Skocz do zawartości

patent na wyjęcie silnika bez dźwigu


Molonek

Rekomendowane odpowiedzi

> panowie, jakie macie patenty na wyjęcie (i włożenie potem) silnika bez użycia dźwigu warsztatowego?

> jakieś sugestie, podpowiedzi... żebym się nie motał bez sensu

ja bym zrobił tak

podniósł auto na 2 lewarkach .. sciągnął koła, podłożył coś pod silnik, by dało się na tym wyciągnąć go spod auta. Potem opuścić auto i odkręcić łapy.Na koniec buda w górę i wyciągasz silnik pod przednim pasem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> panowie, jakie macie patenty na wyjęcie (i włożenie potem) silnika bez użycia dźwigu warsztatowego?

> jakieś sugestie, podpowiedzi... żebym się nie motał bez sensu

podniesc auto, sciagnac kola, odkrecic tylna lape skrzyni reszte poluzowac lekko. Podlozyc cos pod miske i opuscic silnik na ziemie. Dalej chyba wiesz co i jak wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> podniesc auto, sciagnac kola, odkrecic tylna lape skrzyni reszte poluzowac lekko. Podlozyc cos pod

> miske i opuscic silnik na ziemie. Dalej chyba wiesz co i jak

ja dodam ze nie tak dawno to robiłem i ten sposób jest chyba jedyna alternatywą. Co prawda bez drógiej osoby do pomocy sie raczej nie obejdzie no ale leprze to niż kupno dzwigu.

Co do wkładania to ja silnik (ze skrzynia) położyłem na oponie, bude max w góre i wsunolem silnik, potem buda w dół i lewarek pod łape i po kolei przykrencamy łapy. Na koniec buda do góry i reszta roboty juz prosta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ja dodam ze nie tak dawno to robiłem i ten sposób jest chyba jedyna alternatywą. Co prawda bez

> drógiej osoby do pomocy sie raczej nie obejdzie no ale leprze to niż kupno dzwigu.

> Co do wkładania to ja silnik (ze skrzynia) położyłem na oponie, bude max w góre i wsunolem silnik,

> potem buda w dół i lewarek pod łape i po kolei przykrencamy łapy. Na koniec buda do góry i

> reszta roboty juz prosta.

ok, już wszystko wiem, biorę się do roboty biglaugh.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ok, już wszystko wiem, biorę się do roboty

zapomnialem dodac - zaopatrz sie w jakies klocki do podstawiania silnika i cos do nasunieciaa go (jakas belka aby podwazac co by trafic w mocowania) bo to tak różowo nie jest

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> wyjąć jest prościej.

> możesz w dół opuścić na żabie i wytachać pod pasem przednim. naturalnie samochód wysoko na

> kobyłkach

Ja tak właśnie zawsze robię. waytogo.gif

1.2 wkładałem w ten sposób SAM, bez żadnej pomocy.

Lewarek "żaba" bardzo pomocny.

Ostatnio 1.4 wkładaliśmy we dwóch górą.. i myślałem że jaja nam popękają, na dodatek nie mogliśmy trafić na wałek, potem różne takie i inne przeboje, ostatecznie chyba 3x wyjmowaliśmy i wkładaliśmy słupek na miejsce żeby było ok... facepalm%5B1%5D.gif

Przy wkładaniu dołem razem ze skrzynią nie ma takich problemów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> panowie, jakie macie patenty na wyjęcie (i włożenie potem) silnika bez użycia dźwigu warsztatowego?

> jakieś sugestie, podpowiedzi... żebym się nie motał bez sensu

ściagasz koła, opuszczasz auto na tarcze praktycznie, odkrecasz silnik, podnosisz bude i wyciągasz, zrobisz to samemu ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> no tak 1.2 8V da sie wyjac-wstawic samemu własnie tak wyciagajac pod buda

> z 16V juz nie jes tak rózowo

A w czym problem?

W ostateczności można odłączyć skrzynię od silnika jeszcze pod budą i położyć silnik i wyciągnąć.

> hint: dwie żaby

Ja używałem jednej grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A w czym problem?

> W ostateczności można odłączyć skrzynię od silnika jeszcze pod budą i położyć silnik i wyciągnąć.

> Ja używałem jednej

zacznijmy od tego ze praktycznie nie ma różnicy czy 8v czy 16v hehe.gif a wy tu kombinujecie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja jak teraz wymieniałem silnik to musiałem sam sobie poradzić bo leniwy braciszek co mi go rozwalił wolał oglądać tv

opona od żuka pod silnik spuściłem powietrze z kół odkręciłem silnik ze skrzynią wszystko to delikatnie opadło i wyciągnąłem po podniesieniu przodu na lewarkach

a wsadzałem odwrotnie do wyciągania tylko ktoś potrzebny żeby silnik trzymać w pionie i patrzał czy nie zapiera sie od góry o coś bo z kolektorem to ciasno

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ja jak teraz wymieniałem silnik to musiałem sam sobie poradzić bo leniwy braciszek co mi go

> rozwalił wolał oglądać tv

> opona od żuka pod silnik spuściłem powietrze z kół odkręciłem silnik ze skrzynią wszystko to

> delikatnie opadło i wyciągnąłem po podniesieniu przodu na lewarkach

> a wsadzałem odwrotnie do wyciągania tylko ktoś potrzebny żeby silnik trzymać w pionie i patrzał czy

> nie zapiera sie od góry o coś bo z kolektorem to ciasno

No to ja włożyłem też sam tylko na lewarku, oj było trochę gimnastyki ale... buduję suwnicę bo zapowiada się więcej swapów i ... cięższych niż FIRE grinser006.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.