Skocz do zawartości

Pokrowiec samochodowy - relikt czy jednak warto ?


szpenio

Rekomendowane odpowiedzi

Witam Kolegów,

Auto będzie stało pod chmurką od mniej więcej października do końca zimy. Samochód to Astra H Kombi. Czy pokrowce oferowane np. TU maja jakikolwiek sens, to znaczy chronią w jakimś stopniu lakier, część wody spływa po nich faktycznie - generalnie warto wydać te dziesiąt złotych?

Są pokrowce po 50zł ale i 150zł - czy różnica taka jest adekwatna do jakości...

A może wręcz przeciwnie auto pod takim pokrowcem będzie zachowywać się jak ogórek kiszony w beczce i spowoduje to tylko problemy?

Paweł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Witam Kolegów,

> Auto będzie stało pod chmurką od mniej więcej października do końca zimy. Samochód to Astra H

> Kombi. Czy pokrowce oferowane np. TU maja jakikolwiek sens, to znaczy chronią w jakimś

> stopniu lakier, część wody spływa po nich faktycznie - generalnie warto wydać te dziesiąt

> złotych?

> Są pokrowce po 50zł ale i 150zł - czy różnica taka jest adekwatna do jakości...

> A może wręcz przeciwnie auto pod takim pokrowcem będzie zachowywać się jak ogórek kiszony w beczce

> i spowoduje to tylko problemy?

> Paweł

ja bym po prostu auto umył, porzadnie nawoskował jakimiś szpejami i olał pokrowce. Raz widziałem ile było wilgoci pod takim pokrowcem. W jednym miejscu lakier został nawet uszkodzony

IMO nie warto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W warunkach jesienno-zimowych ta szmata będzie nieustannie mokra. Chcesz to codziennie ściągać i zakładać na koniec dnia? Pierniczenia będzie z tym co niemiara. A nawet jakby auto miało tylko stać to taka ciągła sauna chyba więcej zaszkodzi niż jak auto stoi pod chmurą i wiatr zapewnia przewiew. A po pierwsze to tylko auto, blacha na czterech kołach a nie małe dziecko na pierwszym spacerze w swoim życiu. smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ja bym po prostu auto umył, porzadnie nawoskował jakimiś szpejami i olał pokrowce. Raz widziałem

> ile było wilgoci pod takim pokrowcem. W jednym miejscu lakier został nawet uszkodzony

> IMO nie warto.

Dokładnie tak. Przy czym podczas zimy można kilkukrotnie powtórzyć zabieg mycia i woskowania. Na pewno to będzie zdrowsze od pokrowca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pokrowiec ma sens ale taki wykonany z brezentu i przewiewny. Nie te badziewia.

Sam obserwuję gościa który trzyma pod takimi prlowskimi trochę połatanymi z brezentu trzyma dwa zabytkowe auta. Auta wyglądają świetnie.

Natomiast takie plastikowe plandeki to nie wiem - wiem że na pewno trzeba je dobrze zabezpieczyć żeby podczas wiatru nie wytarły lakieru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Żeby taki pokrowiec miał sens musiał by być wykonany z materiału przepuszczającego parę a nie

> wpuszczającego wilgoci, a wtedy byłby niestety sporo droższy.

No są takie wykonane z Goretexu, z membranami i tak dalej. Ale kosztują dużo, bardzo dużo. Taniej jest oddać na wiosnę do blacharza na poprawki. Zresztą prawie pewne jest, że dobry pokrowiec po prostu od razu zakoszą zlosnik.gif I trzeba kupować pokrowiec na pokrowiec hehe.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.