Skocz do zawartości

Sterowanie piecem


sherif

Rekomendowane odpowiedzi

Witam !

Tak sobie kombinuje jakie rozwiązanie najbardziej się sprawdzi przy sterowaniu tradycyjnego pieca (w moim przypadku kominek z PW) + kotła gazowego hmm.gif

Mieszkam dopiero tydzień i mam tak, że jak chce to palę w kominku i ładuje bufor, potem chodzi sobie podłogówka. Kominek ma sterowanie do ładowania bufora i doprowadzenia O2. Do tego jest sterownik podłogówki, który uchyla zawór mieszający i załącza pompę.

Jak nie palę załączam piec gazowy. Sterowanie proste, ma zadaną temp zasilania.

Niby wszystko ok, ale nadal ręcznie muszę przełączać gaz / piec.

Nie wiem też jak najlepiej sterować temp, na razie mam takie opcje dla kominka + bufor: temp stała zasilania, pogodówka lub wejście termostatu wew.

Piec gazowy mam tylko temp zasilania, ale mogę podpiąć pogodówkę lub termostat.

Co lepiej sprawdza się pogodówka czy zwykły termostat ścienny (on / off) ?

Ten zwykły rozumiem, taki z programowanym czasem i temp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam tak (nieco w przyszłości bo w chałupie jeszcze gazu nie ma):

Sterownik kominka steruje - pompa od PW, CO i CWU, oraz zasilaniem pieca gazowego (w momencie gdy temp. na płaszczu wodnym przekroczy 50*C włącza pompy, pewnie ustawie że jak spadnie temp. na płaszczu poniżej 40*C to załączy piec gazowy i ten ma już swoją automatykę).

Na podłogówce mam zwykłe RTL'e, na kaloryferach również i działa to dość sprawnie. ok.gif

Co do sterowania piecem - jeśli umieścisz sterownik lub czujnik temperatury w domu we właściwym miejscu to myślę że będziesz zadowolony - tylko miejsce montażu trzeba DOKŁADNIE przemyśleć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja mam tak (nieco w przyszłości bo w chałupie jeszcze gazu nie ma):

> Sterownik kominka steruje - pompa od PW, CO i CWU, oraz zasilaniem pieca gazowego (w momencie gdy

> temp. na płaszczu wodnym przekroczy 50*C włącza pompy, pewnie ustawie że jak spadnie temp. na

> płaszczu poniżej 40*C to załączy piec gazowy i ten ma już swoją automatykę).

Tak właśnie myśle, zrobić piec ma wejście ze sterownika zewn on/off, więc jeżeli spadnie temp poniżej zadanej załączy piec. Tyle, że u mnie jest jeszcze bufor i to tam muszę odcztywać temp.

> Na podłogówce mam zwykłe RTL'e, na kaloryferach również i działa to dość sprawnie.

Na to potrzebuje więcej czasu, na razie biegam i reguluje zawory w podłogówce.

> Co do sterowania piecem - jeśli umieścisz sterownik lub czujnik temperatury w domu we właściwym

> miejscu to myślę że będziesz zadowolony - tylko miejsce montażu trzeba DOKŁADNIE przemyśleć.

Każde miejsce może być pod jakimś względem złe, bo jak nie świeci słońce to oddziałuje kominek, itd.

Ja miejsce mam wybrane gdzie mam dociągnięty kabel, wydaje się być dobrym miejscem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie to jakoś bardzo prosto jest wink.gif. Kominek mam z płaszczem wodnym - pędzi podłogówkę góra i dół. Gdy nie palę w kominku kocioł załacza się, gdy temperatura w domu spadnie poniżej zadanej na termostacie / regulatorze w salonie. Chwilę zajęło mi wyregulowanie hydrauliki, by na dole i na górze była odpowiednia temperatura, ale teraz jest OK. Natomiast jak rozpalę w kominuku - piec się nie załaczy, bo temperatura nie spada w domu. Jak wygaśnie, temperatura spadnie poniżej zadanej i uruchomi się kocioł. Ot i tyle...nic sam nie załączam, nie przełączam....dla mnie idealne rozwiązanie wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> U mnie to jakoś bardzo prosto jest . Kominek mam z płaszczem wodnym - pędzi podłogówkę góra i dół.

