Skocz do zawartości

Kolejny z milionem przebiegu...


Rekomendowane odpowiedzi

> lepiej żeby rzucil na ebay, niż gdyby miał się meczyc z autem które nie jest w jego klimacie

> może potomek woli to co modne dzisiaj czyli styl hella flush przykładowo

to zabrać potomkowi prawko wypada. niech skończy dzieło okaleczania sprawnych aut...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> to zabrać potomkowi prawko wypada. niech skończy dzieło okaleczania sprawnych aut...

Nikt Ci nie karze tuningować aut. I za Twoje też nikt nie modyfikuje aut, więc skończ z typową polską mentalnością - ktoś ma pasje, a ja nie, to spalić na stosie. Lepsze doinwestowane auto, z lepszymi hamulcami czy lepszym zawieszeniem, niż szrot, w którym wszystko robione jest na trytytki, a opony kupowane pojedynczo sprzed 2000 roku, żeby było taniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nikt Ci nie karze tuningować aut.

dziękuje za wyjaśnienie oczywistego.

> I za Twoje też nikt nie modyfikuje aut, więc skończ z typową

> polską mentalnością - ktoś ma pasje, a ja nie, to spalić na stosie.

przywidziała Ci sie jakaś mentalność i palenie na stosie.

> Lepsze doinwestowane auto,

> z lepszymi hamulcami czy lepszym zawieszeniem, niż szrot, w którym wszystko robione jest na

> trytytki, a opony kupowane pojedynczo sprzed 2000 roku, żeby było taniej.

kolejna oczywistość, tylko co to ma do rzeczy? kogo przekonujesz?

wątek jest o pięknym klasyku od absolutnego pasjonata. auto które manifestuje jakość, której obecnie nie ma. styl ponad księgowością... ręcznie robione. sam kącik jest o historii motoryzacji.

a Ty z typowo polską mentalnością zaglądasz do portfela, jakieś szroty wymyślasz i trytki? powołując się na brak tolerancji? co to ma do rzeczy?

Infiniti na focie przytoczonej nie ma nic wspolnego z tuningiem, to zwykly styling i to niesmaczny, bo okalecza auto w imię wątpliwej estetyki... nie ma znaczenia czy to felunek i gleba za 20 tys eur czy 500 PLN na kropelkę, jeśli prowadzi jedynie do efektu wizualnego, kosztem zabójstwa użyteczności auta - niech sobie ktoś ma pasję... niech sobie zrobi z tego sticker bomb w kolorze sinokoperkowego brązu... niech wstawi zamiast tłumika końcowego rynnę z nierdzewki w pełnoletniej Hondzie... ja nie mam z tym problemu, ale... to nie ten kącik. na trójmiejskiej strefie tuningowej to pasuje, ale nie w wątku o 50 letniej ikonie Porsche, bo konstruktor się w grobie obraca widząc takich "pasjonatów".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> lepiej żeby rzucil na ebay, niż gdyby miał się meczyc z autem które nie jest w jego klimacie

> może potomek woli to co modne dzisiaj czyli styl hella flush przykładowo

Nie podejrzewam, żeby potomek w ogóle pomyślał o tuningowaniu tego konkretnego Prosiaka, z tego co widać na filmie, tata ma w garażu kilka innych wink.gif A co do samego tuningu - zobacz co robi Singer albo Magnus Walker

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> dziękuje za wyjaśnienie oczywistego.

Proszę

> przywidziała Ci sie jakaś mentalność i palenie na stosie.

Nie bierz rzeczy tak dosłownie. To była przenośnia. Chodziło tylko o sam sens.

> kolejna oczywistość, tylko co to ma do rzeczy? kogo przekonujesz?

> wątek jest o pięknym klasyku od absolutnego pasjonata. auto które manifestuje jakość, której

> obecnie nie ma. styl ponad księgowością... ręcznie robione. sam kącik jest o historii

> motoryzacji.

No to skoro to dla Ciebie takie oczywiste, to po co komentujesz w tak idiotyczny sposób? Odbierać prawka młodym, których auta bardzo często są bezpieczniejsze i dużo bardziej sprawne niż kiedy wyjeżdżały nowe z salonu? Gdzie tu sens? Ja mówię o prawdziwych modyfikacjach, nie o jakichś szpojlerach, tonie szpachli, tubie w bagażniku i ciętych sprężynach.

> a Ty z typowo polską mentalnością zaglądasz do portfela, jakieś szroty wymyślasz i trytki?

a Ty zaglądasz ludziom do garażu, jest różnica? I nie wymyślam trytytek, w życiu widziałem takie rzeźby, żeby tylko było 2 zł taniej, że mam podstawy, żeby tak twierdzić.

> powołując się na brak tolerancji? co to ma do rzeczy?

Nic nie pisałem o braku tolerancji, choć coś w tym jest. Zachowujesz się trochę jak taki typowy polski katolik - nić poza swoim nie widzisz, każda inna wiara jest zła, a jak ktoś ma inne poglądy na religie, to pod ścianę i wiadomo. Nie musi Ci się podobać, co ludzie robią ze swoimi autami, ale jak to pisałeś "zabierać młodym prawka" za to, że mają pasje i inwestują w auto choć nie muszą, jest śmieszne.

> Infiniti na focie przytoczonej nie ma nic wspolnego z tuningiem, to zwykly styling i to niesmaczny,

> bo okalecza auto w imię wątpliwej estetyki... nie ma znaczenia czy to felunek i gleba za 20

> tys eur czy 500 PLN na kropelkę, jeśli prowadzi jedynie do efektu wizualnego, kosztem

> zabójstwa użyteczności auta - niech sobie ktoś ma pasję... niech sobie zrobi z tego sticker

> bomb w kolorze sinokoperkowego brązu... niech wstawi zamiast tłumika końcowego rynnę z

> nierdzewki w pełnoletniej Hondzie... ja nie mam z tym problemu, ale... to nie ten kącik. na

> trójmiejskiej strefie tuningowej to pasuje, ale nie w wątku o 50 letniej ikonie Porsche, bo

> konstruktor się w grobie obraca widząc takich "pasjonatów".

