Skocz do zawartości

Malowanie błotnika - zrób to zam


4thelement

Rekomendowane odpowiedzi

Jako że ruda zabrała się za błotnik w mojej skodzinie postanowiłem zabrać się za nią

przed naprawą wyglądało to tak

przednapraw10501_zpsa1fa9a14.jpg

przednapraw1050_zps5c3764ad.jpg

ruda przeżarła błotnik na wylot, zatem nastąpiła decyzja o zakupieniu innego błotnika i przemalowaniu go w kolor nadwozia.

Po zeszlifowaniu błotnika zdobytego na szrocie położono podkład

podk1420ad1_zpsd6f8bbea.jpg

podkład położono w 3 warstwach, ostatnia warstwa zmatowana papierem 800 na mokro, odtłuszczona i przetarta ściereczką antystatyczną.

po tych zabiegach położono bazę w 2 warstwach

baza_zps37604da0.jpg

baza1_zps8bf559ae.jpg

baza po przeschnięciu przetarta znów ściereczką antystatyczną po czym położono lakier bezbarwny w ilości warstw 3

klar1_zpsc4fb0579.jpg

klar_zps79012916.jpg

po przeschnięciu, zamontowano na samochodzie i przepolerowano G3

efekt3_zps7c502023.jpg

efekt_zps65c3cfe9.jpg

efekt1_zps0fd3430c.jpg

na zakończenie efekt końcowy, dodam że na żywo nie rzuca się to aż tak bardzo w oczy, ale różnica jest widoczna, pewnie za sprawą zbyt małej ilości bazy - lakier namieszany prawidłowo- odcień w natrysku próbnym pokrywał się z odcieniem oryginalnym.

efekt6_zps738081ac.jpg

efekt4_zps068450f9.jpg

efekt5_zpscaf76f1b.jpg

jak na pierwszy raz jestem zadowolony z wykonanej pracy - bez "skórki pomarańczy", bez zlewów - z czasem odcień się wyrówna. Zresztą srebny metalic jest trudnym w kładzeniu więc uznaję że jest dobrze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety kolor się nie zrówna, srebrny jest strasznie wrednym kolorem jeżeli chodzi o malowanie i nawet prawidłowo dobrany lakier nie zapewni odpowiedniego efektu końcowego.

Na YT są filmiki kącikowego kolegi który reanimował swojego Matiza i potem jeszcze kilka aut, powiem szczerze że jak popatrzyłem jak zreanimował Mazdę to mi szczęka opadała.

I chodzi mi tu o to że On jako amator zrobiło to IMO lepiej niż niektórzy co siedzą w biznesie przez X lat, reanimacja zderzaka i błotnika oraz malowanie/cieniowanie po kawałku, jak to oglądałem to stwierdziłem "nie to się nie uda" a jednak się udało i wyszło super ok.gif

I kurde żeby miał go bliżej to bym mu podstawił auto na wymianę progów ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ładnie jak na samoróbkę, pierwszy raz. Witaj w klubie łaciatych

> Trzeba było cieniować aby trochę zamaskować łatę. To już chyba jednak wyzwanie na drugi raz?

spokojnie, spokojnie, maska, przedni zderzak i drugi błotnik również nadają się do malowania bo pełno jest śladów po kamyczkach, jak to się będzie malowało to zmatowi się drzwi i pocieniuje się tak jak powinno być zrobione.

teraz za to nie chciałem się zabierać bo nie wiedziałem jak mi błotnik wyjdzie.

co mnie dziwi najbardziej to to że nie widać różnicy w odcieniu pomiędzy błotnikiem a maską,przednim zderzakiem i słupkiem, dopiero na drzwiach widać.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Niestety kolor się nie zrówna, srebrny jest strasznie wrednym kolorem jeżeli chodzi o malowanie i

> nawet prawidłowo dobrany lakier nie zapewni odpowiedniego efektu końcowego.

> Na YT są filmiki kącikowego kolegi który reanimował swojego Matiza i potem jeszcze kilka aut,

> powiem szczerze że jak popatrzyłem jak zreanimował Mazdę to mi szczęka opadała.