> Gdy nie palę w kominku kocioł załacza się, gdy temperatura w domu spadnie poniżej zadanej na

> termostacie / regulatorze w salonie. Chwilę zajęło mi wyregulowanie hydrauliki, by na dole i

> na górze była odpowiednia temperatura, ale teraz jest OK. Natomiast jak rozpalę w kominuku -

> piec się nie załaczy, bo temperatura nie spada w domu. Jak wygaśnie, temperatura spadnie

> poniżej zadanej i uruchomi się kocioł. Ot i tyle...nic sam nie załączam, nie przełączam....dla

> mnie idealne rozwiązanie

Tyle, że to nie może być takie proste. Piec gazowy nie działa na zasadzie grzeje / nie grzeje, tylko coś musi sterować jego mocą / temp zasilania wody. Inna powinna być gdy różnica w temp zadanej / aktualnej jest duża inna gdy mała lub odpowiednio dostosowanej do temp zewn (inaczej się grzeje jak jest +5C a inaczej jak -15C).

Na razie składaniam się do podpięcia pieca gazowego pod sterownik kominkowy, aby się załączał jak temp podłogówki spadnie.

Potem pewnie zastosuje pogodówkę do sterowania temp wody z bufora oraz pieca. Z czasem zainstaluje termostat pokojowy (on / off) który będzie wyłączał urządzenie jak przegrzeje pomieszczenie. Myślę nawet o takim sterowanym przez net wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tyle, że to nie może być takie proste.

Ale jest... zlosnik.gif

> Piec gazowy nie działa na zasadzie grzeje / nie grzeje,

> tylko coś musi sterować jego mocą / temp zasilania wody. Inna powinna być gdy różnica w temp

> zadanej / aktualnej jest duża inna gdy mała lub odpowiednio dostosowanej do temp zewn (inaczej

> się grzeje jak jest +5C a inaczej jak -15C).

I po co to wszystko? niewiem.gif IMO jeżeli na zewnątrz mam +5 a wewnątrz spadło o 0,5st od zadanej temperatury, to piec się załaczy, podgrzeje i wyłaczy....a jeżeli nawet będzie to robił wyższą temperaturą wody - to zrobi to w krótszym czasie...

Przez 2 miesiące zużyłem 505m3 gazu...temperatura w domu ustawiona na 23,5st zlosnik.gif. Sądzisz, że jak zainstaluję masę czujników, sterowanie pogodowe i inne cuda wianki, to drastycznie zmaleje mi zużycie gazu?? Bo ja wiem, co zrobić, by mniej skotłować....choć sądzę, że i tak nie jest to duży wynik. Sporo bym zaoszczędził, gdybym ustawił niższą temperaturę w domu...ale co zrobić, jak taka odpowiada mojej rodzinie? wink.gif

> Na razie składaniam się do podpięcia pieca gazowego pod sterownik kominkowy, aby się załączał jak

> temp podłogówki spadnie.

> Potem pewnie zastosuje pogodówkę do sterowania temp wody z bufora oraz pieca. Z czasem zainstaluje

> termostat pokojowy (on / off) który będzie wyłączał urządzenie jak przegrzeje pomieszczenie.

> Myślę nawet o takim sterowanym przez net

I co - będziesz przez smartfona kontrolował temperaturę w domu? Albo będziesz właczał i wyłaczał piec stojąc w korku? Bez sensu....ja nie muszę sprawdzać nic na telefonie, bo wiem, że przyjadę do domu i tam będzie 23,5st zlosnik.gif.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ale jest...

> I po co to wszystko? IMO jeżeli na zewnątrz mam +5 a wewnątrz spadło o 0,5st od zadanej

> temperatury, to piec się załaczy, podgrzeje i wyłaczy....a jeżeli nawet będzie to robił wyższą

> temperaturą wody - to zrobi to w krótszym czasie...

> Przez 2 miesiące zużyłem 505m3 gazu...temperatura w domu ustawiona na 23,5st . Sądzisz, że jak

> zainstaluję masę czujników, sterowanie pogodowe i inne cuda wianki, to drastycznie zmaleje mi

> zużycie gazu?? Bo ja wiem, co zrobić, by mniej skotłować....choć sądzę, że i tak nie jest to

> duży wynik. Sporo bym zaoszczędził, gdybym ustawił niższą temperaturę w domu...ale co zrobić,

> jak taka odpowiada mojej rodzinie?

Ja zużyłem 5x33kg propanu, ale nie w tym rzecz, piecem coś musi sterować, jeżeli nie masz czujnika zewn to masz na sztywno ustaloną temp, która tj pisałem ma się nijak do mocy grzewczej. Jak to się odbije na twoim rachunku nie wiem, bo nie znam twojego domu.

Ja wolę to zrobić tak jak powinno być zrobione, bo w sumie po to inwestowałęm w piec kondensacyjny i inne rozwiązania (typu bufor) żeby móc efektywnie z tego korzystać.

