Skocz do zawartości

Alfa Romeo 147?


steyr

Rekomendowane odpowiedzi

> To jeszcze raz, powoli i dużymi literami:

> Poza tym co wypisałeś użytkownik ma KONTROLOWAĆ STAN OLEJU. Nie wnikam jak bo mój makaron mimo

> kilkunastu lat na karku też ma od tego elektronikę. Na bagnecie poziom sprawdzam co kilka

> tygodni. Guzikiem przy tankowaniu.

Nie. Użytkownik ma właściwie ZAREAGOWAĆ, jeżeli poziom oleju jest poniżej minimalnego. O czym informuje stosowna kontrolka. Są marki, np. Mitsubishi, gdzie producent nie PRZYMUSZA użytkownika do latania z bagnetem. Jest zalecenie, nie ma obowiązku.

> Ty natomiast uczepiłeś się myśli, że w Alfie sprawdzanie poziomu to rytuał codzienny.

Nie codzienny, tylko co 1.000 km, o czym pisano wyżej.

> Po stwierdzeniu zbyt niskiego poziomu oleju (w sposób dowolny) właściciel dbający o auto go

> uzupełnia.

Oczywiście - jeżeli zapali się kontrolka, TRZEBA uzupełnić poziom oleju. Ale nie musisz co 1.000 km sprawdzać bagnetem, producent tego NIE WYMAGA.

> Czyli świadomie lejesz NAJTAŃSZY olej jaki spełnia wymagania mitsubishi?

Tak, najtańszy olej, spełniający wymagania i oferowany przez ASO (nie jeżdżę na przeglądy z własnym olejem).

> Tylko jeśli producent nie stwierdzi, że uszkodzenie wynikło ze zbyt niskiego stanu oleju lub jego

> braku.

Jeżeli zapali się kontrolka i użytkownik nie zareaguje zgodnie z instrukcją - wina użytkownika. Jeżeli kontrolka nie zapaliła się - wina producenta. To łatwo udowodnić (odczyt z kompa).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja bym to sprowadził do tego co pisałem na początku tematu, Alfy nie lubią oszczędzania na

> częściach, kupowania niskiej i średniej jakości zamienników, bo szybko się sypią i potem

> ludzie wyrabiają sobie takie a nie inne zdanie o marce. Z tego co wiem słynne górne wahacze z

> przodu, wytrzymają spokojnie te 50kkm jeśli założymy oryginały lub dobre zamienniki.

> Najbardziej problematyczne w tych autach są chyba właśnie silniki TS, kiedyś się za takim

> rozglądałem i zdecydowana większość mi odradzała. Diesel póki co nie sprawia mi problemów,

> zawieszenie i elektronika także więc z doświadczenia niestety (albo i stety) nic nie powiem

No i ok.gif Czyli w przypadku używanej Alfy trzeba unikać zamienników, bo są kiepskiej jakości?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tak dla odmiany odpiszę na Twój post bo koledzy wyżej trochę odeszli od tematu smile.gif

Bardzo ale to bardzo fajne auto! ok.gif

Miałem okazję przez 2 lata współużytkować ten samochód i wciąż z przyjemnością do niego wsiadam.

Niestety zadbanego egzemplarza będziesz musiał trochę poszukać - ja znalazłem i to właśnie za 10k PLN. Wiadomo, że potem trzeba było włożyć jeszcze około 1500 na doprowadzenie go do odpowiedniego stanu - rozrząd, hamulce ale o wszystkim byliśmy świadomi kupując samochód.

Wygląd jest sprawą względną zarówno wewnętrzny jak i zewnętrzny - mi się bardzo podoba.

Bardzo przyjemny w prowadzeniu, zwykle świetnie wyposażony.

Zadbać na pewno trzeba o przednie zawieszenie - nie kupować nie wiadomo czego tylko przy wymianie od razu zainwestować w TRW - będzie służyło bezproblemowo kolejnych kilka lat. Inne zamienniki - w większości też będą sztywne ale po około roku zaczną skrzypieć i szurać.

