Czy autobus szkolny to 'autobusowa komunikacja pasażerska'?

[alkor]

Sprawa jest taka. Gmina ma autobus szkolny który dowozi dzieci z okolicznych wiosek do szkoły podstawowej. Ale jedną drogę 'ominęli' bo są na niej spowalniacze (progi zwalniające). Gmina zasłania się przepisem ( jakiś tekst ) który mówi że niedopuszczalne jest stosowanie progów na ulicach i drogach w przypadku kursowania autobusowej komunikacji pasażerskiej (z wyjątkiem progów wyspowych). Progi które są nie są wyspowe.

Czy autobus szkolny to autobusowa komunikacja pasażerska? Jest jakaś definicja lub interpretacja?

[Ozarek]

imho nie jest, bo nie możesz sam do niego wsiąść. To jest bardziej przejazd celowy.

[alkor]

> imho nie jest, bo nie możesz sam do niego wsiąść. To jest bardziej przejazd celowy.

Tak właśnie 'na chłopski rozum' mi się wydaje. Nie jest to autobus dla pasażerów żeby sobie jeździli tylko dowóz dzieci do szkoły akurat realizowany autobusem.

Tylko szukam jakiejś oficjalnej interpretacji bo w piśmie do gminy 'wydaje mi się' niezbyt wygląda

[Ozarek]

> Tak właśnie 'na chłopski rozum' mi się wydaje. Nie jest to autobus dla pasażerów żeby sobie

> jeździli tylko dowóz dzieci do szkoły akurat realizowany autobusem.

> Tylko szukam jakiejś oficjalnej interpretacji bo w piśmie do gminy 'wydaje mi się' niezbyt wygląda

zaatakować z drugiej str. progów podrzutowych nie wolno stosować na drogach publicznych

[eryko]

>Gmina

> zasłania się przepisem ( jakiś tekst ) który mówi że niedopuszczalne jest stosowanie progów na

> ulicach i drogach w przypadku kursowania autobusowej komunikacji pasażerskiej (z wyjątkiem

> progów wyspowych).

a co to są progi wysypowe , bo u mnie we wsi sa takie zbudowane z polbruka i solbus po tym lata ?

[Wojtas_BB]

> zaatakować z drugiej str. progów podrzutowych nie wolno stosować na drogach publicznych

a czy aby na pewno? Czy droga przechodząca przez osiedle, nie w strefie zamieszkania, którą odśnieża i utrzymuje miasto to droga publiczna? Bo jak tak, to u mnie na osiedlu są 3 progi zwalniające na takiej, w tym jeden odtworzony po niedawnym remoncie jakieś 3 tyg temu (przed remontem też tam był).

Wmyśl definicji z wikipedii:

Quote:

---

Droga publiczna – droga zaliczona do jednej z kategorii dróg na podstawie ustawy z dnia 21 marca 1985 roku o drogach publicznych (Dz. U. z 2007 r. Nr 19, poz. 115), z której może korzystać każdy, zgodnie z jej przeznaczeniem, z ograniczeniami i wyjątkami określonymi w tej ustawie lub innych przepisach szczególnych.

---

ta droga jest publiczna, bo poza ograniczeniami tonażowymi i dot. zakazu zatrzymywania nie ma na niej żadnych ograniczeń.... no chyba, że w myśl w/w definicji, miasto tej drogi nie uznaje za publiczną

[alkor]

> zaatakować z drugiej str. progów podrzutowych nie wolno stosować na drogach publicznych

Nie chodzi o to żeby zlikwidować progi (chociaż i mi trochę przeszkadzają). Chodzi o autobus. Zresztą te co są to chyba nie są 'podrzutowe'. Są takie:

[alkor]

> a co to są progi wysypowe , bo u mnie we wsi sa takie zbudowane z polbruka i solbus po tym lata ?

Wyspowe to chyba właśnie takie z kostki. Na całej szerokości lub tylko między koła autobusu. Po takich 'autobusowa komunikacja miejska' może jeździć.

