zolu Napisano 3 Sierpnia 2016 Udostępnij Napisano 3 Sierpnia 2016 (edytowane) dzisiaj mijaja 3 tygodnie odkad nieodpowiedzialny, mlody kierowca Golfa III jadacy z napprzeciwka chcac skrecic w lewo wymusil na mnie pierwszenstwo. Teren niezabudowany wiec predkosc spora. Uderzenie prosto w auto. Szczescie, ze przelecialem gora i skonczylo sie na otw zlamaniu nogi, zlamaniu reki, skreconym nadgarstku. Czuje sie coraz lepiej, wstaje juz sam i powoli chodze o kulach dociazajac zlamana noge (zrobiona bezgipsowo - na gwozdz). Najgorsze byly nadgarstki - jeden mam w gipsie a drugi skrecony, przez to ledwo moglem sam wody sie napic, a co dopiero zrobic cos wiecej - totalne inwalidztwo, ale bol w jednej juz powoli przechodzi wiec zaczynam łapać. To byl moj pierwszy sezon, takie ladne moto kupilem z pomoca kolegi z forum i wszystko jak krew w piach. Rodzina nawet nie chce slyszec o odkupieniu motocykla Edytowane 4 Sierpnia 2016 przez zolu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Herbatnik Napisano 3 Sierpnia 2016 Udostępnij Napisano 3 Sierpnia 2016 (edytowane) Jezu.... współczuję... Ale najważniejsze, żeś w jednym kawałku i chodzisz. Przy takim dzwonie sam wiesz jak to się zazwyczaj kończy... Ja po takim czymś chyba bym już nigdy na moto nie wsiadł Edytowane 3 Sierpnia 2016 przez Tomir Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gassper Napisano 3 Sierpnia 2016 Udostępnij Napisano 3 Sierpnia 2016 Ważne że jesteś z nami.Szkoda motonga,ale zdrowie ważniejsze.Pozdrawiam i do zobaczenia na drodze....mam nadzieję Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dizzastar Napisano 4 Sierpnia 2016 Udostępnij Napisano 4 Sierpnia 2016 (edytowane) Motocykle są po to, żeby je kupić i zajechać na śmierć Zdrowie najważniejsze! Nawet nie próbuję sobie wyobrazić Twojego bólu, sam przeżyłem złamanie otwarte, tyle, że ręki i na torze Poznań. Koszmar. Wypadek był w piątek, w sobotę operacja, 2 dni w szpitalu, z kolei, z racji zamiłowania do motocykli we wtorek wróciłem do pracy (pracowałem wtedy w ASO), lewą rękę miałem nieczynną, więc z motocykla przesiadłem się na skuter Zdrowia! Edytowane 4 Sierpnia 2016 przez dizzastar Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
deszczowyRoman Napisano 4 Sierpnia 2016 Udostępnij Napisano 4 Sierpnia 2016 a ja powiem ze sie ciesz ze masz kregosłup cały i mozesz chodzic. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bielaPL Napisano 4 Sierpnia 2016 Udostępnij Napisano 4 Sierpnia 2016 miałeś dużo farta, rany wygoisz podobnie mój znajomy miał w 1 sezonie, tylko predkosc mniejsza a on polozyl moto, mniejsze obrazenia, ale szybko się wystrachał i wycofał z pomysłu jazdy... znaczy, że za mało świadomy był co go może spotkać nadgarstki zawsze mocno dostają bo człowiek się trzyma kiery jak głupi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zolu Napisano 4 Sierpnia 2016 Autor Udostępnij Napisano 4 Sierpnia 2016 (edytowane) dzieki za mile slowa. mam swiadomosc ile mialem szczescia. lecz radosc z tego mija przy trudach dnia codziennego w takim stanie. Tydzien temu przechodzilem jeszcze jedna operacje reki, bo krzywo sie zrosła. https://www.google.pl/maps/@54.456971,17.4140178,3a,75y,80.04h,67.78t/data=!3m6!1e1!3m4!1sI4_7Pn1B0_2ha9k2ax8KAA!2e0!7i13312!8i6656 to jest miejsce wypadku. ja jechalem tak jak ustawiony jest widok, kierowca chcial skrecic z ta drozke ktora jest zaraz po prawej, a na tej drozce czekal juz inny kierowca zeby wlaczyc sie do ruchu (takze nie bylo gdzie uciekac na prawo, a na lewo to strach uciekac). na parkingu widocznym po prawej stali motocyklisci, jak sie okazalo jakas grupa niemcow. bardzo mi pomogli w pierwszych chwilach po wypadku rozmawiajac ze mna i trzymajac mnie. Edytowane 4 Sierpnia 2016 przez zolu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rafcio Napisano 4 Sierpnia 2016 Udostępnij Napisano 4 Sierpnia 2016 Współczuję. Rzeczywiście moto było super szkoda że tak się skończyło. Ja 2 lata temu miałem podobny wypadek. Moja rada to weź jak najszybciej jakiegoś prawnika lub firmę która się zajmuje odszkodowaniami żeby dostać odszkodowanie za zdrowie i niezdolność do pracy. Czym szybciej tym lepiej, ja zwlekałem do zakończenia leczenia i to był błąd. Co do motoru to moja rodzinka była na NIE a zwłaszcza żona. Ale jak się trochę wylizałem to znów kupiłem po tajniacku. Po paru tygodniach żona się dowiedziała i była trochę zła ale jej przeszło. I dalej latam. Ja wybrałem opcję żeby postawić rodzinę przed faktem dokonanym. Życzę szybkiego powrotu do zdrowia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
