Skocz do zawartości

Piec De Dietrich MCR II 24


HerrMajki

Rekomendowane odpowiedzi

> Czy muszę mieć jakieś specjalistyczne urządzenia aby zmienić w tym piecu parametr pompki obiegowej

> z 1 biegu na 2? Może jakaś kombinacja przycisków aby wejść do ustawień przeznaczonych "tylko"

> dla serwisu?

ZTCP to wystarczy zmienić parametr, bodajże, P21. Z tym że jest to parametr zastrzeżony dla instalatorów. grinser006.gif

Zajrzyj do Instrukcji technicznej instalowania i obsługi.

PZDR

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ZTCP to wystarczy zmienić parametr, bodajże, P21. Z tym że jest to parametr zastrzeżony dla

> instalatorów.

> Zajrzyj do Instrukcji technicznej instalowania i obsługi.

> PZDR

No wiem, że tak tylko czy żeby zmieniać parametry zastrzeżone dla instalatorów to muszę mieć jakąś cudowną maszynkę czy można to zrobić z poziomu średnio rozgarniętego szympansa?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No wiem, że tak tylko czy żeby zmieniać parametry zastrzeżone dla instalatorów to muszę mieć jakąś

> cudowną maszynkę czy można to zrobić z poziomu średnio rozgarniętego szympansa?

Programowanie na tym kotle jest trochę kłopotliwe, ale z "manualem" idzie to zrobić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tu masz instrukcje.

No tę instrukcję posiadam. Parametry P1P-6 zmieniam be problemu ale nie wiem jak dobrać się do P21, w sensie czy po wciśnięciu kombinacji klawiszy z pkt 5.6.3 gdy na wyświetlaczu na zmianę pojawia się C i 0 mam dalej wciskać "+" aż pojawi się liczba 21, potwierdzić "enterem" i zmieniać nastawę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No tę instrukcję posiadam. Parametry P1P-6 zmieniam be problemu ale nie wiem jak dobrać się do P21,

> w sensie czy po wciśnięciu kombinacji klawiszy z pkt 5.6.3 gdy na wyświetlaczu na zmianę

> pojawia się C i 0 mam dalej wciskać "+" aż pojawi się liczba 21, potwierdzić "enterem" i

> zmieniać nastawę?

A kod (12) wprowadziłeś? Jest o tym w części 5.7.2. Dopiero to daje dostęp do parametrów instalatora.

Ja akurat mam iSense i tu wszystko reguluję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A kod (12) wprowadziłeś? Jest o tym w części 5.7.2. Dopiero to daje dostęp do parametrów

> instalatora.

> Ja akurat mam iSense i tu wszystko reguluję.

No właśnie o to pytam. Z instrukcji wynika, że kod 12 pozwala odczytać usterki, a nie że daje dostęp do ustawień instalatora. Zobaczę czy uda mi się dziś coś zrobić z biegiem pompki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> No właśnie o to pytam. Z instrukcji wynika, że kod 12 pozwala odczytać usterki, a nie że daje

> dostęp do ustawień instalatora. Zobaczę czy uda mi się dziś coś zrobić z biegiem pompki.

A sprawdz, czy aby tego sie recznie przelacznikiem nie zmienia na pompie - moja instrukcja w Immergasie tez wydaje sie sugerowac, ze to parametr, a faktycznie zmienia sie recznie po zdjeciu obudowy kotla.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A sprawdz, czy aby tego sie recznie przelacznikiem nie zmienia na pompie - moja instrukcja w

> Immergasie tez wydaje sie sugerowac, ze to parametr, a faktycznie zmienia sie recznie po

> zdjeciu obudowy kotla.

Jeżeli kolega mitunio potrzebuje zrobić "regulację prędkości obrotowej pompy" (parametr P21) to nie zrobi tego zworką czy innym przełącznikiem.

Domyślnie (fabrycznie) parametr ten na wartość 0 (niska prędkość).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A sprawdz, czy aby tego sie recznie przelacznikiem nie zmienia na pompie - moja instrukcja w

> Immergasie tez wydaje sie sugerowac, ze to parametr, a faktycznie zmienia sie recznie po

> zdjeciu obudowy kotla.

W tej pompce tylko elektronicznie - nie ma tam żadnego przełącznika do zmiany prędkości niestety

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to cholera mam problem. Pompka na 2 biegu i wyżej się nie da, a dwa grzejniki końcowe grzeją jakby chciały, a nie mogły. Góra gorąca, a dół zimny. Pozostałe już zapomną, że były kiedykolwiek zimne, a te cholery bez zmian. Lekko letnie na dole robią się dopiero po 30-40 minutach grzania. Efekt wszędzie już jest ciepła, a tam pi.dzi. Pozostałych grzejników kryzować bardziej już nie mogę, głowice termostatyczne sprawdzone i otwarte na maksa, zawory też. Nie mam pomysłu, co mogło je przydławić confused.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedyne miejsce gdzie może być powietrze to chyba rurka w podłodze. Wody już spuszczałem przez odpowietrznik naprawdę dużo. Dziś spróbuję wymienić wkładkę zaworową Oventrop na taką, która na maksymalną otwarciu ma wskaźnik/współczynnik przepływu 0,87 (Mój oventrop ma 0,7). Jak nie pomoże to spuszczę całkowicie wodę z grzejnika i ponownie napełnię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A jak pozakręcasz reszte grzejników to ten sie robi ciepły cały czy też nie?

