Skocz do zawartości

Do czego taki silnik?


deltabox

Rekomendowane odpowiedzi

Właśnie nie ma przekładni, to jest taki niewymiarowy trzpień, mocno by wibrowało przy uruchomieniu. Chyba wystawię na alledrogo na próbę. Nie mam pojęcia co to warte, przywiezione z rajchu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Właśnie nie ma przekładni, to jest taki niewymiarowy trzpień, mocno by wibrowało przy uruchomieniu.

> Chyba wystawię na alledrogo na próbę. Nie mam pojęcia co to warte, przywiezione z rajchu.

Jesli celowo jest "nie wywazony", moze byc elememtem zageszczarki na linii do wyrobu kostki brukowej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jesli celowo jest "nie wywazony", moze byc elememtem zageszczarki na linii do wyrobu kostki

> brukowej

Za niskie obroty i za małe niewyważenie na wibrator.

Poza tym to wygląda na mimośród, pracowało podobnie jak wałek rozrządu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic konkretnego nie napiszę, ponieważ temat przerabiałem tylko teoretycznie. Należy stoczyć wirnik, aby nakleić magnesy, ale zachować jak najmniejszą szczelinę. Po przeróbce problemem mogą być zaskoki czyli skokowo narastający opór przy obrocie wału tak wykonanego generatora. Pomaga klejenie magnesów pod niewielkim kątem do osi wirnika. Ilość biegunów magnetycznych zależy od ilości żłobków stojana oraz ilości faz generatora. W sieci można znaleźć opis generatora zbudowanego z silnika pralki polar w której chyba nawet nie trzeba było przezwajać stojana. Jeżeli dobrze pamiętam to przy trzystu obrotach można z niego uzyskać 60W. Temat szeroko omawiany na elektrodzie (dość dawno). Temat dla pasjonatów i zapaleńców, bo energia pozyskiwana z wiatru jest mocno kapryśna, a postawienie wysokich masztów kłopotliwe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Bo się nie opłaca? Ile osiągniesz mocy z silnika 0,25 kW z cos fi 0,67 który ma już spore straty?

Nie analizowałem tego - ale jakby posłać uzyskane napięcie na prostownik - to dalej będzie słabo?

Problem z wzbudzeniem załatwi oczywiście bateria kondensatorów...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Pod warunkiem że wiatr jest dostępny o danej prze dnia, albo w ogóle dostępny. No i poza

> oświetleniem nic więcej.

Bez bufora w postaci baterii akumulatorów nie ma to sensu. I to są dodatkowe koszty i utrudnienia. Bo należy zastosować dodatkowy sterownik aby nie przeładować akumulatorów i nie rozładować ich zbyt głęboko. Do oświetlenia i ogrzewania bezproblemowe, mamy namiastkę ciepła i światła gdy wieje. W przypadku bardziej wymagających odbiorników tylko przetwornica, z pożądanym sinusem na wyjściu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ......

> "Kij w szprychy" czyli robimy przerwę w obwodzie i gotowe

Pięknie. I generator bez obciążenia kręci się ile go wiatr rozbuja. W skrajnym przypadku siła odśrodkowa wyrywa łopaty, które lądują na terenie sąsiada. I szczęśliwie lądują w truskawkach, a nie wpadają oknem do sypialni. Niestety temat jest skomplikowany, bo trzeba ogarnąć trzy dziedziny: sprawność elektryczną, wytrzymałość mechaniczną oraz aerodynamikę łopat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.