Skocz do zawartości

Kupujemy pierwszego diesla 1.9 TDI


analyzer64

Rekomendowane odpowiedzi

> Tak, dobre rozwiązanie jak komuś nie zależy na Q, które tylko w Audi dostanie.

Mówisz, że te same części, złożone na tej samej linii produkcyjnej tracą Q w momencie naklejenia znaczka "S" zamiast "OOOO" hehe.gif

W sumie - sąsiad nie zazdrości, czyli to nie to.

> Choć chyba w takim układzie brałbym Octavię,

Wsiądź do Octavii, potem do Exeo i popatrz co napisałeś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mówisz, że te same części, złożone na tej samej linii produkcyjnej tracą Q w momencie naklejenia

> znaczka "S" zamiast "OOOO"

Czekaj, jakoś nie kojarzę żeby Exeo wychodziło z napędem quattro, ale może o czymś nie wiem... ? zlosnik.gif

> W sumie - sąsiad nie zazdrości, czyli to nie to.

> Wsiądź do Octavii, potem do Exeo i popatrz co napisałeś.

Nie siedziałem w Exeo nawet, więc faktycznie może odczucia byłyby jakieś ciekawe. Chodziło mi tylko o to, że pod względem prostoty wybrałbym Octę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Mówisz, że te same części, złożone na tej samej linii produkcyjnej tracą Q w momencie naklejenia

> znaczka "S" zamiast "OOOO"

Częsty zabieg, zwłaszcza jeśli auto / komponenty trafiają na aftermarket, bo czym innym było Exeo.

Dodając do tego fakt, że Exeo składano w Martorell a B7 w Ingolstadt różnica może być tym większa ok.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Dodając do tego fakt, że Exeo składano w Martorell a B7 w Ingolstadt różnica może być tym większa

Tyle tylko, że to ta sama linia produkcyjna - przeniesiona z Ingolstadt do Matorell. Te same maszyny, taka sama hala produkcyjna - założę się że będąc wewnątrz nawet byś nie wiedział, gdzie jesteś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Do wydania około 16kpln, ale nie chodzi o samo auto. Spoglądam na A3, A4 B5, B6, Golfa IV. Ale to

> nie jest ważne. Diesla osobiście nie miałem ale dosyć często jeżdżę 1.9 TDI ATD.

> Moje pytanie jest takie jaki silnik najlepiej wybrać, zależy mi na jako takiej bezawaryjności -

> ciężko wymagać od silnika żeby nic się nie zepsuło. Silników jest pierdylion modeli. Która

> wersja silnikowa wg Was jest najbardziej godna polecenia?

> Jak tak patrzę to chyba najlepiej brać coś pokroju ATD/AXR, ewentualnie ASZ/AVF czyli odpowiednio

> 101 i 131KM.

> Czy te silniki w każdym VAGu łączone są z dwumasą? Odnośnie ATD spotkałem informacje, że np. w

> Seacie dwumasy nie było, a w Golfie już była.

Nie pamiętam jak w podłużnych ale w poprzecznych robisz konwersje na 1 mas z chyba [strzelam, bo nie pamiętam] zamachu od VR6 i sprzęgła od chyba G60

z silników to chyba tylko AJM się trzeba wystrzegać - to był pierwszy pompowtrysk.

IMO najlepsze będą najmniej wysilone i bez tuningu - jakiś ALH/AGR [90 KM], ew. ASV.

ALH i ASV trafisz gdzieś z nawet 2005 roku [Octavia I] potem już tylko pompowtrysk, czyli od ATD [100KM] zaczynając.

Kazdy z nich zrobisz softem na 125-135 KM bez dymienia.

Softem miałem ATD na 140KM, ALH i ASV okolice 135KM

Po zmianie pompek na wydajniejsze [ew. wtrysków jak pompa], jakiegoś lepszego turbo i przede wszystkim IC spokojnie 180-200 KM, jak dół [blok/korby] na jakiś mocniejszy to 230+ spokojnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie pamiętam jak w podłużnych ale w poprzecznych robisz konwersje na 1 mas z chyba [strzelam, bo

> nie pamiętam] zamachu od VR6 i sprzęgła od chyba G60

Można, aczkolwiek w wersjach np 130 konnych on wytrzymuje na tyle długo, że wolałbym nie poprawiać fabryki. DKZ tam śmigają i po 400 tys.

> z silników to chyba tylko AJM się trzeba wystrzegać - to był pierwszy pompowtrysk.

A czemu wystrzegać?Miałem takowego, bardzo fajnie jeździł, miał 350 tys, historia z wydrukami z serwisu, do układu zasilania nikt się nie dotykał. Pompki są wieczne jak się nie leje syfu więc to nawet nie powinien być powód do dywagacji żeby odradzać, to nie pompa vp44 która leci po określonym przebiegu.

> IMO najlepsze będą najmniej wysilone i bez tuningu - jakiś ALH/AGR [90 KM], ew. ASV.

