Skocz do zawartości

sterowanie kątem zapłonu w nowszych ECU


wszim

Rekomendowane odpowiedzi

> rzadko zaglądam do panelu sterowowania

nie masz ustawionych powiadomień na maila?

> opóżnienie pomijalnie małe (tak mi sie wydaje), malutka stała czasowa

> bo pwm na maksa,

acha, a wykorzystywaleś do stałej czasowej wzm. operacyjny czy tylko kondensator i rezystory ? Możesz rzucić fragmentem schematu tego DA? Jakie wartości elementów użyłeś. Może jednak warto to zrobić na DA hmm.gif

> zresztą aktualnie procek nie robi nic innego

> więc problemu nie ma

> póki co z powodów zwyczajnych egzystencjalnych nic więcej nie

> robiłem, ale własnie zaczałem urlop...

ale ci dobrze slinka.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> acha, a wykorzystywaleś do stałej czasowej wzm. operacyjny czy tylko

> kondensator i rezystory ? Możesz rzucić fragmentem schematu tego

> DA? Jakie wartości elementów użyłeś. Może jednak warto to zrobić

> na DA

W zasadzie to.... nie pamietam, musialbym wymontować układ z auta, to nie problem bo tak to zrobilem ze wpinane jest wtykami db9 tak, że wypinając pudełko i spinając wtyczki mam oryginalny układ, ale o ile mnie pamięć nie myli to był rezystor 47k i kondzior bodaj 10uF , ale musze to potwierdzić, prawdziwe opóźnienie można obadac na oscyloskopie, ale to tez nie teraz,

za ukł. calk. jest wtórnik na opampie, zresztą przed prockiem też.. (jakos tak lubie separować obwody...)

tyle że opamp mam oczywiście rail to rail i zasilam go 5V niesymstrycznie, (jakby co na ecu nie pojdzie nigdy wiecej niż 5V )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W zasadzie to.... nie pamietam, musialbym wymontować układ z auta, to

> nie problem bo tak to zrobilem ze wpinane jest wtykami db9 tak,

> że wypinając pudełko i spinając wtyczki mam oryginalny układ,

> ale o ile mnie pamięć nie myli to był rezystor 47k i kondzior

> bodaj 10uF ,

czyli jednak sporo hmm.gif

> ale musze to potwierdzić, prawdziwe opóźnienie

> można obadac na oscyloskopie, ale to tez nie teraz,

dobra nie kłopotaj sie aż tak , myslałem że masz gdzies naskrobany jakis schemacik. Chyba się domyślam jak to wygląda. Myslałem że może jakiś specjalny sprytny sposób.

> za ukł. calk. jest wtórnik na opampie,

tak myślałem

>zresztą przed prockiem też..

> (jakos tak lubie separować obwody...)

ja też 893goodvibes.gif

> tyle że opamp mam oczywiście rail to rail i zasilam go 5V

> niesymstrycznie, (jakby co na ecu nie pojdzie nigdy wiecej niż

> 5V )

ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i w związku z tym moim "urlopem" ekhm..

zajrzałem do emulatorka,

układ calkujący: 47kOhm + kondensator 220nF zlosnik.gif

Zbadałem nawet (wreszcie zlosnik.gif ) jak to ma wpływ na kąt zapłonu

średnie przyspieszenie w zakresie śr.rpm to okolo 5stopni

a btw to tak to wygląda (mijsca u mnie pod maską dostatek więc a niech mu tam) :

zdjcia0010zo3.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No i w związku z tym moim "urlopem" ekhm..

> zajrzałem do emulatorka,

> układ calkujący: 47kOhm + kondensator 220nF

no właśnie te 10uF wyglądało mi zbyt dużo

> Zbadałem nawet (wreszcie ) jak to ma wpływ na kąt zapłonu

> średnie przyspieszenie w zakresie śr.rpm to okolo 5stopni

> a btw to tak to wygląda (mijsca u mnie pod maską dostatek więc a

> niech mu tam) :

gratulacje claps.gif

A ja będę emulator dorabiał do tej maszynki tutaj 893goodvibes.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> no właśnie te 10uF wyglądało mi zbyt dużo

> gratulacje

> A ja będę emulator dorabiał do tej maszynki tutaj

Od wczoraj jeżdżę z laptopem i się w niego gapię, dorobilem ręczny włącznik emulatora,

no i dzieją się rzeczy niezbadane, przyspieszenie jest, ale są sytuacje że go nie ma, malo tego jest ujemne zlosnik.gif

tzn. np. spokojna jazda 2500 obr/min, jest,

obroty np 1900, niski bieg, osiedle, zamiast oryginalnych okolo 30, spada do 20 kilku...

szczerze to zaczynam dojrzewać jednak do zrobienia wariatorka

Czy mógłby być on po stronie sterowania cewki, a nie po stronie czujnika położenia wału ?

(mało info o takich układach w sieci)

ps. bardzo ciekawy ten układ wzbogacania, ale w moim przypadku mam objawy jak maras77 - mikser sam z siebie wzbogaca mi mieszanke jak mu depne.. (rzeźba strumieniowego)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> no i dzieją się rzeczy niezbadane, przyspieszenie jest, ale są

> sytuacje że go nie ma, malo tego jest ujemne

> tzn. np. spokojna jazda 2500 obr/min, jest,

> obroty np 1900, niski bieg, osiedle, zamiast oryginalnych okolo 30,

> spada do 20 kilku...

ale o czym piszesz bo nie łapię

> szczerze to zaczynam dojrzewać jednak do zrobienia wariatorka

Ja już próbowałem ale sie nie udało. Próbowałem na dwa sposoby po stronie sterownia cewki (mam DISa sterowanego prądowo prosto z ECU) oraz czujnika wału. Niestety ECU jest zbyt cwane i wszelkie ingerencje kwitował checkiem. Nie udało mi się nijak zeemulować żeby franca sie nie zorientował, że coś go próbuję oszukać. Wymiękłem i zrobiłem emu MAPa.

> Czy mógłby być on po stronie sterowania cewki, a nie po stronie

> czujnika położenia wału ?

Piszesz o cewce zapłonowej? Tak by chyba było najzdrowiej. Jak masz rozwiązane sterowanie zapłonem?

> (mało info o takich układach w sieci)

no niestety, ja próbowałem sterować prądowo cewke zapłonową jakimiś MOSFETami ale tak jak pisałem wyżej ECU kapował się, że coś mu się wpina ,choć próbowałem emulować rezystancją od strony ECU. Ale widocznie dokładnie mierzy i bada sobie kształt przebiegu prądu po stronie pierowtnej cewki i dupa blada.

