Skocz do zawartości

Szarpanie przy zmianie biegów w silniku 899 cm3 (gaźnik)


MrPeter1987

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich Centomaniaków smile.gif

Posiadam Fiata Cinquecento 899 cm3 (wersja gaźnikowa) i gdyby nie jedna wada to byłym bardzo zadowolony z mojegosamochodziku. Otuż bardzo denerwuje mnie szarpanie przy zmianie biegu z 1 na 2 i czasem na 3. Nie dość, że szarpie to dodatkowo tak jakby brakuje mu mocy (nie może się zebrać, muli się). Silnik jest w dobrym , a nawet bdb jak na swoje lata stanie, ma przejechane oryginalnie tylko 94 tys. km, żadnych wycieków, ale to szarpanie czasami powoduje, że po prostu odechciewa mi się jeździć tym samochodem :/ Mam znajomego mechanika, który pracuje w serwisie Fiata, i u którego serwisuję swój samochód i twierdzi on, że to jest wada wszystkich modeli Cinquecento 899 cm3 w wersji gaźnikowej i nic sie z tym nie da zrobić. Jedyne co, to zaproponował mi wizytę w serwisie i regulację gaźnika, ale wiele (o ile w ogóle) to chyba nie pomoże :/ Jako ciekawostkę dodam, że gdy zmniejszyłem obroty silnika na biegu jałowym, to szarpanie uległo zmniejszeniu, ale za to silnik pracował mniej stabilnie. Co roku wymieniam świece zapłonowe na nowe, wszystko jest niby OK, ale chciałbym zlikwidowac to nieprzyjemne szarpanie. Gdy uruchamiam silnik przy zimnym silniku na ssaniu to żadnego szarpania nie ma, alegdy silnik sie już nagrzeje i wyłączam ssanie, pojawia się szarpanie :/ Jeśli mógłbym liczyć na czyjąś pomoc (ktoś miał podobny problem, bądź wie jak go rozwiazać), to byłbym bardzo wdzęczny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Witam wszystkich Centomaniaków

> Posiadam Fiata Cinquecento 899 cm3 (wersja gaźnikowa) i gdyby nie

> jedna wada to byłym bardzo zadowolony z mojegosamochodziku. Otuż

> bardzo denerwuje mnie szarpanie przy zmianie biegu z 1 na 2 i

> czasem na 3. Nie dość, że szarpie to dodatkowo tak jakby brakuje

> mu mocy (nie może się zebrać, muli się). Silnik jest w dobrym ,

> a nawet bdb jak na swoje lata stanie, ma przejechane oryginalnie

> tylko 94 tys. km, żadnych wycieków, ale to szarpanie czasami

> powoduje, że po prostu odechciewa mi się jeździć tym samochodem

> :/ Mam znajomego mechanika, który pracuje w serwisie Fiata, i u

> którego serwisuję swój samochód i twierdzi on, że to jest wada

> wszystkich modeli Cinquecento 899 cm3 w wersji gaźnikowej i nic

> sie z tym nie da zrobić. Jedyne co, to zaproponował mi wizytę w

> serwisie i regulację gaźnika, ale wiele (o ile w ogóle) to chyba

> nie pomoże :/ Jako ciekawostkę dodam, że gdy zmniejszyłem obroty

> silnika na biegu jałowym, to szarpanie uległo zmniejszeniu, ale

> za to silnik pracował mniej stabilnie. Co roku wymieniam świece

> zapłonowe na nowe, wszystko jest niby OK, ale chciałbym

> zlikwidowac to nieprzyjemne szarpanie. Gdy uruchamiam silnik

> przy zimnym silniku na ssaniu to żadnego szarpania nie ma,

> alegdy silnik sie już nagrzeje i wyłączam ssanie, pojawia się

> szarpanie :/ Jeśli mógłbym liczyć na czyjąś pomoc (ktoś miał

> podobny problem, bądź wie jak go rozwiazać), to byłbym bardzo

> wdzęczny.

Mam jeszcze jedno pytanie - czy znacie może jakiegoś dobrego mechanika na Śląsku, w którego w ręcę można powierzyć z czystym sumieniem samochód? Chodzi mi o naprawdę dobrego fachowca, który zna się na tym co robi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na dzien dobry powiem Ci tak, Twój mechanik gada głupoty,

nie jest prawda ze gazniki tak maja, a wina tego jest prawdopodobnie rozregulowany gaznik.

jezeli ten Twój znajomy dłubał przy gazniku to pewnie go najzwyklej w swiecie rozregulował.

uwierz mi ze obecni mechanicy z serwisów niemaja pojecia o gaznikach, potrafia jedynie podpiac auto do kompa i w ten sposob zdiagnozowac usterke.

ale do rzeczy, musisz zrobic dobra regulacje gaznika, ja miałbym takiego fachowca ale w gliwicach, mi robił regulacje po 100 tys i wsio jest ok, zadnego szarpania, jedynie przy odpalaniu bez ssania, ale, ja całe lato i do obecnej chwili pale auto bez ssania grinser006.gif i auto nbie szarpie, jedynie poczatkowo przez moment.

u Ciebie moze automiec poprostu za uboga mieszanke przez co szarpie.

ale podkreslam, dobry gaznikowiec a nie serwis, bo tak stracisz kase a nic Ci nie zrobia, wrecz napsuja.

jesczez jedno kiedy wymieniałes kable?? bo to tez moze byc wina

jezlei chcesz moge podac adres, kontakt.

to starszy facet który robi przy autach w garazu.

ja polecam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> na dzien dobry powiem Ci tak, Twój mechanik gada głupoty,

> nie jest prawda ze gazniki tak maja, a wina tego jest prawdopodobnie

> rozregulowany gaznik.

> jezeli ten Twój znajomy dłubał przy gazniku to pewnie go najzwyklej w

> swiecie rozregulował.

> uwierz mi ze obecni mechanicy z serwisów niemaja pojecia o gaznikach,

> potrafia jedynie podpiac auto do kompa i w ten sposob

> zdiagnozowac usterke.

> ale do rzeczy, musisz zrobic dobra regulacje gaznika, ja miałbym

> takiego fachowca ale w gliwicach, mi robił regulacje po 100 tys

> i wsio jest ok, zadnego szarpania, jedynie przy odpalaniu bez

> ssania, ale, ja całe lato i do obecnej chwili pale auto bez

> ssania i auto nbie szarpie, jedynie poczatkowo przez moment.