Przykłady masz w pdf podlinkowanym w moim pierwszym poście.

[Ozarek]

> a czy aby na pewno? [...]

za duży skrót myślowy

Wg ustawy o progach (link w pierwszym poście - niestety nie mogę skopiować z pdfu) jest określone gdzie takie podrzutowe mogą być (8.2) osiedla, parkingi ect

[Ozarek]

> Nie chodzi o to żeby zlikwidować progi (chociaż i mi trochę przeszkadzają). Chodzi o autobus.

> Zresztą te co są to chyba nie są 'podrzutowe'. Są takie:

mi też nie chodzi o likwidację tylko o ich zmianę na wyspowe, czyli zgodnie z zamysłem ustawodawcy o przeznaczeniu jednych i drugich do różnych celów, ograniczeń prędkości i miejsc.

Progi podrzutowe są tańsze i szybsze w montażu dlatego często lądują nie tam gdzie trzeba. U mnie w mieście też kiedyś były montowane tylko podrzutowe, teraz na wszelkiej maści drogach robią albo wyniesione przejścia, albo wyspowe centralne na każdym pasie.

Zresztą n/t progów, za czasów jazdy niskim autem , gadałem sobie z zarządem dróg

[alkor]

Dokładnie miała miejsce akcja że mieszkańcy za swoje zrobili progi (no więc te najtańsze). Mnie też wkurzają bo normalnie było ograniczenie do 40 a dzięki tym progom jest do 20. Bez sensu ale jakoś idzie z tym żyć

Ale gmina nie ma kasy i jeżeli ją przycisną o progi to karze zdemontować (ich montaż był chyba jakoś uzgadniany z gminą) i nie zrobi wyspowych. Nie będzie żadnych. I tak też będzie źle bo droga umożliwia jazdę z dużą prędkością a dzieci do i ze szkoły chodzą skrajnią drogi bo nawet pobocza nie ma.

[Ozarek]

> Ale gmina nie ma kasy i jeżeli ją przycisną o progi to karze zdemontować (ich montaż był chyba

> jakoś uzgadniany z gminą) i nie zrobi wyspowych. Nie będzie żadnych. I tak też będzie źle bo

> droga umożliwia jazdę z dużą prędkością a dzieci do i ze szkoły chodzą skrajnią drogi bo nawet

> pobocza nie ma.

argument niby rozsądny, ale jakby nie powodowały problemu to nie byłoby tego wątku

Kasa nie jest argumentem na robienie/zostawianie dziadostwa

[alkor]

> argument niby rozsądny, ale jakby nie powodowały problemu to nie byłoby tego wątku

Właśnie chcę ustalić czy te spowalniacze powodują problem (uniemożliwiają puszczenie autobusu dla dzieci) czy nie. Może się okazać że nie ma problemu, spowalniacze mogą zostać i autobus może jeździć.

> Kasa nie jest argumentem na robienie/zostawianie dziadostwa

Wiem, uwierz mi że mi te spowalniacze subiektywnie przeszkadzają gdyż ograniczyły za bardzo prędkość. Ale jestem w stanie z tym żyć mimo że to nie moje dzieci chodzą tamtędy do szkoły

[gondoljerzy]

> Tak właśnie 'na chłopski rozum' mi się wydaje. Nie jest to autobus dla pasażerów żeby sobie

> jeździli tylko dowóz dzieci do szkoły akurat realizowany autobusem.

> Tylko szukam jakiejś oficjalnej interpretacji bo w piśmie do gminy 'wydaje mi się' niezbyt wygląda

Pracuję w lokalnym PKS. Z określeniem ,,komunikacja pasażerska" się nie zetknąłem. Za to jest coś takiego jak zezwolenie na regularny przewóz osób (ze sprzedażą biletów) i zezwolenie na specjalny przewóz osób (przewozy celowe bez sprzedaży biletów) wydawane przez określone organa władzy: burmistrz miasta, wójt gminy, urząd powiatowy, marszałek województwa. Może o to chodzi? Dowóz dzieciaków do szkoły może być realizowany na tej zasadzie, ale może też być zorganizowany na zasadzie umowy na usługę lub umowy wynajmu autobusu przez gminę. Wtedy to raczej nie jest "komunikacja pasażerska".