> I co - będziesz przez smartfona kontrolował temperaturę w domu? Albo będziesz właczał i wyłaczał

> piec stojąc w korku? Bez sensu....ja nie muszę sprawdzać nic na telefonie, bo wiem, że

> przyjadę do domu i tam będzie 23,5st .

Nie, będe mógł załączać / wyłączać piec podczas wyjazdów /powrotów do domu, tak aby nie wchodzić do zimnego domu a często nie przewidzę kiedy wracam.

Grzanie non stop 23C to imho szkoda pieniędzy ale to twój wybór.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Grzanie non stop 23C to imho szkoda pieniędzy ale to twój wybór.

A ile trwa nagrzanie wychłodzonej podłogówki i domu? I ile na takim zabiegu przy np. tygodniowym wyjeździe zaoszczędzisz? Kiedy Ci się zwróci komplikacja sterowników?

IMO 23*C, zwłaszcza przy podłogówce, to za dużo (no, może w łazience za mało). Ale jak ktoś lubi ciepło, to kto bogatemu zabroni wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> U mnie to jakoś bardzo prosto jest . Kominek mam z płaszczem wodnym - pędzi podłogówkę góra i dół.

To u mnie jest jeszcze prościej zlosnik.gif Kominek bez płaszcza, z grawitacyjnym DGP. Piec C.O. sterowany jedynie czujnikiem temp. w salonie, aktualnie ustawionym na 21,8 st z histerezą 0,4 st, czyli załącza grzanie przy temp. 21,6 - wyłącza przy 22. Moc palnika reguluje sobie już sam, ja ustawiłem jedynie temp. wody na 50 stopni.

Jak zapalę w kominku, oczywiście piec się nie załączy, bo temp nie spadnie do 21,6. Nauczyłem się już palić na tyle delikatnie, żeby nie było upału i że tylko minimalnie przekraczam 23 stopnie w salonie na czujniku zlosnik.gif Przy takiej temperaturze w salonie przed kominkiem i tak jest za gorąco, ale na górze jest w sam raz, kanałami leci tyle ciepłego powietrza, że nie jest ani za zimno, ani za gorąco.

Jedynie dyskomfort pojawia się, jak zapalę w kominku np. wieczorem, to jak już dogasa, w salonie nadal jest jeszcze ciepło, więc piec się nie załącza, ale na górę nie leci już ciepłe powietrze i robi się chłodniej. Ale co to za problemy, na razie w grudniu paliłem w kominku 2 razy, w tym raz bo znajomi chcieli zobaczyć zlosnik.gif

BTW. Jeszcze takie przemyślenie a propos kominków. Były tu wątki o mocy kominków, jakie będą dobre, jakie za małe. Ja kupiłem mały i tani wkład kominkowy 12kW nie zastanawiając się czy wystarczy, bo traktuję to tylko jako dodatek do centralnego i jako backup. I nie ma problemu, żeby tym ogrzać dom (około 120m kw po podłogach). Wręcz przeciwnie, trzeba się nauczyć palić tak, żeby nie było za gorąco.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> To u mnie jest jeszcze prościej Kominek bez płaszcza, z grawitacyjnym DGP. Piec C.O. sterowany

> jedynie czujnikiem temp. w salonie, aktualnie ustawionym na 21,8 st z histerezą 0,4 st, czyli

> załącza grzanie przy temp. 21,6 - wyłącza przy 22. Moc palnika reguluje sobie już sam, ja

> ustawiłem jedynie temp. wody na 50 stopni.

A to u mnie też tak jest - moc palnika kocioł sam sobie ustawia, ja ustawiłem mu jedynie max temp wody na 55st.

> Jak zapalę w kominku, oczywiście piec się nie załączy, bo temp nie spadnie do 21,6. Nauczyłem się

> już palić na tyle delikatnie, żeby nie było upału i że tylko minimalnie przekraczam 23 stopnie

> w salonie na czujniku Przy takiej temperaturze w salonie przed kominkiem i tak jest za

> gorąco, ale na górze jest w sam raz, kanałami leci tyle ciepłego powietrza, że nie jest ani za

> zimno, ani za gorąco.

