Skocz do zawartości

Xsara Picasso - warto?? pilne


tantal45s

Rekomendowane odpowiedzi

> http://otomoto.pl/citroen-xsara-picasso-zadbana-C8937898.html

> warto mi się tłuc z Wielkopolski po tą sztukę?

> na co spojrzeć?

> pchać się z nią do autoryzowanego serwisu na sprawdzenie??

> ile mogę utargować?

> piszcie proszę - w niedziele chcę tam być ....

Jeżeli sprowadzony to albo był bity, albo przekręcony licznik. Innych nie widziałem jak szukałem swojego. Dobrze posprawdzaj spasowanie blach, wielkość szpar itp. Ponadto sprawdź, czy koła na tylnej osi nie stoją w tej pozycji : /-\, bo jeżeli tak, to tylna belka do roboty. Koszt spory. Co do silnika HDI się nie wypowiadam, bo ja jeżdżę benzyną. W niedzielę w ASO raczej nic nie załatwisz, bo nieczynne. Lepiej do jakiejś stacji diagnostycznej, no i dobrze by było podłączyć ją do kompa. Ogólnie w niedzielę może być z tym problem, bo jak wiadomo to katolicki kraj i "dzień świety święcić" wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ogólnie w niedzielę może być z tym problem, bo jak wiadomo to

> katolicki kraj i "dzień świety święcić"

Pragne tylko zauwazyc, ze w jak najbardziej niekatolickim kraju, w jakim aktualnie przebywam, w niedziele, ba! w sobote po polodniu nie ma co marzyc o znalezieniu otwartego warsztatu - wiec katolickosci to to w to nie mieszaj.

To samo bylo we Francji - choc tam to juz jakos tak bardziej katolicko jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak szukałem auta dla siebie byłem nawet w Berlinie...2 dni spedzilem tam ze znajomym handlarzem.

Dla niego były tam same "okazje"...dla mnie po prostu szrot jakich mało. Ja wróciłem bez niczego, bo po prostu widziałem jak wygląda auto z zachodu...albo klepane przez "turasa" albo dopiero u nas.

Oczywiscie zdarzaly sie i całe, ale przebiegi ponizej 200tys to była rzadkosc. Poza tym duza czesc tych aut z "niemiec" była przywozona przez Litwinów z Włoch, Danii...stan opłakany aut, brudne, zniszczone, poobijane. Pozniej sprzedaja je Turkom, a Polacy juz o 9 rano stoja w kolejce z lawetami zeby brać "świeżynki"... hehe.gif

Auta na zachodzie wcale nie sa tansze niz u nas! Tam mozna za dobre pieniadze jedynie kupic cos czego chca sie naprawde pozbyc, bo sie za chwile nie bedzie oplacalo naprawiac.

Po paru miesiacach poszukiwan kupilem Xsare z 2001 roku, sprowadzona przez znajomego z lekko uszkodzonym przodem.

Dlaczego? Bo widziałem jak była uderzona, była zadbana i z oryginalnym przebiegiem 150tys.

Ciężko, wręcz bardzo ciężko jest kupić za dobre pieniadze coś rozsądnego.

Jesli chcesz juz jechac tyle km obejrzec auto, znajdz sobie w tej okolicy jeszcze kilka innych.

Przed kupnem polecam stacje diagnostyczną i sprawdzenie miernikiem lakieru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> http://otomoto.pl/citroen-xsara-picasso-zadbana-C8937898.html

> warto mi się tłuc z Wielkopolski po tą sztukę?

Czy ty wierzysz w cuda ?

Niski przebieg (diesle) , bezwypadkowy , niska cena i komis ?

Jakby to była ta "perełka" i okazja to by się sprzedał od razu i nie byłby nawet wystawiony wink.gif

Na zdjęciach wygląda ładnie ale raczej byłbym przygotowany na to że przebieg na 99,9% zmieniony a i napewno powypadkowy ...

Komis musi duuużo zarobić a nikt za grosze nie odda samochodu w dobrym stanie technicznym i bezwypadkowego ...

Raczej postarać się znaleśc kilka innych w okolicy i nie jechac w niedzielę. Zabierz z sobą dobrego fachowca i jak coś już Ci wpadnie w oko to jedź do ASO na przegląd ...

Citroeny/Peugoty nie naprawi fachowo byle jaki "kowal". Części oryginalne są dość drogie i jest mało zamienników. Jak zostało naprawione po "taniości" (a tak robią handlarze) to możesz być niemalże pewien bardzo dużych wydatków jakie Cię czekają ...

Ja polecam od razu skreślić samochodu "sprowadzane" i szukać z PL salonu , od pierwszego właściciela , udokumentowany , serwisowany i itd ...

Ja w styczniu kupiłem właśnie takie samochód z 2002r za 20tys (Picasso 1.6 Exclusive z LPG). Miał już wtedy około 180tys km ...

Ale mam książkę serwisową , pełną dokumentację , faktiry (serwisowany w ASO aż do końca 2007r) i itd ...

I wiem że jest bezwypadkowy , choć ma lekkie "ocierki" na zderzakach ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> http://otomoto.pl/citroen-xsara-picasso-zadbana-C8937898.html

> warto mi się tłuc z Wielkopolski po tą sztukę?

> na co spojrzeć?

> pchać się z nią do autoryzowanego serwisu na sprawdzenie??

> ile mogę utargować?

> piszcie proszę - w niedziele chcę tam być ....

> -------------------

> ale lepiej teraz niż po kupnie

> faktycznie w niedziele pewnie nic nie zalatwie, wiec zostaje mi

> poniedziałek

> co myślicie o inspekcji z otomoto?

> 99 zł - sam wydam pewnie więcej na zupę by tam dojechać..

> (edytuje bo z neta w pracy nie pozwala mi dodawać postów - czort

> jakis czy co ..)

Mi tam się widzi ale:

szykuj w rezerwie ze dwa tysie na standardowe wymiany: rozrząd, olej, filtry, końcówki, być może łożyska, końcówki itp.

Ogólnie podłoge se sprawdź, jak nie ma kat. to od razu targuj ile wlezie, duś ile tylko można, sprwdź czy nie kopci przy gwałtownym przyspieszaniu, spróbuj hamować puszczając kierownice, na prostej drodze nie powinno ściągać na bok.

