Pietro_M Napisano 18 Maja 2014 Udostępnij Napisano 18 Maja 2014 > Także grunt to się dobrze ubrać Standard, sprawdzony podczas zakupu auta dla rodzicielki jakieś 6. lat temu. Za 3-4 lata będzie kolejny i znowu zrobię próbę ubioru. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ryb Napisano 18 Maja 2014 Udostępnij Napisano 18 Maja 2014 > ja piszę o t-shirtach, garnitury to inna bajka > Przesłanie mojej wypowiedzi jest takie, że nie należy zakładać, iż ktoś kto przyjdzie ubrany w > ciuchy z Carry i buty z CCC na jazdę próbną nową X5ką do salonu BMW nie ma nią forsy i należy > go olać. Przesłanie mojej wypowiedzi jest takie, że rachunek prawdopodobieństwa nieubłaganie wskazuje, że koleś w butach z CCC i ciuchach z Carry nie jest raczej ekscentrycznym milionerem. > Tak, bo na pewno Armani robi z innej bawełny > Poza metką wartą ze 150zł to odszyta jest tak samo jak koszulki za 70zł. Każdy T-shirt jest przecież tak samo uszyty. Ale akurat Eprit robi je z tak cieniutkiej bawełny że jeszcze trochę a będą przezroczyste. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ryb Napisano 18 Maja 2014 Udostępnij Napisano 18 Maja 2014 > Wiele mówią czyste buty (tak, to nie takie oczywiste ), porządny zegarek ... generalnie drobne > detale, często niewidoczne na pierwszy rzut oka. Buty i zegarek to też zupełnie inna historia. Właściwie na tym można w większości wypadków poprzestać bo od razu wiadomo kto zacz. > Chociaż ubranie, albo dobre auto, którym > podjechał klient, nie często idą w parze chociażby z kulturą osobistą i faktycznym > zainteresowaniem A o tym wiele osób zapomina w salonie samochodowym i zachowuje się poniżej > krytyki albo udaje kogoś kim nie jest.. A to też prawda. Ludzie z kasą to nie to samo co ludzie z klasą. > Generalnie ocenianie po wyglądzie to podstawowy błąd sprzedawcy. Już po zachowaniu i obserwacji > klienta przy autach można więcej wywnioskować Zgadza się. > Mnie za czasów pracy w marce uchodzącej za "premium" denerwowali ludzie, którzy wsiadali na jazdach > testowych i pałowali ile wlezie...Ludzie kulturalni i żywo zainteresowani zazwyczaj pytali > czy mogą na chwilę przycisnąć ale większość jazdy odbywali w normalnym trybie Ja zwykle na jeździe testowej chcę sprawdzić jak auto zachowuje się w warunkach w jakich je eksploatuję - więc jadę jak zwykle, może tylko wybieram bardziej zróżnicowaną trasę niż autostrada z włączonym tempomatem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
deszczowyRoman Napisano 18 Maja 2014 Udostępnij Napisano 18 Maja 2014 > W skodzie 15 minut wyznaczoną trasą, bo nie chciałem głowy sprzedawcy zawracać, gdyż wyglądał na > podirytowanego wcześniejszymi klientami i znudzony jazdami. > Ocenianie po tym czym klient przyjechał, jak jest ubrany jest notoryczne. jak bedzie potraktowany człek w srednich ciuchach ze złotym zegarkiem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
BOGUS Napisano 18 Maja 2014 Udostępnij Napisano 18 Maja 2014 > jak bedzie potraktowany człek w srednich ciuchach ze złotym zegarkiem? jak człek w średnich ciuchach widzisz większość sprzedawców nie tylko samochodów jak zobaczą na nadgarstku Atlantica to będą wiedzieć że "szwajcar" a jak Orisa to nie będą wiedzieć czy to bliżej lorusa czy omegi... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
karolKK Napisano 18 Maja 2014 Udostępnij Napisano 18 Maja 2014 > I tak przez kolejne 20 lat, zeby splacic kreske rata 2kpln m-c, kredyt góra 5 lat. Reszta środki własne, sprzedaż starego samochodu. Przy takich założeniach kredytobiorcy jak wyżej podałem, to naprawdę nie jest opcja "zęby w ścianę". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ryb Napisano 18 Maja 2014 Udostępnij Napisano 18 Maja 2014 > rata 2kpln m-c, kredyt góra 5 lat. To masz dopiero jakieś 80k spłacone. Brakuje 100k. > Reszta środki własne, sprzedaż starego samochodu. "Stary" samochód za 100k? > Przy takich założeniach kredytobiorcy jak wyżej podałem, to naprawdę nie jest opcja "zęby w > ścianę". Kupowanie auta za dwudziestokilkukrotność swoich zarobków to JEST opcja "zęby w ścianę". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
