dan54 Napisano 19 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 19 Grudnia 2007 Dzis się dowiedziałem od policjanta, że na drodze wewnętrznej (uliczka osiedlowa na warszawskim ursynowie) oznaczonej znakiem D-46 nie obowiązują przepisy prawa o ruchu drogowym. Jak to się w takim razie ma do stłuczek / parkowaniu na środku / czy choćby prowadzenia po alko Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
KrzysztofP Napisano 19 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 19 Grudnia 2007 ...Art. 1. 1. Ustawa reguluje zasady ruchu na drogach publicznych oraz w strefach zamieszkania, warunki dopuszczenia pojazdów do tego ruchu, wymagania w stosunku do osób kierujących pojazdami i innych uczestników ruchu oraz zasady kontroli ruchu drogowego. 2. Przepisy ustawy stosuje się również do ruchu odbywającego się poza drogami publicznymi, jeżeli jest to konieczne dla uniknięcia zagrożenia bezpieczeństwa uczestników tego ruchu. Znak D-46 "Droga wewnętrzna" stosuje się w celu wskazania wjazdu na drogę ogólnodostępną niepubliczną, to znaczy drogę, której zarządcą nie jest jednostka administracji publicznej /rządowej lub samorządowej/, lecz inna jednostka będąca jej właścicielem lub administratorem. Odwołaniem drogi wewnętrznej jest znak D-47 który wskazuje nam wyjazd z ogólnodostępnej drogi niepublicznej na drogę publiczną zarządzaną przez administrację rządową lub samorządową. Wskazany przypadek terenu zamkniętego osiedla dla osób z zewnątrz, gdzie wjazd na jego teren odbywa się poprzez okazanie służbom porządkowym wynajętym przez Radę Osiedla stosowanej przepustki uprawniającej do wjazdu na osiedle nie zmienia faktu, że osiedle te nadal znajduje się w strefie zamieszkania a co za tym idzie organy porządku publicznego w tym i Policja są uprawnione do egzekwowania przepisów ustawy Prawo o ruchu drogowym w pełnym zakresie. Reasumując należy stwierdzić, że policjanci w każdym przypadku mogą podejmować czynności służbowe na terenie zamkniętym osiedla umiejscowionego w strefie zamieszkania oznaczonego jednocześnie dwoma znakami D-40 "strefa zamieszkania" i D-46 "droga wewnętrzna" Należy stwierdzić też, że znak D-46 "droga wewnętrzna" zgodnie z załącznikiem numer 1 do rozporządzenia Ministra Infrastruktury z dnia 3 lipca 2003 roku w sprawie szczegółowych warunków technicznych dla znaków i sygnałów drogowych oraz urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego i warunków ich umieszczania na drogach /Dz. U. nr 220, poz. 2181/ stosuje się w celu wskazania wjazdu na drogę ogólnodostępną niepubliczną. Zamknięcie przez Radę Osiedla terenu osiedla i wprowadzenie obowiązku okazywania przepustek nie zmienia faktu, że jest to w myśl przepisów nadal droga ogólnodostępna niepubliczna która jest umiejscowiona na terenie strefy zamieszkania w której obowiązują szczególne zasady ruchu drogowego a co za tym idzie mają zastosowanie przepisy art. 1 ust. 1 ustawy Prawo o ruchu drogowym. Cytowany w piśmie przepis art. 1 ust. 2 ustawy Prawo o ruchu drogowym odnosi się do sytuacji w której droga wewnętrzna nie leży w strefie zamieszkania i wtedy właśnie działania służb porządkowych w kwestii egzekwowania przepisów ruchu drogowego ograniczają się do sytuacji, gdy jest to konieczne dla uniknięcia zagrożenia bezpieczeństwa uczestników tego ruchu. W pozostałych kwestiach w takich sytuacjach interwencje służb publicznych winny ograniczyć się do interwencji przeprowadzanych na wniosek , prośbę zarządcy bądź właściciela terenu np. do wylegitymowania osoby, jednak dalsze postępowanie winno odbyć się na drodze postępowania cywilnego, zainicjowanego przez zainteresowaną stronę jako nie podporządkowanie się do norm obowiązujących w społeczności spółdzielców. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jackdob Napisano 20 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2007 > Dzis się dowiedziałem od policjanta, że na drodze wewnętrznej nie obowiązują przepisy prawa o ruchu drogowym. > Jak to się w takim razie ma do stłuczek / parkowaniu na środku / czy choćby prowadzenia po alko powyżej masz zacytowany przepis PoRD a mówiąc prostym językiem polega to na tym, że na drodze niepublicznej przepisy ustawy obowiązują wtedy gdy występuje zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym.... i teraz dla przykładu: jeżeli jedziesz samochodem na takiej drodze i nie posiadasz przy sobie dokumentów to nie popełniasz wykroczenia jeżeli jedziesz samochodem sam i uderzysz w inny zaparkowany samochód lub latarnię uliczną i nie wystepuje zagrożenie dla osób trzecich ... to nie popełniasz wykroczenia.......lecz jeżeli w takiej samem sytuacji jest z tobą pasażer lub w zaparkowanym pojeździe siedzi osoba to już popełniasz wykroczenie z art 98KW co do alkoholu, to nie wolno jeździć samochodem nigdzie......nawet po własnym podwórku..... ale już np rowerem mozesz jechać po drodze niepublicznej, chyba że jest tam strefa zamieszkania..... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
73Marcin Napisano 20 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2007 > co do alkoholu, to nie wolno jeździć samochodem nigdzie......nawet po > własnym podwórku..... jakis przepis ??? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Siemion Napisano 20 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2007 > Dzis się dowiedziałem od policjanta, że na drodze wewnętrznej > (uliczka osiedlowa na warszawskim ursynowie) oznaczonej > znakiem D-46 nie obowiązują przepisy prawa o ruchu drogowym. > Jak to się w takim razie ma do stłuczek / parkowaniu na > środku / czy choćby prowadzenia po alko Nie obowiązują przepisy, to może za dużo powiedziane. Był Tu ostanio temat uszkodzenia auta na terenie pryawtnym (pod hipermarketem) Był też kiedyś odcinek "Drogówki" gdzie stłuczka miała miejsce na terenie parkingu w centrum handlowym. Generalnie policjant może orzec winę jednej ze stron, ale z tego, co pamiętam nie może nałożyć mandatu na sprawcę, a sprawca jeśli nie poczuwa się do winy, to nie trafia do sądu grodzkiego, tylko poszkodowany musi sam zakładać sprawę cywilną. Siemion Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
CyberKasztan_2077 Napisano 20 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2007 > jakis przepis ??? 87 kw / 178a. § 1 kk. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jackdob Napisano 20 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2007 > Był też kiedyś odcinek "Drogówki" gdzie stłuczka miała miejsce na terenie parkingu w centrum handlowym. Generalnie policjant może orzec winę jednej ze stron, ale z tego, co pamiętam nie może nałożyć mandatu na sprawcę, a sprawca jeśli nie poczuwa się do winy, to nie trafia do sądu grodzkiego, tylko poszkodowany musi sam zakładać sprawę cywilną. to polega na tym, że policjant stwierdza fakt, a nie orzeka winy.... faktycznie w pewnych sytuacjach nie może nałożyć mandatu, ale to ze względu na to że czyn nie nosi znamion wykroczenia według KPoW Quote: Art. 5. § 1. Nie wszczyna się postępowania, a wszczęte umarza, gdy: 1) czynu nie popełniono albo brak jest danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie jego popełnienia, 2) czyn nie zawiera znamion wykroczenia albo ustawa stanowi, że sprawca nie popełnia wykroczenia, 3) ustawa stanowi, że sprawca nie podlega karze, 4) nastąpiło przedawnienie orzekania, 5) obwiniony zmarł, 6) obwiniony jest: a) uwierzytelnionym w Rzeczypospolitej Polskiej, szefem przedstawicielstwa dyplomatycznego państwa obcego, b) osobą należącą do personelu dyplomatycznego tego przedstawicielstwa, c) osobą należącą do personelu administracyjnego lub technicznego tego przedstawicielstwa, d) członkiem rodziny osób wymienionych w lit. a)-c) i pozostaje z nimi we wspólnocie domowej, e) inną osobą korzystającą z immunitetu dyplomatycznego, na podstawie ustaw, umów lub powszechnie uznanych zwyczajów międzynarodowych, f) kierownikiem urzędu konsularnego lub innym urzędnikiem konsularnym państwa obcego albo inną osobą zrównaną z nimi na podstawie