A ogólnie to zajrzyj T U T A J

Wszystko objaśnione jak należy biglaugh.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z takim nastawieniem jesteś najlepszym klientem-jeleniem dla handlarzy. Nie obraź się ale ty się nas pytasz czy brać auto ogladając jego fotki na necie.

Ile Xsar Picasso ogladnąłeś na miejscu ? Masz jakieś porównanie jak wygląda auto z przebiegiem grubo powyhżej 200 kkm a jak poniżej 100 kkm ? Może to banał ale wsiadając do 50tego auta które będziesz oglądać już na pierwszy rzut oka będziesz wiedział co jest warte!

Obowiązkowo miernik grubości lakieru - najprostszy magnetyczny za 30zl i już wiesz czy auto nie było w przeszłości kabrioletem. Dalsza część to już obowiązkowo mechanik, zawieszenie, podwozie, silnik. Zapamiętaj dla hadlarza jesteś tylko świnką którą musi odpowiednio potrzepać aby wyciągnąć pieniążki.

Ja bym szukał na twoim miejscu aut od pierwszego właściciela samochodu kupionego w polskim ASO, oczywiście auto będzie droższe, ale nie będzie tak sponiewierane jak sprowadzone.

Nie widziałeś sprowadzanych aut - najgorszym autem jakie widziałem (kolega sprowadza więc czasem widzę auta niepicowane) było Volvo V40 - człowieku jak wsiadłem to myślałem że będę musiał się iść wysterylizować cały - taki gnój panował w autku. Po prostu szok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> http://otomoto.pl/citroen-xsara-picasso-zadbana-C8937898.html

ogolnie XP to dosc fajne autko smile.gif

ale 149 kkm to ma ta, ktora aktualnie ujezdzam a jest 3 lata mlodsza od tej co sie nia interesujesz... przy tym przebiegu jesli jest prawdziwy to sie nawet paska rozrzadu nie wymienia chyba, ze wzgledu na wiek bo 5 lat...

jest to wersja przed liftem i trzeba zwrocic uwage jak z reszta we wszystkich modelach XP na stan tylnej belki, dzialania klimy itd...

Co widac na zdjeciach przednia szybe ma atermiczna wiec nawet jesli byl pucniety to wymieniona jest na taka sama smile.gif

podgrzewana na pewno nie jest... smile.gif mozna nawiew skierowac na szybe w celu szybszego odparowania lub odmarzniecia...i do tego jest przycisk na panelu sterowania klimy...

Sprawdzic czy nie ma jakichs klopotow z elektronika bo to niestety MUX i jak bylo cos kombinowane to sie bedzie odbijac czkawka smile.gif

a propos XP znajopmy kupl 4 latka z przebiegiem w okolicy 80 kkm ale nie byla sprowadzana i autko mialo wszystkie papiery... i byla taka do sprzedania na liscie dyskusyjnej ale juz jej nie ma... wiec cuda sie zdazaja smile.gif

pozdr.

M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Z takim nastawieniem jesteś najlepszym klientem-jeleniem dla

> handlarzy.[ciach]

hmm tak czytam i ... spineyes.gif

radzicie auto z PL, ale aut z PL salonów jest bardzo mało,

często rozchodzą się po rodzinie/znajomych

(większość znajomych tak sprzedawała)

więc wybór jest żaden frown.gif

co do aut sprowadzanych - pewnie że jest masa szrotu,

ale można coś wybrać

IMO nie celować w okazje i może się uda ...

np vitara którą mam w podpisie kupiłem o ok 2kzł powyżej ceny średniej, była porysowana, kiepsko pomalowana

(dla mnie to nie miało znaczenia bo auto i tak śmiga po krzakach, a kolejne rysy mniej bolą wink.gif)

mechanicznie jest OK, 2 lata i zero problemów, a auto przyjechało z włoch

znajomy kupił lagunę z 2000 roku, od typowego handlarza, jeździ drugi rok i nic, a auto taki wypas że hej

więc może nie ma co generalizować wink.gif

sprawdzić w ASO, miernik, mechanik, nie patrzeć na licznik i ... może się uda cool.gif

sam szukam picasso/scenic'a dlatego tu zaglądnąłem grinser006.gif

ps

nie wiecie może ile będą jeszcze tłukli xsarę picasso ?

bo może skusił bym się jednak na salonowe hmm.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Z takim nastawieniem jesteś najlepszym klientem-jeleniem dla

> handlarzy. Nie obraź się ale ty się nas pytasz czy brać auto

> ogladając jego fotki na necie.

> Ile Xsar Picasso ogladnąłeś na miejscu ? Masz jakieś porównanie jak

> wygląda auto z przebiegiem grubo powyhżej 200 kkm a jak poniżej

> 100 kkm ? Może to banał ale wsiadając do 50tego auta które

> będziesz oglądać już na pierwszy rzut oka będziesz wiedział co

> jest warte!

> Obowiązkowo miernik grubości lakieru - najprostszy magnetyczny za

> 30zl i już wiesz czy auto nie było w przeszłości kabrioletem.

> Dalsza część to już obowiązkowo mechanik, zawieszenie, podwozie,

> silnik. Zapamiętaj dla hadlarza jesteś tylko świnką którą musi

> odpowiednio potrzepać aby wyciągnąć pieniążki.

> Ja bym szukał na twoim miejscu aut od pierwszego właściciela

> samochodu kupionego w polskim ASO, oczywiście auto będzie

> droższe, ale nie będzie tak sponiewierane jak sprowadzone.

> Nie widziałeś sprowadzanych aut - najgorszym autem jakie widziałem

> (kolega sprowadza więc czasem widzę auta niepicowane) było Volvo

> V40 - człowieku jak wsiadłem to myślałem że będę musiał się iść

> wysterylizować cały - taki gnój panował w autku. Po prostu szok.

Nie demonizuj hahaha.gif Widziałem 2 cytryny polskie salonowe z pełną dokumentacją. Po 5 min chciało mi się rzygać a po 10 wracałem z niczym. Wszystko zależy od kierowcy, jak ktoś śluma to nie ma znaczenia polski czy sprowadzony. I nie chodzi mi tylko o walory wewnętrzne auta, równie kiepsko prezentują się okresowe i podstawowe przeglądy podzespołów samochodu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie demonizuj Widziałem 2 cytryny polskie salonowe z pełną

> dokumentacją. Po 5 min chciało mi się rzygać a po 10 wracałem

Ja w styczniu kupiłem swojego Pikusia z pełną dokumetacją.