> u Ciebie moze automiec poprostu za uboga mieszanke przez co szarpie.

> ale podkreslam, dobry gaznikowiec a nie serwis, bo tak stracisz kase

> a nic Ci nie zrobia, wrecz napsuja.

> jesczez jedno kiedy wymieniałes kable?? bo to tez moze byc wina

> jezlei chcesz moge podac adres, kontakt.

> to starszy facet który robi przy autach w garazu.

> ja polecam

Sprawa wyglada następująco: samochód ma przejechane 95 tys. km, gaźnik nie wiem czy kiedykolwiek był regulowany, tak samo jak kable wysokiego napięcia. Kilka tygodni temu wymieniłem tylko świece zapłonowe (Marelii) oraz wszystkie filtry i płyny eksploatacyjne, ale obawiam się, że kable wysokiego napięcia nie były nigdy wcześniej wymieniane. Myślę właśnie, żeby poza regulacją gaźnika wymienić właśnie te kable, ale nie wiem jakie będą najlepsze (chodzi mi o firmę) i jestem ciekawy jaki to koszt (zaznaczam, że wolę zapłacić więcej, ale żeby wszystko był OK)? Co do mechanika to do Gliwic mam troszkę kawałek, a ten mój mechanik powiedział, żebym podjechał do serwisu Fiata gdzie pracuje, to za 20 zł. podłączy samochód do komputera i wyreguluje ten gaźnik. Myślę, że jeżeli wtedy nie pomoże to zmienię mechanika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Sprawa wyglada następująco: samochód ma przejechane 95 tys. km,

> gaźnik nie wiem czy kiedykolwiek był regulowany, tak samo jak

> kable wysokiego napięcia. Kilka tygodni temu wymieniłem tylko

> świece zapłonowe (Marelii) oraz wszystkie filtry i płyny

> eksploatacyjne, ale obawiam się, że kable wysokiego napięcia nie

> były nigdy wcześniej wymieniane. Myślę właśnie, żeby poza

> regulacją gaźnika wymienić właśnie te kable, ale nie wiem jakie

> będą najlepsze (chodzi mi o firmę) i jestem ciekawy jaki to

> koszt (zaznaczam, że wolę zapłacić więcej, ale żeby wszystko był

> OK)? Co do mechanika to do Gliwic mam troszkę kawałek, a ten mój

> mechanik powiedział, żebym podjechał do serwisu Fiata gdzie

> pracuje, to za 20 zł. podłączy samochód do komputera i

> wyreguluje ten gaźnik. Myślę, że jeżeli wtedy nie pomoże to

> zmienię mechanika.

moja rada, kable orginalne nie janmory czy cos innego.only original grinser006.gif

co do podłazcenia kompa do auta, wiesz on ci jedynie wyreguluje obroty i skład mieszanki na analizatorze a obwawiam sie ze jezeli gaznik nie był ruszany to moze nie pomoc.

ale jezeli mowisz ze kable nie ruszane to zacznij od wymiany kabli

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> moja rada, kable orginalne nie janmory czy cos innego.only original

> co do podłazcenia kompa do auta, wiesz on ci jedynie wyreguluje

> obroty i skład mieszanki na analizatorze a obwawiam sie ze

> jezeli gaznik nie był ruszany to moze nie pomoc.

> ale jezeli mowisz ze kable nie ruszane to zacznij od wymiany kabli

Jutro pojadę i kupię te kable, tylko Ty mówisz, że najlepsze są oryginalne, a Twój przedmówca polecił jeszcze kable WN firmy Bosch i NGK, więc które będą najlepsze (mam od tygodnia nowo wymienione świece zapłonowe Magneti Marelii)? Zostawić te świece zapłonowe czy może lepiej wymienić je na inne? I tak czysto orientacyjnie ile wynosi koszt takich kabli, bo w ogóle się nie orientuje? 270751858-jezyk.gif

Co do regulacji gaźnika, to właśnie mechanik powiedział, że wyreguluje mi tylko skład mieszanki i wolne obroty :/ Mam nadzieję, że wymiana tych kabli i nawet regulacja gaźnika tylko na komputerze trochę pomoże.

Jeszcze mam pytanie do wymiany kabli wysokiego napięcia. Stre zsuwam ze świec zapłonowych i cewki, i zakładma nowe kable, czy należy może przed wykonać jeszcze jakąś czynność?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jutro pojadę i kupię te kable, tylko Ty mówisz, że najlepsze są

> oryginalne, a Twój przedmówca polecił jeszcze kable WN firmy

> Bosch i NGK, więc które będą najlepsze (mam od tygodnia nowo

> wymienione świece zapłonowe Magneti Marelii)? Zostawić te świece

> zapłonowe czy może lepiej wymienić je na inne? I tak czysto

> orientacyjnie ile wynosi koszt takich kabli, bo w ogóle się nie

> orientuje?

> Co do regulacji gaźnika, to właśnie mechanik powiedział, że

> wyreguluje mi tylko skład mieszanki i wolne obroty :/ Mam

> nadzieję, że wymiana tych kabli i nawet regulacja gaźnika tylko

> na komputerze trochę pomoże.

> Jeszcze mam pytanie do wymiany kabli wysokiego napięcia. Stre zsuwam

> ze świec zapłonowych i cewki, i zakładma nowe kable, czy należy

> może przed wykonać jeszcze jakąś czynność?

nowe MM coś koło 50 zł, nic wcześniej nie trzeba robić... no chyba że wyłączyć silnik grinser006.gif i nie pomyl kabli, każde ma swoje określone miejsce

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

powiem ci tak.

ja na orginałach dokulałem do 100 tys i nic sie nie działo, zmieniłem profilaktycznie na nowe.

zapewniam cie ze na inncyh bedzie ciezko tyle dobic grinser006.gif

tylko orginalne drogie sa niestety bynajmniej w aso.

tamte wymienione tez sa dobre, ale jezlei masz kase wez orginałne.

swiec nie ma sensu zmieniac sa ok.

zacznij od kabli pozniej ewentualnie jedz na tego kompa.