ustaw, umów lub powszechnie uznanych zwyczajów międzynarodowych, 7) obwiniony z mocy przepisów szczególnych nie podlega orzecznictwu na podstawie niniejszego kodeksu, 8) postępowanie co do tego samego czynu obwinionego zostało prawomocnie zakończone lub wcześniej wszczęte, toczy się, 9) brak jest skargi uprawnionego oskarżyciela albo żądania ścigania pochodzącego od osoby uprawnionej lub zezwolenia na ściganie, gdy ustawa tego wymaga, 10) zachodzi inna okoliczność wyłączająca z mocy ustawy orzekanie w postępowaniu na podstawie niniejszego kodeksu. § 2. Przepisu § 1 pkt 6 nie stosuje się: 1) do osób w nim wymienionych, jeżeli są obywatelami polskimi lub mają w Polsce miejsce stałego zamieszkania, przy czym osoby, o których mowa w lit. f), nie podlegają orzecznictwu na podstawie niniejszego kodeksu, tylko w zakresie czynności pełnionych w toku i w wykonaniu funkcji urzędowych, 2) jeżeli umowa międzynarodowa, której Rzeczpospolita Polska jest stroną, stanowi inaczej. a jak już cytowane było wyżej...... jeśli nie ma zagrożenia, a droga nie jest publiczną, nie stosuje się przepisów kodeksu drogowego Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jackdob Napisano 20 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2007 > 87 kw / 178a. § 1 kk. zacytuje bo jeszcze nie znajdzie kodeks wykroczeń Quote: Art. 87 § 1. Kto, znajdując się w stanie po użyciu alkoholu lub podobnie działającego środka, prowadzi pojazd mechaniczny w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, podlega karze aresztu albo grzywny nie niższej niż 50 złotych. § 2. to, znajdując się w stanie po użyciu alkoholu lub podobnie działającego środka, prowadzi na drodze publicznej lub w strefie zamieszkania inny pojazd niż określony w § 1, podlega karze aresztu do 14 dni albo grzywny. § 3. W razie popełnienia wykroczenia określonego w § 1 lub 2 orzeka się zakaz prowadzenia pojazdów. kodeks karny Quote: Art. 178a. § 1. Kto, znajdując się w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego, prowadzi pojazd mechaniczny w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2 § 2. Kto, znajdując się w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego, prowadzi na drodze publicznej lub w strefie zamieszkania inny pojazd niż określony w § 1, i dla przypomnienia: stan po użyciu = 0,2 do 0,5 = wykroczenie stan nietrzeźwości = od 0,5 = przestępstwo oczywiście to jest podane w promillach.. w mg/l wydychanego powietrza jest o około połowę mniej.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wilu Napisano 20 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2007 > jeżeli jedziesz samochodem sam i uderzysz w inny zaparkowany samochód > lub latarnię uliczną i nie wystepuje zagrożenie dla osób > trzecich ... to nie popełniasz wykroczenia.......lecz jeżeli w > takiej samem sytuacji jest z tobą pasażer rozumiem że policjant maca siedzenie pasażera w pojeździe sprawcy czy aby ono jeszcze nie ciepłe >lub w zaparkowanym > pojeździe siedzi osoba to już popełniasz wykroczenie z art 98KW a co z połową setki ludzi pchających w czasie zdarzenia swoje wózki z zakupami po parkingu pod supermarketem ? czy aby nie należy przesłuchać ich w charakterze świadków . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
CyberKasztan_2077 Napisano 20 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2007 > rozumiem że policjant maca siedzenie pasażera w pojeździe sprawcy czy > aby ono jeszcze nie ciepłe Bądźmy poważni. Obecność pasażera można najczęściej stwierdzić na miejscu zdarzenia bo nadal tam się znajduje. Chyba, że ucieknie a kierowca będzie uparcie twierdził, że jechał sam. Ale jaki to % przypadków? Poza tym w razie jakichkolwiek wątpliwości sprawa idzie przed sąd. A tam już są świadkowie, zeznania poszkodowanego w kolizji, etc. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
