Skocz do zawartości

Nietypowe pytanie. Wyciszenie przerywnika czasowego.


vecek1

Rekomendowane odpowiedzi

Pytanie z rodzaju, powiedzmy, nietypowych. Czy przerywnik czasowy wycieraczek (nie wiem czy prawidłowo go nazwałem) - urzadzenie sterujące pracą wycieraczek w trybie przerywanym da się wyciszyć?

Chodzi bowiem o to, że żona skarży sie, iż głosna praca przerywnika ją wnerwia. No cóz, ludzi wnerwiają różne odgłosy samochodu. No i teraz zastanawiam sie, czy np. oklejenie przerywnika filcem samoprzylepnym zalatwiłoby jakoś sprawę i czy tego typu zabieg nie odbije się negatywnie na żywotności tego urządzenia. rzeczywiście cykanie przerywnika jest dość doniosłe (ja jakoś nie zwracalem na to uwagi) no i teraz dostałem zadanie bojowe coś tym z robić. Może macie jakiś inny pomysł?

Wszelkie rzeczowe propozycje bedą mile widziane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wszelkie rzeczowe propozycje bedą mile widziane.

Możesz okleić. Ja w Lanosie okleiłem przerywacz kierunkowskazów bitumem do uszczelniania dachów, to taka samoprzylepna smoła grubości 2mm z klejem. Kierunkowskaz cyka ciszej i dostojniej grinser006.gif. Polecam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Możesz okleić. Ja w Lanosie okleiłem przerywacz kierunkowskazów

> bitumem do uszczelniania dachów, to taka samoprzylepna smoła

> grubości 2mm z klejem. Kierunkowskaz cyka ciszej i dostojniej .

> Polecam.

Dzięki. Spróbuję w zaprzyjaźnionych firmach budowlanych załatwiś sobie również to coś. Poniewaz nie wiem dokładni gdzie ten przerywnik jest, to najpierw pojade do serwisu coby mi pokazali jak tam się dostać, a następnie (jak filc nie pomoże) pobawie się sam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dzięki. Spróbuję w zaprzyjaźnionych firmach budowlanych załatwiś

> sobie również to coś. Poniewaz nie wiem dokładni gdzie ten

> przerywnik jest, to najpierw pojade do serwisu coby mi pokazali

> jak tam się dostać, a następnie (jak filc nie pomoże) pobawie

> się sam.

Bodycomputer steruje pracą wycieraczek i to on spełnia rolę przerywacza (takie duże coś, z dużą ilością wtyczek po lewej stronie kolumny kierownicy).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dzięki. Spróbuję w zaprzyjaźnionych firmach budowlanych załatwiś

> sobie również to coś. Poniewaz nie wiem dokładni gdzie ten

> przerywnik jest, to najpierw pojade do serwisu coby mi pokazali

> jak tam się dostać, a następnie (jak filc nie pomoże) pobawie

> się sam.

o dobrych dodatkowych gaśnicach pamiętaj i ubezpieczeniu bo jak opatulisz body to bbq.gif może być

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Na początek przyklej do obudowy kawałek plasteliny wielkości

> kasztana, dźwięk powinien zrobic się "głuchy". Zrób próbę.

> Strażakmi się nie przejmuj

nie wiem czy w końcu zaczniesz czytać ze zrozumieniem wrrr.gifpad.gif- Panda nie ma typowego przerywacza- jest on zabudowany w body - co chcesz cały body "plasteliną oblepiać" !?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Witam, u poprzedniego właściciela mojej pandy spalił się przekaźnik

> wycieraczek (z jego winy) i z tego co wiem elektryk wymienił ten

> przekaźnik na nowy. Musiał wymontować body. Ale co i jak to nie

> wiem, także jednak jest to oddzielny układ.

body steruje - wykonawczym jest przekaznik

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> body steruje - wykonawczym jest przekaznik

Czyli jednak jest jekieś urządzonko, które cyka, bo nie podejrzewam, żeby komp tak pykał. Chyba na sobotę umówie się w serwisie i będę ich molestować. Uprzedazjąc pytania "po co serwis?" - samochód ma zaledwie kilka miesięcy, więc nie zamierzam robić partyzantki, za którą pójdzie kochać się 3-letnia gwarancja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> za tzw. "cykanie" odpowiada przerywacz zabudowany w body a nie

> przekaźnik

Shit. A w duszy i tak jadę do ASO - niechgłówkują. MOże jakieś wyciszenie obudowy. Tego mi tylko brakowało, żeby przez takie g... mieć w domu napięta atmosferę - moje życie (zwłaszcza zawodowe) i bez tego obfituje w stresy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Shit. A w duszy i tak jadę do ASO - niechgłówkują. MOże jakieś

> wyciszenie obudowy. Tego mi tylko brakowało, żeby przez takie

> g... mieć w domu napięta atmosferę - moje życie (zwłaszcza

> zawodowe) i bez tego obfituje w stresy.

