Keryp_ Napisano 19 Maja 2015 Udostępnij Napisano 19 Maja 2015 Kierowcy "dogadują się", kto jedzie pierwszy, czy przepisy wskazują pierwszego przejeżdżającego. Od razu dodam, że skrzyżowanie małe i nie ma miejsca na "przekręcenie się" niebieskiego w lewo przed manewrem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
widaw Napisano 19 Maja 2015 Udostępnij Napisano 19 Maja 2015 > i nie ma miejsca na "przekręcenie się" niebieskiego w lewo przed manewrem. Kultura a nie przepis w takim przypadku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Joki Napisano 19 Maja 2015 Udostępnij Napisano 19 Maja 2015 Nie pamiętam jaka jest prawidłowa odpowiedź ani jej uzasadnienia ale pamiętam, że ktoś wstawiał kiedyś identyczne pytanie z testu na PJ i z tego co pamiętam była jedna, prawidłowa odpowiedź a jej uzasadnienie całkiem sensowne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Keryp_ Napisano 19 Maja 2015 Autor Udostępnij Napisano 19 Maja 2015 > Nie pamiętam jaka jest prawidłowa odpowiedź ani jej uzasadnienia ale pamiętam, że ktoś wstawiał > kiedyś identyczne pytanie z testu na PJ i z tego co pamiętam była jedna, prawidłowa odpowiedź > a jej uzasadnienie całkiem sensowne. Sprzed 20 lat () coś mi się kołacze dojeżdżanie do środka skrzyżowania, zmiana kierunku ustawienia auta i takie tam, ale skrzyżowanko za małe - jak pisałem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zwolak Napisano 19 Maja 2015 Udostępnij Napisano 19 Maja 2015 > Kierowcy "dogadują się", kto jedzie pierwszy, czy przepisy wskazują pierwszego przejeżdżającego. Od razu dodam, że skrzyżowanie małe i nie ma miejsca na "przekręcenie się" niebieskiego w lewo przed manewrem. Problem z natury identyczny z tym, gdyby podjechało naraz czterech kierowców. Jeden musi się wychylić i być pierwszym. Z reguły jest to ten, któremu najprościej opuścić skrzyżowanie. Potem obowiązuje zasada prawej strony. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
krzychook Napisano 19 Maja 2015 Udostępnij Napisano 19 Maja 2015 Jak dla mnie przepisy wskazuja kolejnosc (niebieski-zielony-czerwony). Zasada, że ten po prawej ma pierszenstwo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Keryp_ Napisano 19 Maja 2015 Autor Udostępnij Napisano 19 Maja 2015 > Jak dla mnie przepisy wskazuja kolejnosc (niebieski-zielony-czerwony). > Zasada, że ten po prawej ma pierszenstwo. No nie do końca: Art. 25. K.D. 1. Kierujący pojazdem, zbliżając się do skrzyżowania, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa pojazdowi nadjeżdżającemu z prawej strony, a jeżeli skręca w lewo także jadącemu z kierunku przeciwnego na wprost lub skręcającemu w prawo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bluczek Napisano 19 Maja 2015 Udostępnij Napisano 19 Maja 2015 > Jak dla mnie przepisy wskazuja kolejnosc (niebieski-zielony-czerwony). > Zasada, że ten po prawej ma pierszenstwo. Skręcając w lewo musisz ustąpić pierwszeństwa pojazdom nadjeżdzającym z przeciwka. Jeśli jest miejsce to niebieski do środka skrzyżowania, później czerwony, zielony i niebieski na końcu opuszcza skrzyżowanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Keryp_ Napisano 19 Maja 2015 Autor Udostępnij Napisano 19 Maja 2015 > Skręcając w lewo musisz ustąpić pierwszeństwa pojazdom nadjeżdzającym z przeciwka. > Jeśli jest miejsce to niebieski do środka skrzyżowania, później czerwony, zielony i niebieski na > końcu opuszcza. No własnie chyba tak uczyli 20 lat temu Ale skrzyżowanko małe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bluczek Napisano 19 Maja 2015 Udostępnij Napisano 19 Maja 2015 > No własnie chyba tak uczyli 20 lat temu > Ale skrzyżowanko małe. Wtedy pozostaje kultura kierowców Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wladmar Napisano 19 Maja 2015 Udostępnij Napisano 19 Maja 2015 > Ale skrzyżowanko małe. W praktyce pierwszy przejeżdża motocykl, potem BMW, a potem największe auto. A potem karetka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