Tobie się taki styl nie podoba - Twój problem, jemu się podoba. Zabijanie użyteczności aut, czy nie - też on tym autem jeździ, nie Ty. Większość takich aut jest robionych na zloty, a na co dzień jeżdżą innymi autami. I z skoro jak sam piszesz nie masz z tym problemu, to skończ z głupimi komentarzami, o których pisałem już wcześniej. Bo widocznie jednak masz z tym problem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Infiniti na focie przytoczonej nie ma nic wspolnego z tuningiem, to zwykly styling i to niesmaczny,

> bo okalecza auto w imię wątpliwej estetyki...

nie przesadzaj, taki tuning (tak, to tuning) w stylu hella flush może się podobać i trzeba to uszanować, to nie jest żadne okaleczanie aut. Ja bym tak nie zrobil i tym nie jezdzil, ale rozumiem tych co to lubiaok.gif

> nie ma znaczenia czy to felunek i gleba za 20

> tys eur czy 500 PLN na kropelkę, jeśli prowadzi jedynie do efektu wizualnego, kosztem

> zabójstwa użyteczności auta

A kto powiedział ze auto ma być użyteczne? Niektórym wystarczy ze auto dobrze wygląda... a nie musi nawet przejezdzac progów zwalniających bez użycia desek... Ja to rozumiem ok.gif

> niech sobie ktoś ma pasję... niech sobie zrobi z tego sticker

> bomb w kolorze sinokoperkowego brązu... niech wstawi zamiast tłumika końcowego rynnę z

> nierdzewki w pełnoletniej Hondzie... ja nie mam z tym problemu, ale... to nie ten kącik. na

> trójmiejskiej strefie tuningowej to pasuje, ale nie w wątku o 50 letniej ikonie Porsche, bo

> konstruktor się w grobie obraca widząc takich "pasjonatów".

To nie było prownanie do tego Porsche, bo to zupełnie inne swiaty, ale napisałem to na temat tego, ze ktoś proponowal by pomotek dalej jezdzil tym Porsche - a przecież wcale to auto nie musi mu się podobać niewiem.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Proszę

> Nie bierz rzeczy tak dosłownie. To była przenośnia. Chodziło tylko o sam sens.

> No to skoro to dla Ciebie takie oczywiste, to po co komentujesz w tak idiotyczny sposób?

ja idiotyczny? to Ty przychodzisz i piszesz coś o trytkach i ogolnie troche od rzeczy

> Odbierać

> prawka młodym, których auta bardzo często są bezpieczniejsze i dużo bardziej sprawne niż kiedy

> wyjeżdżały nowe z salonu? Gdzie tu sens?

nie bierz rzeczy tak dosłownie...

> Ja mówię o prawdziwych modyfikacjach, nie o jakichś

> szpojlerach, tonie szpachli, tubie w bagażniku i ciętych sprężynach.

to mów, ale na odpowiednim kąciku.

> a Ty zaglądasz ludziom do garażu, jest różnica? I nie wymyślam trytytek, w życiu widziałem takie

> rzeźby, żeby tylko było 2 zł taniej, że mam podstawy, żeby tak twierdzić.

gdzie ja zaglądam? co jeszcze mi wmówisz? może powłoczki na poduszki też ludziom podbieram?

> Nic nie pisałem o braku tolerancji, choć coś w tym jest. Zachowujesz się trochę jak taki typowy

> polski katolik - nić poza swoim nie widzisz, każda inna wiara jest zła, a jak ktoś ma inne

> poglądy na religie, to pod ścianę i wiadomo. Nie musi Ci się podobać, co ludzie robią ze

> swoimi autami, ale jak to pisałeś "zabierać młodym prawka" za to, że mają pasje i inwestują w

> auto choć nie muszą, jest śmieszne.

buahahaha. pasja to jest to porsche 356. a infiniti jest poprostu smieszne. to że ktoś włożył w to dużo pracy, nic nie znaczy, bo zrobił to dla stylu, popisu, pozerstwa...

poza tym nie bierz rzeczy tak dosłownie smile.gif

> Tobie się taki styl nie podoba - Twój problem, jemu się podoba. Zabijanie użyteczności aut, czy nie

> - też on tym autem jeździ, nie Ty. Większość takich aut jest robionych na zloty, a na co dzień

> jeżdżą innymi autami. I z skoro jak sam piszesz nie masz z tym problemu, to skończ z głupimi

> komentarzami, o których pisałem już wcześniej. Bo widocznie jednak masz z tym problem.

nie mam z tym problemu. uważam poprostu że to głupie... widzisz różnice w tych 2 kwestiach?

hipsterstwo to też pewien styl... i co? mam to chwalić i doceniać? to infiniti jest głupie...

bardziej obrazowo:

tuning...

carsedc19.jpg

styling

E30-RED+%283%29.jpg

sportowiec

jam%20usain%20bolt%20100.jpg

hipster (styling)

tumblr_lsb0hkzypq1qc5111o1_500.jpg

widzisz różnicę? czy znowu odpiszesz coś o głupich komentarzach i oszczędności 2 PLN?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nie przesadzaj, taki tuning (tak, to tuning) w stylu hella flush może się podobać i trzeba to

> uszanować, to nie jest żadne okaleczanie aut. Ja bym tak nie zrobil i tym nie jezdzil, ale

> rozumiem tych co to lubia

okaleczenie. auto stało się nieużyteczne na codzien i wystająca studzienka je powstrzyma... jednocześnie nie zyskało nic z właściwości wyczynowych (nie jest to tuning).

> A kto powiedział ze auto ma być użyteczne? Niektórym wystarczy ze auto dobrze wygląda... a nie musi

> nawet przejezdzac progów zwalniających bez użycia desek... Ja to rozumiem

ja tez to rozumiem. tak samo jak rozumiem ojca Rydzyka, to nie znaczy ze sie z nim zgadzam, czy w drugą stronę - robię mu z tego powodu jakies problemy.