> ps. bardzo ciekawy ten układ wzbogacania, ale w moim przypadku mam

> objawy jak maras77 - mikser sam z siebie wzbogaca mi mieszanke

> jak mu depne.. (rzeźba strumieniowego)

ja wyrzeźbiłem tak oto

281118715-rze%BCbarybackiego.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ale o czym piszesz bo nie łapię

o kącie przyśpieszenia zapłonu, że są takie sytuacje, których nie potrafię wyjaśnić, z emulatorem powinno być wcześniej, a jest później

> Ja już próbowałem ale sie nie udało. Próbowałem na dwa sposoby po

> stronie sterownia cewki (mam DISa sterowanego prądowo prosto z

> ECU) oraz czujnika wału. Niestety ECU jest zbyt cwane i wszelkie

> ingerencje kwitował checkiem. Nie udało mi się nijak zeemulować

> żeby franca sie nie zorientował, że coś go próbuję oszukać.

> Wymiękłem i zrobiłem emu MAPa.

> Piszesz o cewce zapłonowej? Tak by chyba było najzdrowiej. Jak masz

> rozwiązane sterowanie zapłonem?

> no niestety, ja próbowałem sterować prądowo cewke zapłonową jakimiś

> MOSFETami ale tak jak pisałem wyżej ECU kapował się, że coś mu

> się wpina ,choć próbowałem emulować rezystancją od strony ECU.

> Ale widocznie dokładnie mierzy i bada sobie kształt przebiegu

> prądu po stronie pierowtnej cewki i dupa blada.

Mam DISa sterowanego napięciowo - o tyle prościej, z kolei po stronie wału czujnik indukcyjny - i tu jest zasadnicza trudność, jak jeszcze miałem favoritke to chciałem jej zrobić układ zapłonowy z czujnikiem ind. i trochę o tym czytałem, one ponoć potrafią indukować od kilku woltów do kilkuset przy wysokich rpm, i są do nich dedykowane układy, formujące to do poziomu TTL.

Ogólnie to żeby wariator działał potrzebuję 1 obrót wału czyli 2 impulsy, a 3ci byłby już mój, ciekawe czy to nie namiesza silnikowi, zawsze byłoby to opóźnienie, ale przecież firmowe konstrukcje muszą też tak dzialać...

Jaki masz czujnik położenia walu, i napisz ogólnie do czego doszedłeś, i na jakim procku to robiłeś,

> ja wyrzeźbiłem tak oto

mój rybacki wygląda tak samo zlosnik.gif

....a nie jest jedna różnica, mój jest czarny zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> o kącie przyśpieszenia zapłonu, że są takie sytuacje, których nie

> potrafię wyjaśnić, z emulatorem powinno być wcześniej, a jest

> później

> Mam DISa sterowanego napięciowo - o tyle prościej,

no tak to jest super, wpinasz się tu i robisz wyprzedzenie. Wg mnie to bedzie najlepsze rozwiązanie w twoim przypadku. Tylko trzeba program dobrze napisac bo tak naprawdę będziesz generował kolejny impuls przyspieszony w czasie względem rzeczywistego bazując na czasie poprzedniego. Nic tu madrzejszego się nie wymyśli i na pewno tak wszystkie wariatory działają.

>z kolei po

> stronie wału czujnik indukcyjny - i tu jest zasadnicza trudność,

> jak jeszcze miałem favoritke to chciałem jej zrobić układ

> zapłonowy z czujnikiem ind. i trochę o tym czytałem, one ponoć

> potrafią indukować od kilku woltów do kilkuset przy wysokich

> rpm, i są do nich dedykowane układy, formujące to do poziomu

> TTL.

> Ogólnie to żeby wariator działał potrzebuję 1 obrót wału czyli 2

> impulsy, a 3ci byłby już mój, ciekawe czy to nie namiesza

> silnikowi, zawsze byłoby to opóźnienie, ale przecież firmowe

> konstrukcje muszą też tak dzialać...

> Jaki masz czujnik położenia walu, i napisz ogólnie do czego

> doszedłeś, i na jakim procku to robiłeś,

Niestety także mam czujnik indukcyjny położenia wału no i jego trudno mi było zaemulować. Próbowałem prostokątem ale sie nie dało, a jak zrobić prosto taki przebieg cyfrowo ? No i mam też czujnik na wałku rozrządu i wydaje mi się że jak ECU nie zgadzały się fazy między jednym a drugim czujnikiem walił checka. NIe zdążyłem zastosowac żednego procka bo wymiękłem na formowaniu przebiegu alien.gif ale na pewno by to było coś z AVR.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tylko trzeba

> program dobrze napisac bo tak naprawdę będziesz generował

> kolejny impuls przyspieszony w czasie względem rzeczywistego

> bazując na czasie poprzedniego.

To chyba nie tak się odbywa... dlatego wywalało błędy...

> No i mam też czujnik

> na wałku rozrządu i wydaje mi się że jak ECU nie zgadzały się

> fazy między jednym a drugim czujnikiem walił checka.

Raczej nie. IMO czujnik wału rozrządu potrzebny jest do obliczenia momentu rozpoczęcia wtrysku paliwa, w końcy zawory zamykają się na różne czasy (prędkość obrotowa), rózne są też czasy wtrysku... Czujnik na wale korbowym służy do obliczania momentu wytworzenia iskry na świecach. Dopiero po awarii któregoś czujnika, ten drugi przejmuje rolę uszkodzonego podczas jazdy w trybie awaryjnym. Ale mogę się mylić.

A teraz wracając do tematu wariatora zapłonu: czujnik wału korbowego reaguje na zbliżanie się do niego zębów umieszczonych na kole impulsowym. Koło zbudowane jest jak koło zębate o 60 zębach, w którym brakuje dokładnie dwóch zębów obok siebie. Ta przerwa zbliża się do czujnika w momencie, gdy wał zbliża się do GMP 1. cylindra. W konsekwencji przebieg na wyjściu czujnika to 58 impulsów o amplitudzie 5V oraz przerwa o czasie 2 impulsów. Tak jest na każdy jeden obrót wału korbowego. Częstotliwość impulsów jest zmienna, w zależności od prędkości obrotowej silnika, ale liczba impulsów jest niezmienna. Żeby emulować ten czujnik, trzeba procesor nauczyć generowania do ECM pakietów 58 impulsów oraz przerwy o czasie 2 impulsów. Każdy pakiet powinien być przesuniety względem poprzedniego pakietu na wale o czas wyliczony na podstawie aktualnej prędkości obrotowej oraz zadanego dodatkowego wyprzedzenia dodatkowego x deg. Przebieg rzeczywisty jest piłokształtny, ale prostokątny raczej ECM przyjmie. Aby nie było CE, emulator powinien zaczynać działać dopiero, gdy silnik się obraca. Przełączenie powinno być szybkie, aby nie zgubić ani jednego impulsu (zgubiony impuls do błąd 1/60 koła czyli 6 stopni!!!). Układy generujące impulsy muszą być odpowiednio szybkie, przy prędkości 6000 obr/s czujnik wytwarza impulsy z częstotliwością 360.000 Hz.

