Skocz do zawartości

Pierwszy przegląd.


rwIcIk

Rekomendowane odpowiedzi

Miałem wziąć książkę serwisową i poczytać, ale zapomniałem, wiec pomóżcie zlosnik.gif

Na liczniku w Cruze cyfry nieubłagalnie zbliżają się do 15 000 km i chciałbym umówić się na przegląd, ale dopiero po weekendzie. W związku z tym pytanie. Czy mogę przekroczyć, a jeśli tak, to o ile, przebieg zalecany do przeglądu bez ryzyka utraty gwarancji?

Tak przy okazji podsumowanie 8 mies. użytkowania.

Dane o kosztach i spalaniu: http://rwicik.republika.pl/GM_C.xls

Usterki, które zgłoszę na przeglądzie:

- nierównomierne dawkowanie mocy podczas przyspieszania (podobno ten typ tak ma, ale niech sprawdzą)

- posikiwanie na przednią szybę, gdy spryskuję tylną

- urwany zaczep daszka p.słonecznego foch.gif

- głośna praca zawieszenia/opon (ten typ tak chyba ma, ale niech sprawdzą).

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Miałem wziąć książkę serwisową i poczytać, ale zapomniałem, wiec pomóżcie

> Na liczniku w Cruze cyfry nieubłagalnie zbliżają się do 15 000 km i chciałbym umówić się na

> przegląd, ale dopiero po weekendzie. W związku z tym pytanie. Czy mogę przekroczyć, a jeśli

> tak, to o ile, przebieg zalecany do przeglądu bez ryzyka utraty gwarancji?

Pamiętam, że za czasów DU w książce było wyraźnie napisane, że tolerancja wynosi +/- 500km.

Jak jest obecnie niewiem.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Na liczniku w Cruze cyfry nieubłagalnie zbliżają się do 15 000 km i chciałbym umówić się na

> przegląd, ale dopiero po weekendzie. W związku z tym pytanie. Czy mogę przekroczyć, a jeśli

> tak, to o ile, przebieg zalecany do przeglądu bez ryzyka utraty gwarancji?

Mam przegląd w piątek. Mi powiedziano, że przegląd jest po 15 tysiącach z możliwością przekroczenia przebiegu o nie więcej niż tysiąc. Czyli zasada +/- nie obowiązuje, chociaż pracownik serwisu coś przebąkiwał, że jak przyjadę trochę wcześniej to nic się nie stanie. Nie sprecyzował, co to jest to "trochę".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mam przegląd w piątek. Mi powiedziano, że przegląd jest po 15 tysiącach z możliwością przekroczenia

> przebiegu o nie więcej niż tysiąc. Czyli zasada +/- nie obowiązuje, chociaż pracownik serwisu

> coś przebąkiwał, że jak przyjadę trochę wcześniej to nic się nie stanie. Nie sprecyzował, co

> to jest to "trochę".

Doczytałem w książce, ze przeglądy należy wykonywać co rok lub co 15000 km, w zależności co pierwsze nastąpi. Więcej szczegółów nie znalazłem - żadnych zapisów dot. dopuszczalnych tolerancji. Jutro zadzwonię do ASO, umówię się i dopytam smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jestem umówiony na wtorek. Tak czy siak będzie 100-200 km ponad 15 kkm

Ja jak kupowałem laczka to był jeszcze na gwarancji, ale właściciel nie pojechał na ostatni przegląd i przekroczył o 2500km. Powiedziałem mu żeby pojechał na przegląd i sam zadzwoniłem do ASO. Powiedzieli że jeśli auto nie przyjedzie z poważną usterką silnika to podbiją przegląd i utrzymają gwarancję. No i na gwarancji jeszcze mi później wymienili łączniki stabilizatorów i zamek tylnej klapy ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Zapis jest na stronie 9 ksiazeczki obslugowej w punkcie 4g - mowiacy ze przeglady moga byc

> wykonywane z opoznieniem 1000km lub 1 miesiaca pod warunkiem ze kolejny musi byc o ten sam

> czas wczesniej.

waytogo.gif

Już po.

680zł za przegląd, olej i filtry.

Za jakiś czas muszę wrócić do serwisu, bo zamówili pompkę spryskiwaczy i zatrzask daszka p.słonecznego zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Już po.