> To nie było prownanie do tego Porsche, bo to zupełnie inne swiaty, ale napisałem to na temat tego,

> ze ktoś proponowal by pomotek dalej jezdzil tym Porsche - a przecież wcale to auto nie musi mu

> się podobać

oczywiscie. byle nie trafiło do właściciela tego infiniti wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> historia i kultura techniczna w przypadku nastoletniego samochodu, który nie ma żadnych zadatków na

> klasyka, tudzież younga, to mocne przegięcie.

kultura techniczna w tym wypadku = komfort (prowadzenia, geometria foteli), wytłumienie wewnątrz przy wysokich prędkościach, ficzery które to auto miało jako pierwsze na rynku itp itd...

mnie nie obchodzi jego zyskiwanie na wartości... dlaczego wogóle łączysz kwestię rozwiązań technicznych z zadatkami na "younga"? szpile starmy się wbić? coś ubodło wcześniej?

żadna luksusowa limuzyna nie będzie youngiem, bo ludzie wolą tańsze i prostsze... i wokół nich budują TWA. ja to wiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> kultura techniczna w tym wypadku = komfort (prowadzenia, geometria foteli), wytłumienie wewnątrz

> przy wysokich prędkościach, ficzery które to auto miało jako pierwsze na rynku itp itd...

> mnie nie obchodzi jego zyskiwanie na wartości... dlaczego wogóle łączysz kwestię rozwiązań

> technicznych z zadatkami na "younga"? szpile starmy się wbić? coś ubodło wcześniej?

> żadna luksusowa limuzyna nie będzie youngiem, bo ludzie wolą tańsze i prostsze... i wokół nich

> budują TWA. ja to wiem.

no więc kupowanie podstarzałej limuzyny jest po prostu pozerstwem, które tak usilnie krytykujesz. nic więcej. zadatki na younga łączę z Twoimi wywodami o "historii".

tańsze? to e38 jest takie pierońsko drogie? to jest tania, wiekowa limuzyna i tyle.

e9, e24, e31, e3, oryginalne e23 745...to są samochody z klasą ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ja idiotyczny? to Ty przychodzisz i piszesz coś o trytkach i ogolnie troche od rzeczy

Ja mówię o faktach, pooglądaj sobie czasem co potrafi jeździć po naszych drogach, nie mówię od rzeczy.

> nie bierz rzeczy tak dosłownie...

A jak można brać niedosłownie słowa "zabrać młodym prawka"? Jestem ciekaw

> to mów, ale na odpowiednim kąciku.

Ty zacząłeś temat na tym kąciku, ja tylko odpisuje.

> gdzie ja zaglądam? co jeszcze mi wmówisz? może powłoczki na poduszki też ludziom podbieram?

Piszesz, że tunerzy zabijają użyteczność aut, że te auta się do niczego nie nadają, a kierowcom takich aut powinni zabierać prawka. Nic Ci nie wmówiłem, to Twoje słowa.

> buahahaha. pasja to jest to porsche 356. a infiniti jest poprostu smieszne. to że ktoś włożył w to

> dużo pracy, nic nie znaczy, bo zrobił to dla stylu, popisu, pozerstwa...

Uczepiłeś się tego infiniti hehe.gif To jedyne stuningowane auto na świecie?

BTW - nie zaglądaj ludziom do mózgów, bo widać wiesz wszystko o tym, dlaczego właściciel tego infiniti go stunigował. I dobrze by było, żebyś najpierw zrozumiał słowo "pasja", bo piszesz o pasji, że jeśli ktoś kupuje sobie stare porsche to ma pasje, a jak ktoś modyfikuje zwykłe, normalne auto, to już tej pasji mieć nie może hehe.gif Trochę błędnie.

> poza tym nie bierz rzeczy tak dosłownie

Bo piszesz dosłownie, nie da się Twoich tekstów zinterpretować inaczej.

> nie mam z tym problemu. uważam poprostu że to głupie... widzisz różnice w tych 2 kwestiach?

To powiedz, że to głupie Twoim zdaniem, a nie wyjeżdżaj z tekstami o prawku. Widzisz różnice w tych 2 kwestiach?

> hipsterstwo to też pewien styl... i co? mam to chwalić i doceniać? to infiniti jest głupie...

Jak auto Twoim zdaniem może być głupie, to ja nie mam pytań hehe.gif Hipsterstwo zostawiam, nie ten temat, poza tym jestem tolerancyjny i mam to w poważaniu.

> bardziej obrazowo:

> tuning...

Auto zbudowane do driftu = tuning? Błąd

> styling

Kiepski przykład, ale można zaliczyć do tej kategorii

> sportowiec

Zastanawiam się co to tutaj robi. Bo raczej "sportowiec" w przypadku samochodu nie występuje, więc totalnie z d..y strony to wziąłeś

> hipster (styling)

Fajny hipster icon_eek.gifhehe.gifhehe.gifhehe.gif

> widzisz różnicę? czy znowu odpiszesz coś o głupich komentarzach i oszczędności 2 PLN?

Nic już nie odpisze, bo szkoda klawiatury, nie potrafisz czytać ze zrozumieniem i znaleźć w wypowiedzi trochę głębszego sensu. Wszystko na co Cię stać to tekst w stylu "zabrać prawko" i tyle. O "tuningu" też się wypowiadasz, niewiele wiedząc. Jak dla mnie temat wyczerpany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> no więc kupowanie podstarzałej limuzyny jest po prostu pozerstwem, które tak usilnie krytykujesz.

nie wiem skąd "no więc" i nie wiem czy jakoś usilnie... ale faktycznie.

pozerstwo to złe słowo. może i przesada z mojej strony... to jest skrajność. ale jeśli mówimy o chęci pokazania się. to każda modyfikacja samochodu, czy to youngtimer, czy współczesne na codzień, czy to malowanie zacisków, czy zwiększanie felg, czy też odrestaurowywanie, czy wydech, czy inne zabiegi upiększające... wynikają z chęci pokazania się, zawsze... naturalna rzecz smile.gif

> nic więcej. zadatki na younga łączę z Twoimi wywodami o "historii".

wróćmy do tego tematu? bo imho youngtimerem zostaje wszystko co ma już odpowiednią ilość lat i jest zadbane. kultowe natomiast są wybrańce i zakładam, że to miałeś na myśli? tu pełna zgoda. e38 jak e32 kultowe nie jest i nie będzie. ale e32 jest już youngtimerem.