Czekam na relacje i życze powodzenia. W ASO z_lol1.gif Panie się mlot.gif. Jak dobrze pamiętam zaślepka, w desce od bezpieczników, BC nie ma żadnego wyciszenia. Można kupic na aledrogo piankę okleić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> wychodzi na to ze najlepiej zmienic samochod, panda to nie jest

> limuzyna nie oszukujmy sie, pewne jej surowosci nalezy

> zaakceptowac np. fotele...

akurat ja osobiscie uwazam fotele pandy za jedne z wygodniejszych

a gdyby nie to ze kolega wspomnial o cykaniu to chyba nawet bym nie wiedzial ze cos cyka pyka... a juz napewno nie tak by w nawet najmnijeszym stopniu powodowac dyskomfort w czasie jazdy....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> akurat ja osobiscie uwazam fotele pandy za jedne z wygodniejszych

zalezy co bierzesz pod uwage -jakie marki, ja mam 1,83m - 84kg i po trasie 400km nawala w okolicy ledzwi..., dla porownania clioII(99r), golfII(90r), ibiza(2000r), corolla (2003r) maja kolosalna roznice w komforcie podrozowania

p.s. sory ze nie na temat

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> zalezy co bierzesz pod uwage -jakie marki, ja mam 1,83m - 84kg i po

> trasie 400km nawala w okolicy ledzwi..., dla porownania

> clioII(99r), golfII(90r), ibiza(2000r), corolla (2003r) maja

> kolosalna roznice w komforcie podrozowania

> p.s. sory ze nie na temat

178 i 87 kg i o niebo wygodniej niz w vw IV, fabia, corsa, vito, master, vento, mazda 121, 125p, 126p, polonez, kangoo, berlingo.. i kilka innych roznej masci...

.. w krtorych przekazniki chodzily wg mnei tez glosniej.. to tak zeby nie bylo calkiem od czapy wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Widze ze kolega na akustyce się zna Sprawdzałes już taki patent na

> czymś?

Tak, znam się na akustyce. Konstruuje i buduje wzmacniacze oraz zespoły głośnikowe hi-end zlosnik.gif.

Pracujący przekaźnik wystarczy lekko docisnąć palcem lub złapać ręką, żeby się przekonać ze jego dźwięk zmieni się na bardziej głuchy. Jak napisałem wcześniej zrobiłem to w kilku samochodach w których wkurzał mnie właśnie "dzwoniący" dźwięk przerywacza kierunkowskazów.

Boje się tutaj cokolwiek napisać, bo mod mnie starszy banem za spam grinser006.gif Proszę mnie nie prowokować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tak, znam się na akustyce. Konstruuje i buduje wzmacniacze oraz

> zespoły głośnikowe hi-end .

> Pracujący przekaźnik wystarczy lekko docisnąć palcem lub złapać ręką,

> żeby się przekonać ze jego dźwięk zmieni się na bardziej głuchy.

> Jak napisałem wcześniej zrobiłem to w kilku samochodach w

> których wkurzał mnie właśnie "dzwoniący" dźwięk przerywacza

> kierunkowskazów.

> Boje się tutaj cokolwiek napisać, bo mod mnie starszy banem za spam

> Proszę mnie nie prowokować.

nikt cię nie straszy i nie prowokuje tylko proszę Cię upewnij się o czym mówisz nim napiszesz- dobrze? bo jak na razie się ośmieszasz- jeszcze raz napiszę" PANDA MA PRZERYWACZ ZINTEGROWANY Z BODY!!! wiec co chcesz oblepiać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> PANDA MA PRZERYWACZ

> ZINTEGROWANY Z BODY!!! wiec co chcesz oblepiać?