Może dobra i bezpieczna byłaby praca pary "procesorów", z których jeden czytałby impulsy z czujnika i bez zmiany przekazywałby je do pierwszego wejścia cyfrowego lub analogowego przełacznika oraz do drugiego procesora. Drugi procesor wytwarzałby programowo pakiety impulsów przesunięte względem pakietów wejściowych wstecz (a raczej opóźnione o czas 1 obrotu wału pomniejszony o czas dodatkowego wyprzedzenia przy danej prędkości) i przekazywałby je na drugie wejście przełacznika. Przełacznik sterowany napięciem zasilania zaworów LPG przekazywałby pakiety z pierwszego lub z drugiego procesora do ECM. Dodatkowo byłaby potrzeba blokowania przełacznika, aby nie przełaczał się w momencie wysyłania do ECM "przerwy w impulsach", bo po przełaczeniu ECM mógłby otrzymać drugą "przerwę". Rozwiązanie może drogie (2 uP), ale bezpieczne i pozwalające na oglądanie obu pakietów na ekranie oscyloskopu 2-kanałowego w fazie projektowania i testów.

Rozwiązanie proste w fazie koncepcji, ale czy proste w realizacji? Nie wiem, czy łatwo generować takie zmienne przebiegi o różnej częstotliwości programowo...

Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To chyba nie tak się odbywa... dlatego wywalało błędy...

tak naprawdę, jak pisałem wyżej nie zdążyłem nic jeszcze przesunąć i przebieg był zgodny, wiec checka wywalał z innego powodu

> Raczej nie. IMO czujnik wału rozrządu potrzebny jest do obliczenia

> momentu rozpoczęcia wtrysku paliwa, w końcy zawory zamykają się

> na różne czasy (prędkość obrotowa), rózne są też czasy

> wtrysku... Czujnik na wale korbowym służy do obliczania momentu

> wytworzenia iskry na świecach. Dopiero po awarii któregoś

> czujnika, ten drugi przejmuje rolę uszkodzonego podczas jazdy w

> trybie awaryjnym. Ale mogę się mylić.

nie mylisz się, tak właśnie działało, nawet jak odpiąłem czujnik z wału to silnik pracował ale wywalał żarówę i to nie nie check engine tylko jakąs inną lampkę pomarańczową - już nie pamiętam jaką

> A teraz wracając do tematu wariatora zapłonu: czujnik wału korbowego

> reaguje na zbliżanie się do niego zębów umieszczonych na kole

> impulsowym. Koło zbudowane jest jak koło zębate o 60 zębach, w

> którym brakuje dokładnie dwóch zębów obok siebie. Ta przerwa

> zbliża się do czujnika w momencie, gdy wał zbliża się do GMP 1.

> cylindra. W konsekwencji przebieg na wyjściu czujnika to 58

> impulsów o amplitudzie 5V oraz przerwa o czasie 2 impulsów.

Tak zapewne jest jak zbudowane to jest na hallotronie. U mnie jest czujnik indukcyjny, który dawał dużo większą amplitudę coś koło 20-30V (o ile mnie pamięć nie myli). Amplituda była też zależna od obrotów. Oczywiście na oscyloskopie widać było ten brakujacy ząb wink.gif. Dodatkowo żaden z dwóch końcówek czujnika nie był podłączony do masy. Obydwa wchodzą do ECU i tam jakoś jest to dopiero formowane. Ale jak niewiem.gif

>Tak

> jest na każdy jeden obrót wału korbowego. Częstotliwość impulsów

> jest zmienna, w zależności od prędkości obrotowej silnika, ale

> liczba impulsów jest niezmienna. Żeby emulować ten czujnik,

> trzeba procesor nauczyć generowania do ECM pakietów 58 impulsów

> oraz przerwy o czasie 2 impulsów. Każdy pakiet powinien być

> przesuniety względem poprzedniego pakietu na wale o czas

> wyliczony na podstawie aktualnej prędkości obrotowej oraz

> zadanego dodatkowego wyprzedzenia dodatkowego x deg. Przebieg

> rzeczywisty jest piłokształtny,

raczej ładna sinusoida z wyrwą 893goodvibes.gif

> ale prostokątny raczej ECM

> przyjmie.

no właśnie nie chciał łyknąć choć kombinowałem na różne sposoby zmieniając amplidudę, emulując obciążenie etc. Nie wiem co ta cholera tam sobie sprawdza angryfire.gif ,że się kapuje że to nie oryginalny czujnik tylko jakaś ściema.

>Aby nie było CE, emulator powinien zaczynać działać

> dopiero, gdy silnik się obraca. Przełączenie powinno być

> szybkie, aby nie zgubić ani jednego impulsu (zgubiony impuls do

> błąd 1/60 koła czyli 6 stopni!!!).

Masz oczywiście rację. Powyżej zbyt uprościłem sprawę, ale wiem co co chodzi.

>Układy generujące impulsy

> muszą być odpowiednio szybkie, przy prędkości 6000 obr/s czujnik

> wytwarza impulsy z częstotliwością 360.000 Hz.

Na 16MHz rezonatorze dla AVRa powinno to być do zrealizowania z nienajgorszą rozdzielczością, ale oczywiście trzeba by to sobie dobrze policzyć i odpowiednio zakonstruować program

> Może dobra i bezpieczna byłaby praca pary "procesorów", z których

> jeden czytałby impulsy z czujnika i bez zmiany przekazywałby je

> do pierwszego wejścia cyfrowego lub analogowego przełacznika

> oraz do drugiego procesora. Drugi procesor wytwarzałby

> programowo pakiety impulsów przesunięte względem pakietów

> wejściowych wstecz (a raczej opóźnione o czas 1 obrotu wału

> pomniejszony o czas dodatkowego wyprzedzenia przy danej

> prędkości) i przekazywałby je na drugie wejście przełacznika.

> Przełacznik sterowany napięciem zasilania zaworów LPG

> przekazywałby pakiety z pierwszego lub z drugiego procesora do

> ECM. Dodatkowo byłaby potrzeba blokowania przełacznika, aby nie

> przełaczał się w momencie wysyłania do ECM "przerwy w

> impulsach", bo po przełaczeniu ECM mógłby otrzymać drugą

> "przerwę". Rozwiązanie może drogie (2 uP), ale bezpieczne i

> pozwalające na oglądanie obu pakietów na ekranie oscyloskopu

> 2-kanałowego w fazie projektowania i testów.

jest to do zrobienia na jednym

> Rozwiązanie proste w fazie koncepcji, ale czy proste w realizacji?

trywialne na pewno nie jest ale do zrobienia

> Nie wiem, czy łatwo generować takie zmienne przebiegi o różnej

> częstotliwości programowo...