> tańsze? to e38 jest takie pierońsko drogie? to jest tania, wiekowa limuzyna i tyle.

naprawde nie widzisz kosztów utrzymania tego vs np. f125p, albo e30, jako głównej przyczyny ich taniości i braku takiej podazy i popytu na zlotach?

> e9, e24, e31, e3, oryginalne e23 745...to są samochody z klasą

każde z tych aut kiedyś było nowe. i pewnie tak samo pisali o ówcześnie wiekowych poprzednikach... nie uważam aby e32 i e38, czy e65 to nie były auta z klasą. taki segment - liczy się wygoda i prestiż. i naturalna kolej rzeczy że ten prestiż trafia pod strzechy... e32 już staje się obiektem poszukiwań miłośników.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja mówię o faktach, pooglądaj sobie czasem co potrafi jeździć po naszych drogach, nie mówię od

> rzeczy.

ja to widze, ale te fakty nic tutaj do rzeczy nie mają, Ty zacząłeś o jakiś szrotach pisać, poza kontekstem. dopisz jeszcze może że niebo jest niebieskie...

> A jak można brać niedosłownie słowa "zabrać młodym prawka"? Jestem ciekaw

> Ty zacząłeś temat na tym kąciku, ja tylko odpisuje.

i to jest Twój problem. nie rozumiesz co czytasz. nie napisałem zabrać młodym prawka, tylko w tym konkretnym przypadku, żeby chronić to Porsche... tak sarkastyczno ironicznie... dalej...

> Piszesz, że tunerzy zabijają użyteczność aut, że te auta się do niczego nie nadają, a kierowcom

> takich aut powinni zabierać prawka. Nic Ci nie wmówiłem, to Twoje słowa.

nie piszę o wszystkich tunerach świata. ZNOWU nadinterpretujesz... są tunerzy i "tunerzy". nie wrzucam wszystkich do jednego worka, a Ty mi to wmawiasz... dalej...

> Uczepiłeś się tego infiniti To jedyne stuningowane auto na świecie?

a czy ja piszę o wszystkich stuningowanych autach na swiecie? uczepiłem się tego infiniti bo ktoś to tu wkleił. wszystko.

> BTW - nie zaglądaj ludziom do mózgów, bo widać wiesz wszystko o tym, dlaczego właściciel tego

> infiniti go stunigował. I dobrze by było, żebyś najpierw zrozumiał słowo "pasja", bo piszesz o

> pasji, że jeśli ktoś kupuje sobie stare porsche to ma pasje, a jak ktoś modyfikuje zwykłe,

> normalne auto, to już tej pasji mieć nie może Trochę błędnie.

nie trzeba nigdzie zaglądać, zeby wiedziec co przeważnie kieruje ludzmi.

rozumiem też słowo pasja... rozumiem nawet pasję do appla i kubka ze starbucksa wśród nowego gatunku mężczyzn w raybanach. poprostu jej nie podzielam. tak jak nie podzielam gustu tego od infinity.

a Ty mi próbujesz wmawiać, że ja komuś coś każę i mam problem. no zlituj się... nie czytaj wszystkiego tak dosłownie.

> Bo piszesz dosłownie, nie da się Twoich tekstów zinterpretować inaczej.

nie. ja piszę jak mi się podoba. Ty to dosłownie interpretujesz, co jak wyjaśniam, jest błędem. 2 posty wczesniej mnie poprawiałeś, abym jak Twoich tekstów nie brał dosłownie, zacząłem Cie cytować o tej dosłowności... nie załapałeś i mnie poprawiasz... popatrz, Twoje się da interpretować, moich już nie. peszek normalnie.

> To powiedz, że to głupie Twoim zdaniem, a nie wyjeżdżaj z tekstami o prawku. Widzisz różnice w tych

> 2 kwestiach?

bosh. naprawde trzeba Ci expresis verbis wyjaśnić, że każdy post to zdanie jego autora? że nie piszę uniwersalnej prawdy? że nikomu nikt nic nie narzuca? że nie posiadam władzy aby komukolwiek zabrac prawko? a Ty jak Rejtan, przed nieistniejącym wrogiem... będę używał zabiegów stylistycznych jakich mi się podoba, jak ich nie rozumiesz - trudno, przeżyję.

> Jak auto Twoim zdaniem może być głupie, to ja nie mam pytań

hellaflush jest głupie.

>Hipsterstwo zostawiam, nie ten temat,

> poza tym jestem tolerancyjny i mam to w poważaniu.

no proszę. a ja jak tak napiszę, to nie dociera...

> Auto zbudowane do driftu = tuning? Błąd

a ja zostanę przy swojej definicji jednak.

> Nic już nie odpisze, bo szkoda klawiatury, nie potrafisz czytać ze zrozumieniem i znaleźć w

> wypowiedzi trochę głębszego sensu. Wszystko na co Cię stać to tekst w stylu "zabrać prawko" i

> tyle. O "tuningu" też się wypowiadasz, niewiele wiedząc. Jak dla mnie temat wyczerpany.

głębszy sens? w wypowiedzi o trytkach i szpachli? o hellaflush? o tuningu sie wypowiadam bo wiem co mi sie podoba a co nie... a Ty łykasz wszystkie modne trendy jak młody pelikan? rat style? czy german style? czy hellaflush? hotroding? cafe racery? wszystkie są super bo to tjuning? ten sens naprawde musi być tak głęboki, że autor go tylko widzi...

poza tym czego sie spodziewałeś? ja tu z grubsza troluje na co dzień...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nie wiem skąd "no więc" i nie wiem czy jakoś usilnie... ale faktycznie.

