-
Liczba zawartości
1 618 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi dodane przez vendorr
-
-
Wysokość regulujesz wyłącznie sprężynami, a amortyzatory amortyzują drgania.
Więc albo wymienisz sprężyny lub (chwilowe rozwiązanie)
Wesołych Świąt
PZDR VEN
-
Jeżeli to jest przewód idący do rozrusznika to bym się nie bawił w przedłużanie a jedynie w wymianę, ewentualnie jeżeli tego co jest wystarczy obciął końcówkę i zarobił na nowo.
Przy przedłużaniu istnieje nadal możliwość strat prądu na łączeniach.
Wesołych Świąt
PZDR VEN
-
> Teraz bedzie 3 zima jak tak jezdze i jakos przestalem sie tym
> przejmowac.
Dokładnie nie ma co się przejmować, u mnie jak robię krótkie odcinki również mam masło, jak zrobię dłuższą jazdę masło znika.
U mnie rzadziej się pokazuje ale ja parkuje maszynę w garażu gdzie temperatura nie spada poniżej 10 stopni.
PZDR VEN
-
> Na wszystkie Twoje pytanie odpowie ten katalog jakiś tekst masz tam podane długości z pancerzem i
> bez.
Dzięki wielkie. Już myślałem, że temat umrze śmiercią naturalną.
Wesołych Świąt
PZDR VEN
-
Polecam wątek dotyczący tylko Astr.
Co do oleju to normalna sprawa i podejrzewam, że nie tylko w oplach.
Jeżeli faktycznie olej nie był wymieniany wieki to polecam wpierw porządne rozgrzanie silnika i oleju, czyli jakaś długa jazda żeby ten majonez zniknął z korka, odczekać i dopiero wymieniać.
Co do oleju to polecam Ci zalać 10W40 Lotosa jest słynny z właściwości czyszczących silnik (o przecieki się nie martw i jakieś inne sugestie ludzi, że nie powinno się też nie słuchaj to urban legends).
PZDR VEN
-
Moja astra nie wiem dlaczego z salonu wyjechała z 15W40 przy przelocie jakieś 220kkm zalałem półsyntetyk 10W40 i nic złego się nie stało, jedynie auto zaczęło ciszej pracować, stukające kompensatory cichły aż po trzeciej wymianie całkowicie przestały stukać przy niskich temperaturach auto raźniej odpalało. Zastanawiam się nad zalaniem pełnego syntetyka i zobaczymy czy coś się zmieni - oczekuje samych plusów.
PZDR VEN
-
Witam, mam pytanko co do linek hamulca ręcznego od astry f GSI a Classic (cywilnej) Astry, mam na myśli te linki co idą do bębnów/tarcz:
- Czy różnią się one długością?
- Czy różnią się one mocowaniem przy bębnach/tarczach?
- Czy są jakieś inne różnice między nimi?
PZDR VEN
-
Ja jestem ciekawy z czego biurko jest zrobione na którym leży tablica przed naklejeniem i po nie widać go na zdjęciach.
PZDR VEN
-
> co prawda nie ma zdjęcia wewnątrz ale chyba to jest to o co chodzi tak sądząc po przekroju,
Poszukałem fotek na necie tych plecionek i stwierdzam, że moja plecionka nie miała wzmocnienia co faktycznie mogło wpłynąć na jej wyciągnięcie. W środku widać było siatkę a nie peszla z płaskiego drutu.
Tutaj elegancko widać o co chodzi z tym wzmocnieniem.
Dzięki wielkie za rozjaśnienie, do tej pory nie myślałem o ponownym montażu plecionki bez podwieszania.
Wypróbuje opcję ze wzmocnioną plecionką.
PZDR VEN
-
-
> ważne jest to, że ma być to plecionka wzmocniona a nie zwykła,
I tu pewnie leży pies pogrzebany, poszukam zaraz na necie takich plecionek i pewnie jeszcze w tym roku zamontuje.
PZDR VEN
-
> Może - jak ze wszystkim - są plecionki i tanie plecionki? Nie wiem co mi założyli w ASO, ta "moja"
> plecionka ma 12 lat i widać, że przyjęła już nie jeden garb na drodze
Mi zakładali cały komplet od rury od katalizatora po końcowy, zamiast katalizatora mam wmontowany tłumik, wszystko płuciennik. Zaleciłem również montaż wspomnianej plecionki, ale czy ona była z płuciennika to nie wiem.
