Skocz do zawartości

krowka

użytkownik
  • Liczba zawartości

    1 153
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez krowka

  1. Wybacz, ale mam kłamać, że mam w posiadaniu dwa szroty, skoro tak nie jest? Gdyby moje GP było niewypałem, to już bym go nie miał. Do tego bym jeździł Kijanką Sportage - poważnie rozważałem zakup, szczególnie, że cenowo GT Line z 1.6TB był zbliżony do mojej pincety doposażonej na maksa w elektronikę. Przeważył tzw samoserwis (mam licencjonowany soft zakupiony do GP, doposażyłem się tylko w nowszego STN 1170) i znajomość techniczna, czyli wszystkie niuanse, szczególnie silnika. Mniejsze auto przy moim używaniu też jest na plus. Na ocieplaniu czegokolwiek mi nie zależy. Nikomu swojej woli nie narzucam i tym bardziej nie pozwolę, żeby ją narzucał ktoś mi. Piszę o własnych doświadczeniach, nie wyczytanych. Jednemu GP psuło się na potęgę, innemu nie, to samo z Renkiem, 500X i w innych markach. Jeżeli ktoś mi zarzuca nieprawdę, kłamstwo, cokolwiek, to reaguję.
  2. Przepraszam, a zatem wytłumacz co mają kwestie mechaniczne, do "jakości i wygody jazdy" w zadanym kontekście? Gdzieś o tym pisałem? To jest według Ciebie świadomość? Raczej wybiórczość pełną gębą Idąc dalej, jeżeli już tak to ująłeś. Jeżeli auto musi jeździć od ASO do ASO, które nie potrafi/nie chce na gwarancji naprawić, a jak już to kilka razy wraca (w końcu chyba mu zrobili), to gdzie jest ta jakośc jazdy tym autem, gdy w szczególności działają tylko hamulce na jedną przekątną, a druga nic, tarcze zardzewiałe? Wytłumacz to proszę. Lepiej jeździć autem, które hamuje 4 kołami, czy 2 po przekątnej? Jeżeli prowokujesz, to taka odpowiedź jest jak najbardziej ok. A mogłeś inaczej napisać Ale dziękuję, że dajesz argumenty W GP jedyny problem jaki miałem z hamulcami, to wymiana linki na nową, bo lewa w pancerzu zaczęła się blokować - po 11 latach ma prawo - gumowa osłona pancerza się zbiodegradowała i została sama blacha w okolicy, gdzie wali spod kół Podsumowując. To, że ktoś ma negatywne wspomnienia z FIAT-em, nie oznacza, że ja też mam je ciągle mieć i mam mieć. Tak, mam negatywne po 126P, UNO darzę sentymentem - od momentu zakupu GP jeździłem nim okazjonalnie, sprzedałem z 45l paliwa w baku, za kwotę 250zł dopiero po zakupie 500X. Kupujący był bardziej zainteresowany kołami 18" z pincety niż tym co kupuje Zachowałem sobie film z monitoringu, miłe wspomnienie
  3. Dłuższą, czyli? 700km w obie strony, jednego dnia, w tym, po mazurskich drogach, jest wystarczające? Od razu odpowiem, fizycznie od siedzeń ani ja, ani żona nic nie odczuwaliśmy, kręgosłup nie bolał, podgrzewane siedzenia i kierownica uprzyjemniały jazdę - tylko od razu dopiszę jedno ale. Dzieciaki zdania nie mają, bo w fotelikach. Wersja Lounge ma inne siedzenia niż niższe wersje w roczniku 2016 przynajmniej, bo to się zmienia, bardzo to czuć, gdy przesiada się pomiędzy nimi w salonie, gdy stały wystawowe obok siebie - PopStar i Lounge. Dalej, gdyby nie godzina 22, i cały dzień byle jaki (pogrzeb babci), to mógłbym zrobić drugie tyle. To samo z profilami siedzeń było z GP Emotion w 2007, takich siedzeń w najnowszych nie uświadczysz, tak samo jak w Active i Dynamic z tamtego rocznika.
  4. Na 4 w moim 500X przy 60km/h mam 2000tyś obr, na 5 1 500obr. Przy 70km/h jest 2tyś obrotów na 5, na 6 1 500obr. Krótka jest tylko 1 i 2 - identycznie prędkości obrotowe silnika i prędkość jak w moim wolnossaku GP. Znaczące różnice pojawiają się od 3. 6 w moim 500X przy 140km/h 3tyś obr.
