Skocz do zawartości

Lada Niva


Timon_86

Rekomendowane odpowiedzi

Witam z sąsiedniego kącika. Jakiś czas temu dojżałem do stanu w którym postanowiłem że warto było by mieć auto na ryby/grzyby i ogólnie w teren. Miałby to być samochód używany max 2 razy w tygodniu. Wybór padł na łade nivę z racji niskiej ceny, prostoty konstrukcji oraz stosunku walorów jezdnych w terenie do kosztów. Sporo sie naczytałem o nivach. Jakie wersje silnikowe polecacie przed jakimi się wystrzegać? Na co szczególnie zwracać uwagę przy kupnie? Co jest największym mankamentem nivy? ( nie pisać mi o komforcie czy tym podobnych, nie interesuje mnie ta kwestia wink.gif ) prosił bym również o ogólne uwagi opinie spostrzeżenia smile.gif

pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

najlepiej wspominam nivę która była wersją exportową, z silnikiem 1,6 chyba nawet z 1 punktowym wtryskiem - to był koniec produkcji starej wersji. Potem weszły nieco zmienione w srodku 1,7.

Ten sprzęt się w zasadzie nie psuł icon_eek.gif a był to męczony w terenie służbowy samochód.

Natomiast te nowsze, z silnikiem 1,7, to dramat był. Wszystko sie rozpadało w rekach...

a trzeba przyznać, że paroma nivkami w zyciu jedziłem więc porownanie mam:]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Natomiast te nowsze, z silnikiem 1,7, to dramat był. Wszystko sie

> rozpadało w rekach...

> a trzeba przyznać, że paroma nivkami w zyciu jedziłem więc porownanie

> mam:]

No to ja miałem do czynienia chyba tylko z tymi ostatnimi, aczkolwiek wersja eksportowa to pewnie nie była wink.gif

Najbardziej traumatyczne było zgaśnięcia tak "ni z gruszki, ni z pietruszki" pośrodku stepu późnym wieczorem - właściwie to nocą już. Jechałem sam, zero narzędzi i pojęcia o budowie tego czegoś... Po 20 minutach po prostu udało się Nivkę zapalić i pojechała do campu bez problemu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> najlepiej wspominam nivę która była wersją exportową, z silnikiem 1,6

> chyba nawet z 1 punktowym wtryskiem - to był koniec produkcji

> starej wersji. Potem weszły nieco zmienione w srodku 1,7.

> Ten sprzęt się w zasadzie nie psuł a był to męczony w terenie

> służbowy samochód.

> Natomiast te nowsze, z silnikiem 1,7, to dramat był. Wszystko sie

> rozpadało w rekach...

> a trzeba przyznać, że paroma nivkami w zyciu jedziłem więc porownanie

> mam:]

1,6 było na gaźniku, 1,7 było po lifcie deski i tyłu na monowtrysku GM (ten sam co w astrze), a później dopiero była porażka 1,7 MPI Bosha zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

najlepszy pomysł to 1.7i na monopunkcie lub baaaardzo zadbana ale to baaardzo 1.6 na gaźniku jeszcze przed "liftem" ze starą deską rozdzielczą która jest nieporównywalnie lepszej jakości do "nowej".

Generalnie z Ładami jest tak że najlepiej mieć w aucie jak najwięcej części z CCCP bo wtedy mimo wszystko kacapów dużo lepiej jakoś za łeb trzymali. palacz.gif Im nowsze tym już tylko gorzej zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.