> Ale przedmuchów nie ma, a bez niej głowa pękała jadącym na tylnej kanapie, takie głuche buczenie przy pewnych obrotach silnika.
O toto dokładnie. Ja jeszcze mam podwieszony wyżej tłumik i potrafi w tych wibracjach zadzwonić o karoserię.
PZDR VEN
-
> 20-25cm
> przed katem, już jak rura zakręciła do położenia w poziomie.
Kurcze ja u siebie jak robiłem wydech również wmontowałem plecionkę w mniej więcej w tym miejscu co opisałeś.
Efekt:
- faktycznie ciszej
- plecionka się rozciągnęła pod ciężarem rury od kolektora i opadała niżej niż cały wydech
- w połączeniu z uklepanymi sprężynami kayaby zahaczałem rurą praktycznie o każdego leżącego policjanta.
Aby nie uszkodzić kolektora musiałem wywalić plecionkę, ale kusi mnie wymyślenie patentu podwieszenia przedniej rury od kolektora i dołożenie plecionki, przy sprawnych tłumikach jazda z plecionką staje się naprawdę komfortowa i nie ma wibracji.
PZDR VEN
-
> mi w ramach gwarancji do X14NZ dołożyli plecionkę w 2001 roku,
A w którym miejscu zamontowali Ci tą plecionkę i jak długa ona była (mniej więcej)?
PZDR VEN
-
> Od wożenia ciężkich rzeczy jeden z resorów mi pękł.
Właśnie między innymi po to zostały dołożone poduszki pompowane.
PZDR VEN
-
> Jest dobrze. Ta gumowa podkładka izoluje od stukania między sobą pióro o pióro. Niczego tam nie
> brakuje i wszystko jest OK
Dzięki, kumpel jest już spokojniejszy.
PZDR VEN
-
> tych miejscach powinny byc odboje gumowe takie nakladki zeby nie stukal w drugi resor.
Czy te opaski na dwóch resorach górnych, wystarczą jako te gumowe odboje czy jednak powinno coś tam być jeszcze?
PZDR VEN
-
Witam, znajomy posiada Forda Transita. Czasami przewozi dość ciężki towar i auto jest dobite, aż resory wyginały się w drugą stronę, w celu przeniesienia ciężaru zamontował poduszki na tylnej osi.
Z lżejszym obciążeniem i napompowanymi poduszkami dzieje się coś takiego:
Pytanie mam czy auto jest już za wysoko (chociaż jak auto było nowe i puste to stało właśnie mniej więcej na takiej wysokości), czy może resory już się "uklepały" i podniesienie budy na poduszkach spowodowało ich rozejście się.
Czy może przyczyna jest inna. Za wszelkie uwagi, obserwacje i rady będę wdzięczny.
PZDR VEN
-
W zimę faktycznie disle mają problemy z rozgrzaniem, benzyna jednak lepiej się rozgrzewa, może faktycznie włączenie się wentylatora nie nastąpi tak szybko jak przy +30 stopniach, ale znowuż tak długo nie trzeba będzie czekać.
PZDR VEN
-
> a bedziesz wiedzial
> czy pompa juz siada od nie uzywania.
Pompa u mnie podczas pracy na LPG ciagle prącuje.
> A ze na benzynie Ci mulil, moze rzadko jezdziles na niej, reset kompa i wtedy sprawdzic
Reset ECZu był przed tankowaniem na full.
> Nie wiem czy na 8v to zadziala, na moim 16v dzialalo, 2km/I bieg na maxa az do odciecia, potem tyle
> samo normalna jazda, jak cos to druga tura taka sama i auto robi sie duzo zywsze.
Będę musiał przegonić jak mówisz, aczkolwiek żal mi tak polować motor.
PZDR VEN
-
Witam,
Mam symptomy jak w tytule.
Czasami podczas jazdy słychać pyknięcie z przekaźnika, tylko ciężko mi zlokalizować uchem czy to przy reduktorze czy w butli.
Po "pyknięciu" autem szarpie (brak LPG) i dalej jedzie, czasami zdarza się, że na postoju pyknie i auto zgaśnie.
Przy "pogmeraniu" kabelkami przy elektrozaworze przy reduktorze na jakiś czas jest spokój.