  5. W TB jednak kółko trochę trudniej zajechać niż w dieslu, ale jak ktoś chce, to to zrobi. Wystarczy wiedzieć kiedy można sobie pozwolić na jazdę poniżej 2tyś obr. Minimalne 1 500 wystarcza, żeby nie było problemu w MA. Do tego przy skrzyni 6 jechać 90km/h na 5 biegu, bo obroty np około 1900?
  6. Nie muszę się przed Tobą spowiadać co przez te 11 lat w moim GP zrobiłem, bo i tak nie uwierzysz. 1. Gdzie napisałem, ze nic się nie psuje? WSKAŻ! Na forum znajdziesz (fiatpunto.com.pl, fiatklubpolska.com.pl i tu w odpowiednim dziale pewnie coś będzie, że jednak i nawet w 500X coś mi się na gwarancji zdarzyło - wymiana akumulatora, prawej poduszki silnika, poprawienie mocowania lewego lusterka, wymiana panela automatycznej klimy z powodu padu LCD strefy lewej - 5 minut roboty z zegarkiem w ręku - na zatrzaskach, konkretnie 4, wtyczka, podpięcie nowego i osiowanie, o GP też są tematy). 2. W przypadku serii uturbionych MultiAir/FireFly - TAK, TRZEBA TYM UMIEĆ OSZCZĘDNIE JEŹDZIĆ - więc wybacz, nie masz pojęcia. Jak chcę, to moje 1512kg na 100km spali 6,2 litra, taki miałem najniższy wynik, co przy MPI i opływowości auta jak dla mnie jest bardzo dobrym wynikiem. Tyle, że z gazem jak z jajem. O wadach bezpośredniego wtrysku, i jak można je obejść dotryskując pośrednim, mam pisać, czy sam znajdziesz? 3. Pokaż gdzie napisałem. Jeżeli do mnie pijesz, to przypisujesz mi czyny, które są karalne - konkretnie zniesławienie! 4. Stare modele nie należały do cudów bezawaryjności, bo było bardzo słabo momentami, więc nie bez powodu drogi Panie pytam. Wskaż jeszcze raz, gdzie napisałem o tym, że w nowych zupełnie nic się nie dzieje, i że bez wad (F7, w edicie "wady" i enterek/klik w przycisk)! A teraz drogi Panie przeszukaj fora VW, Skody itd. Jeśli jest dobrze, to powinno być czysto. Jest? 5. Multipla akurat była właściwym modelem, szczególnie z 1.9MJ. 6. Nie VW, a Skoda, chyba że jest VW Superb. Jak się czepiasz, to konkretnie. 7. Tak, jak dbasz, tak masz. Dotyczy wszystkich marek. Pewnie nagrodę dostanę, ale cóż.
  7. Przepraszam. Czy każę Ci kupić FIATA? NIE! Masz swoje zdanie, nie narzucam Ci niczego, więc czego ode mnie chcesz? Będziesz "wyzywał" od "frontu wyzwolenia"? Dla mnie to i taczką możesz zasuwać, a o FIACIE myśleć co Ci się podoba. Primo. Teraz wciśnij F7 i wpisz słowo "wady" - jeżeli nie znajdziesz w tym wątku w moim wpisie, to kop w tyłek mi się należy, tylko jest problem, bo znajdziesz, a jak chcesz, to listę wypiszę! Tak samo jak wypiszę dłuższą listę wad Aurisa hybrydy! Wskaż gdzie napisałem, ze doskonałość? No GDZIE? Nie potrzebuję kupować, żeby się przekonać, że czegoś nie chcę, bo wtedy jest już za późno, to nie są drobniaki. Prowadziłem wiele aut, służbowe, w rodzinie, oglądam co jakiś czas zdobycze sąsiada mechanika. Wymieniając, Octavia I 1,9SDI 60KM, Octavia I i II 1.9TDI 90KM, Focus I 1.6, Seicento 1,1, Cinquecento 700, Stilo 1.4 16V 90KM, Peugeot 406, Peugeot 206 (miałem żonkowego), Renault Megane II i III, VW Polo 2017, Corsa B 1.0 1993 (miałem żonkowego), Opel Meriva, Toyota Auris Hybrid 2018, UNO (mój), 126P rodziców , 125P wójka, Polonez wójka, Syrena 104 wójka, Punto I, Punto II, Punto II FL, Panda II. I wiesz co? Najwygodniej mi jednak w moich, z naciskiem na posiadanych, FIAT-ach, pomimo tego, że GP demonem przyspieszenia nie jest... Chodzi o kwestie mechaniczne, jak i ergonomię. Nie kupowałem ich na chybił trafił. GP kupowałem po roku ciągłej obserwacji for, w międzyczasie oglądałem innych marek. 500X również odczekany przez rok. Gdyby nie pinceta z 1.4 MultiAir, to FIAT-em już bym nie jeździł, bo już był okres, że nic dla mnie w tej firmie nie było, a pozbyć się Puga 206 chciałem jak najszybciej! Więc proszę ze swoimi teoriami o fanbojowaniu i froncie wyzwolenia ze mnie zejść!
