Mobil1

> Tak jak pisałem u mnie objawy pojawiły sie 70 tyś km temu i do tej pory nie chce się rozwalić, ba > nawet coraz rzadziej to się pojawia > Jeżdżę i mam to w pompce No i dzięki, trochę uspokoiles moja kieszeń

> Pytaj Muzyka - Motopartner > OT > to albo nie umiesz jeździć, albo masz zdjęte 100000 km Auto od nowości praktycznie znam, wiec przebieg 100 pewny. Co do dwumasy i sprzęgła to wolę zrobić rozenanie, zanim serwis potwierdzi. Co do umiejętności, nie musisz się martwić. Zasady jeżdżenia i dbania o takie podzespoły jak sprzęgło czy dwumas są mi znane.

> Mimo tego raczej bym nie wiązał z dwumasą. Zastanawiam się czy nie jest to wina docisku Powiem Ci > że nie przejmuj się i śmigaj. Miałem tak często a teraz jakoś nie kojarzę tego zachowania. > Jeśli sprzęgło bierze normalnie to poczekaj z wymianą czegokolwiek. Takie moje zdanie W serwisie stwierdzili jakoś rok temu, że docisk juz daje o sobie znać, więc pewnie poglebilo się jego uszkodzenie. Poczekam, aż przestanie jeździć

> Ile KM masz? Ja w swoim 1,6 HDi 90KM mam to samo. Znaczy mam i nie mam ale faktycznie nasila się to > latem i przy rozgrzanym silniku/sprzęgle. ale ja tak mam od ponad 70tys km. Nie potrafia > zdiagnozować a nie mam ochoty dotykać sprzęgła bo bierze normalnie tylko czasem ta > dolegliwość. AAA ja dwumasy nie mam 110 z dwumasa, rzeczywiście na zimnym silniku nie ma tych objawów, dopiero po rozgrzaniu. Sprzęgło się nie uslizguje, bierze normalnie, a dzieje się dopiero od raptem 3 tygodni.

Witam, prawdopodobnie żywot kończy dwumas w moun c4 1.6 hdi przy 100 tys przebiegu i szukam sklepu, gdzie taki komplet znajdę w najlepszej cenie. Poza tym, chciałbym się od Was dowiedzieć co byście polecili? Luk, sachs? No i na jakiego rzędu kwotę szykować się razem z wymianą? Pozdrawiam :-)

Przed chwilą chowałem auto do garażu i próbowałem się wsłuchać w to co się dzieje po wciśnięciu sprzęgła, odkryłem, że na luzie słuchać grzechotanie, które cichnie po wciśnięciu sprzęgła. Tak więc chyba jednak dwumas czy łożysko oporowe?

> Zależy od stylu jazdy, ja bym jednak postawił na sprzęgło. Auto jezdzone głównie po mieście, ale raczej peryferiach, więc płynnie. Szarpie, drży podczas ruszania i przy tej nieszczesnej redukcji.

> Bardziej bym obstawiał którąś poduchę pod silnikiem, dwumas zazwyczaj słychać jest na ciepłym na > jałowym biegu i przy gaszeniu. Właśnie nie odnotowalem hałasu w tych dwóch przypadkach, a tym bardziej wszyscy użytkownicy aktualni i poprzedni, dbali. To już jest przebieg, przy którym poduchy mogą klekac?

Witam, w C4 1.6 hdi z 100 tys pewnego przebiegu, przy redukcji z 3ego biegu na 2gi czuć delikatne drżenie przy puszczaniu sprzęgła, tak samo zdarza się przy ruszaniu. Nie jest to nagminne, ale występuje tylko w tych dwóch przypadkach. Dwumas ze sprzęgłem się poddaje czy może ktoś z Was spotkał się z czymś podobnym w aucie z tym silnikiem? Auto z 2007 roku. Pozdrawiam i dziękuję.

> Mam to samo, typowy objaw "compressor surge" Ooo, możesz coś więcej powiedzieć?

> Zależy jakie odcinki. > Trochę jeszcze pośmiga ale by coś więcej powiedzieć to musisz zaobserwować poprzez odsłuch kiedy i > jak hałasuje Hałasuje po "przygazowce" na jałowym i przy zmianie z niskich biegów 1-->2 2-->3 po puszczeniu gazu. Dodatkowo czasami prz redukcji z 3 na 2 po odpuszczeniu sprzęgła czuć delikatny dreszcz na budzie, ale to czasami.

> Jak przedmówca > Miałem podobnie w Vectrze C, ale tam już dawało nawet na biegu jałowym czy przy odpalaniu znać o > sobie. Juz się za to zabierać czy jeszcze pojeździ?

Pacjent to 1.6hdi w c4 z 2007 roku z przebiegiem 100 tys km, auto jest seryjnie bez dpf-u. Co może powodować ten dźwięk wg Was? Turbo, dwumas, może zawór upustowy?

> mustang? > honker? > gaz 66? > za ile poszedł ten merol 4.2? e klassa sprzedała się za 5 tysi.

Co do Brery nie brałem pod uwagę, ale rzeczywiście przykuwa uwagę. Z jakim silnikiem najlepiej?