Ja też po ale było do doświadczenie, które długo będę pamiętał. Poniżej tylko niektóre wątki:

1. Przegląd 4 godziny, z tym że po 2,5 telefon, że mogę przyjeżdżać, następnie pan obsługujący podczas rozmowy ze mną zajarzył, że nie reklamowałem tarcz bo są brzydkie ale bo są krzywe i przy okazji brzydkie, w związku z tym godzinę ujeżdżał mi auto aby sprawdzić, czy to prawda.

2. Byłem już tak spóźniony, że jak tylko dostałem kluczyki, to podpisałem papiery i pojechałem. Dopiero następnego dnia zauważyłem na fakturze dopisek drobnym druczkiem, że rezygnuję z tzw. gwarancji mobilności. Po telefonicznej awanturze otrzymałem coś jakby przeprosiny i zapewnienie, iż dostanę tą gwarancję pocztą - mija 8 dni i nic.

3. Zaraz po wejściu do samochodu uderzył mnie paskudny zapach. Okazuje się, że zrobili mi przegląd "na bogato" i polali dywaniki gumowe jakimś śmierdzącym czymś, tak aby wyglądały jak mokre. Jak już wspomniałem byłem spóźniony i pojechałem - normalnie bym nie podarował.

4. Zaraz po wyjeździe na miasto uderzył mnie kolejny przykry zapach. Pierwszy raz w tym samochodzie zacząłem czuć zapach spalin z innych samochodów oraz inne niemiłe wonie. Od razu domyśliłem się, że coś pokombinowali z filtrem kabinowym. I faktycznie na fakturze mam wymianę za 66 złotych. Na Allegro oryginał zaczyna się od 105, zatem wiadomo co za kwotę 66 mogłem dostać w serwisie. W ciemno kupiłem węglowy i zajrzałem pod schowek -założyli mi papierowy syf (na Allegro za 20 PLN) a mój pewnie jeździ w Insigni kogoś z serwisu (miał jeszcze 30 tys do wymiany zgodnie z harmonogramem).

Mógłbym kontynuować ale myślę, że tyle wystarczy. Firma mieści się w Lubinie i jest filią Wrocławskiego ASO Auto Serwis Dolny Śląsk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dopiero następnego dnia zauważyłem na fakturze dopisek drobnym druczkiem, że rezygnuję z tzw.

> gwarancji mobilności. Po telefonicznej awanturze otrzymałem coś jakby przeprosiny i

> zapewnienie, iż dostanę tą gwarancję pocztą - mija 8 dni i nic.

Ale o co chodzi?

Nie wziąłem tego.

Przecież mam gwarancję i assistance ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale o co chodzi?

> Nie wziąłem tego.

> Przecież mam gwarancję i assistance ...

Ja też się początkowo nie przejąłem, ale dziwne wydało mi się tłumaczenie pana z serwisu więc drążyłem i wyszło, że jak wezwiesz serwis a oni przyjadą i stwierdzą, że ich zdaniem awaria jest nieobjęta gwarancją (ich zdaniem, mogą się mylić lub mieć złą wolę), to zostawią Cię na drodze i wtedy dzwonisz na assistance i czekasz kolejną godzinę lub więcej. Jak masz gwarancję mobilności, to teoretycznie mają ci pomóc niezależnie od natury problemu.

Mi chodziło przede wszystkim, że nie zapytali i zdecydowali za mnie (tak jak z tym filtrem).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> 4. Zaraz po wyjeździe na miasto uderzył mnie kolejny przykry zapach. Pierwszy raz w tym samochodzie

> zacząłem czuć zapach spalin z innych samochodów oraz inne niemiłe wonie. Od razu domyśliłem

> się, że coś pokombinowali z filtrem kabinowym. I faktycznie na fakturze mam wymianę za 66

> złotych. Na Allegro oryginał zaczyna się od 105, zatem wiadomo co za kwotę 66 mogłem dostać w

> serwisie. W ciemno kupiłem węglowy i zajrzałem pod schowek -założyli mi papierowy syf (na

> Allegro za 20 PLN) a mój pewnie jeździ w Insigni kogoś z serwisu (miał jeszcze 30 tys do

> wymiany zgodnie z harmonogramem).