> pozerstwo to złe słowo. może i przesada z mojej strony... to jest skrajność. ale jeśli mówimy o

> chęci pokazania się. to każda modyfikacja samochodu, czy to youngtimer, czy współczesne na

> codzień, czy to malowanie zacisków, czy zwiększanie felg, czy też odrestaurowywanie, czy

> wydech, czy inne zabiegi upiększające... wynikają z chęci pokazania się, zawsze... naturalna

> rzecz

oczywiście. tylko Twoje pozerstwo jest si, a czyjeś jest be.

> wróćmy do tego tematu? bo imho youngtimerem zostaje wszystko co ma już odpowiednią ilość lat.

> kultowe natomiast są wybrańce. dlatego jak możesz twierdzić, że coś nigdy nie będzie youngiem?

> w oficjalnej komisji klasyfikacji youngtimerów pracujesz?

a Ty pracujesz w oficjalnej komisji dobrego smaku modyfikacji aut?

> naprawde nie widzisz kosztów utrzymania tego vs np. f125p, albo e30, jako głównej przyczyny ich

> taniości i braku takiej podazy i popytu na zlotach?

ale o jakich zlotach Ty piszesz? niewiem.gif przecież zloty są dla chcącej pokazać się gówniażerii.

w końcu robisz auto dla siebie, czy dla małoletniej publiki?

> każde z tych aut kiedyś było nowe. i pewnie tak samo pisali o ówcześnie wiekowych poprzednikach...

> nie uważam aby e32 i e38, czy e65 to nie były auta z klasą. taki segment - liczy się wygoda i

> prestiż. i naturalna kolej rzeczy że ten prestiż trafia pod strzechy... e32 już staje się

> obiektem poszukiwań miłośników.

aha rotfl.gif widać, trzymają ceny jak skurczybyk.

golf III też jest obiektem poszukiwań miłośników, ale co z tego wynika?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> oczywiście. tylko Twoje pozerstwo jest si, a czyjeś jest be.

hiperbolizujesz... ja lubie to co lubie. a nie podoba mi się co innego. lubię jak dostaje oferty kupna mojego e38, nie bede kłamał... ale nie nazwałbym tego pozerstwem (co napisałem w poprzednim poście). bo auto jest absolutnie nie kultowe i mało kogo interesuje... narazie.

zaraz znajdziesz jakąś ciętą ripostę? może spróbuj coś o "młodzieży wiejskiej"? albo dresowozie?

opowiedz czym Ty jezdzisz, też znajdziemy "pieprzyk" tej marki;)

> a Ty pracujesz w oficjalnej komisji dobrego smaku modyfikacji aut?

nie. o gustach się nie dyskutuje, ale ja nie mam ambicji pisania co nigdy nie będzie youngtimerem np.

nie odpowiedziałeś na moje pytanie... rozumiem, że umyślnie? tak sobie wybierasz fragmenty i trolujesz?

> ale o jakich zlotach Ty piszesz? przecież zloty są dla chcącej pokazać się gówniażerii.

> w końcu robisz auto dla siebie, czy dla małoletniej publiki?

Youngimer Warszawa np. troche inny poziom bywalców, niż zlot VWeja czy inne "tjuningowe". aha - co ważne, żebyś nie miał pożywki - bywam tam oglądać, nie pokazywać, bo... jak wiemy nie mam czego. może za 5-7 lat...

> aha widać, trzymają ceny jak skurczybyk.

a ceny e30 np. widzisz? są szroty w cenie puszki tuńczyka ale są też egzemplarze które trzymają ceny.

> golf III też jest obiektem poszukiwań miłośników, ale co z tego wynika?

ok. doprecyzuje, bo sie nie domyslisz inaczej. miłośników starszej motoryzacji - nie tjuningu i dyskotek w remizach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> hiperbolizujesz... ja lubie to co lubie. a nie podoba mi się co innego. lubię jak dostaje oferty

> kupna mojego e38, nie bede kłamał... ale nie nazwałbym tego pozerstwem (co napisałem w

> poprzednim poście). bo auto jest absolutnie nie kultowe i mało kogo interesuje... narazie.

> zaraz znajdziesz jakąś ciętą ripostę? może spróbuj coś o "młodzieży wiejskiej"? albo dresowozie?

> opowiedz czym Ty jezdzisz, też znajdziemy "pieprzyk" tej marki;)

czyli jesteś takim motoryzacyjnym hipsterę ok.gif

> nie. o gustach się nie dyskutuje, ale ja nie mam ambicji pisania co nigdy nie będzie youngtimerem

> np.

> nie odpowiedziałeś na moje pytanie... rozumiem, że umyślnie? tak sobie wybierasz fragmenty i

> trolujesz?

no ale z tego co widzę, bardzo chętnie podsumowujesz czyjeś gusta.

natomiast ja wyrazić swoje zdanie przecież mogę, nie posuwam się jednak do deprecjonowania nikogo i niczego.

> Youngimer Warszawa np. troche inny poziom bywalców, niż zlot VWeja czy inne "tjuningowe". aha - co

> ważne, żebyś nie miał pożywki - bywam tam oglądać, nie pokazywać, bo... jak wiemy nie mam

> czego. może za 5-7 lat...

rozumiem, że zgodnie z postawą, którą prezentujesz tu, również i tam uświadamiasz właścicieli porobionych klasyków o tym, jak nieużyteczne i beznadziejne są wg Ciebie ich twory? ok.gif

> a ceny e30 np. widzisz? są szroty w cenie puszki tuńczyka ale są też egzemplarze które trzymają

> ceny.

przecież sam przed chwilą podawałeś e30 jako przykład taniego youngtimera spineyes.gif

> ok. doprecyzuje, bo sie nie domyslisz inaczej. miłośników starszej motoryzacji - nie tjuningu i

> dyskotek w remizach.

ale golf 3 to jest starsza motoryzacja niż e38. dlaczego myślisz tak stereotypowo? sam jeździsz dresowozem, więc chyba powinieneś jednak stronić od tego typu ocen blush.gif

za 5-7 lat taki golf 3 będzie stał na spocie YTW na równi z e38 biglaugh.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> czyli jesteś takim motoryzacyjnym hipsterę

łomatko. rozwiń smile.gif

> no ale z tego co widzę, bardzo chętnie podsumowujesz czyjeś gusta.

a ciekawe gdzie?