Ale takich to można sobie szukać szukając tdi do 10 tys a nie do 16 smile.gif

> ALH i ASV trafisz gdzieś z nawet 2005 roku [Octavia I] potem już tylko pompowtrysk, czyli od ATD

Nie rozumiem dlaczego przy tak niskich cenach regeneracji PD odradzać je?Toż przebieg swój będzie miało i VP i PD więc ryzyko awarii jest w obu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Wszystkie audi są quattro ? Zaryzykuję twierdzenie, że - szczególnie na PL rynku - zdecydowana

> większość FWD.

ale co ma piernik do wiatraka? Wszystkie czy nie wszystkie?

Kontekst był całkowicie inny, zaś sam przez Q nie zrozumiałeś, że chodzi mi o napęd i sprowadziłeś temat do szeroko pojętej jakości hehe.gif

Żeby uściślić - wg mnie zakup B5 czy też B6 ma jakikolwiek sens jeśli ktoś chce te auta kupić dla napędu quattro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Można, aczkolwiek w wersjach np 130 konnych on wytrzymuje na tyle długo, że wolałbym nie poprawiać

> fabryki. DKZ tam śmigają i po 400 tys.

W dodatku sam dwumas to bagatela 1kPLN bez większych zniżek, więc nie demonizowałbym tego tematu nawet jak rozsypie się :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Można, aczkolwiek w wersjach np 130 konnych on wytrzymuje na tyle długo, że wolałbym nie poprawiać

Pewnie.

Z 10 lat temu to było dobre rozwiązanie, bo dwumas kosztował ze 2500 zł a taki zestaw mogłeś kupić za 300 zł-500 zł

> A czemu wystrzegać?Miałem takowego, bardzo fajnie jeździł, miał 350 tys, historia z wydrukami z

> serwisu, do układu zasilania nikt się nie dotykał. Pompki są wieczne jak się nie leje syfu

> więc to nawet nie powinien być powód do dywagacji żeby odradzać, to nie pompa vp44 która leci

> po określonym przebiegu.

Musiałbym poszukać materiałów, ale kiedyś się tym interesowałem i on coś miał.

Nie powiem Ci teraz co - czy pompki czy panewki.

> Ale takich to można sobie szukać szukając tdi do 10 tys a nie do 16

Nie rozumiem.

> Nie rozumiem dlaczego przy tak niskich cenach regeneracji PD odradzać je?Toż przebieg swój będzie

> miało i VP i PD więc ryzyko awarii jest w obu.

Ale ja nie odradzam.

Piszę tylko, że jak ktoś woli VP37 to w 2005 jeszcze była.

IMO patrząc na pompki vs. pompa to

- pompa jest cichsza

- przepali wszystko

- jest mniej wrażliwa na jakość paliwa

- praktycznie bezobsługowa

co do pompek to gdzieś zawsze koło 150-200 tys jakaś zaczynała lać, coś się działo.

Może kwestia egzemplarzy. Mieliśmy tak w ATD i u kumpla w ASZ.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> A czemu wystrzegać?Miałem takowego, bardzo fajnie jeździł, miał 350 tys, historia z wydrukami z

> serwisu, do układu zasilania nikt się nie dotykał. Pompki są wieczne jak się nie leje syfu

> więc to nawet nie powinien być powód do dywagacji żeby odradzać, to nie pompa vp44 która leci

> po określonym przebiegu.

Też nie wiem. niewiem.gif

Mam takiego, akurat ojciec nim teraz jeździ, na liczniku 330kkm, patrząc na wnętrze szacuję że może mieć spokojnie 100kkm więcej, i nic złego się nie dzieje. Nawet przy pociśnięciu do odcinki nie widać kopcenia. niewiem.gif

Drugi kolega ma z podobnym przebiegiem, ma już kilka lat i też bez problemów. Trzeci miał to z automatem, nakulane prawie 400 i jeździł. Co dalej z autem nie wiem bo gościa dawno nie widziałem. Nikt nie narzeka na awaryjność bo nie ma z tym większych problemów. smile.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Musiałbym poszukać materiałów, ale kiedyś się tym interesowałem i on coś miał.

> Nie powiem Ci teraz co - czy pompki czy panewki.

Parę lat temu to "skomplikowanie" PD i ceny ich regeneracji siały postrach, stąd fama po necie ciągnie się dalej smile.gif

> Nie rozumiem.

> Ale ja nie odradzam.

> Piszę tylko, że jak ktoś woli VP37 to w 2005 jeszcze była.

> IMO patrząc na pompki vs. pompa to

> - pompa jest cichsza

> - przepali wszystko

> - jest mniej wrażliwa na jakość paliwa

> - praktycznie bezobsługowa

> co do pompek to gdzieś zawsze koło 150-200 tys jakaś zaczynała lać, coś się działo.

