Skocz do zawartości

Lacetti zbyt niskie obroty jałowe - gaśnie


antracen

Rekomendowane odpowiedzi

Jako że jestem tutaj nowy na początek chciałbym się przywitać ze wszystkimi użytkownikami forum.

A teraz chciałbym Was poprosić o poradę w sprawie, która od pewnego czasu trapi mój samochód.

Od roku posiadam lacetti HB 1.4, w którym zainstalowałem LPG Stag400. Samochód ogólnie fajny jednak od jakiegoś czasu pojawił się w nim problem obrotów biegu jałowego, chodzi o to, że na ciepłym silniku obroty potrafią wahnąć się tak nisko, że silnik zgaśnie. Nie wiem czy to ma związek, ale zauważyłem, że tak zaczęło się dziać po wymianie rozrządu. Mechanik twierdzi, że to "przetarta przepustnica" choć nie do końca w to wierzę bo przebieg nie jest duży 96000. Poniżej zamieszczam kilka symptomów jakie zauważyłem:

1. Po uruchomieniu silnika zimnego obroty ustalają się nieco poniżej 1000 i pozostają stabilne.

2. Po jeździe i rozgrzaniu silnika, jak zatrzymam samochód np na światłach to obroty spadają w okolice 500 (raz niżej raz wyżej) i silnik walczy, żeby nie zgasnąć, jeśli się uda i nie zgaśnie to po chwili podnosi obroty do ok 1000 i w miarę się trzymają.

3. Włączenie klimatyzacji podnosi obroty na tyle, że przy zatrzymywaniu jeszcze się nie zdarzyło żeby zgasł.

4. Objaw nasila się w gorące dni (tak zaobserwowałem), nawet gdy uruchamiam po dłuższym postoju. Jeśli dzień jest chłodniejszy to zdecydowanie lepiej trzyma obroty.

5. Check engine się nie świeci.

6. Objaw dotyczy zarówno LPG jak i benzyny chociaż na benzynie trochę łatwiej jest mu przetrwać ten moment kiedy obroty spadną trochę za nisko. Gaz był regulowany na przeglądzie jakieś 3 tyg temu i panowie powiedzieli że ustawienie jest dobre tylko, że może być coś z przepustnicą.

Zupełnie nie wiem co to jest. Mechanik zrobił adaptację przepustnicy - nic to nie dało. Czujnik położenia prepustnicy podobno jest sprawny i daje prawidłowe odczyty, a uszkodzona lambda powinna dawać Check engine.

Czy któryś z szanownych forumowiczów miał już podobny problem i może znać możliwe przyczyny?

Z góry dziękuję za odpowiedź.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Walczyłem dokładnie z tym obiawem przez 2 lata i musiałem się przywyczaić z ta różnicą, że silnik 2.0 sterowany równiez przez ECU MR-140- nie gaśnie - zawsze wyratuje się z 500 obrotów. Faktycznie obiawy narastają po rozgrzaniu i po krótkim postoju, klima trochę pomaga ale nie do końca. Efeky przechodzi po przejechaniu kilku km, wraca po zgaszeniu i ponownym uruchomieniu silnika.

Co zrobiłem:

Podmiana cewki, czujnika prędkości, czujnika płynu, czujnika powietrza, czujnika MAT, wymiana przepustnicy, wymiana EGR, wgranie w ASO nowego softu, 10 krotne sprawdzenie wszystkiego i resety. W końcu jazda z podpietym Scan 100. Za taki stan rzeczy odpowiada ECU MR-140 i to nie pierwszy taki przypadek. Z jakiś nieokreślonych powodów (pewnie fizyczna wada fabryczna bo oprogramowanie wczytałem nowe) w określonej temperaturze silnka zmiejsza czas wtrysku doprowadzając prawie do zgaśnięcia (u Ciebie do zgaśnięcia) co ciekawe naprawia swój błąd dopiero po całkowitym zatrzymaniu, a najciekawsze, że odpięcie czujnika prędkości nie zmienia stanu rzeczy. Nie ma na to najprawdopodobniej rady poza wymiana ECU który jest drogi strasznie, używany nie wchodzi w grę z powodu braku procedury douczenia imo w Scan-100 ASO.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to mnie pocieszyłeś frown.gif U ciebie to przynajmniej nie jest to tak dokuczliwe bo nie gaśnie, ale ja wczoraj wyjeżdźałem ze skrzyżowania i .... zgasł.