> natomiast ja wyrazić swoje zdanie przecież mogę, nie posuwam się jednak do deprecjonowania nikogo i

> niczego.

a ja tak? gdzie? że hellaflush jest głupie? to? bo jest. okalecza auta. oczywiście IMHO. to problem że tak myślę i piszę? przecież krzywdy mu nie robię.

> rozumiem, że zgodnie z postawą, którą prezentujesz tu, również i tam uświadamiasz właścicieli

> porobionych klasyków o tym, jak nieużyteczne i beznadziejne są wg Ciebie ich twory?

cóż. ostatnio przyjechała beczka na polerowanych felgach. takich jakieś 18-20 cali... nic nie musiałem mówić. prawie jednocześnie obok usłyszałem: "Zoba jaki murzyński merc, szkoda klasyka". a nawet jeśli - to w czym masz problem? zawsze jestes tak politycznie poprawny?

> przecież sam przed chwilą podawałeś e30 jako przykład taniego youngtimera

a skąd to zdziwienie? odnoszę sie do twojego deprecjonowania e32 jako youngtimera. staram się wyjaśnic przyczynę takiego stanu (koszt utrzymania). e30 to równolatek - ten jest bardzo popularny, e32 nie. przekaz był imho jasny. nie rozumiem skąd teraz zdziwienie?

> ale golf 3 to jest starsza motoryzacja niż e38.

2 lata. niech będzie że starsza motoryzacja.

> dlaczego myślisz tak stereotypowo? sam jeździsz

> dresowozem, więc chyba powinieneś jednak stronić od tego typu ocen

> za 5-7 lat taki golf 3 będzie stał na spocie YTW na równi z e38

ech ta emanująca polityczna poprawność. no będzie stał. ba - będzie tego wiecej. ale narazie króluje pod remizami. tak jak e38, tyle ze 7mek z wiadomych przyczyn jest mniej (bo troche więcej kosztuje jezdzenie).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> łomatko. rozwiń

no, nie podążasz za nurtem clown.gifhehe.gif

> a ciekawe gdzie?

> a ja tak? gdzie? że hellaflush jest głupie? to? bo jest. okalecza auta. oczywiście IMHO. to problem

> że tak myślę i piszę? przecież krzywdy mu nie robię.

okalecza auto rotfl.gif ależ masz problem. auto ma cieszyć właściciela i powodować, że będzie się za nim odwracał po zaparkowaniu.

> cóż. ostatnio przyjechała beczka na polerowanych felgach. takich jakieś 18-20 cali... nic nie

> musiałem mówić. prawie jednocześnie obok usłyszałem: "Zoba jaki murzyński merc, szkoda

> klasyka". a nawet jeśli - to w czym masz problem? zawsze jestes tak politycznie poprawny?

to pewnie członek jakiejś ważnej komisji powiedział

> a skąd to zdziwienie? odnoszę sie do twojego deprecjonowania e32 jako youngtimera. staram się

> wyjaśnic przyczynę takiego stanu (koszt utrzymania). e30 to równolatek - ten jest bardzo

> popularny, e32 nie. przekaz był imho jasny. nie rozumiem skąd teraz zdziwienie?

raz piszesz, że e30 tanie, a potem podajesz przykład samochodu trzymającego cenę niewiem.gif e32 nie trzyma ceny i tyle, co tu się rozwodzić.

> 2 lata. niech będzie że starsza motoryzacja.

> ech ta emanująca polityczna poprawność. no będzie stał. ba - będzie tego wiecej. ale narazie

> króluje pod remizami. tak jak e38, tyle ze 7mek z wiadomych przyczyn jest mniej (bo troche

> więcej kosztuje jezdzenie).

przez internet każdy jest kozak.

wiesz, dla Ciebie pasja, to kupić auto, dać do wyremontowania i się pokazywać tam, gdzie modnie (spoty klasyków) i oczywiście pochwalić się kosztami remontu. tylko, że jednocześnie krytykujesz robienie samochodu na pokaz.

dla mnie pasja to kupić auto i je samemu wyremontować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> no, nie podążasz za nurtem

a no to w takim kontekscie, to prawda. no ale z drugiej strony "tylko smieci płyną z prądem;)". żart oczywiście, żeby nie było że oceniam itp.

> okalecza auto ależ masz problem. auto ma cieszyć właściciela i powodować, że będzie się za nim

> odwracał po zaparkowaniu.

no bo taka gleba obiektywnie okalecza auto. i nic nie pisałem o radości właściciela z tego powodu smile.gif

gdzieś był filmik jak fiesta zawisła na studzience. właściciel był przeszczęśliwy wink.gif

> to pewnie członek jakiejś ważnej komisji powiedział

nie. zwykły zlotowicz, który mówi co mysli, a nie to co wypada, żeby być tolerancyjnym i doceniać czyjąś "pasję", bez względu na jej sens smile.gif

> raz piszesz, że e30 tanie, a potem podajesz przykład samochodu trzymającego cenę e32 nie trzyma

> ceny i tyle, co tu się rozwodzić.

e30 jest przykładem rodzącego się YT. a "tanie" pisałem w kontekscie e30 vs e32. e32 jest tanie w zakupie a drogie w utrzymaniu (750 na pełnym wypasie oczywiscie kosztuje inaczej niż 730 na welurach)... ale jednak, jest roznica gabarytu i komplikacji auta. to miałem na mysli, jako powód popularności e30 i braku zainteresowania e32.

mam nadzieje że teraz już jest jasny kontekst.