Silnik 1.6 120km - z wariatorem, nie uważam aby był to jakiś szczególny problem - część jak każda inna - wcale nie jest tak awaryjna jak wszyscy piszą. Jak zacznie "klepać" to się go wymienia i już - na pewno nie co roku i nie co 2 lata, tylko raz na 70tyś km.

Dynamika - jak na tę moc przeciętna - można by oczekiwać więcej - dlatego też uważam, że silnik 105km będzie za słaby.

Poza tym awaryjność na normalnym poziomie - te samochody nie są już nowe, trzeba o tym pamiętać.

O oleju wiesz już wszystko smile.gif Należy kontrolować jego poziom bo TS zwłaszcza przy dynamicznej jeździe potrafi go wypić więcej niż inne samochody - jest to normalnie zapisane w instrukcji i wszyscy posiadający te silniki są tego świadomi. ok.gif Pomóc może trochę stosowanie oleju Valvoline MaxLife.

Nie wiem co jeszcze mogę napisać, jeżeli coś Ci przyjdzie do głowy - pytaj waytogo.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zastanawiam się po co ta dyskusja, przecież AR147 ma wskaźnik poziomu oleju na desce, więc nawet

> jak zniknie to będzie ostrzeżenie.

> No chyba że 1.6 akurat tego nie miały

wiesz kiedy zapala się kontrolka? jak brakuje ponad 1l oleju a silnik już nieźle klepie zaworami. Więc chyba warto sprawdzić raz na jakiś czas poziom oleju żeby później nie płakać ,że wariotor padł bo sobie na sucho polatał,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A jak użytkownik ma "dbać" o samochód? Użytkownik tankuje, stara się omijać dziury i jeździ na

> przeglądy. To jest dbanie o samochód. Czy w przypadku Alfy trzeba robić coś jeszcze?

Musisz pilnować poziomu oleju grinser006.gif to istotne bo 16V lubi trochę pociągnąć i to nie tylko w Alfie.

Istotny element dbania o samochód to dobrze dobrany mechanik z czym jest w dzisiejszych czasach coraz trudniej.

Samochody tego typu jak Alfa czy Subaru Impreza zachęcają do deptania po gazie. I tu niestety drugi problem - jak ktoś kręci do 7 tyś. na zimnym silniku to oznacza że nie dba. Dodatkowo trudno czasem o nie bity egzemplarz, ale odnosi się to do sporej grupy samochodów z zacięciem sportowym.

Wariatora bym nie demonizował w żaden sposób. Ten kto kupuje Alfę powinien mieć też odłożone na utrzymanie samochodu - to jest kolejny problem. Bo często ludzie kupują za max kasę a potem są oszczędności na eksploatacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Witam,

> brat sie napalił na auto z tematu, jak te auta sie sprawuja? ma do wydania max 10kpln. Myśli

> również nad Stilo, Diesel w obu modelach to zapewne bedzie po solidnym przebiegu. Do tego jak

> wiadomo koszta eksploatacyjne [serwis, mechanika] sa wyższe w przypadku Diesla. Wstępnie myśli

> o tym aucie alfa 147 1.6 pb , ponoc silniki ZI w Alfie nie sa zbyt udane?

Kolega kupił w zeszłym roku wersje z silnikiem 1.6 105KM

nastawiony był bardzo sceptycznie, i wziął auto tylko dlatego, że od pewnego właściciela (inny kolega, który samochód kupił w polskim salonie i dbał o auto jak należy). Juz na drugi dzień posiadania, zmianił zdanie, a po kilku miesiącach miże nie zakochal się, ale jest z samochodu zadowolony. Nic nie robi przy nim, jedyne dwa minusy to stosunkowo mały bagażnik (w teoretycznie mniejszym GP jest identyczny) oraz spore spalanie jak sie przyciśnie (cóż, 100 koni swoje zjada wink.gif a kumpel miał porówanie do wcześniej posiadanego seicento).

Wnętrze - jak ci pisali inni - bajka smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.