> Krawiec

Tej opcji tez jeszcze nie próbowałem. zakręcę cały rozdzielacz na dole i zobaczę co się będzie działo. On w końcu robi się ciepły w sensie takim, że góra jest gorąca, a od połowy w dół jest ledwo letni. Pozostałe już dawno się rozgrzeją i i grzeją całą powierzchnią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jedyne miejsce gdzie może być powietrze to chyba rurka w podłodze. Wody już spuszczałem przez

> odpowietrznik naprawdę dużo. Dziś spróbuję wymienić wkładkę zaworową Oventrop na taką, która

> na maksymalną otwarciu ma wskaźnik/współczynnik przepływu 0,87 (Mój oventrop ma 0,7). Jak nie

> pomoże to spuszczę całkowicie wodę z grzejnika i ponownie napełnię.

U mnie powietrze było w rozdzielaczu sciana.gif, i odpowietrzanie polegało na poluzowaniu śrubunku, dopiero wtedy zaczęły grzać wszystkie grzejniki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Krawiec

> U mnie powietrze było w rozdzielaczu , i odpowietrzanie polegało na poluzowaniu śrubunku, dopiero

> wtedy zaczęły grzać wszystkie grzejniki

Nie masz odpowiecznikow na rozdzielaczu?

Krawiec

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mam, w grzejnikach również i leciała z nich woda a grzejniki nie grzały, powietrze zeszło dopiero

> po poluzowaniu śrubunków

Dziś trochę się pobawiłem grzejniczkiem. Spuściłem z niego całą wodę. Generalnie była czysta z małą ilością magnetytu ale wszystko jak najbardziej ok. Napełniłem grzejnik powoli i odpaliłem ogrzewanie. Wszystkie grzejniki były już dobrze ciepłe, a ta łajza nadal ciepła tylko w połowie górnej ( w pokoju jakieś 13-14 stopni). Po kilkunastu minutach zrobił się ciepły cały ale tak jak na innych grzejnikach różnica temperatury między zasilaniem i powrotem wynosiła ok. 10C to na tym oscylowała w granicach 15-17C, czyli ewidentnie przepływ jest dużo wolniejszy niż w pozostałych, na których zawory są kryzowane (ten otwarty jest na full: wkładka Oventrop - 6; głowica termo - max). Zmierzyłem również temp na poszczególnych rurkach powrotu w rozdzielaczu i tam też była różnica kilku stopni. Może nie było by to dziwne gdyby grzejnik był podłączony na końcu rozdzielacza ale on jest 3 w kolejności (podłogówka, grzejnik w pokoju obok, łajza, następne kilka pozostałych. Patrząc na drogę ułożenia pexa (trochę wirtualnie przez parkiet i wylewkę) na jej drodze mogą występować dwa łuki więcej niż na pozostałych ale nie chce mi się wierzyć żeby to było przyczyną tak dużego oporu przepływu.

Następne planowane testy - wymiana wkładki na Danfos RA z większym współczynnikiem przepływu (tylko muszę najpierw ją zdobyć) i ewentualnie jakieś urządzenie typu rotametr, które wkręcę w miejsce wkładki zaworowej i zmierzę przepływ w każdym grzejniku. Może wtedy wyjdzie jak duże jest dławienie na tej linii. Innych pomysłów brak jak na razie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Innych pomysłów brak jak na razie.

Mam wrażenie, że próbujesz walczyć z fizykę.

Układ jest banalnie prosty, jeśli w pomieszczeniu jest zimno to grzejnik intensywnie oddaje energię cieplną do pomieszczenia i do momentu spowolnienia tego procesu będzie ciepły u góry a zimy u dołu.

Obstawiam, że rozmawiamy o jakimś pomieszczeniu typu piwnica/garaż, gdzie jest zwykle zimno.

Pozdrawiam BAS

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mam wrażenie, że próbujesz walczyć z fizykę.

> Układ jest banalnie prosty, jeśli w pomieszczeniu jest zimno to grzejnik intensywnie oddaje energię

> cieplną do pomieszczenia i do momentu spowolnienia tego procesu będzie ciepły u góry a zimy u

> dołu.

> Obstawiam, że rozmawiamy o jakimś pomieszczeniu typu piwnica/garaż, gdzie jest zwykle zimno.