Samochód był minimum raz w roku w ASO , a to na przeglądzie a nawet był czasami kilka razy w ASO bo klient był taki (lekarz) że jeśli coś mu ASO powiedziało że należy w przyszłości wymienić - kazał wymienić od ręki i itd ...

Nie oszczedzał - drogi olej syntetyczny od początku i itd ...

Dostałem wszystkie faktury , ksiązkę serwisową i mnóśtwo innej makulatury , licznik wpisywany od początku ...

Od zakupu (styczeń) wymieniłem tylko olej i filterki no i opony i to wszystko ...

Rozrządu nie wymieniałem bo mam udokumentowany i itd ...

Co śmieszniejsze gościu sprzedawał ten samochód o lata 2008r i nie mógł sprzedać na początku chciał za niego 27tys (znalazłem ogłoszenie .) ale jako że kupił sobie później C4 grand Picasso a Pikus stał sobie nieużywany w garażu spuścił cenę do 20tys smile.gif

Po prostu Pikuś to nie opel czy VW i musi znaleść swojego "amatora" wink.gif

Ja widziałem w jakim stanie są sprowadzane samochody z zagranicy ...

Samochody bezwypadkowe i z małym przebiegiem żaden handlarz nie sprowadza bo takich by nikt nie kupił w PL ...

Po prostu były by bardzo drogie ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie demonizuj Widziałem 2 cytryny polskie salonowe z pełną

> dokumentacją. Po 5 min chciało mi się rzygać a po 10

Te co ja widziałem to rzygać mi się chciało zaraz po tym jak usiadłem za kierownicą, za resztę podziękowałem.

Nie demonizuję bowiem sam kupiłem od handlarza i nie narzekam (jeszcze), ale to co widziałem i sam odrzuciłem a ile aut odrzucił mój znajomy (rzecoznawca PZMOTu) to po prostu włosy się na głowie jeżą. Piszę to i w taki sposób dlatego aby zminimalizować ryzyko nabicia w butelkę kolejnych klientów. Klient w dobrzej wierze chce kupić a najgorsze co może być to to że po dołożeniu wszelkich starań jeszcze dostać może tak po dupie że zapamięta na dłuuuugo.

O samochód trzeba dbać. Niestety w polsce utarło się że używam dopóki nie będzie się psuło, a jak zacznie to sprzedam. Później na forach wypisuje się że nie dołożyłem nic i sprzedałem niewiele taniej niż kupiłem, tyle że nikt nie wspomina jak taki samochód ocenia kupujący po czasie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Co śmieszniejsze gościu sprzedawał ten samochód o lata 2008r i nie

> mógł sprzedać na początku chciał za niego 27tys (znalazłem

> ogłoszenie .) ale jako że kupił sobie później C4 grand Picasso a

> Pikus stał sobie nieużywany w garażu spuścił cenę do 20tys

Wielkie szczęście miałeś oj wielkie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale lepiej teraz niż po kupnie smile.gif

faktycznie w niedziele pewnie nic nie zalatwie, wiec zostaje mi poniedziałek

rozmowa burzliwa - jak to w polsce mamy dwa stanowiska - i oba maja rację w części zapewnie

co się dowiedziałem?

- miernik lakieru

- mechanik + ASO

są obowiązkowe

>Jeżeli sprowadzony to albo był bity, albo przekręcony >licznik. Innych nie widziałem jak szukałem swojego. >Dobrze posprawdzaj spasowanie blach, wielkość szpar >itp. Ponadto sprawdź, czy koła na tylnej osi nie stoją w >tej pozycji : /-\, bo jeżeli tak, to tylna belka do roboty. >Koszt spory.

dzięki za spostrzeżenia !

>Jesli chcesz juz jechac tyle km obejrzec auto, znajdz >sobie w tej okolicy jeszcze kilka innych.

>Przed kupnem polecam stacje diagnostyczną i >sprawdzenie miernikiem lakieru.

I tobie też smile.gif

>Ja polecam od razu skreślić samochodu "sprowadzane" i >szukać z PL salonu , od pierwszego właściciela , >udokumentowany , serwisowany i itd ...

tu się zgadzamy, tylko ile takich Picasso było sprzedanych w Polsce? pewnie nie starczy dla 5% chcących kupić ...

@MarekMarecki - trafne spostrzeżenia smile.gif

czego nikt mi nie powiedział?-że autko jest z Włoch (to podobno źle) lub Szwajcarii (to podobno dobrze) = małe tablice rejestracyjne

i wiecie co? właśnie gostek w komisie ja sprzedał ....

czyli mogę spokojne szukać nowego celu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> i wiecie co? właśnie gostek w komisie ja sprzedał ....

> czyli mogę spokojne szukać nowego celu

I dobrze - być może był to aż taki rarytas że zszedł na pniu albo znalazł tak szybko jelenia. Ryzyko w tym wypadku 50%.

Szukaj na swoim podwórku, szybciej, taniej i mniej nerwów - zawsze możesz podjechać drugi raz kiedy emocje opadną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wielkie szczęście miałeś oj wielkie!

Może ?

Ogłoszenie sobie wisiało na OtoMoto ...

Zadzwoniłem , porozmawiałem , lekko sprawdziłem prawdomówność (znalazłem ogłoszenie za 27tys ;-) ...

Pojechałem z szwagrem , popatrzyliśmy i kupiliśmy ...

Nie jechałem do ASO ...

Nigdzie ...

Rozwaliła mnie szczerość sprzedającego (choć jak ja sprzedawalem SC i Nubirę to też wszystko szczerze powiedziałem i nic nie ukrywalem (po prostu nie mógłbym spać jakbym wiedział że kogoś oszukałem lub sprzedałem uszkodzone auto) ...

Dostałem papiery , pelną dokumentację , pooglądalem sobie jego nowy nabytek (C4 Grand Piccasso) i pojechałem do domu ...

I to wszystko ...

Zdarzają się perełki , ale w większości nie są to auta od handlarzy wink.gif

Ja Picasso wogóle nie szukałem. Przeglądałem sobie oferty obok mojego miejsca zamieszkania i ... znalazłem dokładnie taką wersję (wyposażenie,silnik + LPG) jaką szukałem i to tak jak chciałem od pierwszego właściciela , z pełną dokumentacją i itd ...

Może po prostu mam szczęście ...

Ale to mó trzeci kupiony przez Allegro samochód.