edit: co do wymiany nie pomyl ich miejsca grinser006.gif

proponuje robic w ten sposob, wypinac po 1 kablu i w jego miejsce wpinac nowy, tak po kolei nie pomylisz miejscaok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem dzisiaj w ASO Fiat i jedyne przewody zapłonowe jakie mieli do Cinquecento, to przewody firmy Sentech (25 zł), za które podziękowałem po Waszych radach na temat tej firmy. Powiedziano mi, że są one bardzo dobre, ale jeżeli chcę to mogą mi sprowadzić oryginalne przewody zapłonowe, ale ich koszt będzie wynosił około 90 zł. Pojechał do sklepu motoryzacyjnego, w którym też były jakieś Janmory czy Sentechy w cenie około 25 zł., ale zamówiłem u nich na jutro przewody zapłonowe firmy Magneti Marelii za 42 zł. - mam nadzieję, żę dobrze zrobiłem ;P Następnie odwiedziłem jeszcze jeden sklep motoryzacyjny, gdzie mogli mi zamówić przewody zapłonowe firmy Bosch (cena około 50 zł.), ale ostatecznie zdecydowałęm, ze wezme zamówione wcześniej przewody zapłonowe Magneti Marelii, tym bardziej, że mma już świece zapłonwe tej firmy (choć nie wiem czy ma to jakieś znaczenie). Tak więc jutro się okaże, czy wymiana przewodów coś pomoże. A tak w ogóle, to jeździ ktoś na przewodach zapłonowych firmy Magneti Marelli? Może lepiej było zdecydować się na zamówienie tych z Bosch'a?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Byłem dzisiaj w ASO Fiat i jedyne przewody zapłonowe jakie mieli do

> Cinquecento, to przewody firmy Sentech (25 zł), za które

> podziękowałem po Waszych radach na temat tej firmy. Powiedziano

> mi, że są one bardzo dobre, ale jeżeli chcę to mogą mi

> sprowadzić oryginalne przewody zapłonowe, ale ich koszt będzie

> wynosił około 90 zł. Pojechał do sklepu motoryzacyjnego, w

> którym też były jakieś Janmory czy Sentechy w cenie około 25

> zł., ale zamówiłem u nich na jutro przewody zapłonowe firmy

> Magneti Marelii za 42 zł. - mam nadzieję, żę dobrze zrobiłem ;P

> Następnie odwiedziłem jeszcze jeden sklep motoryzacyjny, gdzie

> mogli mi zamówić przewody zapłonowe firmy Bosch (cena około 50

> zł.), ale ostatecznie zdecydowałęm, ze wezme zamówione wcześniej

> przewody zapłonowe Magneti Marelii, tym bardziej, że mma już

> świece zapłonwe tej firmy (choć nie wiem czy ma to jakieś

> znaczenie). Tak więc jutro się okaże, czy wymiana przewodów coś

> pomoże. A tak w ogóle, to jeździ ktoś na przewodach zapłonowych

> firmy Magneti Marelli? Może lepiej było zdecydować się na

> zamówienie tych z Bosch'a?

moim zdaniem zle zrobiles zlosnik.gif mogles z palcem w nosie kupic kable proponowane w naszym zawiercianskim aso za 25 zl i bys byl zadowolony - ja mam je od dwu lat i klopotow nie ma a fure mam na gazie zlosnik.gif co do twojego znajomego mechanika to az mnie ciekawi ktory ci powiedzial ze gaznikowce to tak maja zlosnik.gif znam ich prawie wszystkich a tych ktorych nie znam to moj stary zna od lat zlosnik.gif tak czy siak dobrze ze kable wymieniasz i ze regulacje gaznika robisz , ja bym jeszcze gaznik wyczyscil i wymienil uszczelki za 5,90zl albo caly kit za 26zl z aso (zaworek, oringi i uszczelki) - wracajac do twojego szarpania to jak ci podpowiadaja moze byc zle wyregulowany gaznik plus moze byc zasyfiony, moze byc wysokie napiecie (swiece, kable cewka/cewki) moze tez byc wina sprzegla lub zawieszenia silnika i skrzyni (poduszki metalowo-gumowe) wiec zacznij od dupereli czyli czyszczenie i regulacja gaznika, potem WN , zawieszenie silnika i skrzyni i na koniec sprzeglo - taka moja rada. ok 100tys ktore masz nabite na tym maluchu po miescie (na 100% po miescie bo kto przy zdrowych zmyslach kupuje malucha na trasy) to czas na poduszki i sprzeglo. pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze prawisz...ja też zacząłbym od czyszczenia i regulacji gaźnika i wymiany kabli WN...po takim przebiegu w gaźniku mogą być już takie osady z benzyny, że przytyka dysze (a szczególnie zaworek układu wzbogacania mieszanki)...poza tym 900 są bardzo wrażliwe na wilgoć w kablach WN...trochę wilgotniejszy dzień i już coś się dzieje (szarpie i kuleje)... zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> moim zdaniem zle zrobiles mogles z palcem w nosie kupic kable

> proponowane w naszym zawiercianskim aso za 25 zl i bys byl

> zadowolony - ja mam je od dwu lat i klopotow nie ma a fure mam

> na gazie co do twojego znajomego mechanika to az mnie ciekawi

> ktory ci powiedzial ze gaznikowce to tak maja znam ich prawie

> wszystkich a tych ktorych nie znam to moj stary zna od lat tak

> czy siak dobrze ze kable wymieniasz i ze regulacje gaznika

> robisz , ja bym jeszcze gaznik wyczyscil i wymienil uszczelki za

> 5,90zl albo caly kit za 26zl z aso (zaworek, oringi i uszczelki)

