Muzyk007 Napisano 10 Maja 2011 Udostępnij Napisano 10 Maja 2011 jak w tej sytuacji Zdaje się, że panowie mają jakiś problem... Z tego co wiem mają obowiązek pokazania nagrania... Jeśli tak owego materiału mi by nie pokazali to co wtedy? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Hans15336 Napisano 10 Maja 2011 Udostępnij Napisano 10 Maja 2011 > Jeśli tak owego materiału mi by nie pokazali to co wtedy? Wtedy nie przyjmujesz mandatu bo nie pamiętasz takiego zdarzenia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
71mordor Napisano 10 Maja 2011 Udostępnij Napisano 10 Maja 2011 > Wtedy nie przyjmujesz mandatu bo nie pamiętasz takiego zdarzenia A w sądzie dwóch policjantów zeznaje, że wszystko pamiętają i dostajesz mandat + 100pln zryczałtowanych kosztów Chyba nie myślisz, że sąd daje wiarę sprawcy, tylko dla tego, ze nie pamięta... P.S. Policjant nic nie musi pokazywać! W innym przypadku patrole bez kamer byłyby bez sensu! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
siwyyy77 Napisano 10 Maja 2011 Udostępnij Napisano 10 Maja 2011 > P.S. > Policjant nic nie musi pokazywać! W innym przypadku patrole bez kamer byłyby bez sensu! i tak i nie... Wszystko zależy od wykroczenia, jeśli jest to przewinienie, które idzie stwierdzić organoleptycznie, np. przejazd na czerwonym, ciągła, wyprzedzanie itp. to szanse zerowe... Ale w przypadku przekroczenia prędkości, jakiś dowód powinien być Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
GrzesiekBstok Napisano 11 Maja 2011 Udostępnij Napisano 11 Maja 2011 > jak w tej sytuacji > Zdaje się, że panowie mają jakiś problem... jak policjanty zaczynają służbę to włącza się kamera i wszystko jest nagrywane- kiedyś na BP widziałem vectre z włączoną kamerą i monitorem, silnik zgaszony, w środku pusto tyle że odtworzyć przebieg służby można dopiero na komendzie jak się wyłączy rejestrator, po spisaniu iluś tam papierków przy wykonywaniu "pomiaru" prędkości włączana jest inna opcja i ten materiał spokojnie można w radiowozie cofnąc i pokazać kierowcy w przypadku z uwaga pirt nie był wykonywany "pomiar" prędkości, więc nie było czego odtwarzać Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lucasso Napisano 11 Maja 2011 Udostępnij Napisano 11 Maja 2011 własnie czekam na rozprawe w sadzie bo nie chcioeli mi pokazac mojego przejazdu na czerwonym a wiem że na czerwonym nie wjechałem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kaizeniuniek Napisano 11 Maja 2011 Udostępnij Napisano 11 Maja 2011 > Jeśli tak owego materiału mi by nie pokazali to co wtedy? Mam przed oczami dokumenty w takiej sprawie z prośbą o rozpoznanie tematu odszkodowania/zadośćuczynienia. 1. Kierowca zatrzymany przez nieoznakowany radiowóz pod zarzutem znacznego przekroczenia prędkości nie przyjął mandatu, nie przyznał się do winy. Nie okazano mu nagrania. Co ciekawe nie mieli nawet formularzy żeby skierować sprawę do sądu - więc kierowcę ciągnęli na komisariat i dopiero tam został sporządzony wniosek. 2. Sprawa trafia do sądu. Bez udziału stron sąd wydaje wyrok nakazowy - uznaje obwinionego winnym. Bez żadnych dowodów. 3. Sprzeciw i kolejna rozprawa z udziałem stron. Brak nagrania - tylko zeznania. Sprzeczne - Policjant słabo pamięta (w sumie logiczne, bo dawno to było), ale chyba pokazywali na miejscu zdarzenia, chyba przekroczył, chyba o tyle itp. - ale policja na wniosek sądu dostarczy nagranie. Kierowca twierdzi, że nie przekroczył (a na pewno już nie o tyle, ile mu się zarzuca) i na pewno nie okazali nagrania. Sąd postanawia odroczyć rozprawę, zwraca się do KMP o nagranie i wzywa tym razem dwóch policjantów na świadków. 