Pierwsze było SC 1.1 (I-właściciel) . Zobaczyłem na Allegro , pojechałem i kupiłem ...

Później Nubira (II-właściciel). Zobaczyłem na Allegro , pojechalem i kupiłem ...

I to samo z Picasso ...

Nie jeździlem , nie szukałem i itd ...

Każdy przyjazd po długiej rozmowie lub korespondencji u mnie konczył się zakupem i zawsze bylo ok ...

Ale komisy mnie nigdy nie interesowały bo widziałem samochody dostarczane do komisów ...

Tak samo oferty "handlarzy" nigdy mnie nie interesowały ...

Tylko od osób prywatnych , tylko z książką serwisową , tylko serwisowane i itd ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> podepnę się pod wątek

> co sądzicie o tej ? http://www.allegro.pl/item664938715.html

> Wszystko brzmi ciekawie, wg mnie nawet ciut tanio. Największy

> problem, że to około 400km ode mnie i nie wiem czy wogole

> zaczynać drążyć temat

Ze zdjeć nic nie wynika. Jeśli rzeczywiście jest pełna książka i był kupiony w Polsce to może być niezłą propozycja.

Dziwią mnie tylko:

- dlaczego radio nie jest fabryczne

- mam wątpliwości co do ESP bo przełącznik świateł awaryjnych jest jak w wersji bez ( chyba, że w ubogich wersjach tak było )

- jakoś nie widze czujnika deszczu ale moze to kwestia zdjęcia

W każdym razie najpierw poproś o VIN - dużo z niego da się wyczytać.

Silnik 1.8 ma 117 KM nie 116 KM spalanie 8l w miescie to bajka...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ze zdjeć nic nie wynika. Jeśli rzeczywiście jest pełna książka i był

> kupiony w Polsce to może być niezłą propozycja.

> Dziwią mnie tylko:

> - dlaczego radio nie jest fabryczne

> - mam wątpliwości co do ESP bo przełącznik świateł awaryjnych jest

> jak w wersji bez ( chyba, że w ubogich wersjach tak było )

> - jakoś nie widze czujnika deszczu ale moze to kwestia zdjęcia

> W każdym razie najpierw poproś o VIN - dużo z niego da się wyczytać.

> Silnik 1.8 ma 117 KM nie 116 KM spalanie 8l w miescie to bajka...

Potwierdzam, że spalanie 8 litrów w mieście jest nierealne. Ja mam lekką nogę i ledwo 9,5 w mieście mogę osiągnąć i to latem. Zimą wypił 11l.

Czujnika deszczu również nie zauważam. To taki wielki element przyczepiony do szyby czołowej poniżej lusterka wewnętrznego. Na tych zdjęciach go nie widać. Przebieg możliwy do przyjęcia. Jeżeli jest tak jak opisuje to sprzedający i na wszystko ma "kwity" to warto jechać. Sprzedający ma jeszcze jakieś auto do sprzedania (sprowadzone), a więc nie wiadomo, czy nie jest to handlarz, a taki prawdę powie jak się pomyli. Cena niezła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie w pracy są 4 Xsary Picasso - 2 to 1.6, jedna to diesel oraz 2.0 LPG. Właścicielami ich są mechanicy. Jak z nimi rozmawiałem to silnika 1.8 nie polecali ze wzgledu na spalanie. O ile 1.6 możesz zamknąć się po mieście 8 l o tyle 1.8 zapomnij różnica pomiędzy nimi jest około 1.5l.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> - dlaczego radio nie jest fabryczne

Bo dużo ludzi wymienia tego knota na coś lepszego (tracąc niestety sterowanie z kierownicy).

> Silnik 1.8 ma 117 KM nie 116 KM spalanie 8l w miescie to bajka...

Różnie piszą: 115, 116, 117.... smile.gif

Mój w mieście palił 9 noPb, a pali teraz 10-10,5 LPG.

Ale na trasie raz mi się udało 6,7 LPG (pisałem o tym niedawno) smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> podepnę się pod wątek

> co sądzicie o tej ? http://www.allegro.pl/item664938715.html

> Wszystko brzmi ciekawie, wg mnie nawet ciut tanio. Największy

> problem, że to około 400km ode mnie i nie wiem czy wogole

> zaczynać drążyć temat

witam ponownie

dzwoniłem pod nr podany w ogloszeniu i kupa.

Po pierwsze w momencie kiedy zainteresowałem się tym ogłoszeniem to w tresci ogłoszenia było podane, że cena za auto to 25000pln, wczoraj patrze a wyedytowano to i zmieniono na 27900, nie wiem o co chodzi sprzedawcy w tym momencie.

Po drugie okazało się, ze auto sprzedaje nie ten pierwszy właściciel, o którym mowa w ogłoszeniu a komis w którym auto pozostawiono, zatem komisiarz już zadbał aby nawypisywać w ogłoszeniu różnych chwytliwych hasełek. Jakoś mam alergię na komisy więc odpuszczam sobie tą sztukę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mencie kiedy zainteresowałem się tym ogłoszeniem to w

> tresci ogłoszenia było podane, że cena za auto to 25000pln,

> wczoraj patrze a wyedytowano to i zmieniono na 27900,

Widzę że nie przeczytałeś do końca tej oferty ...

jest wystawione za 25tys ale cena "minimalna" jest wyższa.

W pierwszym zdaniu jest napisane że cena 27900zł ...

Chodzi zapewne o to aby nikt nie zalicytował , a jesli nawet to nie osiągnie ceny minimalnej wink.gif

Chodzi o wystawienie oferty i kupno samochody bez Allegro wink.gif

Po drugie.

Od razu było niemalże pewne że to komis (faktura i itd) + następny samochód wystawiony przez tą osobę ...

Ja uważam że cena 27900zł jeśli wszystko to co napisane jest prawdą jest ceną świetną ...

nie wiem o

> co chodzi sprzedawcy w tym momencie.

> Po drugie okazało się, ze auto sprzedaje nie ten pierwszy właściciel,

> o którym mowa w ogłoszeniu a komis w którym auto pozostawiono,

> zatem komisiarz już zadbał aby nawypisywać w ogłoszeniu różnych

> chwytliwych hasełek. Jakoś mam alergię na komisy więc odpuszczam

> sobie tą sztukę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Widzę że nie przeczytałeś do końca tej oferty ...

> jest wystawione za 25tys ale cena "minimalna" jest wyższa.

> W pierwszym zdaniu jest napisane że cena 27900zł ...

