Skocz do zawartości

dizzastar

użytkownik
  • Liczba zawartości

    937
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez dizzastar

  1. Odgrzewam nieco kotleta.

    Okazuje się, że tanie wozidło na co jakiś czas nie musi być przesadnie tanie, o dziwo. Okazuje się, że nawet 2 dychy są do wydania, bo szwagier się napalił na Mini.

    Pytanie, z czym to się je, czy to dobry pomysł? Mi jakoś kojarzy się z dość wysokimi kosztami utrzymania, czy tak?

    No i można pooglądać, bo już nawet jest jakiś konkret, ja jak zwykle szukam argumentów na 'nie' smile.gif

    MINI

  2. > Fajny!

    > Więcej fot

    > Ja mojego przepolerowałem, ale na nieoryginalnym lakierze efekt jest różny.

    > Tobie proponowałbym namieszać trochę właściwego odcienia lakieru i poprawić te zaprawki, a

    > następnie przepolerować i efekt powinien być

    > Jeśli to nie tajemnica, daj znać na priv za ile udało się wyrwać kancika

    Łoki. Skoro musi być ruch na osiedlu to pokrótce opiszę dalsze perypetie Fiatona.

    W słoneczny piątek wybrałem się na mały crusin' wokół komina, najpierw tankowanie paliwka z dodatkiem Unikat+ wink.gif, następnie próba prędkości (napędziłem się do 100km/h) i stwierdziłem, że więcej nie potrzebuję smile.gif W dalszej kolejności jazda terenowa (wolniutko) polnymi drogami - nic nie stuka, nic nie puka grinser006.gif a na koniec kilka fotek "plenerowych" z zewnątrz, na szczegółowe + wnętrze przyjdzie czas, na razie wymontowałem cały środek, łącznie z wykładziną podłogi i robię pucu pucu - poprzedni właściciel chyba uwielbiał nasiona słonecznka hehe.gifwpysk.gif

    sg1s81961.jpg

    sg1s81811.jpg

    sg1s81751.jpg

    sg1s8193.jpg

    Na ostatnim foto widać temat zaprawek... z drugiej strony, gdyby ich nie było to całość nie byłaby tak zdrowa... Buda jest cała zdrowa, podwozie całe w bitexie, nawet sprężyny i resory smile.gif Oba tłumiki są nowe, lekko był zapieczony cylinderek jednego hamulca (ogarnąłem). Jestem na etapie czyszczenia wnętrza i jak skończę to wrzucę foty i poproszę Was o sugestie ile Waszym zdaniem auto jest warte.

    Ja przyjmuję, że 5, bo tyle chciał właściciel. Na pytanie ile ja chcę dać (przy negocjacjach) powiedziałem, że 3, ale właściciel (Pan rocznik 31 zlosnik.gif ) złapał się za serce i zdawał się mdleć smile.gif Dlatego też zostawiłem 4 i powiedziałem, że jak nie znajdę rażących uchybień to oczywiście się do końca rozliczę.

    Chcę to zrobić bo Pan jest chorym emerytem i każde 100pln to dla niego dużo. Nie chcę na nim zarobić (innymi słowy go naciąć), choć może auto jest wart więcej niż 5, z drugiej mańki też mu nie chcę robić prezentów skoro ktoś powie, że warte toto 2 (jak w poście obok). Dlatego liczę na konstruktywną krytykę wink.gif

  3. > Gdybym ja był właścicielem tego egzemplarza, nie ośmielałbym się liczyć sobie za niego więcej niż

    > 1/4 ceny z tablicowego ogłoszenia. Szczerze. Za tak niemiłosiernie skundlonego fiaciora to i

    > tak dużo. Nowy lakier? A kogo to obchodzi. Ten lakier też nie oryginalny, nawet

    > kolorystycznie; no i kto wie, czy coś zaraz spod niego nie wylezie...

    Cholera, to ledwo 2kpln... oslabiony.gif

  4. > IMO chodziło chyba o to, że dzięki temu mamy informację że auto nie powinno być duże (w Warszawie

    > niełatwo parkować) oraz jakie dystanse będzie pokonywało.

    > A któraś z wymienionych lokalizacji to jest taki lokalowy odpowiednik Passata w tedeiku, że warto

    > się nimi chwalić?

    Mokotów to jedna ze starszych dzielnic Wawy, a Konstancin to miejscowość na peryferiach stolicy. Dla jednych to powód to dumy, dla innych do wstydu wink.gif Generalnie pisząc o lokalizacjach nie myślałem o konsekwencjach, może faktycznie nie jest to tak istotne.

    Inaczej - siostra mieszka w jednej wsi, a rodzice w drugiej. Oba miejsca dzieli ok. 25km, z czego połowa tej trasy to zakorkowane polne drogi, druga połowa to w miarę szeroka przecinka przez lasy zlosnik.gif Potrzebny jest samochód jw. smile.gif

    No offence!

  5. > OT

    > zawsze mnie zastanawia, po kiego grzyba w takim wątku podawać gdzie mieszka siostra i rodzice? czy

    > to coś wnosi do sprawy? bo w sumie nie wiem, czy to chwalenie się, czy żalenie z tym

    > mieszkaniem i piniendzmi za mikrę?