> Mógłbym kontynuować ale myślę, że tyle wystarczy. Firma mieści się w Lubinie i jest filią

> Wrocławskiego ASO Auto Serwis Dolny Śląsk

Nie boj sie jezeli wymienili to na pewno tamten sie nie nadawal juz do Insignii. Filtr weglowy czy zwykly nie wytzrymuje wiecej jak 15kkm. Roznica jest tylko w jakosci jego eksploaatcji.

Te filtry papierowe zakladaja bo są tańsze dla klienta, jakbys dostał filtr za 150 zl to bys krzyczał ze za drogo.

Ja filtry kupuje na allegro i zawoze do serwisu. Wszystkie kupuje oryginały, a zawsze mozesz sobie zazyczyć zwrot filtrów po wymianie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Te filtry papierowe zakladaja bo są tańsze dla klienta, jakbys dostał filtr za 150 zl to bys

> krzyczał ze za drogo.

Właśnie o to chodzi, że w KIA filtry zmieniali mi za 230 złotych i jak zobaczyłem 66, to od razu się wściekłem. Jednym z dużych atutów oryginalnego filtra była niesamowita skuteczność eliminowania zapachów. Naprawdę mam porównanie. Zarówno w BMW jak i w Jeepie nie mam czegoś takiego. A ci kolesie bez pytania wywalili mi filtr i zastąpili czymś filtropodobnym. Ogólnie cały przegląd przebiegł w takim stylu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> - posikiwanie na przednią szybę, gdy spryskuję tylną

No i wymienili pompkę i raczej jest gorzej niż było.

Nadal posikuje na przednią szybę, gdy pryskam na tylną.

A do tego, gdy pierwszy raz chcę spryskać przednią, to zaczyna sikać ze sporym opóźnieniem.

Do tego mam już 2 dysze zatkane no.gif

Jak ja lubię jeździć do serwisu zolta.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No i wymienili pompkę i raczej jest gorzej niż było.

> Nadal posikuje na przednią szybę, gdy pryskam na tylną.

> A do tego, gdy pierwszy raz chcę spryskać przednią, to zaczyna sikać ze sporym opóźnieniem.

> Do tego mam już 2 dysze zatkane

> Jak ja lubię jeździć do serwisu

A ja myslalem ze to tylko u mnie tak jest smile.gif W sobote sie bawilem tylnym po tym jak mi wezyk wystrzelil z złacza i tez to zauwazylem ze pryska jak zmeczony .... z przodu jak uzywam tylnych.

Ale ja mam zalozone dwa zwrotne zaworki dodatkowe i spryskiwacze z Volvo, ale widze ze nie jest to przyczyna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No i wymienili pompkę i raczej jest gorzej niż było.

> Do tego mam już 2 dysze zatkane

> Jak ja lubię jeździć do serwisu

Bo pompki się nie wymienia tylko wstawia zaworki zwrotne.

A jak jeszcze wymienisz opryski na mgłowe to też znika problem zatykania dysz,

o różnicy w praktycznym działaniu już nie piszę bo to niebo a ziemia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Na Allegro oryginał zaczyna się od 105, zatem wiadomo co za kwotę 66 mogłem dostać w

> serwisie.

Temat filtrów węglowych juz dawno jest rozpracowany na innym forum. Wiemy nawet dokładnie kto robi te filtry dla GM.

Natomiast same oryginały węglowe z logiem GM, zaczynają się od 51 PLN na allegro, czasem nawet za 49 się trafiają. Wiem bo od razu kilka takich kupiłem.

I to też jest odpowiedź gdzie trafił ten niby wymieniony "na papierze".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Bo pompki się nie wymienia tylko wstawia zaworki zwrotne.

> A jak jeszcze wymienisz opryski na mgłowe to też znika problem zatykania dysz,

> o różnicy w praktycznym działaniu już nie piszę bo to niebo a ziemia.

A czytałes w czym jest problem z tymi spryskiwaczami? Chyba nie.

Zadne zaworki w tym nie pomoga.

Ja tez mam ten problem, a mam spryskiwacze volvo i dwa zaworki wstawione w uklad z przodu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.