Reduktor regenerowany przy 60kkm ale elektrozawór został stary, w tej chwili po regeneracji przejechane jakieś 28kkm.
Pytanie czy to możliwe, że elektrozawór już mówi czy może trzeba jednak przyjrzeć się instalacji elektrycznej od LPG, czy może przekaźnik wyłączający wtrysk paliwa i załączający elektrozawór?
Edyta:
komputer od LPG to autronic AL600.
PZDR VEN
-
Witam, ostatnio jechałem do Krakowa z 4 osobami na pokładzie plus pies (25kg) i załadowany bagażnik.
Podczas jednostajnej jazdy lekko pod górkę na LPG auto jechało równe 120 km/h, postanowiłem, że przegonie bryczkę na NoPb jakieś 20km - po przełączeniu i trzymaniu nogi na gazie cały czas w tej samej pozycji prędkość spadła praktycznie do 100km/h i ciągle spadała, aby dobić do 120 km/h wcisnąłem gaz w podłogę i powiem szczerze dość ciężko było ją osiągnąć.
Po przełączeniu ponownie na LPG auto ożyło i można było spokojnie jechać te 120km/h.
Wczoraj gdy miałem rezerwę zalałem środek do czyszczenia układu paliwowego (usuwa wodę, czyści wtrysk i coś tam jeszcze) oraz zalałem pod korek NoPb, przejechałem trasę 140km z czego jakieś 30km w lekkich korkach, w aucie ja i pasażer.
Jazda zgodnie z przepisami nie przekraczałem 120km/h (chciałem osiągnąć jak najmniejsze spalanie, bez zbędnych wyrzeczeń).
Przy ponownym tankowaniu spalanie wyszło lekko ponad 8l/100km, zatankowałem do pustej butli na full LPG i dalej ruszyłem w trasę.
Można było poczuć od razu chętniejszą tendencję auta do rozpędzania się.
Zaobserwowałem jeszcze, że przy przekręcaniu kluczyka w pozycje zapłon głośniej niż zazwyczaj buczy pompa, wcześniej było słychać lekkie bzyknięcie teraz to przerodziło się w buczenie.
Dodatkową rzeczą jest odpalanie auta: aby uruchomić auto gdy jest zimne muszę pokręcić rozrusznikiem jakieś 2 sekundy (czasami trzy), po przejechaniu przykładowo 2-3 km i ponowny rozruch po kilku minutach odpala praktycznie od pierwszego kopa, znowu gdy auto solidnie rozgrzane postoi dłużej niż 30 minut trzeba już trochę dłużej pokręcić (silnik jeszcze ciepły).
Dodam jedynie do wróżenia z fusów, że mam rozsypany filtr oparów paliwa i przy odkręcaniu wlewu paliwa daje się słyszeć charakterystyczne zasysanie powietrza.
Więc, czy to już pompa paliwa mówi czy może tworzące się podciśnienie w baku utrudnia utrzymanie ciśnienia w układzie zasilania paliwem, czy może jakiś regulator ciśnienia (jeżeli taki jest w monotrysku), czy może sam wtryskiwacz z faktu, że za często nie jest używany zaśniedział.
Co radzicie koledzy?
PZDR VEN
-
To jest ogrzewanie miski olejowej, ja bym jednak wolał podgrzewać płyn chłodzący niż olej.
Jak silnik nie pracuje olej spływa do miski i tam siedzi nie krąży po silniku, płyn chłodzący będzie ogrzewał równomiernie cały silnik.
Co do montażu, jeżeli faktycznie zestaw jest dedykowany do danego silnika to sądzę, że firma DEFY by nie zrobiła tandety którą trzeba montować na "patencie".
Jeżeli masz dryg to robót technicznych, masz warsztat bądź dobre zaplecze warsztatowe to spokojnie powinieneś sobie poradzić.
PZDR VEN
-
Moim zdaniem trochę mało, ale raczej nie powinno to powodować akustycznych doznań przelewanie wody. Ale niech inni sie wypowiedzą może coś wywroza.
PZDR VEN
[F] Różnice w długości linki hamulcowej GSI a Classic?
w Opel
Napisano
> Proszę bardzo Generalnie techniki to mam za dużo w pracy
Teraz rodzi mi się kolejne pytanie:
Czy różnice długości linki są uwarunkowane nadwoziem/rozstawem kół czy tarczami w GSI?
Wesołych Świąt
PZDR VEN