Niemniej jednak jeszcze przed miesiącem mi nie gasł. Więc może spróbuje np wyczyścić ten zawór EGR confused.gif.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Walczyłem dokładnie z tym obiawem przez 2 lata i musiałem się przywyczaić z ta różnicą, że silnik

> 2.0 sterowany równiez przez ECU MR-140-

1.4 nie ma MR-140. Te silniki mają trochę inny sterownik.

Co do samego problemu, to dla wykluczenia LPG spróbowałbym pojeździć tylko na benzynie przez jakiś czas.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> 1.4 nie ma MR-140. Te silniki mają trochę inny sterownik.

> Co do samego problemu, to dla wykluczenia LPG spróbowałbym pojeździć tylko na benzynie przez jakiś

> czas.

Spróbuję trochę pojeździć trochę na benzynce i poobserwować. Zastanawiam się jeszcze czy to może być kwestia jakiś ustawień instalacji LPG bo zdecydowanie jak silnik jest rozgrzany i odpalę to w momencie przełączenia na LPG na 100% zgaśnie. Jak wyłącze LPG to na benzynie po jakiś 3 sek od zapalenia obniży obroty, ale jest duża szansa, że się utrzyma. Przy zimnym nic się nie dzieje.

Czy jest możliwość jakiejś regulacji parametrów pracy na LPG w wyższym zakresie temperatur tak żeby nie było takiego "zdławienia" w momencie przełączania z E95 na LPG?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nie było takiego "zdławienia" w momencie przełączania z E95 na LPG?

Skoro jest tak, jak piszesz, to LPG co najmniej "dokłada się" do problemu. Ogólnie rzecz biorąc w Stagu jest sporo różnych korekcji i przy prawidłowo dobranych komponentach i uczciwym montażu na pewno da się to wszystko tak ustawić, żebyś nie zauważył różnicy benzyna-gaz. Jakie masz wtryskiwacze w tej instalacji?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawdz kolego wężyk od czujnika podciśnienia a dokladniej kolanko w moim popękało po czterech latach.Podłączyć auto pod ruski soft i tam będzie podane podciśnienie w kolektorze ssącym.W moim było cały czas ok 70 a powinno być w sprawnym ok 35. Jednostek nie pamiętam pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Sprawdz kolego wężyk od czujnika podciśnienia a dokladniej kolanko w moim popękało po czterech

> latach.Podłączyć auto pod ruski soft i tam będzie podane podciśnienie w kolektorze ssącym.W

> moim było cały czas ok 70 a powinno być w sprawnym ok 35. Jednostek nie pamiętam pozdr.

potwierdzam, też miał uszkodzony wężyk, po naprawie wszystko wróciło do normy ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Sprawdz kolego wężyk od czujnika podciśnienia a dokladniej kolanko w moim popękało po czterech

> latach.Podłączyć auto pod ruski soft i tam będzie podane podciśnienie w kolektorze ssącym.W

> moim było cały czas ok 70 a powinno być w sprawnym ok 35. Jednostek nie pamiętam pozdr.

O który dokładnie wężyk chodzi? Czy to ten, który wychodzi z węża dolotowego przed przepustnicą?

W każdym razie w planie mam na początek wyczyścić zawór EGR - może pod koniec tygodnia się uda. Potem zobaczymy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> O który dokładnie wężyk chodzi? Czy to ten, który wychodzi z węża dolotowego przed przepustnicą?

> W każdym razie w planie mam na początek wyczyścić zawór EGR - może pod koniec tygodnia się uda.

> Potem zobaczymy.

