koNik Napisano 25 Sierpnia 2011 Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2011 ponieważ zagŁada dostanie nowy, mocniejszy silnik postanowiłem podziałać coś tym razem także z hamulcami (poprzednio ograniczyłem się tylko do wymiany wszystkiego na nowe). Znalazłem w Rosji flansze pod zaciski hamulcowe do tarcz wentylowanych (dokładniej pod kompletne hamulce z Łady 110 które są znacząco mocniejsze niż oryginały: http://tuningsport.ru/market/perexodnik-...%29-p-1252.html czy auto z taką przeróbką przejdzie przegląd? co w razie jakiegoś super dzwona (OC)? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marcindzieg Napisano 25 Sierpnia 2011 Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2011 Diagnosta sprawdza skuteczność hamowania. Jeśli jest właściwa i oba koła hamują równo to nie ma się do czego przyczepić. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
noras Napisano 25 Sierpnia 2011 Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2011 > czy auto z taką przeróbką przejdzie przegląd? Jeśli siła hamowania będzie OK, to tak. > co w razie jakiegoś super dzwona (OC)? Nic. Ludzie lubią tworzyć bajki o żelaznym wilku. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MaRo2k Napisano 25 Sierpnia 2011 Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2011 w uno wymianialem z seryjnych hamulcow 227mm na wentylowane 240mm z sieny diagnosta lazil i ogladal ale nic nie mowil przeglad przeszedl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MajkDe Napisano 25 Sierpnia 2011 Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2011 Robiłem kiedyś w Golfie III upgrade z pełnych na wentylowane tarcze. Używałem oryginalnych używanych części - wymianie uległo tylko jarzmo z większą szczeliną na tarczę (mocowane do zwrotnicy), a zacisk pozostał ten sam. W przypadku modyfikacji w Ładzie zastanawia mnie jakość tego płaskiego (i w miarę grubego) elementu. Wygląda solidnie, ale jaka jest jakość materiału? PZDR Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
koNik Napisano 25 Sierpnia 2011 Autor Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2011 > elementu. Wygląda solidnie, ale jaka jest jakość materiału? > PZDR to sie okaże jak przyjedzie, ale oryginalny element jest podobny i zapewne nie lepszej jakości Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MajkDe Napisano 25 Sierpnia 2011 Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2011 > to sie okaże jak przyjedzie, ale oryginalny element jest podobny i zapewne nie lepszej jakości Ruska stal - gniotsa nie łamiotsa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
koNik Napisano 25 Sierpnia 2011 Autor Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2011 > Ruska stal - gniotsa nie łamiotsa miejmy nadzieję.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lucyfer Napisano 25 Sierpnia 2011 Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2011 > Jeśli siła hamowania będzie OK, to tak. > Nic. > Ludzie lubią tworzyć bajki o żelaznym wilku. A pojęcia homologacji auta jako całości nie znasz? Czyli tego, że nawet jeżeli do niego wstawisz części mające homologację indywidualną, to o ile nie były fabrycznie w tym modelu pojazdu stosowane, to po ich zmianie on traci homologację całościową? Nie wiem jak dziś, nie chce mi się grzebać w przepisach, ale kiedyś był wprost zapis brzmiący mniej więcej "zabrania się dokonywania samodzielnych przeróbek układu kierowniczego, hamulcowego i kierowniczego". Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Swiko Napisano 25 Sierpnia 2011 Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2011 Tylko że poza homologacją też ważny jest zdrowy rozsądek diagnosty. Często widuję przeróbki wołające o pomstę do nieba, ale na szczęście więcej jest tych wykonanych z rękami i nogami . Swoją drogą, tak w temacie hamulców. Kilka tygodni temu widziałem zacisk hamulcowy tylnego koła, gdzie urwała się jedna ze śrub mocujących go do jarzma. Jakiś pomysłowy magik przymocował to na dwa owinięcia drutem miedzianym (takim jaki stosuje się przy instalacjach el. w domu) . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
106 Napisano 25 Sierpnia 2011 Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2011 > Ruska stal - gniotsa nie łamiotsa To widzę, że Kolega nie miał styczności z ruskimi kluczami, takimi czarnymi....Jednorazówki Jedna śruba przykręcona i złamane. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lucyfer Napisano 25 Sierpnia 2011 Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2011 > Tylko że poza homologacją też ważny jest zdrowy rozsądek diagnosty Tak, ale tutaj kolega prawnik odpowiadał, że nic nie będzie w razie wypadku. A ja twierdzę, że jeżeli ktoś się dopatrzy takiej przeróbki, to ubezpieczenie odmówi wypłaty odszkodowania właśnie posługując się klauzulą o utracie homologacji przez pojazd jako całość. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
koNik Napisano 25 Sierpnia 2011 Autor Udostępnij Napisano 25 Sierpnia 2011 > Tak, ale tutaj kolega prawnik odpowiadał, że nic nie będzie w razie wypadku. A ja twierdzę, że > jeżeli ktoś się dopatrzy takiej przeróbki, to ubezpieczenie odmówi wypłaty odszkodowania > właśnie posługując się klauzulą o utracie homologacji przez pojazd jako całość. tak myślałem... no nic, pozostaje kwestia kto niby ma się dopatrzeć, szczególnie że diagności na przeglądach jak narazie nie zauważyli jeszcze że mam inny, nie Ładowski silnik Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MajkDe Napisano 26 Sierpnia 2011 Udostępnij Napisano 26 Sierpnia 2011 > To widzę, że Kolega nie miał styczności z ruskimi kluczami, takimi czarnymi....Jednorazówki Jedna > śruba przykręcona i złamane. Jednorazówki to raz kupiłem chińskie na cepeenie. Błyszały "chromem" jak psu j...., a po pierwszym użyciu (nakrętka 13mm) pękły. PZDR Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MajkDe Napisano 26 Sierpnia 2011 Udostępnij Napisano 26 Sierpnia 2011 > tak myślałem... > no nic, pozostaje kwestia kto niby ma się dopatrzeć, szczególnie że diagności na przeglądach jak > narazie nie zauważyli jeszcze że mam inny, nie Ładowski silnik To może przestań robić przeglądy zaocznie. A na serio to jak jeździłem 22 letnim Audikiem, to na SKP dziwili się, że i na gazie i na beni ideał, amotki 3mają i luzów brak. Wniosek nie wiek auta się liczy lecz jego stan techniczny. PZDR Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.