Jeżeli przekaźnik wycieraczek jast w obudowie body, to można do jego obudowy przykleić wspomniany bitum lub kawałek plasteliny. Nie pamiętam jak to tam wygląda, bo nigdy pod tym kątem nie rozpatrywałem zagadnienia, ale to co denerwuje autora wątku, to nie cykanie samego przekaźnika, tylko rezonans przedostający się przez płytke na obudowę body. "Dociążenie" jej czymś głuchym zmieni ten dźwięk diametralnie. Trzeba "ostukać" obudowę, znaleźć właściwe miejsce i przykleić kulkę z plasteliny wielkości orzecha. Polecam na próbę, bo wiem co piszę!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jeżeli przekaźnik wycieraczek jast w obudowie body, to można do jego

> obudowy przykleić wspomniany bitum lub kawałek plasteliny. Nie

> pamiętam jak to tam wygląda, bo nigdy pod tym kątem nie

> rozpatrywałem zagadnienia, ale to co denerwuje autora wątku, to

> nie cykanie samego przekaźnika, tylko rezonans przedostający się

> przez płytke na obudowę body. "Dociążenie" jej czymś głuchym

> zmieni ten dźwięk diametralnie. Trzeba "ostukać" obudowę,

> znaleźć właściwe miejsce i przykleić kulkę z plasteliny

> wielkości orzecha. Polecam na próbę, bo wiem co piszę!

Jeżeli mówimy o tym cosiu po lewej stronie przy kierownicy, na dole, za klapką, to chcąc to wygłuszyć trzebaby chyba wlać całą puszkę pianki do uszczelniania ram okiennych. Bo oprócz tej zaślepki na dwie śruby tam jest wszystko od dołu odsłonięte (włącznie z kolumną kierownicy). Więc i tak będzie cykać, a mniejszym lub większym stopniu.

U mnie też cyka - przynajmniej mi się nie nudzi jak stoję w korkach w trakcie deszczu, a akurat mi radio nie gra. Można się dzięki temu wyspać ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> a nie prosciej radio wlaczyc?

> no sorki ale... jakbym nie przeczytal to nawet nie wiedzialbym ze

> cyka pyka czy cokolwiek

Dokładnie tak - ja np. nie wyobrażam sobie jazdy samochodem szczególnie , że jeżdżę głównie sam bez grającego nawet cicho radia , co więcej nie popadłem jeszcze w jakąś paranoje aby non stop nasłuchiwać czy czasem coś nie brzęczy , piszczy albo pyka i to na tyle głośno aby uniemożliwiać mi czerpanie przyjemności z samej jazdy . Dodatkowo jak już ktoś wspomniał panda to nie limuzyna więc trzeba się liczyć z takimi czy innymi niedogodnościami nie mniej i tak pykania czy cykania do tychże zaliczyć nie można bo najkrócej pisząc trzymają one poziom wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Bardzo rzeczowa wypowiedź.

Ja uważam, że bardzo. Są bardziej denerwujące rzeczy w autach niż ten przerywnik. Miałem Pandę 2 lata i nawet nie pamiętam żeby taka sytuacja miała w ogóle miejsce, a to oznacza, że jego donośność mieściła się w granicach normy.

Możesz powiedzieć żonie o doprowadzających do szału impulsowych kierunkowskazach w Oplach (Vectra C nie wiem jak inne modele), które działają jak chcą i kiedy chcą. W Corsie C z kolei było przy kierunkowskazie, który działa przecież znacznie częściej niż wycieraczki głośne PIK, PIK, PIK, człowiek dostawał szału jako pasażer, a co dopiero jako kierowca.

W Nissanie Kiszkaji jest pikolandia, otwierasz drzwi: PIK, zamykasz PIK, włączasz coś, np klimę PIK, wyłączasz PIK. Ciągle tylko PIK, PIK, PIK i PIK.

Znalazło by się więcej dziwnych aut z dziwnymi rozwiązaniami, które naprawdę można znienawidzić za całokształt plus denerwujące PIK lub inne przedziwne rozwiązania nawiedzonego i nadgorliwego elektronika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja uważam, że bardzo. Są bardziej denerwujące rzeczy w autach niż ten

> przerywnik. Miałem Pandę 2 lata i nawet nie pamiętam żeby taka

> sytuacja miała w ogóle miejsce, a to oznacza, że jego donośność

> mieściła się w granicach normy.

hehe tez nie zdawalem sobie sprawy z tego dzwieku do momentu az kolega o tym napisal... jak nic... sorki za szczerosc ale zona musi byc upierdliwa koszmarnie i podziwiam kolege

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc później...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.