krowka

1. Czujnik momentu wspomagania - aż tak bardzo nie padają. W moim ostatni raz wymieniony był w 2007r. w fabryce 2. Tylny spryskiwacz - fakt, lubi pęknąć przewód w przelotce, przerabiałem to, wymiana odcinka od boczku do spryskiwacza na elastyczny. 3. Poduszki amortyzatorów - jeśli te padają, to razem z amortyzatorami. Zużycie można dokładnie obejrzeć po demontażu, bez tego zabiegu dużo się nie zobaczy, chyba że stan agonalny W moim wytrzymały tyle co amory, 150kkm - na upartego amory jeszcze były ok, ale mi się już nie podobały 4. Wycieki - uszczelniacz wybieraka oraz pocenie z króćca przepustnicy - innych wycieków i pocenia się w 1.4 8V brak, więc bez przesady.

Do czego przejściówka 2, tak z ciekawości? W Grande z przejściówek wykorzystuje się tylko typ 3.

Może również oznaczać uszkodzenie czujnika ciśnienia oleju i wiele innych. Trzeba gapić się na zegary podczas testu i pojawiające się komunikaty. Do tego niech przeczyta instrukcję obsługi, to będzie wiedziała do czego są odpowiednie kontrolki.

> Corsa B Corsa B też może mieć kierunkowskaz w błotniku, żonka taką ma.

Zakładaj plecionkę, o wiele trwalsze rozwiązanie, kosztowo też znacznie taniej. Jedna wystarczy, w moim jest plecionka od Pandy Przykręcona do belki przy uchu oraz do skrzyni.

Jeżdżę Corsą B (rocznik 1997). jako autkiem typu "mięso armatnie". Nie ma miejsca bez rdzy, bardzo ciekawie jest za plastikowymi nakładkami, jedna sama odpadła z błotnika w czasie jazdy O miejscach, w których blacha powinna być, a nie ma, już nie chcę się wypowiadać... Technicznie w pełni sprawna, ale blacharka

Też mam popsute, bo od nowości nic nie leci spod pokrywy. Co więcej pokrywa byłe zdejmowana podczas wymiany paska rozrządu. Ehh, znowu się popsuł Trzeba sobie zafundować jakiś po L-ce, to wszystko będzie działać jak należy

Jak widać wszystkie ASO w Polsce mają wspólną cechę: mają taki sam poziom niezależnie od marki...

Po przygodzie z płynem z Biedronki od 3 lat leję Sonax-a. Nie skuszę się na testowanie tego czegoś...

Dla kobiety z automatem będzie lepszy czołg

Trzeba się do tego przyzwyczaić Mi ten słupek nie przeszkadza

> Coś w tym jest. Jak u mnie w Stilo panowie mechanicy po wymianie chłodnicy w lutym zapomnieli > podłączyć wtyczkę wentylatora, to problem ujawnił się dopiero jakoś tak na początku maja, przy > pierwszej fali upałów. W moim załączy się bez problemu przy -15, jeśli silnik i wnętrze nagrzane, a autko stoi w korku.

> No tak, ale przecież mamy zimę. Wtedy było z - 3C, a wentylator chłodnicy załacza sie raczej latem > podczas upałów Ehh, zastanów się jeszcze raz nad tym, co napisałeś...

> Od biedronkowej Aury z organiki w masce fiesty zrobiły się wżery, które nic poza polerką nie było w > stanie usunąć. Powiem więcej - zrobiła to samo na szybie tylnej - szyba do polerki..... To masz delikatnie. W moim Kropku polerowałem dach (był cały niebieski, szorstki), maska, gdzie to dziadostwo się rozchlapało, klapa bagażnika. Nie polerowałem przedniej szyby. Widać to dziadostwo poza polem pracy wycieraczek. Zmyć się tego nie da. Po tym tuningu powłoki lakierniczej wyleczyłem się z płynu AURA. Od tamtej pory mam awersję do innych płynów i jadę od dwóch lat na sprawdzonym Sonax'ie. Nie ma żadnych skutków ubocznych na lakierze i szybach. Na różnych forach masa ludzi opisywała identyczne problemy na lakierze po zastosowaniu AURY.

W pierwszej kolejności proponuję sprawdzić czarny przewód masowy łączący nadwozie z silnikiem (przykręcony do lewej podłużnicy i skrzyni). Lubi się zrywać przy uchu do śruby, chociaż na pierwszy rzut oka tego nie widać - trzeba pociągnąć, jeśli sam nie odpadł W moim jet teraz miedziana taśma, a poprzednik trzymał się na kilku nitkach przewodu.