karolKK Napisano 18 Maja 2014 Udostępnij Napisano 18 Maja 2014 > To masz dopiero jakieś 80k spłacone. Brakuje 100k. > "Stary" samochód za 100k? > Kupowanie auta za dwudziestokilkukrotność swoich zarobków to JEST opcja "zęby w ścianę". To chcesz mi powiedzieć, że ktoś kto kupuje nowy kompakt za (na okrągło, bo takie dziś ceny kompaktów w podstawie) 60kpln na pewno zarabia z 7-10kpln? Bez jaj. Z drugiej strony pensja 10kpln, która jest już naprawdę bardzo wysoką pensją to nadal 1/15 nowego A6. To próbujesz mi powiedzieć, że A6 kupuje ktoś kto zarabia 20kpln? Nie sądzę, by tak było, bo za dużo nowych A6 , 5tek , E-klas widuję w chociażby najbliższej swojej okolicy, a naprawdę garstka ludzi zarabia więcej, niż 10kpln. Chyba, że bierzemy pod uwagę, że większosć to leasingi ale raty leasingowe też trzeba mieć z czego płacić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
BOGUS Napisano 18 Maja 2014 Udostępnij Napisano 18 Maja 2014 > To masz dopiero jakieś 80k spłacone. Brakuje 100k. > "Stary" samochód za 100k? > Kupowanie auta za dwudziestokilkukrotność swoich zarobków to JEST opcja "zęby w ścianę". właśnie, chyba DanieL kiedyś przedstawiał wzór na wartość auta na które człowieka stać i było to max 6x zarobki miesięczne 20x to jak z dowcipie o Polaku co rozbił syrenkę- dorobek całego życia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ryb Napisano 18 Maja 2014 Udostępnij Napisano 18 Maja 2014 > To chcesz mi powiedzieć, że ktoś kto kupuje nowy kompakt za (na okrągło, bo takie dziś ceny > kompaktów w podstawie) 60kpln na pewno zarabia z 7-10kpln? > Bez jaj. A jak inaczej? > Z drugiej strony pensja 10kpln, która jest już naprawdę bardzo wysoką pensją to nadal 1/15 nowego > A6. Z pensją 10k nie ma co się wygłupiać i pchać w nowe A6. Przy takiej pensji IMO auto za 60-80k to maksimum. > To próbujesz mi powiedzieć, że A6 kupuje ktoś kto zarabia 20kpln? Co najmniej. Ewentualnie ktoś niepoważny. > Nie sądzę, by tak było, bo za dużo nowych A6 , 5tek , E-klas widuję w chociażby najbliższej swojej > okolicy, a naprawdę garstka ludzi zarabia więcej, niż 10kpln. I tu właśnie prawdopodobnie się mylisz. > Chyba, że bierzemy pod uwagę, że większosć to leasingi ale raty leasingowe też trzeba mieć z czego > płacić. Nie ma znaczenia forma finansowania. Ona tylko zmienia położenie wydatku w czasie. Ale jego wysokość jest taka sama (lub większa). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
karolKK Napisano 18 Maja 2014 Udostępnij Napisano 18 Maja 2014 > właśnie, > chyba DanieL kiedyś przedstawiał wzór na wartość auta na które człowieka stać i było to max 6x > zarobki miesięczne > 20x to jak z dowcipie o Polaku co rozbił syrenkę- dorobek całego życia To albo ja mam halucynacje widząc na drogach codziennie coraz nowsze i droższe samochody, w coraz większych ilościach albo GUS kłamie i średnia pensja miesięczna to nie ~3,7kpln brutto ale z 3 x tyle. Wychodzi na to, że na nowego kompakta by sobie mógł pozwolić ktoś z pensją 10kpln netto. To ja obalam tą tezę od ręki, bo od razu mogę podać z 2 kumpli i 3 osoby z własnej rodziny, którzy w ostatnich 3 latach kupili nowe Astry, Ceed'y i Golfy za c.a. 60kpln, przy zarobkach sporo mniejszych, niż 5kpln. Gdyby tak było jak mówisz i każdy by się taką matematyką kierował to byśmy nie widzieli praktycznie nowych aut na drogach. Ja nie mówię, że mądre to by kupować samochód za np. 100kpln z pensją 7kpln ale mówię, ze się DA i że ludzie TAK ROBIĄ. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
BOGUS Napisano 18 Maja 2014 Udostępnij Napisano 18 Maja 2014 > To albo ja mam halucynacje widząc na drogach codziennie coraz nowsze i droższe samochody, w coraz > większych ilościach albo GUS kłamie i średnia pensja miesięczna to nie ~3,7kpln brutto ale z 3 > x tyle. > Wychodzi na to, że na nowego kompakta by sobie mógł pozwolić ktoś z pensją 10kpln netto. > To ja obalam tą tezę od ręki, bo od razu mogę podać z 2 kumpli i 3 osoby z własnej rodziny, którzy > w ostatnich 3 latach kupili nowe Astry, Ceed'y i Golfy za c.a. 60kpln, przy zarobkach sporo > mniejszych, niż 5kpln. > Gdyby tak było jak mówisz i każdy by się taką matematyką kierował to byśmy nie widzieli praktycznie > nowych aut na drogach. > Ja nie mówię, że mądre to by kupować samochód za np. 100kpln z pensją 7kpln ale mówię, ze się DA i > że ludzie TAK ROBIĄ. witaj dać