[alkor]

Dzięki wszystkim za odpowiedzi. Teraz będziemy się trochę 'przepychać' z gminą żeby były i progi i autobus Kasa kasą a bezpieczeństwo bezpieczeństwem.

W Grodzisku Mazowieckim przy jednej szkole też długo były naciski na urzędników żeby zrobić spowalniacze. Odpowiedzi były takie same. Nie da się bo autobus. Któregoś dnia koleś pickupem 'zdjął z pasów' dwójkę dzieci ze skutkiem śmiertelnym . Spowialniacze, barierki, pan ze znakiem stop, podniesione skrzyżowania i pasy oraz chyba dwa ronda pojawiły się w przeciągu paru tygodni.

My wolimy żeby odbyło się bez takiego 'impulsu'.

[eryko]

> Wyspowe to chyba właśnie takie z kostki. Na całej szerokości lub tylko między koła autobusu. Po

> takich 'autobusowa komunikacja miejska' może jeździć.

> Przykłady masz w pdf podlinkowanym w moim pierwszym poście.

OK może się zgadzać , ale jak wrzuciłeś obrazek tego "odrzutowego" to sobie przypomniałem ze wioskę obok są właśnie takie przykręcane do asfaltu i po nich tez szkolny śmiga .

[mdyrka]

> za duży skrót myślowy

wcale nie za duży Na drogach publicznych nie można stosować progów podrzutowych (wyjątek to przejście graniczne w pewnej sytuacji).

> Wg ustawy o progach (link w pierwszym poście - niestety nie mogę skopiować z pdfu) jest określone

> gdzie takie podrzutowe mogą być (8.2) osiedla, parkingi ect

No i w tej ustawie (Dz.U 220/2003 poz.2181) jest w tymże pkt. 8.2 napisane wyraźnie:

[mdyrka]

> a co to są progi wysypowe , bo u mnie we wsi sa takie zbudowane z polbruka i solbus po tym lata ?

wyspowe masz na Mińskiej w Bydgoszczy

[alkor]

> wcale nie za duży Na drogach publicznych nie można stosować progów podrzutowych (wyjątek to

> przejście graniczne w pewnej sytuacji).

> No i w tej ustawie (Dz.U 220/2003 poz.2181) jest w tymże pkt. 8.2 napisane wyraźnie:

A czym się różnią progi podrzutowe od zwalniających. Oglądam sobie te rysunki z pierwszego posta i nie bardzo wiem

Ten co wkleiłem to jest podrzutowy czy zwalniający?

-- edyta --

Ewentualnie - czy w tym pdfie z pierwszego posta progi zwalniające zwymiarowane są w metrach a podrzutowe w mm?

[Ozarek]

> A czym się różnią progi podrzutowe od zwalniających. Oglądam sobie te rysunki z pierwszego posta i

> nie bardzo wiem

> Ten co wkleiłem to jest podrzutowy czy zwalniający?

to co wkleiłeś to podrzutowy, one się różnią wymiarami. Wszystkie wąskie to podrzutowe.

Zwalniające to są wszystkie, ale nie wszystkie są podrzutowe

> -- edyta --

> Ewentualnie - czy w tym pdfie z pierwszego posta progi zwalniające zwymiarowane są w metrach a

> podrzutowe w mm?

dokładnie tak.

[alkor]

> to co wkleiłeś to podrzutowy, one się różnią wymiarami. Wszystkie wąskie to podrzutowe.

No to taki mamy na gminnej drodze publicznej

I to nie jeden tylko z 8-10 sztuk. Przy każdym jest znak A-11 i ograniczenie do 20. Od początku wydawało że z nimi coś nie tak bo nawet przy 20km/h można na nich zgubić koła.