> - wracajac do twojego szarpania to jak ci podpowiadaja moze byc

> zle wyregulowany gaznik plus moze byc zasyfiony, moze byc

> wysokie napiecie (swiece, kable cewka/cewki) moze tez byc wina

> sprzegla lub zawieszenia silnika i skrzyni (poduszki

> metalowo-gumowe) wiec zacznij od dupereli czyli czyszczenie i

> regulacja gaznika, potem WN , zawieszenie silnika i skrzyni i na

> koniec sprzeglo - taka moja rada. ok 100tys ktore masz nabite na

> tym maluchu po miescie (na 100% po miescie bo kto przy zdrowych

> zmyslach kupuje malucha na trasy) to czas na poduszki i

> sprzeglo. pozdro

Problem jest w tym, że nie ma osób, które sie naprawde znaja na samochodach. Mój mechanik to Pan Zbyszek S. (taki niewysoki, lekko gryby, on pracuje razem z takim wysokim gościem, ale nie znam jego nazwiska). Juz kilka razy mówiłe, im jaki mma problem, a oni, że Cinquecenta 0.9 na gaaźniku tak już maja (tzn. taka dziurę w obrotach) i nie da się nic z tym zrobić. Ostatnio właśnie zaproponowali mi, zebym podjechał do ASO Fiata, to wyregulują mi gaźnik (powiedzieli, że ustawią tylko właściwa mieszankę wg. danych dla tego sinika, poprzez podłączneie do komputera). Moim zdaniem, takie coś niewiele pomoże, wg. mnie należałoby tak jak mówicie wyczyścić gaźnik i doprowadzić go do porządku. Uważałem kiedyś swojego mechanika za naprawdę dobrego w stosunku do swoich poprzednich, ale ostatnio coraz częściej powatpiewam w jego "fachowość" :/ Wracając do tematu to wymieniłem już swiece oraz przewody zapłonowe, czeka mnie także wymiana jednej poduszki silnika, bo ostatnio mechanik zauważył, że już jest do wymiany i pojadę na ta regulację gaźnika a właściwie to tylko na ustawienie mieszanki :/ Sprzęgło myśle, ze jest jeszcze dobre, ale to szarpanie, ten brak mocy, czy dziura (sam nie wiem jak to opisać) tak mnie denerwuje, ze mam ochotę pozbyć się tego samochodu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Problem jest w tym, że nie ma osób, które sie naprawde znaja na

> samochodach. Mój mechanik to Pan Zbyszek S. (taki niewysoki,

> lekko gryby, on pracuje razem z takim wysokim gościem, ale nie

> znam jego nazwiska). Juz kilka razy mówiłe, im jaki mma problem,

> a oni, że Cinquecenta 0.9 na gaaźniku tak już maja (tzn. taka

> dziurę w obrotach) i nie da się nic z tym zrobić. Ostatnio

> właśnie zaproponowali mi, zebym podjechał do ASO Fiata, to

> wyregulują mi gaźnik (powiedzieli, że ustawią tylko właściwa

> mieszankę wg. danych dla tego sinika, poprzez podłączneie do

> komputera). Moim zdaniem, takie coś niewiele pomoże, wg. mnie

> należałoby tak jak mówicie wyczyścić gaźnik i doprowadzić go do

> porządku. Uważałem kiedyś swojego mechanika za naprawdę dobrego

> w stosunku do swoich poprzednich, ale ostatnio coraz częściej

> powatpiewam w jego "fachowość" :/ Wracając do tematu to

> wymieniłem już swiece oraz przewody zapłonowe, czeka mnie także

> wymiana jednej poduszki silnika, bo ostatnio mechanik zauważył,

> że już jest do wymiany i pojadę na ta regulację gaźnika a

> właściwie to tylko na ustawienie mieszanki :/ Sprzęgło myśle, ze

> jest jeszcze dobre, ale to szarpanie, ten brak mocy, czy dziura

> (sam nie wiem jak to opisać) tak mnie denerwuje, ze mam ochotę

> pozbyć się tego samochodu.

moja rada jedz do mechanika który zajmuje sie starszymi samochodami najlepiej gaznikowcami, mysle ze tam cos pomoze.

nie daj sobie wmowic ze gaznikowce musza szarpac bo to jest bzdura, i taz zazwyczaj mowia domorosli mechnaicy którzy nie maja pojecia o gaznikach.

ostateczna rada to zmiana gaznika na regenerowany ale to do konca nie jest wyjsciem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozbierałem gaźnik w CC900 wielokrotnie i na prawdę nie ma tam filozofii...zrób tak:

Odkręć plastikowy dolot do gaźnika (kopułkę) i wyczyść to co widzisz - tam są dysze, weź je przedmuchaj sprężonym powietrzem.

Jak patrzysz na gaźnik od przodu auta, to na jego przedniej ściance masz trzema wkrętami przykręconą taką pokrywkę. Odkręć to (uważaj zleci trochę paliwa). Delikatnie zdejmij pokrywkę i pod nią będziesz miał taką czarną membrankę...bardzo delikatnie odklej ją od rantów i zdejmik - sprawdź pod światło czy nie jest dziurawa (nie powinna być ale jeżeli byłaby, to ona jest winna szarpaniu i dziurze w obrotach...jeżeli jest cała to ok...jak ją zdejmiesz, to pod spodem zobaczysz coś takiego jak zaworek kulowy (po środku) i taki cieniutki wystający cylinderek (zdaje się po prawej stronie)...przedmuchaj obie te rzeczy sprężonym powietrzem, ale tak solidnie - wepchnij rurkę sprężonego powietrza w ten zaworek - kulka powinna się cofnąć i wtedy puszczasz powietrze...oczyść co tam możesz i poskładaj w odwrotnej kolejności, dobrze poskręcaj wkrętami i gotowe...co do regulacji to najlepiej jechać na analizator, ale ja ustawiałem tak:

wkręcałem śrubkę składu mieszanki do oporu po czym odkręcałem ją 4-5 razy po 180 stopni (4 - 5 półobroty), obroty silnika podciągałem na śrubie od regulacji obrotów...na analizatorze miałem potem CO w okolicach 0.5...silnik CC może mieć nawet do 1.5 tak więc w razie potrzeby można jeszcze trochę odkręcić 9jakby kulał i nie chodził równo)...

Po tych zabiegach powinien przestać szarpać...jeżeli nie przestanie, to jeszcze powymieniałbym wężyki podciśnieniowe (te cienkie czarne) wokół gaźnika...aha, sprawdź czy na pewno masz je dobrze powpinane, bo zauważyłem, że mechanicy podpinają je jak pasuje, a to niekoniecznie jest prawidłowo (zgodnie z książką)...

