Skocz do zawartości

Wahacze oryginalne


tomi84

Rekomendowane odpowiedzi

Tu zdjęcie wahacza Magneti Marelli do Seicento

Inne-wahacz_1329837716.jpg

Widać grawerowany napis. Chce kupić do uno oczywiście i mam zapłacić 75 zł za Magneti Marelli ale dziś np. dzwoniąc do innego sklepu powiedziano mi takie ceny innych producentów w tym kyb 102 zł delphi 104 zł. Jak oglądam zdjęcia wahaczy MM do uno to nie widze takiego graweru i czy biorąć ze sklepu jaką moge mieć pewność że są to z MM a nie inne zamienniki skoro cena jest niższa o 25 zł od tamtych kyb czy delphi ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tu zdjęcie wahacza Magneti Marelli do Seicento

> Widać grawerowany napis. Chce kupić do uno Jak oglądam zdjęcia wahaczy MM do uno to nie widze takiego graweru

różnica pomiędzy wahaczami to materiał i sposób wykonania: do SC masz żeliwny/staliwny (sądzę po fakturze materiału), jest on odlewany lub kuty matrycowo i w procesie produkcji powstał napis, ale nie jest on grawerowany.

do uno masz wahacze stalowe spawane i zgrzewane. miałem moje fabryczne wahacze w rękach i nie rzuciły mi się w oczy jakieś oznaczenia/napisy... hmm.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wahacz to wahacz, z doświadczenia zauważyłem że nie marka a styl jazdy wyznaczają jego żywotność i

> nic więcej.

i sposób montażu zlosnik.gif z doświadczenia powiem, że dokręcenie wahacza z autem na podnośniku, a z kanału kiedy auto stoi na kołach to duża różnica w żywotności ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> kiedy auto stoi na podłożu, a nie wisi w powietrzu.

Czylo rozumiem ze zalozyc i chwycic na podnosniku, a potem opuscic i dokrecic, tak?

> a najwłaściwiej było by dokręcać w połowie skoku roboczego.

To znaczy? Jak to okreslic? Polowa skoku wypada pewnie gdzies w okolicach ugiecia zawieszenia nieobciazonym autem hmm.gif.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czylo rozumiem ze zalozyc i chwycic na podnosniku, a potem opuscic i dokrecic, tak?

Tak. Nie dokręcając nakrętek, żeby śruby się mogły kręcić.

> To znaczy? Jak to okreslic? Polowa skoku wypada pewnie gdzies w okolicach ugiecia zawieszenia

> nieobciazonym autem .

Stary sposób polegał na opuszczeniu pojazdu na koła, a następnie wybujaniu go rękoma, żeby się ustabilizował sam w "środkowej" pozycji i wtedy dociągnięcie śrub.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tak. Nie dokręcając nakrętek, żeby śruby się mogły kręcić.

> Stary sposób polegał na opuszczeniu pojazdu na koła, a następnie wybujaniu go rękoma, żeby się

> ustabilizował sam w "środkowej" pozycji i wtedy dociągnięcie śrub.

Dziekuje, zastosuje sie do tych porad waytogo.gif.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Czylo rozumiem ze zalozyc i chwycic na podnosniku, a potem opuscic i dokrecic, tak?

tak.

w mądrej książce nie ma wzmianki o tym; jest jedynie podane w przypadku montażu stabilizatora do wahaczy, aby końcówki stabilizatora dokręcać, kiedy auto stoi na podłożu obciążone 4 osobami + 40kg bagażu. hmm.gif

> To znaczy? Jak to okreslic? Polowa skoku wypada pewnie gdzies w okolicach ugiecia zawieszenia nieobciazonym autem .

hmmm... jest podany skok amortyzatora: 157mm. uwzględniając gumowy odbój na jego górze... można by się bawić w pomiary przy podniesionym aucie, kiedy wahacz masz max. w dolnym położeniu, do tego dodać jakieś 60~70mm i dokręcić.

ale w praktyce pewnie jest tak, jak piszesz (sam zresztą też tak dokręcałem): auto na podłożu.

P.S. ciekawe, jak i kiedy dokręcają takie połączenia w fabryce? kiedy auto "wisi" na taśmie produkcyjnej? niewiem.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszyscy jednak wiemy, że najsłabszym ogniwem wahaczy w Uno jest sworzeń. Trzeba sporego przebiegu żeby tuleje sie wyrobiły i miały wyczuwalny luz. Osobiście staram sie dokręcać nakrętki/śruby w elementach zawieszenia na opuszcoznym "wybujanym" samochodzie, ale sworzniom to zbyt wiele nie da. Jak coś jest z gównolitu to i tak padnie passed_out.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wszyscy jednak wiemy, że najsłabszym ogniwem wahaczy w Uno jest sworzeń. Trzeba sporego przebiegu

> żeby tuleje sie wyrobiły i miały wyczuwalny luz. Osobiście staram sie dokręcać nakrętki/śruby

> w elementach zawieszenia na opuszcoznym "wybujanym" samochodzie, ale sworzniom to zbyt wiele

> nie da. Jak coś jest z gównolitu to i tak padnie

Dokładnie. Tuleje to można założyć z poliuretanu i są na wieki a sworzeń to sworzeń... musi paść.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wszyscy jednak wiemy, że najsłabszym ogniwem wahaczy w Uno jest sworzeń. Trzeba sporego przebiegu

> żeby tuleje sie wyrobiły i miały wyczuwalny luz. Osobiście staram sie dokręcać nakrętki/śruby

> w elementach zawieszenia na opuszcoznym "wybujanym" samochodzie, ale sworzniom to zbyt wiele

> nie da. Jak coś jest z gównolitu to i tak padnie

Zgadza się, na wymienione kilka kompletów zawsze były padnięte sworznie, nigdy tuleje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem kiedyś taka sytuacje że na 100 % był wyluzowany sworzeń i jak ze stopu ruszałem to było słychać "puk" więc wymieniłem i wszystko było wpożądku. Teraz nie mam pewności na 100 % że to sworzeń więc pytam sie Was czy to napewno sworzeń otóż na małych dziurach słychać "puk", nie ma regularnego dźwięku "puk puk" na prostej drodze. W lato dziwięk jest mniej słyszalny tzn bardziej stłumiony a w zime totalnie głośny i twardy... to sworzeń ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.