łatwe, oczywiście dla kogoś kto w temacie siedzi

30.GIF

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> tak naprawdę, jak pisałem wyżej nie zdążyłem nic jeszcze przesunąć i

> przebieg był zgodny, wiec checka wywalał z innego powodu

> nie mylisz się, tak właśnie działało, nawet jak odpiąłem czujnik z

> wału to silnik pracował ale wywalał żarówę i to nie nie check

> engine tylko jakąs inną lampkę pomarańczową - już nie pamiętam

> jaką

> Tak zapewne jest jak zbudowane to jest na hallotronie. U mnie jest

> czujnik indukcyjny, który dawał dużo większą amplitudę coś koło

> 20-30V (o ile mnie pamięć nie myli). Amplituda była też zależna

> od obrotów. Oczywiście na oscyloskopie widać było ten brakujacy

> ząb . Dodatkowo żaden z dwóch końcówek czujnika nie był

> podłączony do masy. Obydwa wchodzą do ECU i tam jakoś jest to

> dopiero formowane. Ale jak

obadaj TO zlosnik.gif

> Na 16MHz rezonatorze dla AVRa powinno to być do zrealizowania z

> nienajgorszą rozdzielczością, ale oczywiście trzeba by to sobie

> dobrze policzyć i odpowiednio zakonstruować program

> jest to do zrobienia na jednym

> trywialne na pewno nie jest ale do zrobienia

> łatwe, oczywiście dla kogoś kto w temacie siedzi

dokładnie co to te kilkaset Hz, w naszym rozumieniu to w gruncie rzeczy straszznie wolno

ps. wszim masz czujnik na wałku, czy masz cewkę zapłonową 2 bigunową ? i czy masz pełną sekwencję czy tzw.półsekwencję?

bo własnie na stan mojej wiedzy po to ten drugi czujnik

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> obadaj TO

zerknę wieczorem po pracy

> dokładnie co to te kilkaset Hz, w naszym rozumieniu to w gruncie

> rzeczy straszznie wolno

> ps. wszim masz czujnik na wałku, czy masz cewkę zapłonową 2 bigunową

> ?

cewki są 4, każda osobno na cylinder - to moduł zapłonowy w kostce bez kabli WN(tzw DIS ale w środku raczej same cewki bez elektroniki jak to drzewiej bywało a szkoda bo sterowałoby sie napięciowo) . Do tego w każdym razie dochodzi +12V oraz 4 przewody prądowe z ECU.

>i czy masz pełną sekwencję czy tzw.półsekwencję?

> bo własnie na stan mojej wiedzy po to ten drugi czujnik

pełna sekwencja , czujnik na wałku jest hallotronowy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten LM poradzi sobie z tak dużą rozpiętością napięć z czujnika między niskimi i wysokimi obrotami? Będzie tego dobre parędziesiąt woltów.

Z tego co wiem to na wejściu ECU jest przerzutnik Schmitta, który przekształca "piłę" z czujnika na prostokąt.

Czujnik na wałku rozrządu jest po to, żeby ECU wiedział kiedy nadchodzi iskra na pierwszy cylinder. I - jak wspomniał kolega master - do przejęcia akcji w razie uszkodzenia tego na wale korbowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ten LM poradzi sobie z tak dużą rozpiętością napięć z czujnika między

> niskimi i wysokimi obrotami? Będzie tego dobre parędziesiąt

> woltów.

> Z tego co wiem to na wejściu ECU jest przerzutnik Schmitta, który

> przekształca "piłę" z czujnika na prostokąt.

Ale podanie bezpośrednio prostokata nie łyka. Znaczy że testuje jakoś obecność oryginalnego czujnika albo przez badanie kształtu przebiegu albo nie wiadomo co.

> Czujnik na wałku rozrządu jest po to, żeby ECU wiedział kiedy

> nadchodzi iskra na pierwszy cylinder. I - jak wspomniał kolega

> master - do przejęcia akcji w razie uszkodzenia tego na wale

> korbowym.

No to mamy rozbieżności w zeznaniach bo master222221 twierdził, że to czujnik wału słuzy do integrowania zapłonu a z czujnika wałka rozrządu bierze sobie informacje do inicjacji momentu wtrysku. I wydaje mi się że ma rację bo to po odpięciu czujnika wału awaryjnie pracuje zapłon dośc zresztą nierówno i mułowato.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> obadaj TO

no fajna maszynka do formowania przebiegu, choć nie odpowiada na pytanie co zrobić żeby odpowiednio zaemulować dla ECU przebieg z czujnika indukcyjnego wału, tak aby ECU się nie kapnął.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma rozbieżności w zeznaniach. Ten na wale mierzy obroty i ustala w którym momencie obrotu wału podać co trzeba. A ten na wałku rozrządu służy do rozpoznania któremu garnkowi dogodzić. Po połączeniu informacji z obu, ECU wie, któremu cylindrowi i w którym momencie dać paliwo i iskrę.

A co do prostokąta to pewnie cwaniak mierzy opór cewki,... albo nie wiadomo co wink.gif.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie ma rozbieżności w zeznaniach. Ten na wale mierzy obroty i ustala

> w którym momencie obrotu wału podać co trzeba. A ten na wałku

> rozrządu służy do rozpoznania któremu garnkowi dogodzić.

hmm.gif nie bardzo mnie przekonuje gdyż logicznie myśląc po co tak skoro ma całą informację z cz. wału korbowego? Przecież właśnie przerwa jest w punkcie GMP 1 cylindra. Kolejne określi sobie na podstawie impulsów z zębów "niewyrwanych"

Przypomniało mi się, że robiłem też eksperyment odłączając czujnik wałka. Zapalił checka ale silnik pracował nadal równo, inaczej jak po odpięciu czujnika z wału korbowego gdzie chrybotał nierówno i kołysał. Sugerowałoby to jednak że do zapłonu brany pod uwagę jest jednak tylko czujnik z wału.

Jesteś pewny że tak jest jak piszesz? Gdzieś można o tym poczytać?

> Po

> połączeniu informacji z obu, ECU wie, któremu cylindrowi i w

> którym momencie dać paliwo i iskrę.

czyli sugerujesz że potrzebne byłoby przesunięcie obu przebiegów?

> A co do prostokąta to pewnie cwaniak mierzy opór cewki,... albo nie

> wiadomo co .

Opór mu wkładałem równolegle w układ podający prostokane uformowane przebiegi. Cewka ma dośc spory opór, nie pamiętam ile ale było z kilkaset omów albo i więcej. I kupa, nie dał się 275123014-zielony.gif.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nie bardzo mnie przekonuje gdyż logicznie myśląc po co tak skoro ma

> całą informację z cz. wału korbowego? Przecież właśnie przerwa

> jest w punkcie GMP 1 cylindra. Kolejne określi sobie na

> podstawie impulsów z zębów "niewyrwanych"

No właśnie nie, 1 cylinder, albo 4, cały cykl to 2 obroty wału wink.gif

dlatego pytałem czy jest pełna sekwencja, np u mnie są 2 iskry i 2 wtryski na raz, stąd nie ma konieczności informacji o który gar w danym momencie chodzi, a Ty masz czujnik na wałku dodatkowo, właśnie po to, dodatkowo pewno w sytuacji awarii CPW ten czujnik w jakims stopniu moze go zastąpić do generacji np iskry i wtrysku w stałym kącie

> Przypomniało mi się, że robiłem też eksperyment odłączając czujnik

> wałka. Zapalił checka ale silnik pracował nadal równo, inaczej

> jak po odpięciu czujnika z wału korbowego gdzie chrybotał

> nierówno i kołysał. Sugerowałoby to jednak że do zapłonu brany

> pod uwagę jest jednak tylko czujnik z wału.