> Chodzi zapewne o to aby nikt nie zalicytował , a jesli nawet to nie

> osiągnie ceny minimalnej

raczej Ty nie przeczytałeś dokładnie mojego posta cfaniaczek.gif Pisałem, że ktoś wyedytował aukcję i zmienił cenę. Powinienem dopisać, ze wcześniej aukcja zaczynała się od 23000 a w treści było, że cena to 25000 a później naglę zmieniono aukcję od 25000 a cenę w treści na 27900 tak jak to teraz widać.

> Po drugie.

> Od razu było niemalże pewne że to komis (faktura i itd) + następny

> samochód wystawiony przez tą osobę ...

Wg mnie niekoniecznie. Wiele osób prowadzi mniejsze lub większe działaności gospodarcze i na taką swoją firmę kupuje auto po czym je sprzedaje na fakturę vat, tak właśnie kupiłem do niedawna posiadaną vectrę C.

Co do drugiego samochodu na allegro to masz rację, także podejrzewalem, ze to handlarz ale mógł mieć też wystawiony np. samochód znajomego, ktory nie ma konta allegro.

W każdym razie mój telefon i dwa pytania wyjaśniły sprawę.

> Ja uważam że cena 27900zł jeśli wszystko to co napisane jest prawdą

> jest ceną świetną ...

być może tak jest, jednak ja podchodzę do tego w ten sposób, że gdyby to wszystko co jest napisane było prawdą i ten egzemplarz naprawdę był taki świetny to jego prawdziwy właściciel od nowości sprzedałby go sam za taką albo lepszą cenę a nie robił to pod przykryciem jakiegoś komisu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Bo dużo ludzi wymienia tego knota na coś lepszego (tracąc niestety

> sterowanie z kierownicy).

Nie jest aż takie złe żeby wymieniać i tracić sterowanie.

Zreszta tu wymienil na jeszcze gorsze smile.gif

> Różnie piszą: 115, 116, 117....

Na 100% 117 KM

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> U mnie w pracy są 4 Xsary Picasso - 2 to 1.6, jedna to diesel oraz

> 2.0 LPG. Właścicielami ich są mechanicy. Jak z nimi rozmawiałem

> to silnika 1.8 nie polecali ze wzgledu na spalanie. O ile 1.6

> możesz zamknąć się po mieście 8 l o tyle 1.8 zapomnij różnica

> pomiędzy nimi jest około 1.5l.

Hmmm, nie wiem od czego to są mechanicy ale raczej mijają się z prawdą.

Pogadaj z mechanikami z citroena skromny.gif

Spalanie jest podobne a jeśli na korzyść to właśnie 1.8, w dodatku silnik znacznie dynamiczniejszy i jest to chyba najlepszy wybór jeśli chodzi o benzyne bo 2.0 były tylko z automatem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Hmmm, nie wiem od czego to są mechanicy ale raczej mijają się z

> prawdą.

> Pogadaj z mechanikami z citroena

> Spalanie jest podobne a jeśli na korzyść to właśnie 1.8, w dodatku

> silnik znacznie dynamiczniejszy i jest to chyba najlepszy wybór

> jeśli chodzi o benzyne bo 2.0 były tylko z automatem.

Nie ironizuj. Zresztą jak popatrzysz na forum cytryny to ludziska potwierdzają tą wypowiedz. 1.8 pali więcej. Jak już to lepiej brać 2.0 albo 1.6 bo 1.8 bierze więcej niż 1.6 (do miasta nieekonomiczny) ale osiągi jednak gorsze od 2.0 więc albo1.6 (ekonomia) albo 2.0 (jak już iść na całość) + LPG. Podkreślam jeszcze raz że chodzi o jazdę po mieście - na trasie pewnie się to bardziej rónoważy ale na codzień jeździmy włąśnie po mieście więc warto brać to pod uwagę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Hmmm, nie wiem od czego to są mechanicy ale raczej mijają się z

> prawdą.

> Pogadaj z mechanikami z citroena

> Spalanie jest podobne a jeśli na korzyść to właśnie 1.8, w dodatku

Spalanie LPG (benzyny nie wiem ile pali) u mnie w Picasso 1.6 8V 95KM to 9,5-10L LPG , w trasie spalił mi 7,8L (trasa Toruń-Warszawa , w czasie gdy trwała przebudowa drogi i chyba w 8 miejscach stałem na światłach (była dostępny tylko jeden pas ruchu i przejazd był naprzemienny)

Z tego co czytałem silnik 1.8 pali około 9-10L benzyny (najmniej) więc powinno być około 11-12L LPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> 1.8 pali więcej.

Niż 1,6 oczywiście. Ale 1,6 to troszkę za mało do tej budy. smile.gif

> Jak już to lepiej

> brać 2.0 albo 1.6 bo 1.8 bierze więcej niż 1.6 (do miasta

> nieekonomiczny) ale osiągi jednak gorsze od 2.0

Tu niestety nieprawda. Bo 2,0 jest TYLKO z AUTOMATEM, więc osiągi są takie same jak 1,8 z manualem. No chyba, że sprowadzimy 2,0 z manualem z Ameryki Płd. smile.gif

więc albo1.6

> (ekonomia) albo 2.0 (jak już iść na całość) + LPG.

2,0 jest fajny, gdzy ktoś lubi i nie boi się automatu. Ja się trochę bałem.... smile.gif Dlatego mam 1,8 z LPG. smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> a jak tam z mocą u ciebie skoro masz gaz przy 95km ? 150 km/h pikuś

> poleci na gazie ? kurcze jak gaz kosztuje 3 razy mniej od

> benzyny to sie xzaczynam zastanawiać czy za 1500 zł czego nie

> zalożyc

Co do szybkości. Szybciej niż 130-140km/h nie jechałem bo staram się jeździć dość przepisowo smile.gif

A autostrad w PL jak na lekarstwo ...

Więc mi starczy jak pójdzie 130km/h wink.gif

A co do silnika to jestem z niego zadowolony. Naprawdę udany silniczek z dobrym "zakresem" mocy.

Ale wyścigówka to nie jest ...