  8. Co się zaczyna? Dla mnie już wszystko jasne. Cienkiego i seja kijem bym nie tknął, jak i Stilo. Multipla fajna, przedliftowa bardzo mi się podoba Czyli stereotyp 126P żyje Ciągnąć opinię po sejach i cienkich, do tego z badziewnym przerobionym silnikiem z bisa 700, cóż. Dzięki temu takie auta jak 500X wyróżnają się na drodze, a zdarza się, że ludzie na parkingach zaczepiają i oglądają Z GP w 2007 roku miałem podobnie, gdy jeszcze mało ich było, a gdy demonstrowałem działanie Blue&Me, to ludzie zbierali szczęki z gleby Zawsze było "coś takiego w Punto, we Fiacie"? Do tej pory swoją drogą nadal szokuje, gdy np. koledze z pracy mam okazję pokazać
  9. To, że Stilo takie było, a było, od razu oznacza, że nowe są be? GM niestety też dołożył ze skrzynią M32. To daję kontrprzykład. VW - wzór jakości, niewiasty mdleją na widok logo, pożądanie typowego mieszkańca wsi (też mieszkam na wsi pod Toruniem :P), i wychodzi silnik 1.4 TFSI, silnik roku 2010(?)..., po tym wydarzeniu nadal grupa VAG pozostaje obiektem kultu, "cóż, zdarzyło się",..., problemy wymienionego Superba są niczym nadzwyczajnym. Rozumiem, że poprzednie to co najwyżej PII? To dla mnie wszystko jasne. Nie masz pojęcia o nowych, więc generalizujesz. Nie wiedzieć czemu, praktycznie nie mają problemów z GP pierwsi właściciele, dodam, że wieloletni. Byś mojego zobaczył, to nie powiedziałbyś, że ma 11 lat i po stanie tapicerki, że ponad 200tyś. Pewnie masz Hondę. Nie będę generalizował, bo dotyczy jednej odmiany, popatrz co się dzieje z dwoma ostatnimi generacjami Civic'a Type R
  10. Gdybyś coś więcej o FIRE wiedział, to byś tego tekstu nie pisał. MultiAir też jest fajerką, a dokładniej wywodzi się z silnika 1.0 FIRE i prostym jak cep silnikiem już nie jest (moduł MultiAir i sterowanie zaworami dolotowymi - to samo jest w FireFly) Patrząc na blok silnika od razu to widać. Przypomina się 1.0 FIRE no i już bardzo bliskie podobieństwo z 1.4 8V (blok i prowadzenie części przewodów chłodzenia, zawieszenie silnika i skrzyni itp). 1.4 8V też fajerka, 204 tyś na blacie i ubywa tylko 200ml oleju na 15tyś, czyli od nowego nic się nie zmieniło
  11. Podstawowe pytanie. Miałeś je od nowości, czy używki? I co to było? Bo od lat >2000 trochę się zmieniło, dokładnie od czasów śp. Marchionne. Rodzice mieli 126P 1985 i UNO 1.0 1993, które przejąłem. 126P - nigdy więcej, UNO spoko, ale bez rewelacji, dosyć spartańskie, na tamte czasy super auto, silnik przy dbałości nie do zajechania. Dałem szansę z Grande Punto. Po 9 latach bez żadnej obawy wybrałem ponownie FIAT-a i nie zrobiłem błędu (jedyna wtopa, kosztowna, to Uconnect 6,5", ale dogadałem się z FCA). W międzyczasie był Opel Corsa 1.0 2003 rok i Pug 206 z 2005r. Tym firmom dziękuję, szczególnie rozwiązaniom mechanicznym w tym Pugu, gdzie nawet stanu oleju w skrzyni sprawdzić nie można było bez jego zlania. Co jakiś czas oglądam u sąsiada różne nowsze auta i rozwiązania ergonomiczne i mechaniczne. Najbardziej jednak odpowiadają mi z FIAT-a. Co do przyjemności jazdy - nie miałeś odpowiednich silników i modeli - tyle w temacie. Stanu aut nie znam, więc się nie wypowiem.