Jeżeli dalej będzie szarpał, to jedyne co przychodzi mi do głowy to to małe dziadostwo, które przełącza mapy zapłonu zależnie od podciśnienia w kolektorze dolotowym...jak zdechło to będzie dobrze chodził tylko na wolnych albo tylko na wysokich obrotach...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dobra to mam takie pytanko, w zasadzie nie przeszkadzajace w jezdzie ale upierdliwe.

przy zapalniu na ssaniu (przy wyciagnietym ssaniu) auto tak jakby sie zalewało przy wyciagnietym ssaniu, poprostu chodzi nie rowno na obrotach, przy wyłaczeniu ssania auto chodzi normalnie rowno.

sprawa tylko i wyłacznie na ssaniu ma miejsce.

wiem ze cos jest ze ssaniem, bo gdy je zmniejsze takz e auto nie przygasa jest ok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ssanie realizowane jest w tym gaźniku poprzez przesłonięcie wlotu do gaźnika powietrza od strony dolotu, wtedy na silnik podawana jest mieszanka z większą ilością paliwa a mniejszą powietrza...dlatego na Twoim miejscu chyba wyregulował bym ssanie (w książce do CC była instrukcja), aha sprawdziłbym też czy cięgna i siłownik automatycznego (podciśnieniowego) wyłączania ssania są sprawne...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam posprawdzaj wymiary dysz i czy niesa porozwiercane ja tak mialem w swoim rozkrecalem chyba ze sto razy ten gaznik wszystko czyscilem przedmuchiwalem i nic nie dawalo dopiero jak sprawdzilem wymiar dysz to wyszlo ze sa wieksze , a szczegulnie czuly ten gaznik na dysze powietrza minimalnie wieksza i juz szarpie .Czasem jak bedziesz kupowal dysze niedaj se wcisnac od malucha niby troszke wieksze ale niejedzie tak samo szarpie ,powietrza tylko 170 zadna inna. I posprawdzaj te wszystkie wezyki czy niesa popekane. smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

giełda

ok rok temu, cena cos koło 50 60 zł

wczesniej na fabrycznych do 100 tys dobiłem i nic sie nie działo, a wymieniałem profilaktycznie

fabryczne maja to do siebie ze maja wieksza fajke na swiece, i w tych innych wydumkach jak porownasz jest krótsza, przez co jest wielce prawdopodobne ze wszystkie problemy z kablami moga wynikac z wilgoci która sie tam zbiera

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzwoniłem dzisiaj do swojego mechanika, żeby umówić się na tą regulację gaźnika (regulacja na komputerze) i przy okazji zapytałem się czy wyczścić przy okazji gaźnika i dysz, bo silnik ma przejechane 95 tys. km, a jeszcze nigdy nie był czyszczony, a on do mnie, że tych gaźników się nie czyści i jeśli regulacja sie nie powiedzie to bedzie można zacząć coś więcej grzebać. Nie wiem czy nie zmienić mechanika, bo z tego co kilka osób natym forum mi powiedziała, to gaźnik dobrze jest przeczyścić. A może ktoś z Was zna dobrego mechanika, która zna się na gaźnikach i który potrafi wyczyścić oraz dobrze wyregulować gaźnik?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dzwoniłem dzisiaj do swojego mechanika, żeby umówić się na tą

> regulację gaźnika (regulacja na komputerze) i przy okazji

> zapytałem się czy wyczścić przy okazji gaźnika i dysz, bo silnik

> ma przejechane 95 tys. km, a jeszcze nigdy nie był czyszczony, a

> on do mnie, że tych gaźników się nie czyści i jeśli regulacja

> sie nie powiedzie to bedzie można zacząć coś więcej grzebać. Nie

> wiem czy nie zmienić mechanika, bo z tego co kilka osób natym

> forum mi powiedziała, to gaźnik dobrze jest przeczyścić. A może

> ktoś z Was zna dobrego mechanika, która zna się na gaźnikach i

> który potrafi wyczyścić oraz dobrze wyregulować gaźnik?

wez na logike...

masz dysze w gazniku, jest komora gdzie masz pływak i teraz pomysl ile syfu/wody jest w paliwie.

po przebiegu 90 tys masz czesc syfu która jest w baku zaciagnieta do gaznika.

otwórz ksiazke i zobacz ze w książce masz nawet manual jak czyscic ten gaznik, jego regulacja i czyszczenie powinna sie odbywac co 20 tys (oczywiscie tak radzi serwis a to mozna z przymrozeniem oka traktowac).

wiec jezlei masz ksiege obsługi (gdzies była na centomani wersja elektroniczna w pdf-ie jak poszukasz to mysle ze znajdziesz) zrob mu print screena i zanis niech sie douczy łamaga.

zmien kolesia na kogos innego anie powielaj mojego błedu gdzie oddałem sprawne auto własnie przy przebiegu 100 tys do czyszczenia gaznika a otrzymałem zjeb... gaznik.

na szczescie znalazłem w giwicach gaznikowca który zna sie na rzeczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> http://rapidshare.com/files/62768033/obs__322_uga_i_naprawa_cinquecento.pdf

> (57032 KB).

> Tu masz link do ciekawej ksiegi o naprawie cc min. regulacji gaznika

Dzięki smile.gif A mógłbyś mi jeszcze dać jakieś namiary na tego fachowca, który robił Ci przy tym gaźniku? Mój mechanik pracuje w ASO Fiat, ale coraz częściej wydaje mi się, że nie ma on większego pojęcia o prawdziwej mechanice :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dzięki A mógłbyś mi jeszcze dać jakieś namiary na tego fachowca,

> który robił Ci przy tym gaźniku? Mój mechanik pracuje w ASO

> Fiat, ale coraz częściej wydaje mi się, że nie ma on większego

> pojęcia o prawdziwej mechanice :/

z namiarem moze byc problem.

wiem gdzie ma warsztat ale tel nie mam.

sa to gliwice, koło wiezy cisnien.

jezlei bedziesz juz zdecydowany aby wstapic do niego moge podskoczyc po nr tel. a pozniej ewentualnie pokazac ci jak tam dojechac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> z namiarem moze byc problem.

> wiem gdzie ma warsztat ale tel nie mam.

> sa to gliwice, koło wiezy cisnien.

> jezlei bedziesz juz zdecydowany aby wstapic do niego moge podskoczyc

> po nr tel. a pozniej ewentualnie pokazac ci jak tam dojechac.

