Skocz do zawartości

Jak to jest z myciem silnika?


barmanik

Rekomendowane odpowiedzi

> Są dwie szkoły:

> jedni mówią, że benzynę można myć a diesla nie

> a druga szkoła mówi, że najlepiej nic nie myć.

w przypadku silnika w takim wieku jak Twój, pominąć

można osławione spłukiwanie siakiejś warstwy ochronnej...

możesz śmiało stosować różnej maści specjalne płyny,

później ciśnieniowo zmyć...

uważaj tylko na zalanie altka, kopułki i ogólnie elektryki ok.gif

pozdr.

Azja

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Są dwie szkoły:

> jedni mówią, że benzynę można myć a diesla nie

> a druga szkoła mówi, że najlepiej nic nie myć.

Jak chcesz mieć problemy z elektryką to myj. Generalnie to wodą raczej nie a jedynie czymś co dobrze wyparowuje np. benzynką czy innymi tego typu specyfikami. A po co chcesz silnik myć??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jak chcesz mieć problemy z elektryką to myj. Generalnie to wodą

> raczej nie a jedynie czymś co dobrze wyparowuje np. benzynką czy

> innymi tego typu specyfikami. A po co chcesz silnik myć??

Ja myje od spodu;-) ... w porze deszczowej a od gory przecieram tylko to czego sie dotykam (wlewy plynow i akumulator no i bagnet do oleju) .... tak pieknie wyglada jak jest suchy (mam na mysli brak plam roznych dziwnych wyciekow) ze wole go nie ruszac 893goodvibes.gif

ps: no chyba, ze zima zmienie zdanie jak mi sie zmieni na "wieliczke" od jazdy po zasolonych rdogach zakrecony.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> w przypadku silnika w takim wieku jak Twój, pominąć

> można osławione spłukiwanie siakiejś warstwy ochronnej...

Święta prawda smile.gif

> możesz śmiało stosować różnej maści specjalne płyny,

Też prawda smile.gif

> później ciśnieniowo zmyć...

A tu już się nie zgadzam, jeśli ciśnieniowo to bardzo niskim ciśnieniem (niewiele większe od dostępnego w rurociągach)

Jeżeli myjesz ciśnienioowo to zanieczyszczenia (np. piasek) mogą dostać się pod paski klinowe, do słabo osłoniętych łożysk itd. Normalnie jak sobie leżą to nie przeszkadzają, a w trakcie mycia ciśnieniowego nie masz pewności, że je wypłukałeś a wręcz można je tam wbić wysokim ciśnieniem.

> uważaj tylko na zalanie altka, kopułki i ogólnie elektryki

No i tu też się zgodzę smile.gif

> pozdr.

> Azja

Oczywiście można się nie zgadzać ze mną to tylko moja skromna smile.gif opinia. Zrobisz według własnego uznania.

Pozdrawiam 30.GIF

RKanisz

Werdykt 3:1 zlosnik.gif (Żartuję oczywiście)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Są dwie szkoły:

> jedni mówią, że benzynę można myć a diesla nie

> a druga szkoła mówi, że najlepiej nic nie myć.

jak myjesz silnik benzynowy to dobrze mieć pod ręką sprężone powietrze i przesuszyć wszystkie styki a juz na pewno gniazda świec i rozdzielacze...

to raczej diesla możesz spokojnie płukać... i to wodą!!! ok.gif

ileś tam silników umyłem pracując za granicą (parę lat temu) benzynowe trzeba było suszyć, nowsze motory się omijało - elektronika bywała czuła, diesla jechało się Karcherem, środkiem rozpuszczającym smary i oleje-żrące to było świństwo okrutnie - a potem obfity prysznic i Karcher w robocie... Diesla się suszyło odpalając go na 10 minut i nie było takiego który by padł a benzynki siadały -oj siadały... zlosnik2.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Są dwie szkoły:

> jedni mówią, że benzynę można myć a diesla nie

> a druga szkoła mówi, że najlepiej nic nie myć.

lepiej nie myć

jak już masz coś zapaćkane olejem, to można domowym sposobem - szmatka z grubsza a potem pędzelek i benzyna ekstrakcyjna smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A tu już się nie zgadzam, jeśli ciśnieniowo to bardzo niskim

> ciśnieniem (niewiele większe od dostępnego w rurociągach)

> Jeżeli myjesz ciśnienioowo to zanieczyszczenia (np. piasek) mogą

> dostać się pod paski klinowe, do słabo osłoniętych łożysk itd.

> Normalnie jak sobie leżą to nie przeszkadzają, a w trakcie mycia

> ciśnieniowego nie masz pewności, że je wypłukałeś a wręcz można

> je tam wbić wysokim ciśnieniem.

no jasne, że nie max-karcherem hehe.gif

pozdr.

Azja

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> no jasne, że nie max-karcherem

> pozdr.

> Azja

Uffff.....

A już myślałem, że taki weteran.... Taaak doradzi smile.gif

Akceptuję myjkę firmy "Topex" (czy jakoś podobnie), bo albo się zaraz zepsuje, albo nie ma takiego ciśnienia jakim się chwali zlosnik.gif

Pozdrawiam

RKanisz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Są dwie szkoły:

> jedni mówią, że benzynę można myć a diesla nie

> a druga szkoła mówi, że najlepiej nic nie myć.

Pierwsze słysze ze diesla nie mozna myc, jesli juz to własnie diesla bez elektroniki mozna bez obaw myc.

Ale generalnie nie polecam mycia jakimis zracymi srodkami czy woda w duzych ilosciach (nie mowiac o duzym cisnieniu). Jak pisali koledzy czyms co odparuje, zeby nie tzreba było wody urzywac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odradzam... kiedyś w serwisie Seata w Siedlcach umyli mi silnik w VW Polo (benzyna 1.0 , 8V) i po przejechaniu niespełna 250 km, silnik odmówił współpracy. Do wymiany były wszystkie przewody wysokiego napięcia. Woda, która została do nich niejako "wtłoczona" pod ciśnieniem po takim przebiegu spowodowała "przebicie" przewodów... A jescze mówili mi, że specjalnie syrenkę alarmową zabezpieczyli przed wodą frown.gif . Silnik umyli przy okazji wizyty na przeglądzie więc jechałem, powiedzmy w 2 godziny po umyciu... robiw

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam Astre II DI 2.0, kumpel ma Vectre DTI 2.0 i w zeszlym miesiacu czyscilismy silniki specjalnym plynem (dostepnym w automyjniach) i plukalismy Karcherem. Pieknie teraz wyglada pod maska. Polecam umyc raz na jakis czas silnik, szczegolnie, jezeli nigdy nie myliscie i jest zasyfiony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> i jak zwykle zdania sa podzielone

Ja tam se myje silniczek regularnie 4-5 razy w roku (nie nawidze kurzu - mam alergie grinser006.gif), i to fest (130* i dddduuuuzzzzoooo BAR'ow grinser006.gif).

Jeszcze jakos nic nie zaszkodzilo (uwaga na altka), a to nie jest moje pierwsze autko.

Wszyscy (no prawie wszyscy) moi znajomi myja i jakos problemow nie maja z tym czy owym (grunt to robic to z glowa - jak przy 270747800-sex.gif)

pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.