Astroman Napisano 27 Listopada 2012 Udostępnij Napisano 27 Listopada 2012 Rozważanie na razie jest czysto teoretyczne. Mam pewną zagwozdkę odnośnie kontroli drogowej tzn. miśka z suszarką. Otóż z 50 metrów za wjazdem do posesji mojego kuzyna ustawiły sie miśki na polowanie. Zakladam, że dałbym się ustrzelić i misiek by do mnie wyskoczył z lizakiem. I w związku z tym nasuwa mi sie pytanie. 1. Czy powinienem podjechać do miśka i dać sie ukarać za przewinienie po czym wrócić do celu podróży. 2. Czy też mogę sobie spokojnie wjechać na podwórko bo misiek mnie nie zatrzymał do kontroli, a ja przed nim nie uciekałem. W końcu stał by 50 metrów dalej, wiec koncentrując się na skręcie w posesję mógłbym go nawet nie zauważyć Zakładam, że prawidowa była by pierwsza opcja, a druga skutkowała by konsekwencjami za niezatrzymanie sie do kontroli. Co szanowna publika na to? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
niedal Napisano 27 Listopada 2012 Udostępnij Napisano 27 Listopada 2012 > Rozważanie na razie jest czysto teoretyczne. > Mam pewną zagwozdkę odnośnie kontroli drogowej tzn. miśka z suszarką. Otóż z 50 metrów za wjazdem > do posesji mojego kuzyna ustawiły sie miśki na polowanie. Zakladam, że dałbym się ustrzelić > i misiek by do mnie wyskoczył z lizakiem. I w związku z tym nasuwa mi sie pytanie. 1. Czy > powinienem podjechać do miśka i dać sie ukarać za przewinienie po czym wrócić do celu podróży. > 2. Czy też mogę sobie spokojnie wjechać na podwórko bo misiek mnie nie zatrzymał do kontroli, > a ja przed nim nie uciekałem. W końcu stał by 50 metrów dalej, wiec koncentrując się na > skręcie w posesję mógłbym go nawet nie zauważyć Zakładam, że prawidowa była by pierwsza > opcja, a druga skutkowała by konsekwencjami za niezatrzymanie sie do kontroli. > Co szanowna publika na to? skręcasz i się nie przejmujesz. Swoją drogą skoro masz zamiar wjechać na posesję, miśki stoją 50m dalej to jaką musiałbyś mieć prędkość lub z jakiej odległości by musieli cię mierzyć żebyś przekroczył prędkość? bramę kuzyn ma szeroką? EDIT: Miałem raz taką sytuację, ale wtedy młody i głupi byłem bo ze 2 tygodnie dopeiro prawko miałem. Stali za krzyżówką z 50 metrów ja wyjeżdzałem z krzyżówki wcześniej ok 300 metrów i miałem skręcić przed nimi.dałem się ukarać za 87/50. Głupi byłem bo miałem skręcić a nie skręciłem i pokornie do nich podjechałem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mazzik Napisano 27 Listopada 2012 Udostępnij Napisano 27 Listopada 2012 > lub z jakiej odległości by musieli cię mierzyć żebyś przekroczył prędkość? Ultralyte lti 20-20 * zasięg pomiaru prędkości: 1000 metrów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Astroman Napisano 27 Listopada 2012 Autor Udostępnij Napisano 27 Listopada 2012 > to jaką musiałbyś mieć > prędkość lub z jakiej odległości by musieli cię mierzyć żebyś przekroczył 80/50 to spokojnie. Tam jest 500m prostej wiec jest sie gdzie bujnąć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rabor Napisano 27 Listopada 2012 Udostępnij Napisano 27 Listopada 2012 Jak będą chcieli to przyjadą na posesje za tobą. Widziałem raz taka sytuację że patrol stał i suszył gościa z naprzeciwka. On zjechał do posesji w prawo, a oni w samochód i do niego. Ja w grudniu na gwiazdkę wracając do domu w 1 dzień świat przed 24 widziałem patrol na zatoczce autobusowej 200 metrów przed sobą. 100 metrów przed nimi skręciłem w lewo w ulicę na której mieszkam. Myśleli że chcę przed nimi zwiać, a ja tam po prostu mieszkam. Dorwali mnie przy garażu i skontrolowali. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kjk Napisano 27 Listopada 2012 Udostępnij Napisano 27 Listopada 2012 > Mam pewną zagwozdkę odnośnie kontroli drogowej tzn. miśka z suszarką. Otóż z 50 metrów za wjazdem > do posesji mojego kuzyna ustawiły sie miśki na polowanie. Zakladam, że dałbym się ustrzelić > i misiek by do mnie wyskoczył z lizakiem. Dopóki misiek nie da Ci wyraźnego sygnału do zatrzymania, nie ma żadnego powodu, żeby dobrowolnie poddawać się kontroli. Chociaż niektórzy pewnie uważają, że powinieneś podjechać do policjantów, przeprosić i przyznać się, że wypiłeś przed chwilą piwo k. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