OK, to jak się zdecyduję to się do Ciebie odezwę. Jakby tego wszystkiego było mało, to przedwczoraj spaliła mi się siatka od tłumika środkowego :/ Pojechałem w ten sam dzień do serwisu Fiata, gdzie byłem umówiony z mechanikiem na regulację gaźnika (na analizatorze spalin). Mechanik wyregulował gaźnik w niecałe 10 min. zmniejszając dawkę paliwa, poprzez kilka obrotów jedna srubką - na tym polegała cała regulacja :/ Na następny dzień pojechałem do mechanika, który zajmuję się tłumikami i okazało się, że wspawanie samej siatko nie wiele da, bo cały układ wydechowy już się sypie i zaproponował mi za około 250 zł. (częsci i robocizna) wymianę całego układa wydechowego. Jako, ze zajmuje się on także silnikami, powiedziałem mu o moim problemie z szarpaniem i dziurą w obrotach. Przejechał się kawałek samochodem i pierwszym jego podejrzeniem była pompka paliwa (słaba jej wydajność). Podobno pompka paliwa nie jest droga i można byłoby ją wymienić. Powiedział, że przyczyną może być także zatkany filtr paliwa, ale nie ten mały w komorze silnika tylko filtr umieszczony przy wyjściu z baku. Zaproponował mi, że sprawdzi kompresję następnego dnia jak silnik będzie jeszcze zimny i może coś poradzi na mój problem. Wyśmiał także mojego mechanika z ASO Fiata, że tamten regulował gaźnik na analizatorze spalin przy nieszczelnym układzie wydechowym (mnie też wydawało się to dziwne), ale cóż, takich mamy mechaników w ASO :/ Zobaczymy co ten nowy mechanik poradzi, chociaż powiem, ze mówił całkiem do rzeczy (ale mogę się mylić, bo nie znam się specjalnie na mechanice). A wracając jeszcze szybko do czyszczenia gaźnika, to ten mój mechanik z Fiata powiedział, ze nic mi to nie da, że on też miał Cinquecento 0.9 na gaźniku i nic z tą dziurą w obrotach nie udało mu się zrobić i nadala twierdzi, że po 100 tys. km nie ma potrzeby czeyszczenia gaźnika (chociaż jeszcze nigdy nie był czyszczony:/).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja mam gaźnikowca i nie mam dziury w obrotach, nie szarpie, a gaźnik czyściłem jakieś 6kkm temu i był syf w środku, po wyczyszczeniu lekka róznica na plus. A więc sądze żebyś zrezygnował z tego kolesia z ASO, poprostu mu się nie chce i mówi takie rzeczy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ja mam gaźnikowca i nie mam dziury w obrotach, nie szarpie, a gaźnik

> czyściłem jakieś 6kkm temu i był syf w środku, po wyczyszczeniu

> lekka róznica na plus. A więc sądze żebyś zrezygnował z tego

> kolesia z ASO, poprostu mu się nie chce i mówi takie rzeczy

Na pewno zmienie mechanika, bo ten to porażka. Co do tego czy mu sie chce czy nie, to nie robi w sumie tego za darmo, więc nawet powinien nalegać, bo to dla niego zarobek.

Mam jeszcze pytanko do Was. Mianowicie szykuje mi sie wymiana przednich tarcz i klocków hamulcowych i nie wiem co polecacie. Powiem, że nie jeżdżę specjalnie sportowo, więc wyczynowe hamulce raczej nie są mi potrzebne. Zastanawiam się nad oryginalnymi tarczami i klockami hamulcami, co Wy na to, może macie inne propozycje?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ja mam gaźnikowca i nie mam dziury w obrotach, nie szarpie, a gaźnik

> czyściłem jakieś 6kkm temu i był syf w środku, po wyczyszczeniu

> lekka róznica na plus. A więc sądze żebyś zrezygnował z tego

> kolesia z ASO, poprostu mu się nie chce i mówi takie rzeczy

Dołączę się do tematu

Ja nie grzebałem przez 13 lat przy gaźniku, żadnych niepokojących objawów, czy to lato czy zima, nie ma i nie było. Pali od pierwszego razu, nie gaśnie, obroty normalne. Przelatane 139090km i co mam się brać za czyszczenie gaźnika. Nie słyszałem, że trzeba robić to co ileś tam tyś km. I co w takim wypadku brać się za jego rozkręcanie, pomimo, że jest wszystko OK! hmm.gificon_eek.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Na pewno zmienie mechanika, bo ten to porażka. Co do tego czy mu sie

> chce czy nie, to nie robi w sumie tego za darmo, więc nawet

> powinien nalegać, bo to dla niego zarobek.

> Mam jeszcze pytanko do Was. Mianowicie szykuje mi sie wymiana

> przednich tarcz i klocków hamulcowych i nie wiem co polecacie.

> Powiem, że nie jeżdżę specjalnie sportowo, więc wyczynowe

> hamulce raczej nie są mi potrzebne. Zastanawiam się nad

> oryginalnymi tarczami i klockami hamulcami, co Wy na to, może

> macie inne propozycje?

Do standardowej jazdy wystarczą w zupełności fabryczne tarcze i klocki. Ja u siebie zakładam komplet tarcze fabryczne FIAT LANCIA i klocki Lucasa i jestem z tego zestawu zadowolony, a cena nie jest aż tak duża 40zł i 38zł. wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> OK, to jak się zdecyduję to się do Ciebie odezwę. Jakby tego

> wszystkiego było mało, to przedwczoraj spaliła mi się siatka od

> tłumika środkowego :/ Pojechałem w ten sam dzień do serwisu

> Fiata, gdzie byłem umówiony z mechanikiem na regulację gaźnika

> (na analizatorze spalin). Mechanik wyregulował gaźnik w niecałe

> 10 min. zmniejszając dawkę paliwa, poprzez kilka obrotów jedna

> srubką - na tym polegała cała regulacja :/ Na następny dzień

> pojechałem do mechanika, który zajmuję się tłumikami i okazało

> się, że wspawanie samej siatko nie wiele da, bo cały układ

> wydechowy już się sypie i zaproponował mi za około 250 zł.