> Jesteś pewny że tak jest jak piszesz? Gdzieś można o tym poczytać?

> czyli sugerujesz że potrzebne byłoby przesunięcie obu przebiegów?

Kolega ma racje, jest tak jak piszesz powyżej

> Opór mu wkładałem równolegle w układ podający prostokane uformowane

> przebiegi. Cewka ma dośc spory opór, nie pamiętam ile ale było z

> kilkaset omów albo i więcej. I kupa, nie dał się .

Nie bez powodu dałem Ci tego linka......

Zauważ że układ bada przejście sygnału przez zero, musisz wygenerować przebieg symetryczny wzgl. masy wink.gif, możliwe, że również trochę mu zmniejszyć kapke stromość zbocza, ale to już nie problem, trzeba by zbadać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No właśnie nie, 1 cylinder, albo 4, cały cykl to 2 obroty wału

aaaa to wyjaśnia sprawę

> Kolega ma racje, jest tak jak piszesz powyżej

A to czy w czujniku wałka też jest jakaś wyrwa dookreślająca gdzie ten 1 gar jest? Przyznam się ,że patrząc na oscylogram raczej równe prostokaty tam chodziły, więc jak to niby ma pomóc? hmm.gif

> Nie bez powodu dałem Ci tego linka......

> Zauważ że układ bada przejście sygnału przez zero, musisz wygenerować

> przebieg symetryczny wzgl. masy , możliwe, że również trochę mu

> zmniejszyć kapke stromość zbocza, ale to już nie problem, trzeba

> by zbadać

hmm.gif no tak . Masz rację. Ale wygenerowanie ujemnego wzgledem masy nie jest juz trywialne zwłaszcza że musimy to obciążyć rezystancją zastepczą odpowiadajacą rezystancji cewki. Może jakaś przetwornica w układzie inverting by się nadała? A może ta cewka czujnika jest sprawdzana tylko na starcie a potem już tylko odbierany jest przebieg? Za dużo tych a może confused.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> aaaa to wyjaśnia sprawę

> A to czy w czujniku wałka też jest jakaś wyrwa dookreślająca gdzie

> ten 1 gar jest? Przyznam się ,że patrząc na oscylogram raczej

> równe prostokaty tam chodziły, więc jak to niby ma pomóc?

> no tak . Masz rację. Ale wygenerowanie ujemnego wzgledem masy nie

> jest juz trywialne zwłaszcza że musimy to obciążyć rezystancją

> zastepczą odpowiadajacą rezystancji cewki. Może jakaś

> przetwornica w układzie inverting by się nadała? A może ta cewka

> czujnika jest sprawdzana tylko na starcie a potem już tylko

> odbierany jest przebieg? Za dużo tych a może

ja celuje że nie ma tam żadnej kontroli rezystancji cewki itp.

po prostu

potrzebujesz wygenerować przebieg j/w, a tego nie robiłeś

na Twoim miejscu próbowałbym na poczatek po prostu generować przebieg zmienny wzgl. masy

a to jest raczej prościzna, możesz choćby z jakiegoś scalonego układu skorzystać,

ba, nie wiem jakie częstotliwości graniczne są dla naszego poczciwego maxa, ale w nim od razu mamy przeksztalnik z 0-5 na -10 - 10 V zlosnik.gif (a to takie moje dywagacje ale sprytne co ? wink.gif

aha, co do automatyki samochodwej, czujników algorytów itp spraw,

polecam zajrzeć TUTAJ

(kiedyś przypadkiem trafilem, bardzo ciekawa lektura)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ja celuje że nie ma tam żadnej kontroli rezystancji cewki itp.

> po prostu

> potrzebujesz wygenerować przebieg j/w, a tego nie robiłeś

> na Twoim miejscu próbowałbym na poczatek po prostu generować przebieg

> zmienny wzgl. masy

tak na pewno robiłem o czym pisałem wyżej

> a to jest raczej prościzna, możesz choćby z jakiegoś scalonego układu

> skorzystać,

> ba, nie wiem jakie częstotliwości graniczne są dla naszego poczciwego

> maxa, ale w nim od razu mamy przeksztalnik z 0-5 na -10 - 10 V

> (a to takie moje dywagacje ale sprytne co ?

pod warunkiem, że nie trzeba dawać rezystora to sprytne smile.gif. Ja robiłem wiele eksperymentów, ponieważ to było z rok temu juz nie wszystko dobrze pamiętam. W każdym razie spędziłem w kanale ze 2 popołudnia smirk.gif

> aha, co do automatyki samochodwej, czujników algorytów itp spraw,

> polecam zajrzeć TUTAJ

> (kiedyś przypadkiem trafilem, bardzo ciekawa lektura)

dzięki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> cylindra. W konsekwencji przebieg na wyjściu czujnika to 58

> impulsów o amplitudzie 5V oraz przerwa o czasie 2 impulsów.

A nie wiesz może jak wygląda sprawa ilości impulsów z czujnika wałka rozrządu? Ile ich jest na obrót silnika? Nie mogę się tego nigdzie doszukać. Jak wygląda jego działanie? Tzn wiem że to czujnik hallotronowy, tylko w jaki sposób są powiązane impulsy z wałkiem - kiedy są generowane i ile ich jest w silniku 4-cyl.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zobacz w linku który dał kolega macek123. Jest tam opis czujnika do

> identyfikowania cylindrów i przebieg oscyloskopowy z obu

> czujników.

> Tutaj (trzecia fotka) widać ile zębów ma koło rozrządu. Jak widać

> niewiele .

dzięki, patrzyłem tam wczesniej i nie wypatrzyłem mlot.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A nie wiesz może jak wygląda sprawa ilości impulsów z czujnika wałka

> rozrządu? Ile ich jest na obrót silnika?

Na 1 cykl pracy silnika 4-suwowego przypadają:

- dwa obroty wału korbowego - jego czujnik generuje 2 znaczniki GMP (jeden po suwie sprężania, drugi po suwie wydechu I cylindra) - koło zębate rozrządu na wale korbowym ma 23 zęby

- jeden obrót wałka(ów) rozrządu - koło zębate rozrządu na wałku(ach) rozrządu ma 46 zębów.

