-
Liczba zawartości
1 426 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi dodane przez simek18
-
-
> z jednej strony masz rację, ale jeszcze nigdy się nie spotkałem z sytuacją, ze ktoś mi odmówił
> przejażdżki. ba... jak kupowałem żonie pande, to facet dał mi kluczyki, dokumenty i kazał mi
> samemu sobie pojeżdzić. ja sie pytam, czy sie nie boi? a on: przecież zostawia pan u mnie na
> podwórku octavię, drugie tyle wartą co ta panda, więc na pewno pan nie ucieknie
Koleżka w wiosce sprzedawał motocykl, crossa jakiegoś, parę groszy wartego. Przyjechał klient skuterem. Gadka-szmatka, facet się przejedzie kawałek, skuter z kaskiem został u kolegi - co się może stać. Pojechał, mija 5, 10, 15 minut... I tyle widział swój motocykl
Oczywiście skuter kradziony, policja go zabrała. Cross bez homologacji, nierejestrowany, szukaj wiatru w polu. Gdzieś później wyszło za parę dni, że ktoś pracując w polu nieopodal, widział jak ktoś pakuje jakiś motocykl do busa. Dzień się zgadzał, więc to byli ci złodzieje.
-
> Chodzi mi o to, co muszę zdemontować przy okazji?
> Całą zwrotnicę muszę odłączyć od mostu? A jak tam z półosią, przegubem???
Tak, całą zwrotnicę, trzyma się na tych dwóch łożyskach. Możesz próbować zdemontować drążek, zacisk, zdjąć te dwa sworznie, odkręcić blaszkę dociskającą uszczelniacz kuli i wyjąć całą zwrotnicę z półosią i przegubem. Wymieniasz co trzeba i później celujesz półosią w kosz satalitów
Ew rozbierasz wszystko na piechotę od zewnątrz, czyli zabierak, łożyska koła z piastą, czop, półoś z przegubem i zwrotnicę. Jak wymieniasz uszczelniacz kuli, to zwróć uwagę, żeby sama kula nie była zardzewiała i z wżerami, bo szybko uszczelniacz się skończy.
-
> Doklikałem w necie - okazało się, że jest tego dużo napisane wszędzie.
> Zamówiłem już łożyska i uszczelniacze - pytanie, czy trudno się wyjmuje ten duży uszczelniacz?
Duży - czyli kuli? Nie, rozciąga się i zwyczajnie go zdejmujesz.
-
> Tak wiem, jest forum suzuki - dobranoc...
> ... albo może jednak nie. W końcu po co AK, żeby czytać bzdury na HP?
> Panie i Panowie - znalazłem luz w prawym kole na "kuli". Przyznaję od razu, że nigdy nie miałem z
> tego typu napędem do czynienia. Nie wiem co i jak się tam wymienia. Koło ma luz góra-dół, smar
> wycieka właśnie spod tej "kuli".
> Auto myszkuje, źle się prowadzi na nierównej drodze. Wszystko inne sprawdziłem - jest ok.
> Co z tym zdziałać?
Na górze i dole zwrotnicy masz dekielki przykręcone na 4 śruby, są one czopami dla łożysk zwrotnicy. Powinny pod nimi być podkładki regulacyjne, jeśli wyjmiesz odpowiednią ilość luz zniknie. Ale skoro mówisz, że wycieka już olej z mostu, to raczej przez ten luz półoś wygniotła uszczelniacz. Jak wyciek nie jest duży, czyli nie zostawia plam i nie wiszą krople, możesz spróbować wyjąć te podkładki, w przeciwnym wypadku musisz rozebrać zwrotnicę, wymienić uszczelniacz i te dwa łożyska.
-
> nie psuj auta. Po coś ta granica jest. A jak Ci paruje to wymień dywaniki i wymień nagrzewnicę na
> taką, która nie cieknie.
Jak można nie psuć czegoś, co z założenia jest zepsute? Przecież to kałdi
Nic nie cieknie.
-
> Tu bardziej chodzi o ciśnienie gazu w układzie niż o czujnik temperatury zewnętrznej. Jak jest
> około zera i poniżej, to ciśnienie gazu spada i czujnik ciśnienia gazu w układzie nie pozwoli
> włączyć klimy.
Jeśli rzeczywiście tak jest to kicha. Zakładam, że nie da się z tym nic zrobić?
-
Czy da się jakoś oszukać klimatronik, że na dworze jest więcej niż 5*C? Odpinanie czujnika temperatury na dmuchawie nie przynosi efektu, nie wiem jak z tym na zderzaku, ale nie chcę pozbywać się termometru w zegarach. Może coś przestawić VAGiem, ew jakiś opornik na przewodzie czujnik temperatury-klimatronik, o ile dalej nie idzie on do zegarów...
