Skocz do zawartości

Mała stłuczka i ucieczka sprawcy - co teraz?


rowerb

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

 

Taka oto sytuacja:

Zatrzymałem się zjeżdżając ze skrzyżowania przed pasami, przez które przechodził pieszy i poczułem uderzenie z tyłu. Nie było mocne ale jednak. Zjechaliśmy w bezpieczne miejsce, wysiedliśmy, gadka szmatka, ocena zniszczeń (niewielkie ale zderzak u mnie popękany i porysowany), wymiana telefonów i przy okazji zrobiłem zdjęcie pierwszej strony dowodu rejestracyjnego sprawcy. Uzgodniliśmy, że pisze oświadczenie bo nie miałem czasu czekać na policję. On się skierował do swojego auta po długopis, ja w tym czasie pstryknąłem fotkę uszkodzeń na jego aucie i mnie zamurowało bo jak najpierw gość się do wszystkiego przyznał i był skory do współpracy tak ... postanowił odjechać bez pożegnania!

 

U mnie na tylnym siedzeniu mój mały potomek płacze w foteliku więc nie uśmiechało mi się uskuteczniać pościgu - skoro ucieka to kto wie co mu jeszcze do głowy przyjdzie - no więc nawet nie miałem pomysłu co tu zrobić. Zacząłem do gościa dzwonić ale nie odbiera już 2gi dzień. Dzwoniłem z czterech czy pięciu różnych numerów i sygnał jest ale nie odbiera.

 

I teraz pytanie: co robić?

Od razu policja?

Napisać mu smsa że jak nie odbierze to idę na policję?

W sumie nawet nie mam świadków bo jechałem tylko z synkiem. Gość też był sam.

 

Proszę o podpowiedzi i z góry dzięki.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety monitoringu nie ma.

 

A jeśli chodzi o natychmiastową reakcję na zdarzenie w postaci kontaktu z policją - to wiem, że dałem ciała ale jak napisałem - jechałem z małym dzieckiem w pilnej sprawie, która była dla mnie priorytetem na tamtą chwilę. Niestety.

 

Właśnie dlatego pytam jakie mam teraz opcje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


wymiana telefonów i przy okazji zrobiłem zdjęcie pierwszej strony dowodu rejestracyjnego sprawcy.

w tym czasie pstryknąłem fotkę uszkodzeń na jego aucie


W sumie nawet nie mam świadków bo jechałem tylko z synkiem. Gość też był sam.

Ciekawe jak koleś wytłumaczy, że masz te zdjęcia.

Idź na policję.

 

Pozdrawiam BAS

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zatrzymałem się zjeżdżając ze skrzyżowania przed pasami, przez które przechodził pieszy i poczułem uderzenie z tyłu. Nie było mocne ale jednak. (...) jak najpierw gość się do wszystkiego przyznał i był skory do współpracy tak ... postanowił odjechać bez pożegnania!

 

I teraz pytanie: co robić?

Szkoda, że od razu nie dzwoniłeś na 112, dobrze, że dziada nie goniłeś (nigdy nie wiesz, jak się to skończy i na kogo trafisz...), dobrze, że masz foty.

Nie dzwoń do półgłówka więcej, nie pisz, tylko idź na komisariat, opisz, co i jak, pokaż foty.

Życzę Ci, by tego pajaca złapali, wtedy zapłaci za szkody w Twoim pojeździe (jedno z wyłączeń odpowiedzialności OC - ucieczka z miejsca zdarzenia).

W moim przypadku sprawę załatwili w 60 minut: kolo dostał 500zł mandatu :phi:  nie dość, że się nie wypierał, to jeszcze mundurowym pokazał filmik ze swojego rejestratora... :hehe:  a wystarczyło zachować się jak człowiek... :facepalm:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.