Jesli przyjrzysz się kołu zębatemu na wałku rozrządu to zauwazysz, że na jego obwodzie umieszczono 4 płytki o różnej długości obwodowej (tzw. "skrzydełka żaluzji"), które przemieszczając się w pobliżu czujnika generują w nim 4 impulsy o różnej (malejącej) długości na jeden obrót wałka rozrządu, czyli na jeden pełny cykl pracy składający się z 4 suwów. Na podstawie tych impulsów ECM wie, w jakiej pozycji jest każdy z tłoków.

punkty-na-kolach.jpg

Przebieg wygląda mniej więcej tak (bieg jałowy, ok. 860 obr/min, m. in. Astra G, X16XEL):

281193280-czhallawrozrz.JPG

PS. Porównując koło do przebiegu widać, że na przebiegu jest błąd (albo jest z innego silnika): impulsy powinny maleć proporcjonalnie to szerokości skrzydełek żaluzji... Koło kręci się w prawo.

Pozdr.

post-65098-14352496214221_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

526.gif

dzięki . Co prawda już doczytałem na tej stronce z linka ale przekazałeś mi to bardzo ładnie łopatologicznie. Ciągle dla mnie w mechanice silnika są obszary, ktorych nie znam a które mnie wsysają biglaugh.gif i intrygują. Czyli jeżeli wszystko dobrze zakapowałem to na jeden rpm (czy obrót silnika = obrót wału?) przypadają dwa impulsy z czujniika wałka?

Ten przebieg wygląda na zdjęty oscylogram więc nie powinno być błędu, choć faktycznie patrząc na to kółko ze zdjęcia to coś nie pasuje. Na rys poniżej jest to jeszcze inaczej hmm.gif

281193537-cz_cyl4_.jpg

post-36196-14352496215938_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> to na jeden rpm (czy obrót silnika = obrót wału?) przypadają dwa

> impulsy z czujniika wałka?

I tak i nie. Napewno na jeden obrót wałka rozrządu, przypadają dwa obroty wału korbowego i dwa impulsy (przerwy) z czujnika wału korbowego. Wałek rozrządu obraca się 2x wolniej od wału korbowego. Dzieje się tak dlatego, że tłok w cyklu spalania jest dwa razy o góry (GMP) przy innych położeniach WR: gdy spręża mieszankę (wszystkie zawory zamknięte) oraz gdy wydala spaliny (zawory ssące zamknięte, wydechowe otwarte).

Natomiast to co wyżej napisałeś nie w każdym momencie jest prawdą ze względu na impulsy WR o zmiennej długości. Można tak zacząć kręcić WK, że na jego pierwszy obrót przypadnie 1 impuls WR, a na drugi obrót WK przypadną 3 impulsy WR (jest takie jedno miejsce). W większości przypadków uzyskasz wartości ułamkowe impulsów WR, np. 1,6 impulsu i 2,4 impulsu, ale są miejsca że będzie 2 i 2.

281193848-czujniki-przebiegi.JPG

Jesli te zdanie ma słuzyć do pomiaru prędkości wałków to jest prawdziwe: średnio na 100 obrotów WK jest 200 impulsów WR.

Pozdr.

post-65098-1435249621646_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

>przy prędkości 6000 obr/s czujnik wytwarza impulsy z częstotliwością 360.000 Hz.

ideia.gif

Master? Czyś ty sie przypadkiem nie machnął? zeby.GIF 6000obr/s to jest 360tys obr/min? Toż to silnik turboodrzutowy ? wink.gif Czyli poprawiając przy 6000 rpm mamy z czujnika wału raptem 6kHz a nie 360KHz a to już procesor obsłuży bez mydła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> 6000obr/s to jest

> 360tys obr/min? Toż to silnik turboodrzutowy ? Czyli

> poprawiając przy 6000 rpm mamy z czujnika wału raptem 6kHz a nie

> 360KHz a to już procesor obsłuży bez mydła.

No tak, zamiast obr/min liczyłem dla obr/s... hehe.gif

6000 obr/min = 100 obr/s co odpowiada 6000 zębów koła na WK na sekundę czyli przebieg 6 kHz.

Sorry za pomyłkę... Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to zrobiłem palacz.gif Zrobiłem sobie bardzo fajny emulator-wariotor MAP. Już nie jest to na stałe dzielnik sygnału z MAPa ale sterowny procesorem 4-bitowy dzielnik o 16 poziomach przełączania. Dosztukowałem na kynarach do tej mojej maszynki płytkę ze wzmacniaczami operacyjnymi, i gra i bucy. Zmodyfikowałem oprogramowanie w ATMega88 oraz w programie serwisowym który uruchamiam z laptoka i mogę sobie teraz ustawiać różne podziały napięcia z MAPa dla poszczególnych progów obrotów. Sygnał obrotów wziąłem z czujnika wału bo jest większa częstotliwość i czas zliczania obrotów wyszedł sensownie 10ms. A więc reakcja jest szybka i dokładna. Kablarnia w ekranach żeby nic nie zakłócało.

Rezystory w 4 bitowym dzielniku tak dobrałem aby w miarę równo rozłożył mi się podział od 0,44 do 1:1.

Tak wygląda teraz program serwisowy którym sobie odczytuję parametry pracy oraz reguluję nastawy.

281219548-pwrgs2.jpg

TPS już był więc uzalezniam sobie też od niego moment załączenia emu-MApa tak aby na jałowych obrotach pracował na rzeczywistym wskazaniu z MAPa. Tzn w moim przypadku to nie jest prawdziwy sygnał z TPS tylko z potencjometru pedału przyspieszenia. Kiedyś zastanawiałem się po co w wariatorach potrzebny jest zygnał z TPS. No więc po to że na jałowych wariator lub emulator MAP nie powinien działać . A dlatego, że wtedy ECM do wyrównania pracy silnika stosuje oprócz przepustnicy także zmiany kąta zapłonu. Ostatnio właśnie doczytałem o tym. Jak widać na screenie jest 10 punktów, którymi mogę sobie ustawiać charakterystykę wyprzedzenia w funkcji obrotów. W okienku ściągawaka dla jakich wartości nastaw odpowiada procentowe zmniejszenie napięcia z MAPa. Niestety wadą emulatora MAP jest, że nie ma bezpośredniej wiedzy o jaki rzeczywisty kąt następuje wyprzedzenie, bo wynika to z mapy ECM. Dlatego wszystko trzeba dobierać doświadczalnie korzystając z dupohamowni i dobrego słuchu. Pojeździłem i poustawiałem tak jak mi się wydawało najlepiej, żeby silnik pracował płynnie, dynamicznie i nie dzwonił(wartości wyszły inne niż akurat na tym sreenie, trochę wyższe nastawy czyli mniejsze wyprzedzenie dla średnich i wyższych obr). Auto naprawdę fajnie się zbiera jest zdecydowana różnica w zakresie 1700-2500obr. Mam switcha w hardwaerze, którym mogę sobie załączać i wyłączać funkcję emu-MAP więc można było łatwo porównywać korzystając z dupohamowni. Elektronikę zamknąłem w pudełko i umocowałem w kabinie pod deską nad osłoną nad nogami. Jak trzeba bedzie coś zmienić to szybko wyciągam, podłączam kabelek do laptoka i moge mieszać. Chyba juz nie będę kombinował z robieniem normalnego wariatora bo to jest prostsze a efekt taki sam.