CyberKasztan_2077 Napisano 20 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2007 > zacytuje bo jeszcze nie znajdzie Wykazałem się potwornym lenistwem, przepraszam. Tym bardziej, że miałem lexa i legalisa pod ikonami na pulpicie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jackdob Napisano 20 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2007 > a co z połową setki ludzi pchających w czasie zdarzenia swoje wózki z zakupami po parkingu pod supermarketem ? czy aby nie należy przesłuchać ich w charakterze świadków . do czego??? sugerujesz że wózek sklepowy to pojazd, a ten co go pcha to prowadzący??? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wilu Napisano 20 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2007 > do czego??? > sugerujesz że wózek sklepowy to pojazd, a ten co go pcha to > prowadzący??? nie ale są to osoby których bezpieczeństwo jest zagrożone, a poza tym zastanawiam się jakie dla dla policji ma znaczenie że ktoś uderzył w auto w którym a) siedziałem b) stałem obok oparty plecami c) stałem obok opierajac się tylko jedną dłonią d) stałem obok w odległości 10 cm tak wiem jestem upierdliwy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jackdob Napisano 20 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2007 > nie ale są to osoby których bezpieczeństwo jest zagrożone, a poza tym > zastanawiam się jakie dla dla policji ma znaczenie że ktoś > uderzył w auto w którym > a) siedziałem > b) stałem obok oparty plecami > c) stałem obok opierajac się tylko jedną dłonią > d) stałem obok w odległości 10 cm > tak wiem jestem upierdliwy wilu, zagrożenie musi być realne.... a nie wyimaginowane dlatego taki policjant na miejscu powinien stwierdzić czy istniało realne zagrożenie innych osób czy nie..... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcin77 Napisano 20 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2007 miałem stłuczkę na terenie hipermarketu (nie z mojej winy) i wezwałem policję, winny dostał 6pkt. i 250pln , jednak można, chyba że przepisy zmieniły się Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wilu Napisano 20 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2007 > wilu, zagrożenie musi być realne.... > a nie wyimaginowane było to powiedzieć koledze co tydzień temu w Kielcach wlepił mi dwie stówki za dwa pękniete zderzaki > dlatego taki policjant na miejscu powinien stwierdzić czy istniało > realne zagrożenie innych osób czy nie..... IMO samo zdarzenie potwierdza że zagrozenie było (mój przypadek to myślę dobry przykład, jak policjant powierdział "mniej nie mogę bo to zdarzenie skutkowe", czyli mogą też być inne ) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jackdob Napisano 20 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2007 > miałem stłuczkę na terenie hipermarketu (nie z mojej winy) i wezwałem policję, winny dostał 6pkt. i 250pln , jednak można, chyba że przepisy zmieniły się to że policjant nie zna przepisów nie znaczy że tak mozna , przepisy się nie zmieniły..... punkty za kolizje mozna nałożyć tylko z art 86$1 lub 2 KW - jest ich 6 poza drogą publiczną obowiązuje art 98 KW, a tam jest tylko mandat, punktów nie ma... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jackdob Napisano 20 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2007 > było to powiedzieć koledze co tydzień temu w Kielcach wlepił mi dwie stówki za dwa pękniete zderzaki > IMO samo zdarzenie potwierdza że zagrozenie było (mój przypadek to myślę dobry przykład, jak policjant powierdział "mniej nie mogę bo to zdarzenie skutkowe", czyli mogą też być inne ) cóż, trzeba było się douczyć przed skutkiem w postaci zderzaczków... a nie mówiłem ci już że nieznajomość prawa szkodzi??? jak nie minęło 7 dni możesz odwołać się od mandatu do sądu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Siemion Napisano 20 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2007 2) Czyn nie zawiera znamion wykroczenia albo ustawa stanowi, że sprawca nie popełnia wykroczenia. Chyba nie dokońca rozumiem Spowodowanie kolizji jest wykroczeniem i na tej podstawie na ulicy dostajsze mandat przy kolizji. Jeśli parking pod marketem