matadorRS Napisano 19 Maja 2015 Udostępnij Napisano 19 Maja 2015 > Kierowcy "dogadują się", kto jedzie pierwszy, czy przepisy wskazują pierwszego przejeżdżającego. Od > razu dodam, że skrzyżowanie małe i nie ma miejsca na "przekręcenie się" niebieskiego w lewo > przed manewrem. Zielony - Niebieski - czerwony. Taka jest moja odpowiedź. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ArekMiz Napisano 19 Maja 2015 Udostępnij Napisano 19 Maja 2015 > Kierowcy "dogadują się", kto jedzie pierwszy, czy przepisy wskazują pierwszego przejeżdżającego. Od > razu dodam, że skrzyżowanie małe i nie ma miejsca na "przekręcenie się" niebieskiego w lewo > przed manewrem. Któryś musi machnąć pozostałym ręką, że rezygnuje ze swojego pierwszeństwa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
romano11 Napisano 19 Maja 2015 Udostępnij Napisano 19 Maja 2015 > Któryś musi machnąć pozostałym ręką, że rezygnuje ze swojego pierwszeństwa. Niekoniecznie. Wystarczy, że niebieski zmieni plany i pojedzie prosto. Problem rozwiązany... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ulik87 Napisano 19 Maja 2015 Udostępnij Napisano 19 Maja 2015 > Kierowcy "dogadują się", kto jedzie pierwszy, czy przepisy wskazują pierwszego przejeżdżającego. Od > razu dodam, że skrzyżowanie małe i nie ma miejsca na "przekręcenie się" niebieskiego w lewo > przed manewrem. zdupiony ten obrazeczek. tu pierwszy pojedzie ten, który nie ma nikogo z prawej. powinny być 4 samochody jadące na wprost, wtedy trzeba się posiłkować kurtuazją Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Keryp_ Napisano 19 Maja 2015 Autor Udostępnij Napisano 19 Maja 2015 > zdupiony ten obrazeczek. Nie, sytuacja z dzisiejszego poranka. > tu pierwszy pojedzie ten, który nie ma nikogo z prawej. > powinny być 4 samochody jadące na wprost, wtedy trzeba się posiłkować kurtuazją Pierwszy pojechał zielony. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ulik87 Napisano 20 Maja 2015 Udostępnij Napisano 20 Maja 2015 > Nie, sytuacja z dzisiejszego poranka. > Pierwszy pojechał zielony. A, to proszę wybaczyć Myślałem, że to miał być taki podchwytliwy teścik Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ArekMiz Napisano 20 Maja 2015 Udostępnij Napisano 20 Maja 2015 Wczoraj miałem gorzej. Trzabyło auto szwagra (to które holowaliśmy spod Kołbieli i co nie dałem się policajowi) ściągnąć do warsztatu. Tym razem samochód był oznaczony jak należy. Dopóki jechaliśmy głównymi ulicami było OK. Ale pod koniec musieliśmy wjechać w osiedlowe uliczki, gdzie wszystkie skrzyżowania były równorzędne. I na jednym spotkały się 4 auta (znaczy 5, bo u mnie drugie na lince). No więc stoimy i ja macham temu z lewej aby jechał. Znaczy tej, bo to baba była. A ta coś tam mordę drze, że co ja jej macham. Gdybym nie miał na holu, to bym wysiadł i jej wytłumaczył... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Keryp_ Napisano 20 Maja 2015 Autor Udostępnij Napisano 20 Maja 2015 > Wczoraj miałem gorzej. Trzabyło auto szwagra (to które holowaliśmy spod Kołbieli i co nie dałem się > policajowi) ściągnąć do warsztatu. Tym razem samochód był oznaczony jak należy. Dopóki > jechaliśmy głównymi ulicami było OK. Ale pod koniec musieliśmy wjechać w osiedlowe uliczki, > gdzie wszystkie skrzyżowania były równorzędne. I na jednym spotkały się 4 auta (znaczy 5, bo u > mnie drugie na lince). No więc stoimy i ja macham temu z lewej aby jechał. Znaczy tej, bo to > baba była. A ta coś tam mordę drze, że co ja jej macham. Gdybym nie miał na holu, to bym > wysiadł i jej wytłumaczył... Ja kiedyś dojechałem do równorzędnego, przepuszczam kobietę z prawej, a ta mi macha, żebym jechał. Nie wiem, o co jej chodziło - że jadę prosto, a ona skręca? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ZUBERTO Napisano 20 Maja 2015 Udostępnij Napisano 20 Maja 2015 > Ja kiedyś dojechałem do równorzędnego, przepuszczam kobietę z prawej, a ta mi macha, żebym jechał. > Nie wiem, o co jej chodziło - że jadę prosto, a ona skręca? Kazdy moze sie pomylic, zagapic, lub poprostu nie ogarnac czegos, ot cala tajemnica. Mi ostatnio, bardzo wczesnie rano (co mnie moze deko tlumaczy) pomerdalo sie, ze wjezdzam na skrzyzowanie z innej strony niz w rzeczywistosci i majac pierwszenstwo usilnie babke przepuszczalem (prawie jej nawciskalem czemu nie jedzie ). PS. Tak, wiem, nie powinno sie jezdzic na pamiec. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.