Jak zdejmiesz plastikowa pokrywe na silniku to po prawje stronie nad pokrywa klawiatury będzie czujnik podciśnienia.Dochodza do niego kabelki i wężyk z podciśnieniem.Wężyk idzie z za przepustnicy do czujnika. Kupiłem kawałek nowego i wywaliłem oryginalny razem z kolankiem. Tam sa dwa kolanka i połączenie cienka rurką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Odebrałem samochód od mechanika. Wg niego: wszystkie wężyki, czujniki, odmy itd są sprawne i nie ma dziur żadnych. Zawór EGR podobno jest "jeszcze w miarę dobry" został wyczyszczony. Przepustnica ponownie adaptowana. W pamięci komputera nie było absolutnie żadnych błędów - kompletne zero. Dodatkowo wymienione zostały przewody WN i świece, gdyż stare były już aż brązowe.

Mechanik twierdzi, że sprawa obrotów to była wina świec. Mógł pewnie tak sądzić, bo na chłodnym silniku wszyskto chodzi miodzio. Niemniej, po tym wszystkim dziwięk silnika się zmienił znacząco i ogólnie jest dużo lepiej, ale niestety ten numer z obrotami dalej wystepuje po nagrzaniu silnika. Pozytywny aspekt jest jednak taki, że dzieje się to zdecydowanie żadziej i nawet jeśli się zdarzy spaść w okolice 500 to na razie nie zgasł, nawet w momencie przełączenia benzyna/gaz. Z utrudniającego problem zmienił się na irytujący - zawsze to jakiś postęp smile.gif

Moje podejrzenie jest nadal skierowane jest w kierunku niedomykającego się zaworu EGR, chociaż mechanik uważa, że w takim przypadku w komputerze były by jakieś błędy. Mam zamiar jednak zrobić eksperyment i na jakiś czas zaślepić EGR żeby sprawdzić czy wtedy obroty będą ok,. Jeśli tak to kupię nowy zawór.

Mam w związku z tym dwa pytania. 1) Czy ktoś wie z jakiego bardziej popularnego samochodu pasuje zaślepka na zawór EGR bo do lacetti nie znalazłem? I pytanie 2) Czy zawsze przy niedomaganiu zaworu EGR komputer zarejestruje jakiś błąd, czy też może to "umknąć uwadze" komputera?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A co z wężykami - ich szczelnością i drożnością ?

Cóż, mechanik twierdził, że wszystkie wężyki są dobre. Przypomniałem sobie jeszcze, że on zastanawiał się, czy lacetti nie ma przypadkiem jakiegoś filtra węglowego w odparowniku kolektra czy coś takiego. On sam go nie widział, żeby był zamontowany, ale mówił, że jak jest zapchany to też może dawać takie objawy. Szczerze mówiąc nie wiem o jakim filtrze mówił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Cóż, mechanik twierdził, że wszystkie wężyki są dobre. Przypomniałem sobie jeszcze, że on

> zastanawiał się, czy lacetti nie ma przypadkiem jakiegoś filtra węglowego w odparowniku

> kolektra czy coś takiego. On sam go nie widział, żeby był zamontowany, ale mówił, że jak jest

> zapchany to też może dawać takie objawy. Szczerze mówiąc nie wiem o jakim filtrze mówił.

Pewnie chodzi o filtr do oparów z odpowietrzenia zbiornika paliwa.

Nie wiem gdzie on jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Pewnie chodzi o filtr do oparów z odpowietrzenia zbiornika paliwa.

> Nie wiem gdzie on jest.

Sam filtr jest po przeciwnej stronie jak tłumik końcowy, z tym, że coś mi nie bardzo ta koncepcja pasuje. Najprościej byłoby mu odpiąć wężyk z kolektora dolotowego. Króciec w kolektorze musi być oczywiście zaślepiony na czas takiego testu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie dawałem do końca wiary temu co mówił mechanik i postanowiłem zrobić eksperyment i zaślepić na jakiś czas EGR, żeby wykluczyć jego wpływ na obroty jałowe. Niestety jest to samo zarówno na gazie jak i na benzynie. Po rozgrzaniu silnika i wysprzęgleniu dławi się dziad.