nie jest drogą publiczną i wyłączone są na nim przepisy ruchu drogowego( w określonych przypadkach), to stłuczkę zgłaszam policji jako zniszczenie mojej własnoci jaką jest samochód, a te przepisy są jednakowe bez wzgledu na miejsce. Jeśli w wyniku stłuczki nie zamykają się drzwi to można też oskarżyć sprawcę o włamanie Wszystko zależy od tego jak drogi jest prawnik, którego zatrudnisz. Napisałeś też : jeśli nie ma zagrożenia, a droga nie jest publiczną, nie stosuje się przepisów kodeksu drogowego Myślę, że tu jest najwieksze pole do sposobu interpretacji. Jeśli ktoś najchał na Twój zaparkowany pusty samochód, to zagrożenia nie było. Jeśli byłeś w środku, poruszałeś się autem, miałeś w pojeździe dziecko lub staruszkę, to zagrożenie było ze strony sprawcy zarówno dla Ciebie jak i Twoich pasażerów, wtedy wszystko w ręku Tak mi się wydaje Siemion Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wilu Napisano 20 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2007 > cóż, trzeba było się douczyć przed skutkiem w postaci > zderzaczków... >foch< > jak nie minęło 7 dni możesz odwołać się od mandatu do sądu i co im powiem mnieee? weteranaaa ? grzywnąąą ?!?! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jackdob Napisano 20 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2007 . > Chyba nie dokońca rozumiem Spowodowanie kolizji jest wykroczeniem i na tej podstawie na ulicy > dostajsze mandat przy kolizji. nie dostajesz mandatu za kolizje, a za spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym, czego skutkiem jest przysłowiowa "kolizja " (słowo nie ma definicji w żadnej ustawie) Jeśli parking pod marketem nie jest drogą publiczną i wyłączone są na nim przepisy ruchu drogowego( w określonych przypadkach), to stłuczkę zgłaszam > policji jako zniszczenie mojej własnoci jaką jest samochód, a te przepisy są jednakowe bez wzgledu na miejsce. mylisz się, zniszczenie mienia następuje wtedy gdy sprawca działa z winy umyślnej, a chyba nie sądzisz, że kierowca który walnie w twoje stojące auto powie że to zrobił celowo.... > Jeśli w wyniku stłuczki nie zamykają się drzwi to można też oskarżyć sprawcę o włamanie Wszystko zależy od tego jak drogi jest prawnik, którego zatrudnisz. aż tak xle to nie wygląda... > Myślę, że tu jest najwieksze pole do sposobu interpretacji. Jeśli ktoś najchał na Twój zaparkowany pusty samochód, to zagrożenia nie było. Jeśli byłeś w środku, poruszałeś się autem, miałeś w pojeździe dziecko lub staruszkę, to zagrożenie było ze strony > sprawcy zarówno dla Ciebie jak i Twoich pasażerów, dokładnie tak jest, moze to być słup albo latarnia, wcale nie musi być pusty samochód..... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jackdob Napisano 20 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2007 > i co im powiem nie powiesz, a napiszesz jeśli zostałeś ukarany za czyn nie będący wykroczeniem to anulują mandat Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wilu Napisano 20 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2007 > nie powiesz, a napiszesz > jeśli zostałeś ukarany za czyn nie będący wykroczeniem to anulują > mandat Tak poważnie mówiąc, to trochę to się kłóci z moim pojęciem praworządności i zdrowego rozsądku, żeby karać za moment dekoncentracji ( ze 30 cm zabrakło- precz z ABS-em ) tak samo albo i bardziej niż za świadome łamanie przepisów . Choćby w ten poniedziałek w Łodzi pan z V50 wczesniej wyprzedzony przeze mnie poleciał sobie z rykiem silnika na czerwonym lewym pasem choć ja na prawym zdążyłem się zatrzymać ze dwie sek wcześniej. Ale to temat na inną bajkę którą znasz na pewno Pozdrowienia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wilu Napisano 20 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2007 > wilu, zagrożenie musi być realne.... > a nie wyimaginowane Quote: uderzysz w inny zaparkowany samochód lub latarnię uliczną i nie wystepuje zagrożenie dla osób trzecich ... ale w przywołanym ruchu "parkingowym/placowym" i jakiejś kolizji siedząc w aucie jestem zdecydowanie mniej zagrożony niż stojąc obok niego Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jackdob Napisano 20 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2007 > ale w przywołanym ruchu "parkingowym/placowym" i jakiejś kolizji siedząc w aucie jestem zdecydowanie mniej zagrożony niż stojąc obok niego eeee tam..... jak siedzisz w środku to się na pewno w coś uderzysz.... a jak stoisz z boku to niekoniecznie musisz czymś zarobić... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcin77 Napisano 20 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 20 Grudnia 2007 > to że policjant nie zna przepisów nie znaczy że tak mozna , przepisy > się nie zmieniły..... > punkty za kolizje mozna nałożyć tylko z art 86$1 lub 2 KW - jest ich > 6 > poza drogą publiczną obowiązuje art 98 KW, a tam jest tylko mandat, > punktów nie ma... ja byłem usatysfakcjonowany , koleś wmawiał że moja wina itp... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
73Marcin Napisano 21 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 21 Grudnia 2007 > 87 kw / 178a. § 1 kk. a gdzie jest napisane, ze nie mozna prowadzic auta po %% na wlasnym podworku? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
73Marcin Napisano 21 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 21 Grudnia 2007 > zacytuje bo jeszcze nie znajdzie bardzo smieszne Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
CyberKasztan_2077 Napisano 21 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 21 Grudnia 2007 > a gdzie jest napisane, ze nie mozna prowadzic auta po %% na wlasnym > podworku? A które słowo sprawia Ci takie problemy jeśli chodzi o interpretację? Ruchu czy lądowym? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
73Marcin Napisano 21 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 21 Grudnia 2007 > A które słowo sprawia Ci takie problemy jeśli chodzi o interpretację? > Ruchu czy lądowym? zadne, moj teren, mam prywatny tor, jezdze po %% i co to kogo obchodzi Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
CyberKasztan_2077 Napisano 21 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 21 Grudnia 2007 > zadne, > moj teren, mam prywatny tor, jezdze po %% i co to kogo obchodzi Policję, prokuratora, sędziego. Prawo zabrania prowadzenia pojazdu po %% i już. Idąc Twoim tokiem rozumowania - możesz tłuc żonę w 4 ścianach i nikogo nie może to obchodzić? Twój dom, twoje prawa? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
73Marcin Napisano 21 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 21 Grudnia 2007 > Policję, prokuratora, sędziego. Prawo zabrania prowadzenia pojazdu po > %% i już. ja znam inna interpretacje > Idąc Twoim tokiem rozumowania - możesz tłuc żonę w 4 ścianach i > nikogo nie może to obchodzić? Twój dom, twoje prawa? niestety tak jest Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jackdob Napisano 21 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 21 Grudnia 2007 > ja znam inna interpretacje jest gdzieś oficjalnie zapisana???? czy znajomi mówili??? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
73Marcin Napisano 21 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 21 Grudnia 2007 > jest gdzieś oficjalnie zapisana???? > czy znajomi mówili??? znajomi i nie tylko znajomi prawnicy - kilku i zapewne wiesz, ze co prawnik to inna interpretacja tego samego przepisu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
CyberKasztan_2077 Napisano 21 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 21 Grudnia 2007 > ja znam inna interpretacje Błędną. > niestety tak jest Być może gdzieś w Afryce. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