  12. Wiesz gdzie mam słupki sprzedażowe? Mam dwa FIAT-y, w tym jedenastolatka (przedstawiałem go tu na forum w dziale Punto zaraz po zakupie, jako nówkę sztukę), i spokój. Za to sąsiad mający rocznego Superba, wiecznie w ASO siedzi z poważnymi awariami, w tym hamulców, ale "dobre fajne bezproblemowe auto" - to jest dopiero entuzjazm Skoda Fabia mojego ubezpieczyciela - ile mi o niej naopowiadał, pokazał wnętrze, odpadające "chromy" - moje GP 2007 jest o kilka klas wyzej z wyglądem i jakością kokpitu, szczególnie, że jest dwustrefowy automat, który dodaje tego czegoś kokpitowi. Co do 500X, to za granicą tak źle nie jest swoją drogą. Ps. Masz coś do tego, że "fanbojem" jestem? Tyle, że znając 500X pod każdym względem, również technicznym (wielu pierdzieli, że z tyłu wielowahacz, a jest tam MacPherson, chyba że na tyle ciemny jestem, że oba są tym samym), znając wady - są, nie wypieram tego - mam prawo kwestionować bzdury tych "testerów". To Ci się nie podoba? Nie porównuję do innych marek, porównuję konkretnie dwa 500X, mojego, którego mam 2,5 roku, przejechałem 40tyś. km, więc o jeździe tym autem wiem trochę więcej niż Ty i cała ta pseudotestująca gawiedź, która nawet nie zna systemów wielu aut, uznając np. Lane Assist za autopilota, który "działa tak se, bo trzeba ręce na kierownicy trzymać" - polecam obejrzeć "test" Kickstera, czy jak mu tam, w temacie Stingera...! Jeżeli tester mówi, że 500X na dziurach itd płynie, to bredzi. Auto jest twarde, tyle w temacie, ale prowadzi się ekstra. Na 18" efekt prowadzenia wzrasta, komfortu maleje, ale nie drastycznie. Ze względu na większą średnicę kół jest to mniej wyczuwalne niż w GP, które też miękkie nie jest, kto ma ten wie o co chodzi. Podsumowując. Mam prawo powiedzieć, że ktoś nie potrafi optymalnie 500X jeździć, wystarczy, że wiem co ma pod maską, jaką skrzynię i widzę obrotomierz (wystarczy pozycja wskazówki, bo wiem w którym miejscu jakie oznaczenia obrotów są). Prędkościomierz już nie jest potrzebny do stwierdzenia, że kierownik lamer.
  13. Tak, szczególnie w trwałości... Sterowanie zaworami MultiAir - tak, rzeczywiście również z tyłu są, konkurencja ma to w każdym silniku. Co boli, to weszli w bezpośredni wtrysk benzyny, niestety ekoterroryzm swoje robi.
  14. W tym temacie sami to potwierdzają, wystarczy spojrzeć na obrotomierz - nie umieją jeździć, dodatkowo często pokazują wyniki po jeździe przez kilka osób. Gdybym moim tak jeździł po mieście, to 10l/100km by mało było. Na forach też sami użytkownicy, szczególnie Tipo II - bardzo przewrażliwiona grupa swoją drogą - , mający silniki T-Jet krzyczą, że 6 tylko na autostrady, a w moim MA rozwalę i silnik, i skrzynię, nie wspominając o dwumasie, bo jak to jeździć na 6 100km/h, przy obrotach 2 100, a już od 1 500 to zbrodnia Tak jak przedmówcy piszą dochodzi jeszcze kwestia opon, a w 500X są dostępne 215 i 225 (mam obydwie rozmiarówki, 225/45R18 letnie, 215/55R17 na zimę). Zwracałeś uwagę na ciężar aut? Fiaty lekkie nie są! Nie mają na drzwiach blach grubości folii aluminiowej. Moje GP waży 1 230kg, 500X 1 512kg. Są to wagi rzeczywiste. Dla mnie nie liczy się bardzo niskie spalanie, a spokój mechaniczny i jakaś przyjemność z jazdy .