> Pozdrawiam BAS

Nie walczę z fizyką. Rozmawiamy o pokoju. Obok jest drugi, nieco większy, i tam jest ok i z temperaturą i z grzejnikiem, a w tym niestety nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 lata później...
Dnia 6.12.2014 o 22:49, mitunio napisał:

> Mam, w grzejnikach również i leciała z nich woda a grzejniki nie grzały, powietrze zeszło dopiero

> po poluzowaniu śrubunków

Dziś trochę się pobawiłem grzejniczkiem. Spuściłem z niego całą wodę. Generalnie była czysta z małą ilością magnetytu ale wszystko jak najbardziej ok. Napełniłem grzejnik powoli i odpaliłem ogrzewanie. Wszystkie grzejniki były już dobrze ciepłe, a ta łajza nadal ciepła tylko w połowie górnej ( w pokoju jakieś 13-14 stopni). Po kilkunastu minutach zrobił się ciepły cały ale tak jak na innych grzejnikach różnica temperatury między zasilaniem i powrotem wynosiła ok. 10C to na tym oscylowała w granicach 15-17C, czyli ewidentnie przepływ jest dużo wolniejszy niż w pozostałych, na których zawory są kryzowane (ten otwarty jest na full: wkładka Oventrop - 6; głowica termo - max). Zmierzyłem również temp na poszczególnych rurkach powrotu w rozdzielaczu i tam też była różnica kilku stopni. Może nie było by to dziwne gdyby grzejnik był podłączony na końcu rozdzielacza ale on jest 3 w kolejności (podłogówka, grzejnik w pokoju obok, łajza, następne kilka pozostałych. Patrząc na drogę ułożenia pexa (trochę wirtualnie przez parkiet i wylewkę) na jej drodze mogą występować dwa łuki więcej niż na pozostałych ale nie chce mi się wierzyć żeby to było przyczyną tak dużego oporu przepływu.

Następne planowane testy - wymiana wkładki na Danfos RA z większym współczynnikiem przepływu (tylko muszę najpierw ją zdobyć) i ewentualnie jakieś urządzenie typu rotametr, które wkręcę w miejsce wkładki zaworowej i zmierzę przepływ w każdym grzejniku. Może wtedy wyjdzie jak duże jest dławienie na tej linii. Innych pomysłów brak jak na razie.

Odgrzewam kotleta bo znalazłem rozwiązanie grzejącego w połowie grzejnika.

Jak słusznie podejrzewałem w grzejniku był zbyt mały przepływ i dlatego ciepła była górna połowa, a dół zimny i nie pomogło całkowite wyjęcie wkładki zaworowej. Zacząłem przypuszczać, że może podczas lania wylewki mistrzowie zagnietli rurkę pex i dlatego jest dławienie. Przeprowadziłem nawet próby zadeptania pexa i stwierdziłem, że jest to mało prawdopodobne aczkolwiek wykonalne. Niemniej jednak ewidentnie coś było nie tak. Jako, że pokój raczej mało używany - sypialnia dla gości - to mniejsza temperatura nie przeszkadzała, a nawet po mocno zakrapianej imprezie goście mogli szybciej wytrzeźwieć w niższej temperaturze.:phi:

Kolejna zima się skończyła problem przeminął i znowu powrócił z nowym sezonem grzewczym. DOŚĆ. Jako, że miałem kilka dni wolnych to wziąłem się za szukanie przyczyny. Zdjąłem grzejnik, rozkręciłem śrubunki w rozdzielaczu i zdjąłem zawór kątowy przy grzejniku. Uzbrojony w chińską kamerą inspekcyjną o długości 5m i średnicy 5,5mm rozpocząłem "pexoskopię".

Na długości ok. 1,5m spotkałem pierwszego "obcego"

IMG_20171121_142914.jpg.5a5f3c3cb37e0af145a7f4c499ec3125.jpg

Był przyklejony do ścianki rurki i musiałem go stalowym drutem potraktować żeby się oderwał. Im dalej w las tym było tego więcej. zdjąłem z rurek przy grzejniku złączkę do przykręcenie zaworu żeby mieć pełną średnicę do dyspozycji i poszedłem po kompresor.

Po pierdnięciu w obie rurki oto co z nich wyleciało:

IMG_20171121_182902.jpg.e37f9a9f71a91bcb8a190867c14db11d.jpg

Niektóre miały długość ok. 1cm i średnicę ponad 7mm. Autopsja wydmuchanych elementów wykazała, że są to kawałki betonu, który prawdopodobnie wpadł do rurek podczas robienia wylewki i skutecznie dławił przepływ zarówno na zasilaniu jak i na powrocie. Ten grzejnik nie miał prawa grzać normalnie. Po złożeniu wszystkiego do kupy i odpaleniu ogrzewania zostałem bohaterem w domu i mogłem sobie powiedzieć Brawo Ja.

Na wiosnę dmucham resztę rurek bo jak się mistrzom chlapnęło betonu do dwóch to jest bardzo prawdopodobne, że w innych też mogą takie niespodzianki być.

 

IMG_20171121_182902.jpg

  • Lubię to 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.