> I chodzi mi tu o to że On jako amator zrobiło to IMO lepiej niż niektórzy co siedzą w biznesie

> przez X lat, reanimacja zderzaka i błotnika oraz malowanie/cieniowanie po kawałku, jak to

> oglądałem to stwierdziłem "nie to się nie uda" a jednak się udało i wyszło super

> I kurde żeby miał go bliżej to bym mu podstawił auto na wymianę progów

właśnie na tych filmikach oparłem swoją bazę....oglądałem odcinek z mazdą kilkanaście razy zapamiętując to jak robi....

jak dla mnie również profi robota

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> po tych zabiegach położono bazę w 2 warstwach

> baza po przeschnięciu przetarta znów ściereczką antystatyczną po czym położono lakier bezbarwny w

> ilości warstw 3

Odniosę się do tego fragmentu, nawiązując do niedawnego wątku na Motokąciku, o odchodzeniu klaru pod wpływem ciśnienia wody na myjce.

Zarówno w tamtym wątku padły słowa, że klar należy kłaść na wilgotną bazę, inaczej odchodzenie klaru po dość krótkim czasie mamy zapewnione.

To samo słyszałem od zaprzyjaźnionych lakierników. A Ty piszesz o przecieraniu po przeschnięciu... aż się zastanawiam jak to w dłuższym okresie użytkowania się zachowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Odniosę się do tego fragmentu, nawiązując do niedawnego wątku na Motokąciku, o odchodzeniu klaru

> pod wpływem ciśnienia wody na myjce.

> Zarówno w tamtym wątku padły słowa, że klar należy kłaść na wilgotną bazę, inaczej odchodzenie

> klaru po dość krótkim czasie mamy zapewnione.

> To samo słyszałem od zaprzyjaźnionych lakierników. A Ty piszesz o przecieraniu po przeschnięciu...

> aż się zastanawiam jak to w dłuższym okresie użytkowania się zachowa.

baza odparowywuje w bardzo szybkim tempie, musiałbyś miec przygotowany drugi pistolet z klarem aby zdążyć umyć i namieszać bezbarwnego...

nie jestem lakiernikiem, tak naprawdę to pierwsza rzecz w malowaniu do której tak naprawdę przyłożyłem, jeżeli słyszę krytykę przyjmuję, nie przypisuję sobie w żaden sposób jakiś umiejętności, po prostu cieszę się że mi to tak wyszło

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jako że ruda zabrała się za błotnik w mojej skodzinie postanowiłem zabrać się za nią

> przed naprawą wyglądało to tak

> ruda przeżarła błotnik na wylot, zatem nastąpiła decyzja o zakupieniu innego błotnika i

> przemalowaniu go w kolor nadwozia.

> Po zeszlifowaniu błotnika zdobytego na szrocie położono podkład

> podkład położono w 3 warstwach, ostatnia warstwa zmatowana papierem 800 na mokro, odtłuszczona i

> przetarta ściereczką antystatyczną.

> po tych zabiegach położono bazę w 2 warstwach

> baza po przeschnięciu przetarta znów ściereczką antystatyczną po czym położono lakier bezbarwny w

> ilości warstw 3

> po przeschnięciu, zamontowano na samochodzie i przepolerowano G3

> na zakończenie efekt końcowy, dodam że na żywo nie rzuca się to aż tak bardzo w oczy, ale różnica

> jest widoczna, pewnie za sprawą zbyt małej ilości bazy - lakier namieszany prawidłowo- odcień

> w natrysku próbnym pokrywał się z odcieniem oryginalnym.