Ale z drugiej strony Pikuś to samochód rodzinny. jak ktoś chce coś do "poszalenia" to jest sporo ciekawszych samochodów smile.gif

Mi zależało na ekonomii i tu jest według mnie znakomicie smile.gif

A moc dla mnie jest wystarczająca ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co sądzicie o egzemplarzu z poniższego ogłoszenia ? coś na fotkach widzicie ciekawego/dziwnego itp ?

warto się zainteresować za tą cenę ?

nie ma info o przebiegu, czy picasso można na 100% sprawdzić w ASO pod kątem przebiegu podłączajac to pod coś mądrego ?

silnik to pewnie ten 95KM ? innych 1.6 benzyn nie było chyba co w tym roczniku ?

http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C9101559

Przy okazji wrzucę link pewnego scenica (poprzedni model) i także poproszę o Wasze opinie. Auta za te same pieniądze, ten sam rocznik, ogólnie podobne. Co wg Was będzie lepszym wyborem, co jest mniej awaryjne, co ma ewentualnie tańsze częsci, co bardziej ekonomiczne, którego łatwiej sprzedam za max 1,5-2 lata ?

http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C9091950

Rozważam jeszcze zakup laguny II grandtour 1.8-2.0 benzyna z roczników 2002-2003.

Potrzebne stosunkowo wygodne przestronne auto, ze sporym bagażnikem, do przebiegów około 15 tys km rocznie (z tego 60-70% miasto).

Chciałbym wydać jakieś 20, max 25 tys pln.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> co sądzicie o egzemplarzu z poniższego ogłoszenia ? coś na fotkach

> widzicie ciekawego/dziwnego itp ?

> warto się zainteresować za tą cenę ?

> nie ma info o przebiegu, czy picasso można na 100% sprawdzić w ASO

> pod kątem przebiegu podłączajac to pod coś mądrego ?

> silnik to pewnie ten 95KM ? innych 1.6 benzyn nie było chyba co w tym

> roczniku ?

> http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C9101559

byłem, widziałem, jechałem i ..... wystarczy.

Pewnie się niejednemu tutaj narażę ale właśnie wyleczyłem się z picasso. Powodów parę:

- silnik 1.6 95KM to pomyłka do tej masy, tu musi być min. 30 KM więcej. Moje clio, którym obecnie wszędzie jeżdżę to wyścigówka przy tym.

- tak nieprecyzyjnej skrzyni nie widziałem od czasów dużego fiata

- układ kierowniczy jest sam dla siebie a nie dla kierowcy

- odgłosy z różnych stron tapicerki podczas jazdy po nierownej drodze strasznie wkurzające

- jechałem wolno ale momentami miałem wrażenie, że na zakrętach podpiera się lusterkami

Na plus mogę powiedzieć, że to duże i przestronne auto.

Dla kogoś kto koniecznie chce takie auto to ten egzemplarz jest całkiem ok. Czysty, zadbany, 136 tys km przebiegu, serwisowany. Pomierzyłem go czujnikiem grubości lakieru i wszędzie ma oryginalny lakier oprócz prawego przedniego błotnika i prawych przednich drzwi. Tam jest malowany i miejscami jest szpachla bo czujnik wskazał 400, 500, 800 mikronów a nawet momentami 1,5mm. Reszta auta ma około 120-140 mikronów.

Pozostało mi jednak szukać laguny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wszystko zależy do czego ci auto potrzebne i jakie masz upodobania...ja osobiście mówie nie kazdemu dieslowi, nieskie auta mnie juz nie intersują...pozostają vany i suvy... citroenem picasso na drodze nie poszalejesz bo nie do tego je stworzono...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A co ja tu w innym poście napisałem? Że do tej budy tylko 1,8i16V lub

> 2,0i16V......

napisałeś, ze "1.6 to do tej budy TROSZKĘ za mało" więc zabrzmiało to, że nie jest tragicznie. Po przejażdżce śmiem twierdzić, że jest TRAGICZNIE. Nie wyobrażam sobie jazdy w trasie z moimi dzieciakami i pełnym bagaznikiem, o jakimkolwiek wyprzedzaniu mozna chyba zapomnieć więc trzeba się pewnie kulać z TIRami.

Zresztą jak napisałem nie tylko silnik mnie rozczarował w tym aucie. To była moja pierwsza przejażdżka picassem i zawiodłem się do tego stopnia, ze nie biorę tego auta już pod uwagę (nie bić proszę cfaniaczek.gif ) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> to, że nie jest tragicznie. Po przejażdżce śmiem twierdzić, że

> jest TRAGICZNIE. Nie wyobrażam sobie jazdy w trasie z moimi

> dzieciakami i pełnym bagaznikiem, o jakimkolwiek wyprzedzaniu

> mozna chyba zapomnieć więc trzeba się pewnie kulać z TIRami.

Ja mam dokładnie taki silnik i szczerze mówiąc nie narzekam.

Poprzednio miałem mocniejszy silnik z Nubirze II (2.0 16V 133KM) i oczywiście było sporo lepiej , ale i tez spalanie było prawie 40-50% wyższe smile.gif

Ja w Nubirze się "wyszalałem" ...

Picasso to samochód rodziny i tak powinien być odbierany.

Co do silnika w Picasso. Ma on tą zaletę że jest w miarę cichy i naprawdę oszczędny. Jest także jak na swoje 95KM bardzo dynamiczny i ma dobry zakres mocy.

Nie tak dawno wróciłem nim z długiego weekendu z dwójka małych dzieci (samochód załadowany po brzegi) i nie narzekam.

Nie jestem zawalidrogą , jeśli jest potrzeba to wyprzedzam.

Co do wyprzedzania to nie wyścigówka , ale zawsze można zredukować o 1-2 bieg i nie jest źle ...

Jeśli ktoś oczekuje świetnych warunków jezdnych i dużej mocy to zakup jakiekolwiek VANa jest nieporozumieniem ...

Nie wiem co Ty za modelem jechałeś i w jakim faktycznie on był stanie , ale na skrzynię nie narzekam. Jest o wiele bardziej precyzyjna niż w SC 1.1 jak i Nubirze II.

Nie wiem czego oczekiwałeś. MiniVany nie zapewniają takiego komfortu jazdy jak sedany. Ale za to nadrabiają to dużą przestrzenią bagażową , wygodnym siadaniem i przewozem dzieci , mnóstwem schowków , stolików , trzema niezależnymi tylnimi fotelami , pełną aranżacją wnętrza , idealnie płaską podłoga i innymi ulepszeniami i udogodnieniami jako samochód rodzinny ...

Ja po przejściu z Nubiry II 2.0 Kombii na Xsarę Picasso jestem bardzo zadowolony ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Picasso to samochód rodziny i tak powinien być odbierany.