Pompy też nie są bezobsługowe-rozszczelniają się, problemy z rozruchem na ciepłym, bądź na zimnym związane ze złym ustawieniem. Przecież też są końcówki wtrysków które mogą zacząć lać. Trochę stereotypem zaczytanym z netu lecisz, prawda jest taka, że jest to tylko inna technologia zasilania, ogarnia ją każdy dieslowiec i obecnie nie jest droga. Wrażliwość na paliwo to cecha , której w dobie większości samochodów z zasilaniem CR nie bierzemy w ogóle pod uwagę, czasy jazdy na opale czy innych wynalazkach minęły, stacje teraz się nie podkładają z kombinacjami, bo nawet cieżarówki to nie kamazy przepalające na połowę z wodą ropę tylko precyzyjne układy CR, które przy zalaniu złym paliwem stoją, a jak widzisz tak się nie dzieje i wystarczy tankowanie na jakiejś markowej stacji i po temacie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Też nie wiem.

> Mam takiego, akurat ojciec nim teraz jeździ, na liczniku 330kkm, patrząc na wnętrze szacuję że może

> mieć spokojnie 100kkm więcej, i nic złego się nie dzieje. Nawet przy pociśnięciu do odcinki

> nie widać kopcenia.

> Drugi kolega ma z podobnym przebiegiem, ma już kilka lat i też bez problemów. Trzeci miał to z

> automatem, nakulane prawie 400 i jeździł. Co dalej z autem nie wiem bo gościa dawno nie

> widziałem. Nikt nie narzeka na awaryjność bo nie ma z tym większych problemów.

Powtarzanie internetu, jak cudowało towarzystwo z kujawskim z biedronki to im nie chciało na tych pompowtryskiwaczach jeździć, a jak ktoś lał na normalnych stacjach to problemu nie miał. Teraz tak jak wyżej napisałem większość auto to CR i PD nie budzą już drgawek ani u userów ani u mechaników.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Parę lat temu to "skomplikowanie" PD i ceny ich regeneracji siały postrach, stąd fama po necie

> ciągnie się dalej

Z tego co poszukałem to pisali o słabej głowice i fabryczne uszczelki.

Ile w tym prawdy nie wiem.

Możliwe, ze dlatego, że było to pierwsze PD.

> Pompy też nie są bezobsługowe-rozszczelniają się, problemy z rozruchem na ciepłym, bądź na zimnym

> związane ze złym ustawieniem. Przecież też są końcówki wtrysków które mogą zacząć lać. Trochę

> stereotypem zaczytanym z netu lecisz, prawda jest taka, że jest to tylko inna technologia

> zasilania, ogarnia ją każdy dieslowiec i obecnie nie jest droga. Wrażliwość na paliwo to

> cecha , której w dobie większości samochodów z zasilaniem CR nie bierzemy w ogóle pod uwagę,

> czasy jazdy na opale czy innych wynalazkach minęły, stacje teraz się nie podkładają z

> kombinacjami, bo nawet cieżarówki to nie kamazy przepalające na połowę z wodą ropę tylko

> precyzyjne układy CR, które przy zalaniu złym paliwem stoją, a jak widzisz tak się nie dzieje

> i wystarczy tankowanie na jakiejś markowej stacji i po temacie.

Jak najbardziej.

Tylko pamiętaj, że ten silnik jeżdzi 10-15 lat więc pierwsze lata mógł jeździć na opale, wodzie grinser006.gif czy innym syfie.

Dobre stacje, czyste zbiorniki i dobre paliwo to realnie ostatnie [strzelam] 5 lat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tylko pamiętaj, że ten silnik jeżdzi 10-15 lat więc pierwsze lata mógł jeździć na opale, wodzie

> czy innym syfie.

> Dobre stacje, czyste zbiorniki i dobre paliwo to realnie ostatnie [strzelam] 5 lat.

Zupełna racja, tylko Ci co spróbowali jeździć na syfie płakali potem w sieci, że padły im PDki i stąd te opinie o nich zlosnik.gif Dokładnie do tego dążyłem, ot jak ktoś zalewał do starego meśka 2.0 D ropę z farfoclami parafiny czy latał na kujawskim z biedry i kupił PDka i myślał że pojedzie bo to też diesel to się zdziwił smile.gif

Tak samo wielu zdziwionych w dci było, bo ich CR siał postrach bo nie lubił słabszej jakości paliwa i walił zaraz kontrolkami na deskę i nie chciał jechać.

JTD jak weszło, też było wielkie larum jakie to drogie,skomplikowane i zaawansowane-taka kolej rzeczy.

Jeśli do jazdy używamy również rozumu to zazwyczaj problemu nie ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Tyle tylko, że to ta sama linia produkcyjna - przeniesiona z Ingolstadt do Matorell. Te same

> maszyny, taka sama hala produkcyjna - założę się że będąc wewnątrz nawet byś nie wiedział,

> gdzie jesteś.

Tylko takie podobieństwo widzę, a sama maszyna lub hala niczego sama z siebie nie zrobi ok.gif

Btw sam VW często wymaga nowego próbkowania komponentu nawet przy przesunięciu maszyny o symboliczny metr, więc wiesz jaki to może mieć wpływ na finalny produkt. Powyższa zmiana jest ogromnym transferem, który w zasadzie tworzy nowy produkt, a co za tym idzie nową (lepszą lub gorszą) jakość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.