73Marcin Napisano 21 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 21 Grudnia 2007 > Błędną. wiesz co, czy bledna to nie wiem, jak pisalem tyle wersji interpretacji przepisu ilu prawnikow > Być może gdzieś w Afryce. pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cosmo Napisano 21 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 21 Grudnia 2007 > Błędną. > Być może gdzieś w Afryce. Proponowałbym (zamiast niekonstruktywnego szyderstwa) nie upierać się przy swoim bez sprawdzenia orzecznictwa w tym zakresie. Tak się bowiem składa, że rację ma kolega Marcin_K. Polecam gorąco publikacje R. A. Stefańskiego, wybitnego specjalisty w zakresie przestępstw w ruchu drogowym, może być również komentarz A. Marka do art. 178a k.k. A do poczytania link jakiś tekst Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
CyberKasztan_2077 Napisano 21 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 21 Grudnia 2007 > Proponowałbym (zamiast niekonstruktywnego szyderstwa) nie upierać się > przy swoim bez sprawdzenia orzecznictwa w tym zakresie. Tak się > bowiem składa, że rację ma kolega Marcin_K. Pogrzebałem trochę w komentarzach i rzeczywiście postanowieniem SN z dnia 20 sierpnia 1976 r. wyłączył podwórko prywatnego domu z zakresu "innych miejsc, w których odbywa się ruch". Czytałem kiedyś ten komentarz i zapadło mi w pamięć że "opierając się na przywołanym kryterium można zasadnie przyjąć, że miejscem tego wykroczenia w ruchu drogowym mogą być drogi publiczne, drogi wewnętrzne, strefy zamieszkania oraz inne miejsca dostępne dla ruchu pojazdów." Ten istotniejszy fragment rzeczywiście mi umknął. Przepraszam więc Marcina, szkoda że nie miałem akurat lexa pod ręką. Chociaż zgodnie z cytowanym komentarzem, przy spełnieniu pewnych warunków na torze zamkniętym też może być popełnione omawiane wykroczenie. > Polecam gorąco publikacje R. A. Stefańskiego Na jego komentarzu właśnie sie opierałem. (Komentarz do art. 87 kodeksu wykroczeń R.A. Stefańskiego, Wykroczenia drogowe. Komentarz. Zakamycze 2005.) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
CyberKasztan_2077 Napisano 21 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 21 Grudnia 2007 > wiesz co, czy bledna to nie wiem, jak pisalem tyle wersji > interpretacji przepisu ilu prawnikow Ja już wiem. Miałeś rację. > pozdrawiam Ja również. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
73Marcin Napisano 21 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 21 Grudnia 2007 > Przepraszam więc Marcina, szkoda że nie miałem akurat lexa pod ręką. ale ja wcale sie nie obrazilem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
CyberKasztan_2077 Napisano 21 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 21 Grudnia 2007 > ale ja wcale sie nie obrazilem Zarzuciłem Ci brak racji i musiałem wyprostować. Nie jestem przyzwyczajony do własnych pomyłek. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
73Marcin Napisano 21 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 21 Grudnia 2007 > Zarzuciłem Ci brak racji i musiałem wyprostować. Nie jestem > przyzwyczajony do własnych pomyłek. jestem przyzwyczajony do takich akcji na AK - wiec spoko - ale z drugiej strony to milo mi, ze przyznajesz sie do pomylki pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cosmo Napisano 21 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 21 Grudnia 2007 > Pogrzebałem trochę w komentarzach i rzeczywiście postanowieniem SN z > dnia 20 sierpnia 1976 r. wyłączył podwórko prywatnego domu z > zakresu "innych miejsc, w których odbywa się ruch". Czytałem > kiedyś ten komentarz i zapadło mi w pamięć że "opierając się na > przywołanym kryterium można zasadnie przyjąć, że miejscem tego > wykroczenia w ruchu drogowym mogą być drogi publiczne, drogi > wewnętrzne, strefy zamieszkania oraz inne miejsca dostępne dla > ruchu pojazdów." Ten istotniejszy fragment rzeczywiście mi > umknął. Są też poźniejsze orzeczenia w tym zakresie, np. z 1998-1999 r. (dotyczące nie tyle prowadzenia pojazdu "po", lecz spowodowania wypadku "po") ale to dowodzi, że sprawa budziła kontrowersje, skoro rozpatrywana była w SN Jestem akurat świeżo po wykładzie i egzaminie z przestępstw drogowych u prof. Stefańskiego, więc temat jest mi szczególnie bliski. Jestem pod wrażeniem jego wiedzy i umiejętności argumentacji Zdajesz sobie sprawę, że jego zdaniem np. prowadzenie pojazdu w stanie wykazującym 0,59 promille alkoholu we krwi można jeszcze kwalifikować jako wykroczenie odpowiednio to argumentując? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jackdob Napisano 21 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 21 Grudnia 2007 wyrok SN był precedensem w polskim prawie precedens nie ma aż takiego znaczenia przy rozstrzyganiu spraw sądowych, aczkolwiek sądy mogą go brać pod uwagę jak chdźby było w przypadku wyroku SA w Krakowie, sygn. II AKa 69/04 spraw tego typu jest stosunkowo mało, raczej związane są z wypadkami, które zaistaniały na prywatnym podwórku i tutaj widziałem już wyroki, które traktowały kierowanie w stanie nietrzeźwości jako przestepstwo Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
CyberKasztan_2077 Napisano 21 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 21 Grudnia 2007 > Zdajesz sobie sprawę, że jego zdaniem np. prowadzenie pojazdu w > stanie wykazującym 0,59 promille alkoholu we krwi można jeszcze > kwalifikować jako wykroczenie odpowiednio to argumentując? Jak wpadnie mi w łapy ten komentarz to chętnie poczytam. Może będzie tam i na ten temat. BTW jaka uczelnia? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
CyberKasztan_2077 Napisano 21 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 21 Grudnia 2007 > spraw tego typu jest stosunkowo mało, raczej związane są z wypadkami, > które zaistaniały na prywatnym podwórku i tutaj widziałem już > wyroki, które traktowały kierowanie w stanie nietrzeźwości jako > przestepstwo Na tym też się opierałem, bo spraw takich widziałem przynajmniej kilka. Przykładowo narąbany gość odpalił auto na własnym podwórku i cofając rozpieprzył je o drzewo. SR skazał go za prowadzenie w stanie nietrzeźwości, nie było nawet apelacji. Ale jak sam napisałeś - nie mieszkamy w UK czy USA. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jackdob Napisano 21 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 21 Grudnia 2007 > Jak wpadnie mi w łapy ten komentarz to chętnie poczytam. Może będzie > tam i na ten temat. jakbyś to miał, to puść mi mailem sam z ciekawości poczytam tę nowatorską teorię... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
CyberKasztan_2077 Napisano 21 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 21 Grudnia 2007 > jakbyś to miał, to puść mi mailem > sam z ciekawości poczytam tę nowatorską teorię... O ile o podwójnym gazie na podwórku przeczytałem lekko zaskoczony (zwyczajnie nie słyszałem o tym wyroku SN), to czym się owy profesor podpiera w podobnych stwierdzeniach o stanie nietrzeźwości jestem szczególnie ciekawy. Rzucę zaraz okiem na komentarz Stefańskiego do 178 kk, sporo tego jest i może o powyższym też będzie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maxmir Napisano 21 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 21 Grudnia 2007 > stłuczkę zgłaszam > mylisz się, zniszczenie mienia następuje wtedy gdy sprawca działa z > winy umyślnej, a chyba nie sądzisz, że kierowca który walnie w > twoje stojące auto powie że to zrobił celowo.... A nie zachowanie np. bezpiecznej prędkości za poprzedzającym pojazdem to jest wina umyślna czy nie a czy wykonując manerw cofania uderzy w inny pojazd to co jest wina umyślna czy nie. Przecież przed wykonaniem manewru nie upewnił się, że stoi tam samochód - czyli zrobił to celowo Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jackdob Napisano 21 Grudnia 2007 Udostępnij Napisano 21 Grudnia 2007 > A nie zachowanie np. bezpiecznej prędkości za poprzedzającym pojazdem to jest wina umyślna czy nie a czy wykonując manerw cofania uderzy w inny pojazd to co jest wina umyślna czy nie. > Przecież przed wykonaniem manewru nie upewnił się, że stoi tam samochód - czyli zrobił to celowo naruszenie zasad ruchu drogowego może nastąpić chociażby nieumyślnie...... ale uszkodzenie mienia już nie..... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.