> przez internet każdy jest kozak.

jaki kozak? ja zwykly trol jestem.

> wiesz, dla Ciebie pasja, to kupić auto, dać do wyremontowania i się pokazywać tam, gdzie modnie

> (spoty klasyków) i oczywiście pochwalić się kosztami remontu.

dlaczego zakładasz że to pasja? \to auto to fanaberia - mieć auto prezesa (fanaberia żony wink.gif. ja jej pomagam w tym projekcie. ot kaprys. nowego takiego szkoda mi utrzymywać, to kupiłem stare, które spełnia kilka osobistych kryteriów, sam też oczywiście chętnie korzystam. ale jak jedziemy we 2 to wiadomo kto prowadzi smile.gif

wrażenia z jazdy są naprawdę bezcenne... nie jest to S-klasa, ale Merce mi się nie podobają z tej epoki.

ale w odróżnieniu od tjunerów, moim celem jest ochrona tego komfortu jazdy... a nie wstawianie 20 cali i pierdzących wydechów... to auto to krążownik i gleba i wydech zabrałaby to nad czym mądre bawarskie głowy się męczyły miesiącami...

czyli nie wmawiaj mi, że krytykuje innych, a sam tjuninguje. krytykuje nurt, który mi nie leży.

a poza tym: przeciez na zaden zlot mnie nie wpuszczą smile.gif no chyba ze 7er czy jakis inny BMW. ale sam przyznasz że szału nie będzie... to jakoś to pokazywanie sie nie klei.

a koszta remontu? kto sie chwali? że napisałem, że silnik remontuje na HP? to napisałem, bo boje się tej operacji - nie pisałem ile to kosztuje. poza tym jakie to ma znaczenie?

> tylko, że jednocześnie

> krytykujesz robienie samochodu na pokaz.

nie krytykuje robienia na pokaz. trzeba rozróżnić robienie - przywrócenie do oryginału i odświeżenie ładnego auta - to mi się chwali... nawet jak piszemy o jakims fso... i jest robienie - gleba, płomienie z wydechu, murzynskie koła i subwoofer zamiast bagażnika ... to jest dla mnie sztuka dla sztuki.

>ale jakoś nie chcesz przyjąć do wiadomości dla mnie pasja to kupić auto i je samemu wyremontować.

a skąd takie wnioski? wszyscy muszą mi coś wmawiać w tym wątku?

ja Cie rozumiem... pierwszy raz napisałeś coś osobistego, bez ogólników. zazdroszczę ludziom umiejętności, możliwości lokalowych i czasu... mi brakuje nr 2 i 3... no i jeśli chodzi o samochody i blachy pkt 1 też leży... dlatego skupie sie na motocyklach (mam zamiar kupic starego japonczyka z lat 70tych) i w garażu dam radę go ogarnąć na spokojnie... nie blokując go (garażu) jednocześnie do normalnego używania.

poza tym sam napisałeś - wyremontować! słowo użyte z premedytacją, i jakże dalekie od tuningu. widzisz różnicę zatem. w awatarze masz staruszka jakiegoś? to Twój? tjuningujesz go czy restaurujesz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> a no to w takim kontekscie, to prawda. no ale z drugiej strony [...]

moje podejście do aut jest diametralnie inne od Twojego.

nie ma sensu się nad tym rozpisywać, bo robię WSZYSTKO od A do Z sam (od zmiany oleju po naprawy blacharskie i lakier).

robię je dla siebie, nie pod publikę. może dlatego nie ograniczam swojego umysłu do jedynej i słusznej (bo mojej) drogi traktowania samochodów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> moje podejście do aut jest diametralnie inne od Twojego.

nie sądzę.

> nie ma sensu się nad tym rozpisywać, bo robię WSZYSTKO od A do Z sam (od zmiany oleju po naprawy

> blacharskie i lakier).

pozazdrościć czasu i chęci.

> robię je dla siebie, nie pod publikę. może dlatego nie ograniczam swojego umysłu do jedynej i

> słusznej (bo mojej) drogi traktowania samochodów.

a kto sugerujesz że ogranicza? Tylko nie pisz, że ja, bo widze że cała dyskusja w piach smile.gif

podoba Ci się to Infiniti? jak skończysz swoje auto, to zrobisz mu taki zawias?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nie sądzę.

> pozazdrościć czasu i chęci.

> a kto sugerujesz że ogranicza? Tylko nie pisz, że ja, bo widze że cała dyskusja w piach

> podoba Ci się to Infiniti? jak skończysz swoje auto, to zrobisz mu taki zawias?

ja jestem zwolennikiem pneumatycznych zawieszeń. nie wiem co siedzi w tym infiniti.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> widzisz, mi też się nie podoba

> i nie można na tym poprzestac? trzeba nawracać sie na wzajem i punktować posiadane samochody?

czekaj, czekaj.

ja Ci wypunktowałem hipokryzję, którą pokazałeś, krytykując ten samochód (robienie na pokaz). Twoje podejście do aut, jak już napisałem, diametralnie odmienne od mojego, nie ma dla mnie najmniejszego znaczenia ok.gif

ja lubię niskie samochody i fajne (w moim mniemaniu) felgi, Ty nie, naturalna rzecz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ja Ci wypunktowałem hipokryzję, którą pokazałeś, krytykując ten samochód (robienie na pokaz).

starałeś się wypunktować. ale IMHO jest roznica miedzy odnowieniem starego (mniej lub bardziej) auta, a modyfikowaniem go gdy jedynym celem jest "styl". robienie jednego i nie lubienie drugiego to nie hipokryzja.

a motywy dla których to się robi (na pokaz)?...

piękna scena jest w Testosteronie nt. swiata bez kobiet, która to obrazuje. i niektórzy się do tego przyznają (mnie cieszy jak ludziom się podoba moje auto), a inni kombinują i wymyślają inną motywację (a u podłoża i tak leży to co powyżej).