> jak na pierwszy raz jestem zadowolony z wykonanej pracy - bez "skórki pomarańczy", bez zlewów - z

> czasem odcień się wyrówna. Zresztą srebny metalic jest trudnym w kładzeniu więc uznaję że jest

> dobrze

Wyszło całkiem nieźle. Jednak biorąc pod uwagę, że masz najgorszy możliwy do lakierowania kolor, osobiście wybrałbym zakup używanego błotnika w tym kolorze. No i mam wątpliwości co do kładzenia bezbarwnego na suchą już bazę hmm.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wyszło całkiem nieźle. Jednak biorąc pod uwagę, że masz najgorszy możliwy do lakierowania kolor,

> osobiście wybrałbym zakup używanego błotnika w tym kolorze. No i mam wątpliwości co do

> kładzenia bezbarwnego na suchą już bazę

uwierz że poświęciłem cały dzień urlopu na szukanie po szrotach błotnika do tej octavi, znalazłem dwa, oba do lakierowania, jeden zielony, jeden w moim kolorze - ale lakierować trzeba było

tak więc nie każdy jeździ samochodem do którego w częściach na szrotach można przebierać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> uwierz że poświęciłem cały dzień urlopu na szukanie po szrotach błotnika do tej octavi, znalazłem

> dwa, oba do lakierowania, jeden zielony, jeden w moim kolorze - ale lakierować trzeba było

> tak więc nie każdy jeździ samochodem do którego w częściach na szrotach można przebierać

Wierzę. Też poszukiwałem paru elementów do mojego ale odrzuciłem malowanie i skończyło się zakupem po ponad dwóch latach i całego samochodu na części grinser006.gif

Rozumiem, że to Ci przeszkadzało i chciałeś coś z tym zrobić. Wyszło nieźle i oby okazało się trwałe ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> jak na pierwszy raz jestem zadowolony z wykonanej pracy,

jako, że to kącik ZtS, to gratulacje, malowanie wyszło fajnie.

Gdyby to był motoryzacyjny, to hehe.gif... zaoszczędziłeś 400 zł na lakierniku a straciłeś 2000 zł na wartości samochodu i jakieś 50 godzin, które mogłeś spędzić na czymś przyjemniejszym niż wdychanie nitra i farby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> jako, że to kącik ZtS, to gratulacje, malowanie wyszło fajnie.

> Gdyby to był motoryzacyjny, to ... zaoszczędziłeś 400 zł na lakierniku a straciłeś 2000 zł na

> wartości samochodu i jakieś 50 godzin, które mogłeś spędzić na czymś przyjemniejszym niż

> wdychanie nitra i farby.

nie jestem ani lakiernikiem, ani masochistą aby wystawiać ten wątek na Moto smile.gif

w sobotę została podjęta decyzja o powtórnym malowaniu, to co jest zostanie zeszlifowane do podkładu i będzie malowane jeszcze raz.

ale zanim to nastąpi zrobię próbne natryski z różną ilością bazy oraz jej grubością aby jak najbliżej odwzorować oryginał.

pytanie do znawców: czy ilość bezbarwnego ma wpływ na odcień tego cholernego srebnego koloru?

oczywiście będzie również dokumentacja zdjęciowa smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ale zanim to nastąpi zrobię próbne natryski z różną ilością bazy oraz jej grubością aby jak

> najbliżej odwzorować oryginał.

> pytanie do znawców: czy ilość bezbarwnego ma wpływ na odcień tego cholernego srebnego koloru?

mam kilka eksperymentów na koncie i powiem tak, ilość claru ma minimalne znaczenie, większe znaczenie ma dobór lakieru, ciśnienie, dysza, kąt i odległość napylania oraz rozcieńczenie bazy.

Jedyny sposób, w jaki udawało mi się uzyskiwać powtarzalny dobry efekt w perle, to wylanie bazy standardowo aby pokryć dokładnie pokład a następnie unieść pistolet na 2x większą wysokość i nałożyć kolejną warstwę bazy odkurzem.

Lakiernicy pewnie mają na to swoje patenty wyrobione codziennym lakierowaniem latami... tego nie przeskoczysz. Ja wydałem fortunę na graty do lakierowania i stwierdziłem po jakimś czasie, że efekty mojej pracy podobają się tylko mi i dałem sobie z tym spokój.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nie jestem ani lakiernikiem, ani masochistą aby wystawiać ten wątek na Moto

> w sobotę została podjęta decyzja o powtórnym malowaniu, to co jest zostanie zeszlifowane do

> podkładu i będzie malowane jeszcze raz.