> (częsci i robocizna) wymianę całego układa wydechowego. Jako, ze

> zajmuje się on także silnikami, powiedziałem mu o moim problemie

> z szarpaniem i dziurą w obrotach. Przejechał się kawałek

> samochodem i pierwszym jego podejrzeniem była pompka paliwa

> (słaba jej wydajność). Podobno pompka paliwa nie jest droga i

> można byłoby ją wymienić. Powiedział, że przyczyną może być

> także zatkany filtr paliwa, ale nie ten mały w komorze silnika

> tylko filtr umieszczony przy wyjściu z baku. Zaproponował mi, że

> sprawdzi kompresję następnego dnia jak silnik będzie jeszcze

> zimny i może coś poradzi na mój problem. Wyśmiał także mojego

> mechanika z ASO Fiata, że tamten regulował gaźnik na

> analizatorze spalin przy nieszczelnym układzie wydechowym (mnie

> też wydawało się to dziwne), ale cóż, takich mamy mechaników w

> ASO :/ Zobaczymy co ten nowy mechanik poradzi, chociaż powiem,

> ze mówił całkiem do rzeczy (ale mogę się mylić, bo nie znam się

> specjalnie na mechanice). A wracając jeszcze szybko do

> czyszczenia gaźnika, to ten mój mechanik z Fiata powiedział, ze

> nic mi to nie da, że on też miał Cinquecento 0.9 na gaźniku i

> nic z tą dziurą w obrotach nie udało mu się zrobić i nadala

> twierdzi, że po 100 tys. km nie ma potrzeby czeyszczenia gaźnika

> (chociaż jeszcze nigdy nie był czyszczony:/).

zmien mechanika po pierwsze, po drugie daj znac co ten drugi wykombinował iu czy pomogło

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> zmien mechanika po pierwsze, po drugie daj znac co ten drugi

> wykombinował iu czy pomogło

Dzwonił do mnie dzisiaj ten mechanik co wymienia mi ten układ wydechowy, i który miał zobaczyć co jest z tym silnikiem (bo zajmje się głównie silnikami) i tak jak ktoś wcześniej tutaj powiedział uszkodzona jest jakaś membrana, podobno dlatego silnik nie chce wchodzić na obroty (dziura w obrotach). Zamówił podobno 2 takie membrany, bo powiedział, ze jak wymieniać to lepiej od razu dwie i jutro wieczorem mam jechać po odbiór samochodu - wtedy okaże się jakie są tego wszystkiego efekty ;P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dzwonił do mnie dzisiaj ten mechanik co wymienia mi ten układ

> wydechowy, i który miał zobaczyć co jest z tym silnikiem (bo

> zajmje się głównie silnikami) i tak jak ktoś wcześniej tutaj

> powiedział uszkodzona jest jakaś membrana, podobno dlatego

> silnik nie chce wchodzić na obroty (dziura w obrotach). Zamówił

> podobno 2 takie membrany, bo powiedział, ze jak wymieniać to

> lepiej od razu dwie i jutro wieczorem mam jechać po odbiór

> samochodu - wtedy okaże się jakie są tego wszystkiego efekty ;P

Są dwie membrany...1 pompki przyspieszenia i 1 układu wzbogacającego...o ile ta pierwsza jest dosyć trwała, o tyle ta druga to cieńkawa jest i łatwo w niej o dziurę...za to łatwo ją wymienić (nie trzeba odkręcać gaźnika od podstawki)... zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dzwonił do mnie dzisiaj ten mechanik co wymienia mi ten układ

> wydechowy, i który miał zobaczyć co jest z tym silnikiem (bo

> zajmje się głównie silnikami) i tak jak ktoś wcześniej tutaj

> powiedział uszkodzona jest jakaś membrana, podobno dlatego

> silnik nie chce wchodzić na obroty (dziura w obrotach). Zamówił

> podobno 2 takie membrany, bo powiedział, ze jak wymieniać to

> lepiej od razu dwie i jutro wieczorem mam jechać po odbiór

> samochodu - wtedy okaże się jakie są tego wszystkiego efekty ;P

czekam na opis efektów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czytam z zaciekawieniem ten temat bo mam to samo w 900

gaźnik mam po regeneracji, montowany u gościa który się tym zajmuje od 20 lat

nowa pompka paliwa

filtry ok

przewody i świece też

na postoju (na luzie) silnik wkeca się na obroty bez zarzutu

na ssaniu też jest wszystko OK, płynnie przyspiesza

kiedy je wyłącze bydle szarpie przy przyspieszaniu. przestaje przy wciśnięciu pedału gazu za połowę zakresu, ale to nie sztuka żeby jeździł dobrze tylko wtedy jak się go ciśnie

już nie mam do niego siły

prawdę mówiąc już się do tego przyzwyczaiłem, co nie zmienia faktu iż mnie to irytuje

również czekam co powie kolega

ps. również słyszałem notorycznie to iż 900 na gaźniku tak mają

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> czytam z zaciekawieniem ten temat bo mam to samo w 900

> gaźnik mam po regeneracji, montowany u gościa który się tym zajmuje

> od 20 lat

> nowa pompka paliwa

> filtry ok

> przewody i świece też

> na postoju (na luzie) silnik wkeca się na obroty bez zarzutu

> na ssaniu też jest wszystko OK, płynnie przyspiesza

> kiedy je wyłącze bydle szarpie przy przyspieszaniu. przestaje przy

> wciśnięciu pedału gazu za połowę zakresu, ale to nie sztuka żeby

> jeździł dobrze tylko wtedy jak się go ciśnie

> już nie mam do niego siły

> prawdę mówiąc już się do tego przyzwyczaiłem, co nie zmienia faktu iż

> mnie to irytuje

> również czekam co powie kolega

> ps. również słyszałem notorycznie to iż 900 na gaźniku tak mają

ja mam ponad 120 tys nalatane, po 100 tys, czyszczenie gaznika i nic takiego nie ma miejsca.

nie słuchajcie takich bredni

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ja mam ponad 120 tys nalatane, po 100 tys, czyszczenie gaznika i nic

> takiego nie ma miejsca.

> nie słuchajcie takich bredni

też tak uważam...

nie ma prawa być czegoś takiego

jak wyjeżdżał z fabryki jak był nowy to też miałby szarpać...

przecież była by to kpina

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> czytam z zaciekawieniem ten temat bo mam to samo w 900