>Twoje

> podejście do aut, jak już napisałem, diametralnie odmienne od mojego, nie ma dla mnie

> najmniejszego znaczenia

to czy jest diametralnie inne wynikłoby jakbys swoje opisał. ale zbyt wylewny nie jestes, to nie da sie ocenic. coś sobie pozakładałeś powyżej i starałeś się mi zarzucić. e38, które tak naprawde nikogo nie obchodzi obecnie ma być na pokaz? ono cieszy tych których wiezie komfortem i jest zupełnie szare na ulicy... takie infinity ma być oglądane, bo przecież jazda tym to katorga. ja tu hipokryzji nie widzę.

> ja lubię niskie samochody i fajne (w moim mniemaniu) felgi, Ty nie, naturalna rzecz.

niskie jak w dtm czy wtc są fajne. niskie jak to hellokitty - nie smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tu też się różnimy. mnie grzeje, czy ktoś robi auto dla stylu czy nie. jak się ubierasz stylowo, to też jest be, bo robisz to na pokaz, czy ubierasz się, żeby czuć się dobrze? jeden dobrze się czuje w dresie, innemu wygodnie latać w koszuli. ten z dresu uzna, że nie da się chodzić na codzień w koszuli, ten z koszuli nie czułby się dobrze w dresie. ale czy to oznacza, że ten dbający o styl robi to z jakichś bezsensownych, głupich pobudek? i czy stylowy wygląd jest głupi? hmm.gif

ktoś się katuje, żebyś Ty mógł sobie popatrzeć mlot.gif ten ktoś tak ma, bo tak mu się podoba. pomijam, że ten samochód raczej po polskich drogach nie jeździ wink.gif

ja nie piszę, że moje auto jest diametralnie inne od Twojego, piszę, że nasze podejście do aut jest diametralnie inne, co widać po naszej wymianie postów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> tu też się różnimy.

też? przecież ciągle o jednym...

> mnie grzeje, czy ktoś robi auto dla stylu czy nie. jak się ubierasz stylowo, to

> też jest be, bo robisz to na pokaz, czy ubierasz się, żeby czuć się dobrze?

> jeden dobrze się

> czuje w dresie, innemu wygodnie latać w koszuli. ten z dresu uzna, że nie da się chodzić na

> codzień w koszuli, ten z koszuli nie czułby się dobrze w dresie. ale czy to oznacza, że ten

> dbający o styl robi to z jakichś bezsensownych, głupich pobudek?

dres w biurze - głupi. koszula na siłowni - też głupia. a temat pobudek to temat nierozstrzygalny.

>i czy stylowy wygląd jest

> głupi?

jesli traktujemy auto jak ciuch to masz racje. jeśli...

jak np. ktoś idzie na urlop do lasu na grzyby w lakierkach i skórzanej kurtce, to nie jest głupie? ma do tego prawo, ale zlituj sie smile.gif o takiej głupocie piszę... auto ma pełnić funkcję. może być szybkie, coraz szybsze po tuningu, mieć dobre audio, być wygodne, czy zmienione obojętnie dla jego użyteczności (rat style, ładny malunek np)... ale powinno pozostać użyteczne. i tu jest pies pogrzebany - oczywiście IMHO.

> ktoś się katuje, żebyś Ty mógł sobie popatrzeć ten ktoś tak ma, bo tak mu się podoba. pomijam, że

> ten samochód raczej po polskich drogach nie jeździ

co to za samochód, który nie pojedzie po polskiej drodze smile.gif

> ja nie piszę, że moje auto jest diametralnie inne od Twojego,

zlituj się. tyle zrozumiałem.

> piszę, że nasze podejście do aut jest

> diametralnie inne, co widać po naszej wymianie postów.

tak twierdzisz, bo Twoje jest tajemnicą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> do głupoty w ten sposób można sprowadzić wszystko.

> jeżdżenie limuzyną za kierownicą - głupie

wygoda zawieszenia i wyciszenia kabiny.

> V8 pod maską - bez sensu, głupie, nieekonomiczne

wygoda x2. ekonomia? - pali mniej na autostradzie niż 2l turbobenzyny.

to są namacalne i obiektywne wartości. to nie głupoty... po drugiej stronie jest "styl".

> itd. itd.

> jako, że do niczego nasza wymiana postów nie prowadzi, dziękuję za powyższą i na tym zakończę

dziękować również.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> I od tego powinniśmy zacząć, i na tym skończyć,

skoro 2krotnie napisanie wprost: nie traktuj tego tak poważnie, to za słaby sygnał... to cóż.

przyszedłeś walczyć o honor hellaflush - szacunek!

> bo w każdym kolejnym poście zupełnie zmieniasz

> zdanie. Pozdrawiam

cały czas prezentuje to samo zdanie. ale już wczesniej napisałem - nie rozumiesz co mam na mysli, jakos mnie to nie martwi szczególnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> niezależnie od tego co tam siedzi.

> taka wysokość:

> podoba/nie podoba/nie mam zdania?

A mi się bardzo podoba tak obniżone zawieszenie, na pewno bym podszedł do wlasciciela i powiedział pare słów uznania ok.gif

Choc nie zmienia to faktu, ze własnego auta bym nigdy tak nie zrobil, ale uwielbiam patrzeć na takie auta ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A mi się bardzo podoba tak obniżone zawieszenie, na pewno bym podszedł do wlasciciela i powiedział

> pare słów uznania

w sumie, to jakby potraktować auto jako dzieło sztuki, do postawienia pod kominkiem, to takie koła mogą być. ale to Infiniti, ani nic współczesnego się nie łapie u mnie pod tą kategorię.

oczywiscie też takie auto nie ma jezdzic, ma stać pod kominkiem wink.gif

> Choc nie zmienia to faktu, ze własnego auta bym nigdy tak nie zrobil, ale uwielbiam patrzeć na

> takie auta

ok.gif

i tak oto dawno temu wątek zszedł z pięknego 356 na wydumkę z pogiętym zawieszeniem, które wpadło w nadkola wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.