    Dzie żalenie?? Oczywiście, że chwalenie! Zawsze dobrze sobie humor poprawić i pokazać na forum jak szlachta mieszka! Piniondzy z Micry było tyle, że nawet lodówkę sobie teraz kupili. hehe.gif

  6. > Nie pisze kolega jaka kwota wchodzi w grę, ale niech siostra przyjrzy się Fiatowi Panda, można

    > kupić za przyzwoitą kaskę auto w niezłym stanie z gazem, klimką, wspomaganiem itp ...

    Kwoty nie znam, ja jej sugerowałem 3-4tys. ona mówi, że może i 10k... Panda za mała (kwestia bezpieczeństwa). Lagunę I mieli i na pewno nie zechcą... zlosnik.gif

  7. Witam,

    Sprawa jest taka:

    Siostra mieszka na Mokotowie, jej syn ma 2 lata. OK pół roku temu (mimo mojego sprzeciwu) sprzedała swoją werną Micrę K11'96. Wzięła coś 3kPLN. I od tej pory po sprzedaży Micry korzystali z jedynego auta z mężem na zmianę.

    Nasi rodzice mają dom pod Konstancinem, a teraz jej się znowu "zamarzyło", by mieć coś swojego, żeby w nieskrępowany sposób pojechać z małym 'na wieś'.

    Zastanawia się co kupić:

    - tanie, żeby nie było szkoda na ulicy zostawić;

    - 5D do przewozu dziecka;

    - żeby nie było rudej;

    - silnik benzyna, ew. LPG - dystanse nie będą duże;

    - raczej ze wspomaganiem i dobrze jakby była klima.

    Myślałem o jakimś zdrowym Lanosie, ale może Wy będziecie mieli jakieś inne pomysły smile.gif

  8. Mam tylko nadzieję, że jak taki napalony kierowca bolidu RHD, podjarany faktem, iż taniutko kupił mega furę i zrobił deal życia, w sytuacji, gdy wyskoczy mi na czołówkę, bo właśnie chciał wyprzedzić 10 tirów w jedym rzucie to ja będę jechać RAMem, a nie Fabią swojej Mamy.

  9. > Bez przesady - jak się to przesmaruje to chodzi identycznie jak od ssania.

    > W dłuższej trasie faktycznie jest to dość fajne, ale trzeba pamiętać, że nie jest to to samo co

    > współczesny tempomat.

    > Mój ojciec bardzo miło to wspominał z czasów pierwszego Malucha, no ale wtedy był taki ruch że

    > można bylo na tym pół Polski przejechać

    No przeca nikt nie demonizuje smile.gif chodzi o kwestie, ze ruch na drogach byl inny, byly inne realia. Inna kwestia to nawyki współczesnych kierowców, którzy sa przyzwyczajeni do nowinek, sa wrecz rozpieszczani. Mozna podac za przykład kiedy to kierowca jeżdżąc na codzien autem z czujnikami parkowania, wsiadzie do fury bez tego gadzetu. Jakby nie bylo to potrzeba jest chwila zeby sie przestawic...

  10. > a o co chodzi z tymi tempomatami w 125 , wszyscy piszą tylko dla odważnych ?

    W desce rozdzielczej obok ssania jest druga taka sama dzwignia, ktora w dodatku bardzo opornie chodzi. Reguluje ona polozenie przepustnicy. Jak sie ja na max wyciagnie to jest to rownoznaczne z wcisnieciem gazu w opor. Sek w tym ze zeby to wylaczyc to trzeba miec dobry refleks i przecwiczony temat.

  11. > Witam.

    > Niedługo kończy mi się przegląd.Byłem dzisiaj na analizie spalin,i gość powiedział że jest zła

    > emisja spalin i na pewno to sonda lambda.Czy po rozłączeniu sondy na ciepłym silniku powinien

    > inaczej chodzić,bo ja rozłączyłem jak był ciepły i chodzi tak samo.Czy rozłączona czy nie

    > silnik pracuje tak samo.Może ktoś ma jakąś porade.Punto 1 1.2 16v 86km.

    > Pozdrawiam.

    Na ciepło powinien łapać się w normie. A jaki przebieg?

  12. Gdybym jechał Poldonem wtryskaczem to naiwnie bym liczył, że przeserwisowany pojazd, by nie zawiódł w trasie 5-7kkm, oczywiście poza typowymi awariami jak kapeć itp...

    Co do ekip to podziwiam ludzi, którzy potrafią w trasie się alkoholizować i nie spać. Muszę być wyspany, a pić wolę "stacjonarnie", by nie tracić atrakcji w trasie. Co oczywiście nie oznacza, że nie lubię integracji...

  13. > W czym jest dokładnie problem z wtryskiem w polonezie? Ja pamiętam problemy z autami na gaźnikach a

    > od czasów kiedy wyginęły śmiercią naturalna to układ wtryskowy jest można powiedzieć

    > bezobsługowy i praktycznie bezawaryjny.

    > Co dokładnie pada w tych polonezach? czy układy wielopunktowe są mniej problematyczne?

    No ja właśnie liczę na to, że nie są...

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.