> Jedynie dyskomfort pojawia się, jak zapalę w kominku np. wieczorem, to jak już dogasa, w salonie

> nadal jest jeszcze ciepło, więc piec się nie załącza, ale na górę nie leci już ciepłe

> powietrze i robi się chłodniej. Ale co to za problemy, na razie w grudniu paliłem w kominku 2

> razy, w tym raz bo znajomi chcieli zobaczyć

Kocioł uruchomiłem na początku listopada - bo dopiero podłączyli mi gaz. Kominek odpaliłem dopiero w święta zlosnik.gif Wcześniej jakoś mi się nie chciało, ale teraz jak mamy trochę wolnego to jednak rozpalam prawie codziennie, bo robi się fajny klimat, zwłaszcza jak za oknam biało wink.gif

> BTW. Jeszcze takie przemyślenie a propos kominków. Były tu wątki o mocy kominków, jakie będą dobre,

> jakie za małe. Ja kupiłem mały i tani wkład kominkowy 12kW nie zastanawiając się czy

> wystarczy, bo traktuję to tylko jako dodatek do centralnego i jako backup. I nie ma problemu,

> żeby tym ogrzać dom (około 120m kw po podłogach). Wręcz przeciwnie, trzeba się nauczyć palić

> tak, żeby nie było za gorąco.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja zużyłem 5x33kg propanu, ale nie w tym rzecz, piecem coś musi sterować, jeżeli nie masz czujnika

> zewn to masz na sztywno ustaloną temp, która tj pisałem ma się nijak do mocy grzewczej. Jak to

> się odbije na twoim rachunku nie wiem, bo nie znam twojego domu.

> Ja wolę to zrobić tak jak powinno być zrobione, bo w sumie po to inwestowałęm w piec kondensacyjny

> i inne rozwiązania (typu bufor) żeby móc efektywnie z tego korzystać.

> Nie, będe mógł załączać / wyłączać piec podczas wyjazdów /powrotów do domu, tak aby nie wchodzić do

> zimnego domu a często nie przewidzę kiedy wracam.

> Grzanie non stop 23C to imho szkoda pieniędzy ale to twój wybór.

Żebyś się nie rozczarował podczas czytania faktury, w okresie, gdy będziesz często wyjeżdżał i wychładzał dom a potem przed powrotem gonił z ogrzewaniem. Sąsiedzi kombinowali tak przez 2 lata - na noc cieplej, na dzień jak są w pracy zimniej. Jak wyjeżdżali na weekend - zimniej, przed powrotem nagrzewali. Po dwóch latach ustawili temperaturę i przestali to regulować. I wiesz co - spadło im zużycie gazu zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potrzebujesz 2 czujniki:

Zewnętrzny na podstawie którego kocioł dobierze sobie temp. grzewcza czynnika

Wewnętrzny który określi kiedy kocioł ma grzać.

Do tego jakiś sterownik co to ogarnie.

Swoją droga to troszkę rozbudowana instalacja.

A jaki masz bufor do kominka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Żebyś się nie rozczarował podczas czytania faktury, w okresie, gdy będziesz często wyjeżdżał i

> wychładzał dom a potem przed powrotem gonił z ogrzewaniem. Sąsiedzi kombinowali tak przez 2

> lata - na noc cieplej, na dzień jak są w pracy zimniej. Jak wyjeżdżali na weekend - zimniej,

> przed powrotem nagrzewali. Po dwóch latach ustawili temperaturę i przestali to regulować. I

> wiesz co - spadło im zużycie gazu

Rodzice odkąd zaczęli tak kombinować zaoszczędzili ok 30% gazu.

Po za tym nie widzę, czemu miałbym grzać pusty dom ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A ile trwa nagrzanie wychłodzonej podłogówki i domu? I ile na takim zabiegu przy np. tygodniowym

> wyjeździe zaoszczędzisz? Kiedy Ci się zwróci komplikacja sterowników?

Bezwładność działa w obie strony. Kiedy mi się zwróci, niestety nie odpowiem na to pytanie, bo za krótko mieszkam. Póki co niestety palę "drogim" gazem bo propanem a to spory koszt, więć zwrot pewnie nastąpi szybko.

> IMO 23*C, zwłaszcza przy podłogówce, to za dużo (no, może w łazience za mało). Ale jak ktoś lubi

> ciepło, to kto bogatemu zabroni

Też tak uważam, ja staram się utrzymać 20-21C w dzień i 19C w nocy. Choć znam taki co mają 26C spineyes.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ...przestali to regulować. I

> wiesz co - spadło im zużycie gazu

Na początku, kilka sezonów po wprowadzeniu testowałem różne opcje i okazało się, że codzienne obniżanie temperatury o 3st.C. nie ma żadnego sensu ekonomicznego. Podwyższa zużycie gazu.

Dopiero kilkudniowe obniżanie zaczyna się zwracać.

Im mniejsze zmiany temperatury tym czas obniżania, przy którym ma to sens jest mniejszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.