893goodvibes.gif

post-36196-14352496343695_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> profeszional sprzęt.

> Są szanse na test na prawdziwej hamowni jak już się wszystko

> "dotrze"? Czy wykresy "by zadek" Cię satysfakcjonują?

Nie mam chyba w pobliżu hamowni. Ponieważ róznica jest wyraźna i odczuwalna nie chce mi się jakos dodatkowo udowadniać sobie że jest lepiej 893goodvibes.gif Chyba że ktos zna jakąś tanią hamowanię w pobliżu Nowego Sącza? hmm.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No to zrobiłem Zrobiłem sobie bardzo fajny emulator-wariotor MAP.

> Już nie jest to na stałe dzielnik sygnału z MAPa ale sterowny

> procesorem 4-bitowy dzielnik o 16 poziomach przełączania.

> Dosztukowałem na kynarach do tej mojej maszynki płytkę ze

> wzmacniaczami operacyjnymi, i gra i bucy. Zmodyfikowałem

> oprogramowanie w ATMega88 oraz w programie serwisowym który

> uruchamiam z laptoka i mogę sobie teraz ustawiać różne podziały

> napięcia z MAPa dla poszczególnych progów obrotów.

No więc nieźle to wygląda, zazdroszczę szczególnie aplikacji, gdyż ja dopiero w tym raczkuje (mianowicie gadanie z prockiem po rsie....) o tym z chęcią bym posłuchał, a szczytem marzeń było by to podeperzeć jakimś przykładem na PW zlosnik.gif

>Sygnał

> obrotów wziąłem z czujnika wału bo jest większa częstotliwość i

> czas zliczania obrotów wyszedł sensownie 10ms. A więc reakcja

> jest szybka i dokładna. Kablarnia w ekranach żeby nic nie

> zakłócało.

> Rezystory w 4 bitowym dzielniku tak dobrałem aby w miarę równo

> rozłożył mi się podział od 0,44 do 1:1.

> Tak wygląda teraz program serwisowy którym sobie odczytuję parametry

> pracy oraz reguluję nastawy.

> TPS już był więc uzalezniam sobie też od niego moment załączenia

> emu-MApa tak aby na jałowych obrotach pracował na rzeczywistym

> wskazaniu z MAPa. Tzn w moim przypadku to nie jest prawdziwy

> sygnał z TPS tylko z potencjometru pedału przyspieszenia. Kiedyś

> zastanawiałem się po co w wariatorach potrzebny jest zygnał z

> TPS. No więc po to że na jałowych wariator lub emulator MAP nie

> powinien działać . A dlatego, że wtedy ECM do wyrównania pracy

> silnika stosuje oprócz przepustnicy także zmiany kąta zapłonu.

> Ostatnio właśnie doczytałem o tym. Jak widać na screenie jest 10

> punktów, którymi mogę sobie ustawiać charakterystykę

> wyprzedzenia w funkcji obrotów. W okienku ściągawaka dla jakich

> wartości nastaw odpowiada procentowe zmniejszenie napięcia z

> MAPa. Niestety wadą emulatora MAP jest, że nie ma bezpośredniej

> wiedzy o jaki rzeczywisty kąt następuje wyprzedzenie, bo wynika

> to z mapy ECM. Dlatego wszystko trzeba dobierać doświadczalnie

> korzystając z dupohamowni i dobrego słuchu. Pojeździłem i

> poustawiałem tak jak mi się wydawało najlepiej, żeby silnik

> pracował płynnie, dynamicznie i nie dzwonił(wartości wyszły inne

> niż akurat na tym sreenie, trochę wyższe nastawy czyli mniejsze

> wyprzedzenie dla średnich i wyższych obr). Auto naprawdę fajnie

> się zbiera jest zdecydowana różnica w zakresie 1700-2500obr. Mam

> switcha w hardwaerze, którym mogę sobie załączać i wyłączać

> funkcję emu-MAP więc można było łatwo porównywać korzystając z

> dupohamowni. Elektronikę zamknąłem w pudełko i umocowałem w

> kabinie pod deską nad osłoną nad nogami. Jak trzeba bedzie coś

> zmienić to szybko wyciągam, podłączam kabelek do laptoka i moge

> mieszać. Chyba juz nie będę kombinował z robieniem normalnego

> wariatora bo to jest prostsze a efekt taki sam.

no cóż , jeszcze raz gratulację, ja w takim ukłądzie pociągnę temat wariatora, bo chyba odpuszczam modzenie w mapie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No więc nieźle to wygląda, zazdroszczę szczególnie aplikacji, gdyż ja

> dopiero w tym raczkuje (mianowicie gadanie z prockiem po

> rsie....) o tym z chęcią bym posłuchał,

Aplikację na PCta zrobiłem w starym Delphi. Mam jakąś wersję 5.0. grinser006.gif Niektórzy pewnie się uśmiechną bo to już pewnie zabytek. Ale ja nie jestem w oprogramowaniu na PCta wirtuozem bo że tak powiem, to nie moja działka, a do moich tego właśnie typu zastosowań w zupełności wystarcząjące. Gdy czasem powstaje potrzeba naskrobania czegoś to wstawiam parę przycisków jakieś okienko i da się żyć. W Delphi pisze się w Pascalu, więc jak raz na rok do niego siądę to przez chwilę lecą k.. mlotek.gif bo muszę się przestawić z C, który mam akurat wrośnięty w mózgownicę biglaugh.gif Co do RSa to korzystam po prostu z gotowych darmowych komponentów ścigniętych kilka lat temu z netu, mam ich ze 3,4 i zależnie od potrzeba ktoregoś używam. Jeden nawet jest ze żródałami co bardzo się przydało gdy potrzeba była zrobienia chorej prędkości 10400bd do OBD2. Co do komunikacji wymyśla się jakiś prosty protokół typu [znak komendy],[ilość danych],[dane..],[suma kontrolna]. Dla takiej maszynki to wychodzą ze 4 komendy więc i parser w uC jest prościutki. I teraz w Delphi na timerze np co 100ms wysyłam komendę odbioru danych zmiennych jak: napięcie lambdy, TPSa, nastawy bieżącej etc.. Natomiast osobno jest komenda do odczytu lub zapisu parametrów ustawień, która jest wyzwalana ręcznie buttonem. I tyle, W ATMEdze UART skonfigurowany na przerwaniach, który ładuje odbierane znaki do bufora a w pętli głównej programu parser odczytujący komendy z bufora i reagujący na nie odpowiedzią odesłania danych. Parametry stałe w ATMedze zapisuje do EEPROMa co by były nieulotne.