> ale zanim to nastąpi zrobię próbne natryski z różną ilością bazy oraz jej grubością aby jak

> najbliżej odwzorować oryginał.

> pytanie do znawców: czy ilość bezbarwnego ma wpływ na odcień tego cholernego srebnego koloru?

> oczywiście będzie również dokumentacja zdjęciowa

nie malowałem metalikami bo po przeanalizowaniu wymagań i posiadanego sprzętu wymiękłem. Podobno różnica jest nawet w zależności od ustawionego ciśnienia sick.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nie malowałem metalikami bo po przeanalizowaniu wymagań i posiadanego sprzętu wymiękłem. Podobno

> różnica jest nawet w zależności od ustawionego ciśnienia

Od kąta prowadzenia pistoletu, od wielkości ziarna (a od kąta i ciśnienia zależy jak się będzie układało) itp. itd. strasznie wredne do lakierowania wink.gif

Do tego klar na suchą bazę - to naprawdę gwarancja odprysków po jakimś czasie (im bardziej "ukryty" element, tym później...).

Sam klar też żółknie, matowieje itp. itd., więc de facto lakier dobrany czasem prawie idealnie po jakimś czasie się odetnie. Tylko cieniowanie na sąsiednie elementy pozwala się tego pozbyć - ale tutaj wchodzenie na maskę i drzwi przy braku lepszego sprzętu i dobrych warunków jest IMHO marnym pomysłem.

Zapał i chęć zrobienia czegoś we własnym zakresie jestem w stanie zrozumieć, ale mimo wszystko sprzedałbym ten błotnik - choćby po zapodkładowaniu (ewentualnie w kolorze - tak, jak jest) i wolałbym kupić fabryczny z podobnego rocznika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Sam klar też żółknie, matowieje itp. itd., więc de facto lakier dobrany czasem prawie idealnie po

> jakimś czasie się odetnie. Tylko cieniowanie na sąsiednie elementy pozwala się tego pozbyć -

> ale tutaj wchodzenie na maskę i drzwi przy braku lepszego sprzętu i dobrych warunków jest IMHO

> marnym pomysłem.

w tym samym aucie jakieś 1,5 miesiąca wstecz malowana tylna klapa i tylny zderzak, przy odbiorze pytałem się czy było cieniowane z tylnymi błotnikami, lakiernik zaprzeczył, stwierdził że takiej potrzeby nie było - różnicy w odcieniu nie widać

> Zapał i chęć zrobienia czegoś we własnym zakresie jestem w stanie zrozumieć, ale mimo wszystko

> sprzedałbym ten błotnik - choćby po zapodkładowaniu (ewentualnie w kolorze - tak, jak jest) i

> wolałbym kupić fabryczny z podobnego rocznika.

no to życzę powodzenia, już wcześniej pisałem, na rynku nie ma takich błotników, w tym kolorze jest bardzo mały wybór, nie piszę się przy okazji na wysyłkę błotnika w super stanie bo wiem w jakim stanie przyjedzie do mnie- znam zasady pracy firm kurierskich i wiem w jakich warunkach jeździ tam towar a błotnik jest elementem delikatnym - stąd też wybrałem rozwiązanie może trudniejsze ale szybsze.

jutro lakieruję ponownie - oczywiście będą zdjęcia. Lakiernik co lakierował wcześniej moje auto powiedział co i jak, spojrzał na bazę i powiedział że da radę, kwestia wyczucia i ilości bazy - u mnie były 2 warstwy, powinny być 3...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> tu nie chodzi o krycie, lecz o uzyskanie odcienia

moim zdaniem, odcień będziesz miał już po pierwszej warstwie. Może sprawdź, jaka jest recepta na ten kolor. Recepty mogą zalecać pod bazę podkład o odpowiednim VS (jest chyba osiem stopni szarości od białego do czarnego i dopiero odpowiedni podkład z określoną warstwą bazy da pożądany kolor, a co najważniejsze - odpowiedni kolor przy różnym oświetleniu.