Wiem, wiem. Samochód rodzinny to nie wyścigówka, jednak musi mieć to jakiś rozsądny zapas mocy chociażby dla bezpieczeństwa.

> Co do silnika w Picasso. Ma on tą zaletę że jest w miarę cichy i

to fakt, tamten pracował równo i cicho, przy przegazowywaniu nie popiardywał itp. W kabinie także było dosyć cicho w trakcie jazdy.

> naprawdę oszczędny.

Nie wiem, być moze jest oszczędny, komputer pokładowy pokazywał średnie spalanie 7,8 l/100, ale nie pamietam przy jakiej średniej km/h. Mam jednak obawy czy to, że jest słaby nie spowodowałoby jednak większego zużycia paliwa jeżdżąc po mieście bo trzeba tą masę co chiwla rozpędzać i hamować

>Jest także jak na swoje 95KM bardzo

dynamiczny

ok, każdy ma inne odczucia, ja się z tym całkowicie niezgodzę

> Nie tak dawno wróciłem nim z długiego weekendu z dwójka małych dzieci

> (samochód załadowany po brzegi) i nie narzekam.

> Nie jestem zawalidrogą , jeśli jest potrzeba to wyprzedzam.

> Co do wyprzedzania to nie wyścigówka , ale zawsze można zredukować o

> 1-2 bieg i nie jest źle ...

nie no wiem, że da się tym podróżować. Sam kiedyś dawno temu jeździłem corsą B 1.2 45KM, zjechałem nią z dziewczyną kawałek europy i byłem przeszczęśliwy że go mam (Ci co jeździli taką corsą wiedzą o czym piszę hehe.gif )

> Jeśli ktoś oczekuje świetnych warunków jezdnych i dużej mocy to zakup

> jakiekolwiek VANa jest nieporozumieniem ...

nie zgodzę się. Van jako auto rodzinne także mógłby mieć lepsze prowadzenie i osiągi.

> Nie wiem co Ty za modelem jechałeś i w jakim faktycznie on był stanie

> , ale na skrzynię nie narzekam. Jest o wiele bardziej precyzyjna

> niż w SC 1.1 jak i Nubirze II.

egzemplarz ogólnie był zadbany, miał 136 tys km przebiegu ,wszystko serwisowane. Nie wie mczy tak chodzą skrzynie w picassach czy temu coś dolegało ale to była tragedia. Ja osobiście tak fatalnej zmiany biegów to nigdy nie zaznałem a pare samochodzików w życiu miałem i wieloma różnymi miałem okazję jechać. Nie twierdzę, ze tak w picasso jest, moze po prostu temu coś dolegało ale odechciało mi się dociekać co to takiego.

> Nie wiem czego oczekiwałeś. MiniVany nie zapewniają takiego komfortu

> jazdy jak sedany.

parę razy w życiu jechałem zafirą i nowym scenikiem i wg mnie zdecydowanie lepiej było z prowadzeniem i komfortem jazdy. Mówiąc lepiej mam na myśl, ze nie bujało na wszystkie strony jak na łajbie.

>Ale za to nadrabiają to dużą przestrzenią

> bagażową , wygodnym siadaniem i przewozem dzieci , mnóstwem

> schowków , stolików , trzema niezależnymi tylnimi fotelami ,

tu się zgodzę, samochodzik bardzo przestronny i funkcjonalny

> pełną aranżacją wnętrza , idealnie płaską podłoga i innymi

> ulepszeniami i udogodnieniami jako samochód rodzinny ...

> Ja po przejściu z Nubiry II 2.0 Kombii na Xsarę Picasso jestem bardzo

> zadowolony ...

i o to chodzi waytogo.gif nudno by było jakby każdemu się to samo podobało. Tobie się podoba i OK, nie musisz mnie przekonywać, ze to super auto. Mnie się wcześniej podobał ale po przeprowadzeniu jazdy próbnej diametralnie zmieniam o nim zdanie,ale nie będę przecież Ciebie przekonywał do swojego.

Acha, jeszcze ten brak obrotomierza zolta.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> jazdy.

jak sie bierze najslabszy silnik z gamy wszystkich silnikow montowanych do tego auta to czego sie mozna spodziewac...

> jeździłem corsą B 1.2 45KM, zjechałem nią z dziewczyną ...> corsą wiedzą o czym piszę

tak wiem cos na ten temat smile.gif najslabszy silnik z oferowanych wtedy... wiec nie dziwota...

> nie zgodzę się. Van jako auto rodzinne także mógłby mieć lepsze

> prowadzenie i osiągi.

do tego ma wlasnie mocniejsze silniki... ja na precyzje ukladu kierowniczego ne narzekam... jedyne do czego mozna sie przywalic to promien skretu TRAGICZNY i ciasne parkingi to nie jest to co to autko lubi najbardziej...

> egzemplarz ogólnie był zadbany, miał 136 tys km e tak

> fatalnej zmiany biegów to nigdy nie zaznałem a pare

jak sadze przypadlosc tego egzemplarza albo tak naprawde mial sporo wiecej...

> Mówiąc lepiej mam na myśl, ze nie bujało na wszystkie strony jak

z gustem jest jak z d..a kazdy ma swoja

a bujanie raczej swiadczy o wiekszym zuzyciu elementow jezdnych i przebiegu niz deklarowal sprzedajacy...

> Acha, jeszcze ten brak obrotomierza

taka przyroda...

pozdr.

M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> jak sie bierze najslabszy silnik z gamy wszystkich silnikow

> montowanych do tego auta to czego sie mozna spodziewac...

> tak wiem cos na ten temat najslabszy silnik z oferowanych wtedy...

> wiec nie dziwota...

> do tego ma wlasnie mocniejsze silniki... ja na precyzje ukladu

> kierowniczego ne narzekam... jedyne do czego mozna sie przywalic

> to promien skretu TRAGICZNY i ciasne parkingi to nie jest to co

> to autko lubi najbardziej...

> jak sadze przypadlosc tego egzemplarza albo tak naprawde mial sporo

> wiecej...

> z gustem jest jak z d..a kazdy ma swoja

> a bujanie raczej swiadczy o wiekszym zuzyciu elementow jezdnych i

> przebiegu niz deklarowal sprzedajacy...

> taka przyroda...

> pozdr.

> M.