>a szczytem marzeń było

> by to podeperzeć jakimś przykładem na PW

Wiesz nie ma problemu mogę ci po prostu podesłać źródła i komponenty tego wyżej to sobie poanalizujesz. Napisz na PW.

> no cóż , jeszcze raz gratulację,

dziekuję choć chciałbym być w mechanice silnika zeby.GIF taki mocny jak jestem w uC. Cóż ale uczę się i cieszy mnie każda rzecz którą w aucie samemu udało mi się naprawić, poprawić, zrozumieć. Zaczynam mieć naskoki slinka.gif na zrobienie samemu regulacji luzów zaworów. Trochę sie jeszcze boję więc czytam i może na wstępie choćby kontrolę przeprowadzę. Dobrze, że nie kupiłem jakiejś nowoczesnej toyoty , bo co ja bym z nią robił crazy.gif Tylko lać paliwo i jeździć - z nudów można umrzeć zeby.GIF

> ja w takim ukłądzie pociągnę temat

> wariatora, bo chyba odpuszczam modzenie w mapie

zachęcam bardzo i dawaj wieści jak idzie, jestem bardzo ciekawy co z tego wyjdzie

EDIT - rany ale się ten wątek kosmiczny zrobił, momentami troche OT, choć w zasadzie wciąż kręci się wokół tematu. Mam nadzieję, że nas mod nie ustrzeli banned.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc później...

No i mam zasadniczy problem, myślałem nad manipulacją sygnałem sterującym cewką....

to nie problem, wiadomo sprawa

ale jak to zmierzyć

jak bym miał impulsy co 180 stopni a tak mam teoretycznie na b, jałowym (załóżmy że nie lata kąt wyprzedzenia) to wtedy prościzna, mierze, dziele na 180 mam czas stopnia i generuje za 180st-moje_przyspieszenie impuls zapłon,

tak w teorii, ale w praktyce mogę mieć (tak mi się wydaje) 1szy impuls np w 10stopni przed GMP, a kolejny 20stopni przed GMP, i w tym momencie plan się rujnuje, bo to co zmierzyłem to już nie jest czas 180stopni,

jak to ugryźć, w końcu przeglądając stronkę aeb widzę wariatorki działające w ten sposób, i dostające tylko ten sygnał (idący na cewkę) plus tps (ale to nie ważne)

a drugie pytanie, jak wygląda kolego Wszimie od strony hardware wejście u Ciebie z CPW, a pisałeś kiedyś że masz indukcyjny..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No i mam zasadniczy problem, myślałem nad manipulacją sygnałem

> sterującym cewką....

> to nie problem, wiadomo sprawa

> ale jak to zmierzyć

> jak bym miał impulsy co 180 stopni a tak mam teoretycznie na b,

> jałowym (załóżmy że nie lata kąt wyprzedzenia) to wtedy

> prościzna, mierze, dziele na 180 mam czas stopnia i generuje za

> 180st-moje_przyspieszenie impuls zapłon,

> tak w teorii, ale w praktyce mogę mieć (tak mi się wydaje) 1szy

> impuls np w 10stopni przed GMP, a kolejny 20stopni przed GMP, i

> w tym momencie plan się rujnuje, bo to co zmierzyłem to już nie

> jest czas 180stopni,

Jakie ma to znaczenie. Mierzysz czas pomiędzy dzielisz na 180 i w następnym przyspieszasz ale cały czas mierzysz rzeczywiste impulsy i wg nich wyznaczasz kolejne swoje przyspieszone. Oboty nie zmienia sie skokowo wiec w zasadzie zawsze mniej więcej bedziesz miał przyspieszenie zapłonu takie jak chciałeś. O ile dobrze cię zrozumiałem o co pytasz.

> jak to ugryźć, w końcu przeglądając stronkę aeb widzę wariatorki

> działające w ten sposób, i dostające tylko ten sygnał (idący na

> cewkę) plus tps (ale to nie ważne)

No zgadza się wg mnie to wystarczy.

> a drugie pytanie, jak wygląda kolego Wszimie od strony hardware

> wejście u Ciebie z CPW, a pisałeś kiedyś że masz indukcyjny..

Tzn pytasz gdzie jest wpięty? Bezpośrednio do ECU.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jakie ma to znaczenie. Mierzysz czas pomiędzy dzielisz na 180 i w

> następnym przyspieszasz ale cały czas mierzysz rzeczywiste

> impulsy i wg nich wyznaczasz kolejne swoje przyspieszone. Oboty

> nie zmienia sie skokowo wiec w zasadzie zawsze mniej więcej

> bedziesz miał przyspieszenie zapłonu takie jak chciałeś. O ile

> dobrze cię zrozumiałem o co pytasz.

No właśnie, z szybkiej kalkulacji wynika, zakładając np skrajny przypadek, że zapłon sie zmienił z 10 na 35 stopni, ja wtedy zmierzyłem zamiast 180 -155,to procek policzy zamiast 1 stopnia, 0,86 stopnia, więc np zakładając np moje dodatkowe przyspieszenie 6 stopni, będę miał 5,1, czyli olewam to

w miare to skłądnie napisałem ? zlosnik.gif

> Tzn pytasz gdzie jest wpięty? Bezpośrednio do ECU.

hmmm, ale jak to, w końcu na wyjściu mamy sinusoidę w dodatku a rożnym napięciu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No właśnie, z szybkiej kalkulacji wynika, zakładając np skrajny

> przypadek, że zapłon sie zmienił z 10 na 35 stopni, ja wtedy

> zmierzyłem zamiast 180 -155,to procek policzy zamiast 1

> stopnia, 0,86 stopnia, więc np zakładając np moje dodatkowe

> przyspieszenie 6 stopni, będę miał 5,1, czyli olewam to

> w miare to skłądnie napisałem ?

No właśnie bedziesz miał mniejsze przyspieszenie niż byś chciał ale po pierwsze tak skokowo sie to nie zmieni więc i róznica bedzie pomijalna i bez wyczuwalnego wpływu. Zauwaz że to samo moze się zdarzyc w druga strone czyli że kąt wyprzedzi sie więcej niz byś chciał. 893goodvibes.gif

> hmmm, ale jak to, w końcu na wyjściu mamy sinusoidę w dodatku a

> rożnym napięciu

893goodvibes.gif No właśnie taki włazi do ECU. Układ formujący jest wewnątrz "tej czarnej skrzynki"(i w tym cała trudność).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> eee, no to to ja wiem, chodzilo mi o Twój komputerek, parę postów

> wyżej pisałeś że prędkość obr. wału mierzysz tym czujnikiem

grinser006.gif he tośmy się nie zrozumieli

Ponieważ dorabiałem więc nie kombinowałem tylko najprościej jak można zrobiłem układ formujący. Z obojętnie którego wyprowadzenia czujnika przez szeregowo rezystor jakieś 47K za nim dioda zenera 5V do masy i do nóżki portu procka. I tyle. Działa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.