> gaźnik mam po regeneracji, montowany u gościa który się tym zajmuje

> od 20 lat

> nowa pompka paliwa

> filtry ok

> przewody i świece też

> na postoju (na luzie) silnik wkeca się na obroty bez zarzutu

> na ssaniu też jest wszystko OK, płynnie przyspiesza

> kiedy je wyłącze bydle szarpie przy przyspieszaniu. przestaje przy

> wciśnięciu pedału gazu za połowę zakresu, ale to nie sztuka żeby

> jeździł dobrze tylko wtedy jak się go ciśnie

> już nie mam do niego siły

> prawdę mówiąc już się do tego przyzwyczaiłem, co nie zmienia faktu iż

> mnie to irytuje

> również czekam co powie kolega

> ps. również słyszałem notorycznie to iż 900 na gaźniku tak mają

Hehe, widzę, że nie jestem odosobniony ze swoim problemem z tym wyjątkiem, że mnie to już tak zaczęło drażnić, że myślałem nad pozbyciem się tego samochodu. Dopiero gdy mechanik uświadomił mnie, że mam dobry silniczek, praktycznie zero wycieków, a oleju prawie nie bierze (nic nie dolewam między przeglądami) to postanowiłem, ze może uda mu sie z moim problemem coś zrobić i samochodzik będzie jeszcze dawał frajde z jazdy smile.gif Jutro dam znać jakie są efekty pracy nowego mechanika (tak na marginesie, to jedna taka membranka kosztuje podobno około 30 zł. - mam nadzieję, że mechanik mnie nie oszukuje?) , a już dzisiaj zakupiłem sobie klocki hamulcowe TRW (Lucas) i oryginalne Fiat'owskie tarcze hamulcowe. Chciałem się zapytać odnośnie wymiany tych części układu hamulcowego, na co trzeba zwrócić szczególną uwagę przy ich wymianie? Z tego co wiem, to potrzebny jest jakiś specjalny smar (miedziany czy jakiś taki - nie znam się na tym). Czy można coś zepsuć przy wymianie, oraz czy można użyć innego smaru?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Hehe, widzę, że nie jestem odosobniony ze swoim problemem z tym

> wyjątkiem, że mnie to już tak zaczęło drażnić, że myślałem nad

> pozbyciem się tego samochodu. Dopiero gdy mechanik uświadomił

> mnie, że mam dobry silniczek, praktycznie zero wycieków, a oleju

> prawie nie bierze (nic nie dolewam między przeglądami) to

> postanowiłem, ze może uda mu sie z moim problemem coś zrobić i

> samochodzik będzie jeszcze dawał frajde z jazdy Jutro dam znać

> jakie są efekty pracy nowego mechanika (tak na marginesie, to

> jedna taka membranka kosztuje podobno około 30 zł. - mam

> nadzieję, że mechanik mnie nie oszukuje?) , a już dzisiaj

> zakupiłem sobie klocki hamulcowe TRW (Lucas) i oryginalne

> Fiat'owskie tarcze hamulcowe. Chciałem się zapytać odnośnie

> wymiany tych części układu hamulcowego, na co trzeba zwrócić

> szczególną uwagę przy ich wymianie? Z tego co wiem, to potrzebny

> jest jakiś specjalny smar (miedziany czy jakiś taki - nie znam

> się na tym). Czy można coś zepsuć przy wymianie, oraz czy można

> użyć innego smaru?

A czy Tobie przestaje szarpać jak dociśniesz mu więcej gazu?

Wielkiej filozofii nie ma przy wymianie tarcz i klocków.

Patrz i pamiętaj jak rozbierałeś i potem poskładasz waytogo.gif

Smar miedziany jest dobry do hamulcy. Nie słyszałem żeby uzywać innego.

Zobacz czy lekko wchodzą klocki w swoje prowadnice.

Oczyść tam wszystko ładnie, ewntualnie możesz zpiłować delikatnie farbę z klocka (to miejsce mocowania klocka w prowadnicy)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A czy Tobie przestaje szarpać jak dociśniesz mu więcej gazu?

> Wielkiej filozofii nie ma przy wymianie tarcz i klocków.

> Patrz i pamiętaj jak rozbierałeś i potem poskładasz

> Smar miedziany jest dobry do hamulcy. Nie słyszałem żeby uzywać

> innego.

> Zobacz czy lekko wchodzą klocki w swoje prowadnice.

> Oczyść tam wszystko ładnie, ewntualnie możesz zpiłować delikatnie

> farbę z klocka (to miejsce mocowania klocka w prowadnicy)

Dzięki za rady na temat wymiany części układu hamulcowego.

Jak docisnewięcej gazu, to nie szarpie (no może minimalnie, ale jest o wiele lepiej niż jak jeżdzę normalnie), ale przeież nie będę cały czas jeździł z gazem "w podłodze", bo nie o to w tym wszystkim chodzi ;P Niestety samochód dopiero jutro odbieram od mechanika, bo jeszcze nie przyszły te membranki do Fiata, ale myslę, ze już jutro przetestuje samochodzik z ręki nowego mechanika i podziele się efektami smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tylko uważaj, bo sama wymiana membranki może nie pomóc...trzeba

> jeszcze przedmuchać / przeczyścić zaworek kulowy układu

> wzbogacania i tą dyszę, która przechodzi przez dziurkę w

> membrance...

No własnie dzisiaj dzwonił do mnie mechanik i powiedział, że wymienił te membranki, ale jeszcze nie jest tak jak powinno być, bo silnik podobno pobiera "lewe powietrze" i zostawił jeszcze samochód u siebie, aby rano, gdy silnik bedzie zimny, wyregulować ustawienie przepustnicy - ale ja na tym się kompletnie nie znam, więc możliwe, że coś pokręciłem w swojej wypowiedzi ;P Tak czy inaczej, jutro idę po odbiór samochodu i zobaczymy co on tam wykombinował.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli dalej nic nie zdziała, to powymieniaj te czarne wężyki podciśnieniowe wokół gaźnika...wystarczą mikropęknięcia i 900 wariuje od razu...sprawdź też czy te wężyki są dobrze powpinane (mechanicy wpinają je jak pasuje, a to nie koniecznie jest tak jak ma być - znajdziesz to w książce)... zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem dzisiaj po samochód, a tu znowu niemiła niespodzianka, ponieważ samochód ma być gotowy dopiero na jutro (od 3-ech dni to słyszę 270751858-jezyk.gif) .Mechanik powiedział, że sprawdził pompkę paiwa i jest podobno prawie jak nowa, więc nie trzeba jej wymieniać, wymienił te membranki, wyczyścił gaźnik, filtr za bakiem paliwa też podobno jest OK, ale cos mu jeszcze nie pasuje i chce go jeszcze sprawdzić "na zimno". Wspominał cos, że łańcuch rozrządu jest trochę za luźny i ma sprawdzić, czy nie trzeba go wymienić (ale z tego co wiem, to rozrząd napedzany łańcuchem jest praktycznie bezobsługowy, a producent przewiduje chyba wymianę łańcucha dopiero po przebiego 120 tys. km). Aha, jeszcze ustawił odpowiednie szczeliny na popychaczach, bo kiedyś były one wymieniane, ale mój stary mechanik (notabene pracownik ASO Fiat'a) źle je ustawił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.