> BMW e60 lub e53 albo Touareg E60 -w tych pieniądzach może być ciężko znaleźć na przykład zdrowe 530i, o 520i słyszałem średnie opinie, a wiadomo, że za te pieniądze auto będzie miało przebieg blisko 300 tys, wiec ryzyko awarii większe. E53-trąci myszką i niespecjalnie wizualnie mi podchodzi. Touareg-myślałem, ale z jakim motorem najsensowniej i czy czasami koszty utrzymania nie zabijają?

Witam, od przyszłego roku będę szukać auta typowo dla siebie tzn dojazdy do pracy itp, czyli ok 10 tys km rocznie. Cena do 35 tys złotych, rocznik od 2003, ładne kombi, lepiej sedan lub limuzyna. Silnik bez znaczenia, ale zdecydowanie bardziej wolnossaca benzyna, napęd dowolny, skrzynia również W czym problem? Ano w tym, że autem będę jeździł w zasadzie sam lub z partnerka i szukam czegoś co będzie miła odskocznią tzn albo fajnie prowadzący, zwawy hothatch, lub dobrze wyciszona limuzyna lub pomieszanie tego i tego :-) W domu jest oszczędny diesel czyli C4 3d, 1.6hdi 110hp i 300 konny Saab 900, więc raczej stawiam na komfort i dobre wyposażenie. Byłby miło gdyby auto nie paliło 20 litrów na 100km i raczej nie psuło się ponad standard. Czego szukać, gdzie i co według Waszej opinii byłby dla Was autem spełniającym takie wymagania? Z góry dzięki za wszystkie sugestie.

> Drgań przed demontażem i po złożeniu nie było, poziomowanie tylko. Po wymianie palników i > czyszczeniu układu optycznego jest dzień przed pojazdem, nawet w nocy Okazało się, że przedni czujnik poziomowania jest luźny, tzn połączenie za pomocą nita wyrobiło się i trzeba jeszcze raz na wiercić i przynitować jeszcze raz. Dziękuję za wszystkie rady

Miałem, a w zasadzie druga połówka śmigła dwa lata, 1.4 całe 83 konie mocy. Był w kolorze piaskowym/złotym. Najgorsze to górne mocowania amortyzatorów, które były do wymiany przy 80 tys kilometrów. Zakupione i wymienione w serwisie po 3 miesiącach znowu były słyszalne. Na szczęście wymienione na gwarancji. Zawias twardy i mimo 16tek miałem niemiłe wspomnienia jeżdżąc po dziurawych drogach. Spasowanie plastików nie było idealne, ale tragedii ogromnej też nie było. Prowadziła się super, gdyby była mocniejsza zostawił bym do tej pory. Nieprzemyslane odprowadzanie wody w drzwiach, które notorycznie było zapchane syfem. Po odblokowaniu i wyczyszczeniu wylewala się spora ilość wody i nie zdziwię się, jeśli w ufo lada moment będą narzekać na rdze na dolnych krawędziach drzwi. Bezawaryjny, przepastne wnętrze i fajne przemyślane składanie kanapy. Ogólnie na plus :-)

Witam, dzisiaj zauważyłem, że podczas odpalania rano, miga kontrolka od świateł mijania oraz stojąc na przykład na skrzyżowaniu, widać, że ksenon się cały czas poziomuje, i skokami promień światła przesuwa się góra dół. Co mogło paść i na jakie koszta się szykować? Pozdrawiam

Dla myjkowych pojęcie detailingu jest czymś abstrakcyjnym. Jednostopniowa korekta powinna wyprowadzić to na prostą :-)

> No dobra ale konkretnie co się może zepsuć od 4 miesięcznego postoju? Odpowiedź Kolegi Joki wg mnie była satysfakcjonująca i dosyć nieźle wyczerpala temat.

> Ale co negatywnego może się stać w wiekowym aucie po 4 miesiącach postoju? Właśnie odpowiedziałeś w WIEKOWYM? Wszystko. Trzeba dmuchać na zimne.

> Tak sobie przeglądam oferty i zauważyłem że C4 można wyhaczyć w dużo > lepszym roczniku (2008-2009) i wyposażeniu za porównywalne > pieniądze do niemców czy japończyków (2004-2005). > Samochód planuje kupić do gazu bo robię do pracy dziennie 125 km. > Dlaczego te auta są takie tanie jako używane? Psują się? Drogie w naprawie? > Czy może stereotypy rządzą? Mam C4 tylko 1.6hdi i narzekać nie mogę. Fakt, faktem dopiero między 80, a 100 tys czekały mnie najważniejsze wydatki tzn rozrząd, hamulce, parę elementów zawieszenia i parę uszczelek, żeby nic nie kapało i zakładam, że przez najbliższy rok nic w to padło :-) nie włożę. Wdzięczne, oszczędne, w 3 drzwiach wyglada całkiem ok, a wyposażenie w postaci szklanego dachu, ksenonow itp jeszcze bardziej utwierdza mnie w przekonaniu, że moja będzie jeszcze długo się tym powozić, nie zwracając uwagi na utratę wartości :-)

> po 120 kkm wymiana? U mnie piszą żeby wymieniać przy 180 Tez się zdziwiłem, bo analogicznie w mazdzie z tym motorem, interwal wymiany rozrządu przewidziany jest na chyba 240, ale tego nie jestem pewien. Na pewno nie 120tys