to się może i da tylko że nieraz z zębami w ścianie niestety. auto kupowane wg "takiej matematyki" to po prostu auto na które mnie stać... w sumie to jeszcze nigdy nie kupiłem auta tak drogiego żeby osiągnęło 6 krotność moich zarobków, żona w sumie też nie natomiast to że na ulicach widzisz dużo nowych wozów to po pierwsze wiele z nich to auta służbowe, po drugie w naszym pięknym kraju wielu jeszcze określa status majątkowy po samochodzie, więc trzeba sie pokazać. masz dużo racji, znam kilka osób które jeżdżą autami na które ich nie stać - jednemu nawet już 2 razy zabrali DR za tę samą pękniętą szybę pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bizz Napisano 18 Maja 2014 Udostępnij Napisano 18 Maja 2014 > ludzie, których stać na nową X5 nie ubierają się w CCC i Cary jasne, ale sadzisz 1 - kumpel, jeździ 3 letnim 911 turbo, ubiera się w pobliskim centrum handlowym, głównie Reserved, itp. 2 - gość ze wsi obok, znam go bo korzystamy z usług tego samego elektronika samochodowego - ma kilkanaście samochodów, max 2 letnich, m.in. właśnie X5, CLSa, Gallardo i Porsche GT3. Ubiera się dobrze, schludnie, ale marki max typu Wrangler, Levis, C&A Mam też kumpli, którzy jeżdżą 10-letnim Audi A6, a na dźinsy wydają 1500 zeta. Nie ma kompletnie żadnej reguły... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bizz Napisano 18 Maja 2014 Udostępnij Napisano 18 Maja 2014 żeby jeszcze dołożyć do pieca "ubiorowego" - zarówno ja, jak i kumpel od GT3, czy jeszcze jeden - posiadacz nowej Insignii - często zaopatrujemy się w ciucholandach... Za grosze można dorwać fajny ciuch, który nie będzie kopią marketowego shitu... i jeszcze jedno - ten od GT3 jeździ do pracy parę km na kilkunastoletnim, podrapanym, masakrycznie brzydkim rowerze - bo lubi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
71mordor Napisano 19 Maja 2014 Udostępnij Napisano 19 Maja 2014 > Standard, sprawdzony podczas zakupu auta dla rodzicielki jakieś 6. lat temu. > Za 3-4 lata będzie kolejny i znowu zrobię próbę ubioru. Właśnie wróciłem z salonu Suzuki "Yama" w Touniu. W piątek byłem i dostałem na cały weekend samochód do testów. Dzisiaj byłem oddać samochód testowy i kupiłem nowy za... (nieważne ile, nieco powyżej przyzwoitego kompakta). Ubrany byłem w sweterek, jeansy i sportowe buty z wyprzedaży Sprzedawca ani przez moment nie dał mi do zrozumienia, że mnie nie stać itp. Kwestia profesjonalizmu i tyle. Znam ludzi których stać by było, zeby kupić cały ten salon, a noszą się gorzej niż ja idąc grzebać w garażu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
71mordor Napisano 19 Maja 2014 Udostępnij Napisano 19 Maja 2014 > Auto za ca. 75 tysięcy złotych brutto odbieraliśmy oczywiście w Citroenie Do Peugeota nie > pojechaliśmy nawet przy kupnie kolejnych samochodów - nowszej generacji Berlingo Kilka lat temu w mojej okolicy pewien biznesmen zajmujacy się rolnictwem (jego ziemia liczona jest w tysiacach hektarów), wszedł do dilera firmy Class i tam dowiedział się, że używane traktory są z tyłu (wyglądał faktycznie trochę jak traktorzysta który z pola zjechał). Odwrócił sie i u John Deera kupił 11 duzych ciągników. nie znam się, ale sądzę ,że prowizja od takich zakupów była spora Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
teg Napisano 19 Maja 2014 Udostępnij Napisano 19 Maja 2014 > Chyba, że bierzemy pod uwagę, że większosć to leasingi ale raty leasingowe też trzeba mieć z czego > płacić. Kolega pracuje w windykacji długów, bardzo zmienił moje zdanie na ten temat Musi być nowe mieszkanie, nowe auto i "zęby w scianę" i płacz że kurs franka zmienił się o 2%. Nie miałem pojęcia jak to wygląda i ile mają tam pracy, jak bardzo jest to powszechne zjawisko - bo najważniejsze to się pokazać - i dlaczego nie powinienem zazdrościć widząc tyle nowych drogich aut na ulicy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
71mordor Napisano 19 Maja 2014 Udostępnij Napisano 19 Maja 2014 > Patrząc na profil przeciętnego kierowcy BMW w Polsce, nawet tego nowego BMW to śmiem twierdzić, że > klient w garniturze będzie szybciej spławiony, niż ten w dresie eee... ci w dresie nie kupują salonie, bo w salonach tylko frajerstwo kupuje... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.