  15. Zapomniałem o jednym, dobrze aby jednostki spalania były ustawione na l/100km, zamiast km/l Zdarzyło się czytać o "wysokim" spalaniu - użyszkodnik miał przestawioną jednostkę spalania na km/l, a jak wiadomo w tym przypadku im wyższa wartość, tym lepiej
  16. Dokładnie. Pamiętam jak przesiadłem się z wolnossaka GP. Trzeba było przyzwyczaić się do widoku obrotów w zakresie 1500-2100 podczas jazdy w mieście i na DK W normalnej jeździe ciągnięcie powyżej 2500 nie ma sensu, o ile nie trzeba sprawniej wyprzedzić, czy uzyskać lepsze przyspieszenie, ale wtedy i w komin chwilowe lepiej leci Ciekawiej jest, gdy do GP czasem wsiadam i widzę obroty rzędu 3100-3500 Lekki szok i szybka konieczność zmiany własnej charakterystyki zmiany biegów, no i czasem chcę wrzucić 6...
  17. Ogólnie lifting 500X mnie rozczarował. Mając mojego nie chcę mieć do czynienia z wersją po FL Brak PTC, opcji grzanej kierownicy, chłodzonego górnego schowka, gorsze boczki drzwi (tył to skandal w porównaniu z przedliftem) itd. Do tego moim zdaniem trzycylindorwa kosiarka do auta, które może ważyć ponad 1500kg (mój 1512kg), jest pomyłką, która musi swoje wychlać. Do tego wyniki spalania niech umieszczają użytkownicy, a nie ludzie, którzy nic nie widzieli, nie dotykali, nie jeździli, a wyniki biorą z youtubów! Analogicznie jak mądrale, którzy twierdzą, że D5S świecą tak samo jak halogeny, pomimo że nie jeździli, ale wyczytali i stają się kolejnym ogniwem piewców ludowych mądrości
  18. Czytasz ze zrozumieniem co piszę? Jeszcze raz przeczytaj o kim pisałem. O użytkownikach, czy testujących i 6 biegu? Co do nieznajomości porównania aut - człek zupełnie nieprzygotowany, bzdura za zbdurą. Do tego piłowanie 3tyś obr., to jak ma mało mała turbobenzyna palić? Linka do materiału aż szkoda dawać.
  19. Wiem jakie bzdury piszą użytkownicy np. bieg 6 jest do jazdy tylko na autostradzie, a autem nie wolno jeździć z obrotami niższymi niż 3tyś. Co do testujących - na youtube widziałem "test" 500X FL i porównania do pierwszego 500X - totalna nieznajomość aut! Jeżeli chodzi o autocentrum, to w cyklu mieszanym, podane są poprawne wyniki dla 1.4MA 140KM W trasie jak już pisałem mój zejdzie do 6,5, jeśli tego chcę. Standardowo 6,8-7, gdy po gazie troszkę mocniej się naciska.
  20. Skąd ta informacja i którego silnika dotyczy (1.0, czy 1.3)? Ten ktoś umiał chociaż wykorzystać przełożenia skrzyni i moment obrotowy, w przypadku 1.0, czy jeździł po 3tyś obr i wyżej? Mój 1.4MA w cyklu mieszanym nie pali więcej, przy w miarę dynamicznej jeździe, 8,2l/100 - codzienne dojazdy do pracy. W trasie potrafi zejść do 6,5 (jazda 100km/h), obroty silnika 2 100. W mieście najlepszy wynik jaki osiągnąłem, to 25l/100km, po odpaleniu na chłodzie i przejechaniu tylko 1,5km przez 15 minut
  21. Powinieneś jeszcze dopowiedzieć, w sprawie spalania, że pojeżdżenie nie na zasadzie kilku km jazdy próbnej, a przynajmniej 1 000km. Nieprzyzwyczajony człek, który przesiada się z wolnossaka, w którym np. normalnością są obroty 3100 przy normalnej jeździe, nie da dobrych wyników Spalania nie ma też co porównywać ze zwykłymi spłaszczonymi wozidłami - Renek ma bryłę kiosku, do tego nie są lekkie, ale to na plus.
  22. Nr 51780668, nazywają to "podkładką odległościową".
  23. Kołki nie są z plastiku, a z gumy. Dostępne są bez problemu w ASO. Otwór na kable też jest doszczelniony, dokładnie uszczelką znajdującą się na lampie. Swoją drogą po co ktoś to wyciągnął? Do sprawdzenia jest też drożność odpływów z progów. Może ktoś w przebłysku robótek blacharsko-lakierniczych zaszpachlował, albo zaspawał...
  24. Wężyk spryskiwacza idzie po lewej stronie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.