Ogólnie to już nam się kończą pomysły na to co to może być. Nie wiem co z tym fantem dalej. zastanawiam się czy może oddać go do ASO na diagnozę, ale obawiam się że zedrą więcej niż lacetti jest wart a problemu nie rozwiążą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ogólnie to już nam się kończą pomysły na to co to może być. Nie wiem co z tym fantem dalej.

A filtr powietrza i paliwa kiedy zmieniany? Badali Ci skład spalin podczas przeglądu? Może kable do masy się gdzieś poluzowały (dzieją się wtedy na prawdę dziwne rzeczy). Masz gaz założony?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Postanowiłem wziąć sprawy we własne ręce. Rozebrałem wąż dolotu powietrza do przepustnicy, a tam - lepki czarny szlam na klapce. Mechanik jednak nie czyścił. Wziąłem preparat za 25 zeta do czyszczenia gaźników i wymyłem gardziel przepustnicy.

Efekt - obroty jałowe zarówno na zimnym jak i cieþłym silniku ogólnie się podniosły. Na razie przejechałem 120 km i ani raz go nie dławiło więc jest już bardzo dobrze. Jak staję na światłach to spada do ok 1000 RPM, potem (nie zawsze) gwałtownie odbija na ok 1200-1400 i następnie bardzo powolni spada znowu do ok 1000. Dopóty, dopóki się samochód toczy na biegu jałowym to jest 1000. Dopiero kiedy całkowicie się zatrzyma to obniży do ok. 800. Dziwne - tak jakby silnik wiedział że się koła obracają na jałowym biegu. Z ABSu czy jak? Ogólnie jak dla mnie to mój problem jest "jakby naprawiony". Przynajmniej na razie tak to wygląda.

Ale szczypta dziegciu w beczce miodu być musi. Czasem jak sobie odpuszczę gaz, żeby hamować silnikiem to tak po ok 1 sekundzie czuć takie dość gwałtowne szarpnięcie, tak jakby silnik zaczął nagle hamować mocniej. Przed czyszczeniem tak nie miał.

Jeszcze pytanie do was. Jeżdżę teraz z zaślepionym EGR, ale to nic nie zmieniło, to nie było to. Nie mam na razie uszczelki więc nie chce mi się tego ruszać. Czy wg was jazda "z blaszką" jest to w jakiś sposób niekorzystna, nie wiem, jakieś ciśnienie wyższe na wydechu czy coś? Czy może nie ruszać tego dziadostwa?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zasadniczo po myciu przepustnicy powinieneś skasować adaptację, zeby było zgodnie ze sztuką. Parę wątków poniżej jest i o tym.

Jeśli chodzi o rozpoznanie prędkości przez sterownik, to korzysta on z czujnika prędkości tego samego, który daje sygnał prędkościomierzowi. Jeśli z zaślepionym EGR nie zapala się Check, to dodatkowych problemów nie narobisz. Na pewno też nic nie zepsujesz, ale jesteś wtedy mniej "eko".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc później...

> Zasadniczo po myciu przepustnicy powinieneś skasować adaptację, zeby było zgodnie ze sztuką. Parę

> wątków poniżej jest i o tym.

> Jeśli chodzi o rozpoznanie prędkości przez sterownik, to korzysta on z czujnika prędkości tego

> samego, który daje sygnał prędkościomierzowi. Jeśli z zaślepionym EGR nie zapala się Check, to

> dodatkowych problemów nie narobisz. Na pewno też nic nie zepsujesz, ale jesteś wtedy mniej

> "eko".

Zrobiłem resety, adaptacje ze dwa razy. Samochód był też u dwóch mechaników i żaden z nich nie znalazł żadnego problemu w silniku. Błędów w komputerze nie ma, czujniki są ok. Niestety szarpnięcia po odpuszczeniu gazu nadal występują i pozostaje mi się jedynie przyzwyczaić do nich i trudno - taki los. Mam tylko nadzieję, że w dłuższej perspektywie nie spowoduje to powstania jakiś luzów w układzie napędowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.