buch Napisano 27 Listopada 2012 Udostępnij Napisano 27 Listopada 2012 > Jak będą chcieli to przyjadą na posesje za tobą. Widziałem raz taka sytuację że patrol stał i > suszył gościa z naprzeciwka. On zjechał do posesji w prawo, a oni w samochód i do niego. Ja w > grudniu na gwiazdkę wracając do domu w 1 dzień świat przed 24 widziałem patrol na zatoczce > autobusowej 200 metrów przed sobą. 100 metrów przed nimi skręciłem w lewo w ulicę na której > mieszkam. Myśleli że chcę przed nimi zwiać, a ja tam po prostu mieszkam. Dorwali mnie przy > garażu i skontrolowali. Z tym wchodzeniem na posesję prze policjantów to czasem może być różnie. Znam autentyczny przypadek gdzie policjanci wjechali nieoznakowanym samochodem za gostkiem zanim zdążyli cokolwiek powiedzieć to dostali od domowników. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Piotr_M Napisano 27 Listopada 2012 Udostępnij Napisano 27 Listopada 2012 > Z tym wchodzeniem na posesję prze policjantów to czasem może być różnie. Znam autentyczny przypadek > gdzie policjanci wjechali nieoznakowanym samochodem za gostkiem zanim zdążyli cokolwiek > powiedzieć to dostali od domowników. Co było dalej? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
buch Napisano 27 Listopada 2012 Udostępnij Napisano 27 Listopada 2012 > Co było dalej? sprawa była bardzo skomplikowana bo policjanci wjechali za gosciem który miał trochę % we krwi jechał on z pasażerem, żona gostka zachowała się bardzo przytomnie i jak tylko policjanci zajechali to wywiązała się bijatyka, w tym amoku policjanci nawet nie wiedzieli kto kierował. Sprawa rozeszła się po kościach bo policjanci wtargneli bezprawnie, bitka była niewielka i bez strat, komendant o sprawie zapomniał Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
CiastekD Napisano 27 Listopada 2012 Udostępnij Napisano 27 Listopada 2012 > sprawa była bardzo skomplikowana bo policjanci wjechali za gosciem który miał trochę % we krwi > jechał on z pasażerem, żona gostka zachowała się bardzo przytomnie i jak tylko policjanci > zajechali to wywiązała się bijatyka, w tym amoku policjanci nawet nie wiedzieli kto kierował. > Sprawa rozeszła się po kościach bo policjanci wtargneli bezprawnie, bitka była niewielka i bez > strat, komendant o sprawie zapomniał A co z rzekomą nietykalnością cielesną? przeciez słyszałem, że nawet jak jesteś na swojej nieruchomości, to nadal nikogo nie możesz "uszkodzić" mimo, że wtargnął bezprawnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
andrzejuniek Napisano 27 Listopada 2012 Udostępnij Napisano 27 Listopada 2012 > Co było dalej? Mieli poobijane mordy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Toost Napisano 27 Listopada 2012 Udostępnij Napisano 27 Listopada 2012 Jeśli misiek daje sygnał do zatrzymanie to powinieneś do niego podjechać. Jeśli natomiast tylko wyszedł, ale nie macha lizakiem czekając aż podjedziesz bliżej to dajesz dyla w posesję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
CyberKasztan_2077 Napisano 27 Listopada 2012 Udostępnij Napisano 27 Listopada 2012 > Mieli poobijane mordy. Skup się na tym gdzie i co piszesz, bo możesz nie mieć więcej okazji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
chris_66 Napisano 27 Listopada 2012 Udostępnij Napisano 27 Listopada 2012 > Co szanowna publika na to? jak będą chcieli to sami podjadą - większych konsekwencji raczej się nie spodziewaj , miałem kilka kontroli polegających mniej więcej na tym co opisujesz , tylko zamiast posesji była stacja lub parking , kiedyś koło połączenia 8ki z 1ką (na makdonaldzie) złapali mnie prawie na suszarkę - zjechałem na parking i sam podszedłem do nich bo widziałem, że zaczął machać na mnie - skończyło sie na stwierdzeniu, że przekroczyłem prędkość o 50 km/h i upomnieniu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.