Panowie !!! Proszę Was. Bronicie tego auta jak Częstochowy. Wymyślacie dziwne argumenty jaki to on fajny za wszelką cenę.

Ja staram się być obiektywny w tym co piszę po przetestowaniu tego auta. Jeśli mówię, ze miał 136 tys km to miał, jeśli miałbym wątpliwości co do przebiegu to bym o tym Wam napisał. Więc albo był nienaturalnie wyeksploatowany na ten przebieg albo ten typ tak ma, ja to tak odczuwam. Obawiam się niestety, ze to te drugie gdyż egzemplarz ten był od pierwszego właściciela i wg dokumentów jakie widziałem nie oszczędzano na serwisach.

Proponuję zatem zakończyć tą jałową dyskusję na ten temat. No kurcze widocznie nie każdy może mieć picasso. Ja np. mieć nie będę, no chyba że kiedyś C4 picasso aczkolwiek nigdy nie jechałem więc nie wiem jak to jeździ. Żeby nie było jak z xsarą picasso, ze popatrzeć miło ale jeździć niekoniecznie.

Pozdrawiam i 20.GIF

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Panowie !!! Proszę Was. Bronicie tego auta jak Częstochowy.

Ale co tu bronić ?

Nie ma idealnych samochodów smile.gif

Picasso jest na belce tylniej takiej samej jak w "większych" vanach (kangoo,berlingo) więc cięzko oczekiwac super trakcji i cudownych właściwości jezdnych.

Zamiast tego mamy pewny kompromis pomiędzy trakcją a stabilnością jazdy (samochód jest wysoki ...)

na plus tylniej belki zaliczyć można także jej żywotnośc ( u mnie tylnie zawieszenie ma już ponad 185tys i nic nie było robione)

Silnik 1.6 jest dla osób które nie mają zacięć sportowych ..

> auta. Jeśli mówię, ze miał 136 tys km to miał, jeśli miałbym

> wątpliwości co do przebiegu to bym o tym Wam napisał. Więc

Napisałeś tez że był walony (szpachla). Jesli tak to jak był naprawiony ...

> popatrzeć miło ale jeździć niekoniecznie.

To nie samochód dla każdego.

Każdy ma inne wymagania i itd ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Silnik 1.6 jest dla osób które nie mają zacięć sportowych ..

bardzo delikatnie to ująłeś hehe.gif

> Napisałeś tez że był walony (szpachla). Jesli tak to jak był

> naprawiony ...

no i sam widzisz, że łapiesz mnie z słówka aby uzyskać potwierdzenie, że ten egzemplarz był zły.

Pytasz jak był zrobiony, przecież napisałem ile mikronów było więc chyba oczywiste co to oznacza. Z drugiej strony wg mnie takie oznaki szpachla mają też paradoksalnie swoje plusy. Oznacza to, ze pierdykniecie w ten element może nie było aż tak mocne skoro ktoś postanowił to poszpachlować kiedy bez problemu można było ten błotnik wymienić. Wiem, że może to dziwnie brzmi ale wg mnie jest w tym ziarno prawdy, oczywiście najlepiej jakby nigdzie nie było szpachli.

> To nie samochód dla każdego.

> Każdy ma inne wymagania i itd ...

i tym akcentem skończmy ten temat 20.GIF

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

krzysztof100-bierz "pikusia".

Nie tego to innego sobie poszukaj.

Co do lewarka i nieprecyzyjnej zmiany biegów.

W moim skrzynia i lewarek -"wzór-konspekt".

Biegi wchodzą jak w masełko i niczego nie trzeba szukać. Jak lewarek lata we wszystkie strony, to zapewne mała sprężynka w mechanizmie pękła. O jej wymianie poczytasz tutaj:http://www.klub.citroen.triger.com.pl/modules/newbb/viewtopic.php?topic_id=21669&forum=22

Nic trudnego i skomplikowanego. Jak doczytasz, to jest na forum "cytrynki" nawet producent tych sprężynek.

Jak już wcześniej ktoś napisał, nie jest to auto idealne i pozbawione wad. Zresztą jak każde inne auto. Egzemplarze bite i z dużymi przebiegami będą tych wad miały na pewno więcej. Wadą zapewne jest duży promień skrętu, szeroki lewy przedni słupek, który ogranicza widoczność, skomplikowana i droga w naprawie budowa tylnego "zawiasu". Zapewne wkurzające są skrzypiące plastiki i "słabowate" oryginalne radio z CD.

Wszystko to rekompensuje bardzo duża ilość miejsca we wnętrzu,zwłaszcza z przodu. Duży bagażnik. Bardzo dobra i przemyślana ergonomia. W/g mnie rewelacyjny klimatronic. Moja "pikunia" ma pod maską 1,8 16V i ja osobiście nic więcej niż mi daje od tego silnika nie oczekuję. No może mógłby trochę mniej palić, ale w końcu to kawał auta i 10l w mieście z nono-stop działającą klimą jest dla mnie do przyjęcia. "Przerobiłem" już kilka marek w życiu, ale tak wygodnie i komfortowo jak XP jeszcze nie jeździło mi się żadnym.

Szukaj cierpliwie ,a znajdziesz coś porządnego. Mnie się udało wyrwać wersję "Prestige"z 2004r. z przebiegiem 69000km i z książką serwisową za 23000zł. Tylko, że ciężarówkę, bez środkowego,tylnego pasa i kratką . Koszt zrobienia z tego "osobówki" niewielki. Warto było.

Polecam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co prawda nie pikus tylko zwykla xara

10 letnia kupiona od handlarza z allegro

najgorszy silnik bo 1.8 na 8 ventylach

jechalem po nia ze szczecina do kalisza-430 km

i teraz uwagi...TYM AUTKIEM TRZEBA NAUCZYC SIE JEZDZIC!!!

ono biega dopiero przy 3000 rpm

jakby mialo turbine...

na platnej autostradzie wyprzedzic przy 120/godz redukujac z 5 na 4 to tragedia ale z 5 na 3 i autko dostaje skrzydel a silnik dalej tylko mruczy

na codzien jezdzi nim moja baba-po dlugich namowach sprobowala je pilowac po miescie nie mnej niz 3000rpm

i o dziwo spalanie spadlo z prawie 10l na 7.8

tak przed kupnem doradzali mi koledzy ktorzy przacowali w servisie cytryny

ja obecnie uzywam ax 1.1 i nie potrafie uzyskac takiego spalania jak 1.8 odpowiednio wyciskany wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.