A według tego pdfa powinien być stosowany (poza drogami publicznymi) w miejscach gdzie prędkość trzeba ograniczyć do 5-8km/h. No fajnie.

> Zwalniające to są wszystkie, ale nie wszystkie są podrzutowe

> dokładnie tak.

No to ok. Bo coś mi nie pasowało na tych rysunkach

[mdyrka]

> No to taki mamy na gminnej drodze publicznej

> I to nie jeden tylko z 8-10 sztuk. Przy każdym jest znak A-11 i ograniczenie do 20.

ile ja takich progów znam... Jak zwykły jest źle wykonany, to nawet na nim muszę zwalniać prawie do zera, a mam seryjne auto

> Od początku

> wydawało że z nimi coś nie tak bo nawet przy 20km/h można na nich zgubić koła.

Im szybciej przez nie przejeżdżasz tym mniej czuć i tym mniej zawieszenie obrywa. Przy 80km/h w ogóle nie czuć, że się przez niego przejechało (nie testowałem, tak twierdził taksówkarz).

> A według tego pdfa powinien być stosowany (poza drogami publicznymi) w miejscach gdzie prędkość

> trzeba ograniczyć do 5-8km/h. No fajnie.

standard. Niezgodności z przepisami są bardzo częste na drogach. BTW - atakować zarządce o doprowadzenie drogi publicznej do stanu zgodnego z rozporządzeniem, znaczy o usunięcie niezgodności.

> No to ok. Bo coś mi nie pasowało na tych rysunkach

[alkor]

> ile ja takich progów znam... Jak zwykły jest źle wykonany, to nawet na nim muszę zwalniać prawie do

> zera, a mam seryjne auto

> Im szybciej przez nie przejeżdżasz tym mniej czuć i tym mniej zawieszenie obrywa. Przy 80km/h w

> ogóle nie czuć, że się przez niego przejechało (nie testowałem, tak twierdził taksówkarz).

Też mam seryjne i też nie będę testował

> standard. Niezgodności z przepisami są bardzo częste na drogach. BTW - atakować zarządce o

> doprowadzenie drogi publicznej do stanu zgodnego z rozporządzeniem, znaczy o usunięcie

> niezgodności.

W związku z autobusem problem sam się rozwiąże. Bo autobus chyba 'musi być'. A jak nie może jeździć po progach to je zdejmą. I z braku kasy nie założą wyspowych. I będzie po staremu.

W ogóle z tymi progami jest dziwna akcja. Gmina nie miała kasy. Ludzie tam mieszkający zrobili za swoje pieniądze (więc najtańsze i wychodzi że niezgodnie z przepisami) ale wyobrażam sobie że w uzgodnieniu z gminą. No bo ktoś jeszcze musiał znaki postawić. Jednak docelowo nie przekazali tych progów gminie i podobno nadal są 'prywatne'. A założone są już z 1.5 roku.

Teraz gmina ma 'wystąpić' do właścicieli tych progów o ich demontaż Na gminnej drodze

[Antoine]

> Dokładnie miała miejsce akcja że mieszkańcy za swoje zrobili progi (no więc te najtańsze). Mnie też

> wkurzają bo normalnie było ograniczenie do 40 a dzięki tym progom jest do 20. Bez sensu ale

> jakoś idzie z tym żyć

> Ale gmina nie ma kasy i jeżeli ją przycisną o progi to karze zdemontować (ich montaż był chyba

> jakoś uzgadniany z gminą) i nie zrobi wyspowych. Nie będzie żadnych. I tak też będzie źle bo

> droga umożliwia jazdę z dużą prędkością a dzieci do i ze szkoły chodzą skrajnią drogi bo nawet

> pobocza nie ma.

lepiej postawic radar

[alkor]

> lepiej postawic radar

Pewnie że lepiej ale na radar mieszkańcy jeszcze nie uzbierali

A tak poważnie to te kilka progów ogranicza prędkość na odcinku koło 2-3km. Radar ograniczy tylko na 200m przed słupem.