-
-
Jeden komputer od M52 uwaliliśmy parę lat temu przed samym rajdem
Nauczyło to skutecznie przesadnego dbania o sterownik silnika przy manewrach ze spawarką itp
Więc wariant uszkodzenia u nas odpada. Zrobiłem nową wiązkę, bo stara nie napawała optymizmem, przywiozłem drugi komp, wpiąłem i działa. Nie ryzykowałem nowego sterownika na starej wiązce. Tak więc jest parę deko miedzi i urąbany sterownik
Grunt, że fura lata i w sobotę stawi się na starcie
-
> ale nagle się to stało? auto normalnie jeździło i raptownie zaczęły się dziać te cyrki?
Zapomniałem dopisać. Problem wystąpił po swapie. Prawdopodobnie po, bo silnik w dawcy miał rzekomo chodzić do końca. Ja bym obstawiał uwalony sterownik silnika, bo przecież gdy brakuje masy czy plusa to samochód nie odpala.
-
Taka dziwna przypadłość, po włączeniu zapłonu od razu wtryskiwacze otwierają się (2 na raz) i leją paliwo. Przy kręceniu rozrusznikiem paliwo podają kolejne wtryski jednak cykl ich pracy trwa ok sekundy
Efekt jest taki, że samochód odpala z wyjętym przekaźnikiem pompy paliwa, po włożeniu przekaźnika zaczyna się dławić, z trudem wkręca się na wysokie obroty, gdy już mu się uda, po puszczeniu gazu gaśnie. Co może być przyczyną? Silnik to BMW M50B25 z vanosem.
-
-
> Widziałem ostatnio na polskich blachach
> niestety u nas tego nie sprzedają...a szkoda fajna byłaby konkurencja dla... jeepa?? toyoty??
> kupilibyście takiego na upalanie w terenie??
To frontera/monterey/trooper z inną budą, w teren to tak średnio.
-
> Dzięki Wielkie
> Powiedz mi jeszcze czy przekaźnik 80A będzie dobry, czy zastosować mocniejszy i zabezpieczyć
> bezpiecznikiem 80A ?
> EDIT:
> Wszystkie katalogi mówią że świece w Parchu są 6,5V. Zgłupiałem
> W tym momencie mój pomysł zasilania ich 12V chyba legł w gruzach.
Od bidy starczy. Ale przekaźnik masz koło akumulatora, niech on będzie załączał świece, a jego pracą niech steruje ten od vw sparowany z czujnikiem temperatury. Załóż świece od 4.2, są 12V.
-
Używasz tylko dolnej szyny po wymianie świec. Reszta jak mówisz. Przekaźnik można wykorzystać wyciągarkowy albo ze starego francuza czy innego vw. Możesz też zrobić wygodniej, używając przekaźnika świec i czujnika temperatury z vw. Wtedy masz dogrzewanie świec, co przy dużych mrozach się przydaje.
-
Jak zakładasz taki budżet, to samochodu szukaj za max 6-7tys. Jak sam nie potrafisz, resztę będziesz musiał przeznaczyć na robotę i części przy nim, żeby dało się w miarę sensownie w terenie poruszać. Dżipy to niekończąca się przygoda, pomyśl lepiej o samurajku.
-
Puławy, Lotos - 2.41
-
> Sprzęgło klasyczne, pchane. Przy 350Nm uślizguje się.
> Czy można "czymś" zastąpić okładziny tarczy, żeby wytrzymało?
> Ma ktoś jakieś doświadczenia na tym polu?
Ja wiem
-
http://ase.hoste.pl/sklep/index.php
Tutaj mają różne różniste przekaźniki, myślę, że coś wybierzesz. A jeśli nie, to coś na pewno skleją odpowiedniego
-
Suzuki samurai
-
Robiłem większego zgnilciucha. Jak dla siebie. Od tamtej pory nie dotykam napraw blacharskich
-
Sprawdzałeś pod kątem obecności CO2 w płynie chłodzącym? Węże nie puchną? Jak nic z tych rzeczy, to obstawiam wyciek na chłodnicy który odparowuje.
-
Chcialbym podlaczyc swoje audi w celu sprawdzenia ew bledow. Mam kabelek na obd2 i vag coma, dzialalo przy silniku passata. Jak podlaczyc sie z audi? Odszukac rozpiske zlacz obd1 i obd2 i zwyczajnie polaczyc "na pajaka" kabelkami odpowiednie piny?
-
Uprzejmie i grzecznie pan pokrył połowę kosztów zakupu słupka silnika. $ już na koncie. Dobre i tyle.
Daewoo Lublin - warto kupić?
w Motokącik
Napisano
Zastanawiam się nad kupnem Lublinka, miałby jeździć okazjonalnie w charakterze autolawety i wozić weekendowo autko do zabawy. Preferowałbym zakup tańszego egzemplarza i usunięcie ewentualnych niedomagań. Czy ma to sens? Jeśli tak, to jaki silnik wybrać, jak wygląda spalanie? Co jest najbardziej awaryjne, że blacha, to widać po zdjęciach w ogłoszeniach
Da się tym samochodem zrobić trasę 300km w jedną stronę bez remontu generalnego? ![zlosnik.gif](//forum.autokacik.pl/applications/core/interface/js/spacer.png)