4. Na kolejnej rozprawie sąd ogłosił, że nagrania nie ma i nie będzie, bo awarii uległ dysk, na którym było nagranie (kierowca twierdzi, że to kłamstwo, bo nigdy takiego nagrania nie było). Żadne policjant (obydwaj byli wezwani) nie stawił się na rozprawie. Wyrok - niewinny z uwagi na brak dowodów. I teraz pytanie - czy za takie ciąganie przez pół Polski kilka razy kierowca może skutecznie dochodzić odszkodowania/zadośćuczynienia od Policji? Update. Co ciekawe ta znana mi sprawa to tez z Ostrołęki. Ciekawe, czy to nie ci sami policjanci? Czy tam to normalne, że policjant się nie przedstawia i nie sporządza wniosku na miejscu, tylko ciąga po komisariatach? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lmb Napisano 11 Maja 2011 Udostępnij Napisano 11 Maja 2011 > Czy tam > to normalne, że policjant się nie przedstawia i nie sporządza wniosku na miejscu, tylko ciąga > po komisariatach? Właśnie w tym nagraniu to ciąganie po komendach najdziwniejsze jest. Tak jakby próbowali zmusić do przyjęcia mandatu. Jakby chcieli się odegrać, że ktoś osmielił się skorzystać z PRAWA nie przyjęcia mandatu. A co do wykroczenia, to rzeczywiście było tam jakies skrzyżowanie. Ciekawe tylko czy na drodze głównej były znaki/linia ciągła. Ja często widuję takie skrzyżowania widma- trzeba by bały czas rozglądać się czy przypadkiem nie zbliżamy się do skrzyżowania. A oznaczenie powinno być intuicyjne i bez dyskusyjne. Ale wtedy trudniej by było łapać "nieświadomych". Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
coenmz Napisano 11 Maja 2011 Udostępnij Napisano 11 Maja 2011 > Właśnie w tym nagraniu to ciąganie po komendach najdziwniejsze jest. Tak jakby próbowali zmusić do > przyjęcia mandatu. Jakby chcieli się odegrać, że ktoś osmielił się skorzystać z PRAWA nie > przyjęcia mandatu. > A co do wykroczenia, to rzeczywiście było tam jakies skrzyżowanie. Ciekawe tylko czy na drodze > głównej były znaki/linia ciągła. Ja często widuję takie skrzyżowania widma- trzeba by bały > czas rozglądać się czy przypadkiem nie zbliżamy się do skrzyżowania. A oznaczenie powinno być > intuicyjne i bez dyskusyjne. Ale wtedy trudniej by było łapać "nieświadomych". mnie bardziej ciekawi od kiedy nagranie na którym widać bok auta może być dowodem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lmb Napisano 11 Maja 2011 Udostępnij Napisano 11 Maja 2011 > mnie bardziej ciekawi od kiedy nagranie na którym widać bok auta może być dowodem. Pewnie jeśli jest jakaś ciągłość tego nagrania + zeznania to może być. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
coenmz Napisano 11 Maja 2011 Udostępnij Napisano 11 Maja 2011 > Pewnie jeśli jest jakaś ciągłość tego nagrania + zeznania to może być. Innymi słowy kierowca jest bez szans bo wystarczy żeby smerfy zeznawały. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
GrzesiekBstok Napisano 11 Maja 2011 Udostępnij Napisano 11 Maja 2011 > Innymi słowy kierowca jest bez szans bo wystarczy żeby smerfy zeznawały. wyprzedzałem dwa auta policjantki stwierdziły że manewr zakonczyłem na podwójnej ciągłej ja uważam że nie nie było żadnego rejestratora, ot poprostu widziały zatrzymanie, mandat 200 zł i 5 punktów słowo przeciw ich słowu ważne co policjant widział jeśli nie ma świadków którzy zeznają na naszą korzyść to imho jesteśmy praktycznie bez szans na wygraną Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bas Napisano 11 Maja 2011 Udostępnij Napisano 11 Maja 2011 Zachowanie tych "policjantów" jest delikatnie mówiąc nieprofesjonalne. 1. Policjant powinien zacząć rozmowę od przedstawienia się wraz z nazwą jednostki, której podlega oraz podać powód kontroli. 2. Ewidentnie usiłowali go zmusić do przyjęcia mandatu. Dziwne, że koleś nie powiedział im, że to oni stracą utarg nie on. 3. Są niedouczeni, nie rozróżniają czy będzie przesłuchany w charakterze świadka czy obwinionego(nie wiem czy nie użyli słowa "oskarżony" co w takiej sytuacji jest z natury rzeczy bzdurą). Generalnie chłopaki się ośmieszyli i to po całości. Pozdrawiam BAS Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.