Tak jak mówiłem, ja się poddałem. Za dużo zmiennych na robienie amatorskich reperaturek. Pomalować cały samochód ok, ale naprawa miejscowa nigdy więcej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Luz - weź tylko pod uwagę sprzedaż auta i oglądaczy z miernikami grubości lakieru wink.gif Jak zobaczą kilkaset mikronów na błotniku... koniec Panie Kolego... Auto po kasacji, siedemnaście razy przez dach poleciało, 3 razy topione i 2 razy się spaliło...

A co do odcienia - nie uzyskuje się go raczej ilością warstw (amatorskim pistoletem i tak uzyskujesz na wejściu dość grubą warstwę, więc podkład nie powinien przebijać)... Lakier dobierany miałeś według kodu, czy z uwzględnieniem blaknięcia, tj. kod zweryfikowany z faktycznym odcieniem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> moim zdaniem, odcień będziesz miał już po pierwszej warstwie. Może sprawdź, jaka jest recepta na

> ten kolor. Recepty mogą zalecać pod bazę podkład o odpowiednim VS (jest chyba osiem stopni

> szarości od białego do czarnego i dopiero odpowiedni podkład z określoną warstwą bazy da

> pożądany kolor, a co najważniejsze - odpowiedni kolor przy różnym oświetleniu.

> Tak jak mówiłem, ja się poddałem. Za dużo zmiennych na robienie amatorskich reperaturek. Pomalować

> cały samochód ok, ale naprawa miejscowa nigdy więcej.

po przeprowadzonych próbach wpadłem już na trop smile.gif

dzięki twojemu wpisowi, zakupiłem od znajomego lakiernika kilka próbek podkładu o różnym VS....zrobiłem próbne natryski używając różnych podkładów i tej samej bazy i jednak okazało się że VS podkładu ma ogromne znaczenie jeśli chodzi o końcowy efekt jeśli chodzi o odcień tego samego koloru.

macie rację panowie - to jak to teraz jest zrobione zostaje przez pewien czas, fajnie było się pobawić w malowanie ale jako że nie mam w planach zarobkowo się tym zajmować oraz wkładać w to niezliczone pokłady $ za jakiś czas oddam po prostu auto do lakiernika, poświęcę kilka stówek ale przynajmiej będzie to zrobione jak bozia przykazała.

p.s.

lakiernik przyjrzał się mojej pracy i powiedział że kwestie wykonania odcieniu pomija, ale to w jak wygląda pomalowany błotnik, gdyby go widział jako wyciągnięty z auta i nie miał porównania do reszty auta......to sam by się tej roboty nie powstydził smile.gif ale że odcień inny to tak jak powiedział - w moich warunkach jest to prawie awykonalne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratki dla elegancko wykonanej roboty.

Niemniej z pełnią powinszowań wstrzymam się jeszcze, bo mogłeś np. przesadzić z utwardzaczem, co może powodować pękanie klaru zlosnik.gifzlosnik.gifzlosnik.gif

Ale to betka... najważniejsze jest nabyte doświadczenie ok.gif

Ps. żona ma zielonego sparka.

Kolor z dodatkiem perły.

Był malowany 2 razy (oczywiście zderzaki) i raz udało się trafić z odcieniem, drugi raz niespecjalnie.

Kolor się zmienia w zależności od kąta padania promieni słonecznych. Masakra.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> fajnie było się

> pobawić w malowanie ale jako że nie mam w planach zarobkowo się tym zajmować oraz wkładać w to

> niezliczone pokłady $

lakierowanie samo w sobie jest fajne, dziecku rower polakierować, kupić jakiś stary motocykl i odrestaurować, meble, głośniki. Gdybym miał jakiegoś murzyna, co by samochód rozłożył, powierzchnię przygotował, pistolet po wszystkim umył, to kilka razy w roku, bym sobie samochód dla zabawy przemalowywał. Niestety, na każdą minutę lakierowania jest 10 min innych robót i dużo czasu na to idzie.

Gdy człowiek miał 15 lat, nie było co z czasem robić, a teraz... oslabiony.gif

ew. kup sobie jakąś starą BEM-wicę i zrób ją na głęboką perłową czerń, pobawisz się i jeszcze sprzedasz z zyskiem zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.