romano11 Napisano 5 Sierpnia 2016 Udostępnij Napisano 5 Sierpnia 2016 dzisiaj mijaja 3 tygodnie odkad nieodpowiedzialny, mlody kierowca Golfa III jadacy z napprzeciwka chcac skrecic w lewo wymusil na mnie pierwszenstwo. Teren niezabudowany wiec predkosc spora. Uderzenie prosto w auto. Szczescie, ze przelecialem gora i skonczylo sie na otw zlamaniu nogi, zlamaniu reki, skreconym nadgarstku. Po takim czymś powinieneś dać na mszę, bo niejeden wychodzi z tego martwy lub sparaliżowany... co nie znaczy, by rezygnować z jazdy wszak ludzie w (teoretycznie bezpieczniejszych) autach też giną. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zolu Napisano 12 Sierpnia 2016 Autor Udostępnij Napisano 12 Sierpnia 2016 Dostałem dzisiaj wycenę od TU sprawcy. Uwzglednili oczywiscie jakies spadki wartosci, wspolczynniki zuzycia opon no i wyszlo im 12400 PLN (słownie: dwanaście tysięcy czterysta złotych) w tym VAT (23,0%) 2318,70 PLN. Teraz pytanie - o co chodzi z tym VATem? czy ta kwota (12400) jest to kwota która dostanę jeśli zgodzę sie z ich wyceną? A czy zgodzę to inna sprawa, gdyż w tabelce wyposażenie, gdzie wymieniony jest rozrusznik elektryczny, owiewka nie ma ani słowa o ABS, który był opcją w tych motocyklach, a który moj motocykl miał. W wyposażeniu dodatkowym są crashpady, podgrzewane manetki, ale ABSu brak. Czy moze po VINie sobie odczytali, ze mial i pomimo, że nigdzie nie wspomniany to jednak podliczony? Wartość wyliczyli na podstawie info-ekspert/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PiotrekPanda Napisano 13 Sierpnia 2016 Udostępnij Napisano 13 Sierpnia 2016 Dostałem dzisiaj wycenę od TU sprawcy. Uwzglednili oczywiscie jakies spadki wartosci, wspolczynniki zuzycia opon no i wyszlo im 12400 PLN (słownie: dwanaście tysięcy czterysta złotych) w tym VAT (23,0%) 2318,70 PLN. Teraz pytanie - o co chodzi z tym VATem? czy ta kwota (12400) jest to kwota która dostanę jeśli zgodzę sie z ich wyceną? A czy zgodzę to inna sprawa, gdyż w tabelce wyposażenie, gdzie wymieniony jest rozrusznik elektryczny, owiewka nie ma ani słowa o ABS, który był opcją w tych motocyklach, a który moj motocykl miał. W wyposażeniu dodatkowym są crashpady, podgrzewane manetki, ale ABSu brak. Czy moze po VINie sobie odczytali, ze mial i pomimo, że nigdzie nie wspomniany to jednak podliczony? Wartość wyliczyli na podstawie info-ekspert/ Co do wypadku to współczuje, ale chyba mogę powiedzieć że wiem co czujesz.... 10 lipca 2016r też miałem wypadek z motocyklistą, niestety śmiertelny Co do wyceny to zapewne 12400zł to wartość pojazdu przed wypadkiem, teraz musisz napisać pismo do TU o "zagospodarowanie wrakiem" wtedy oni wystawiają wrak na platformę i zgłaszają się do nich chętne podmioty na zakup tego co zostało. I tak np może ktoś zaoferować 2tyś zł za wrak. TU powinno Ci wypłacić różnicę czyli 10400zł na konto, i podać namiar na firmę która jest skłonna odkupić wrak za 2tyś zł, a to czy sprzedasz czy zostawisz sobie to już Twoja sprawa. 12400zł to kwota brutto, zapewne do wypłaty ubezpieczania będziesz musiał napisać pismo o tym że nie jesteś płatnikiem podatku vat. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kravitz Napisano 17 Sierpnia 2016 Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2016 dzisiaj mijaja 3 tygodnie odkad nieodpowiedzialny, mlody kierowca Golfa III jadacy z napprzeciwka chcac skrecic w lewo wymusil na mnie pierwszenstwo. Teren niezabudowany wiec predkosc spora. Uderzenie prosto w auto. Szczescie, ze przelecialem gora i skonczylo sie na otw zlamaniu nogi, zlamaniu reki, skreconym nadgarstku. Czuje sie coraz lepiej, wstaje juz sam i powoli chodze o kulach dociazajac zlamana noge (zrobiona bezgipsowo - na gwozdz). Najgorsze byly nadgarstki - jeden mam w gipsie a drugi skrecony, przez to ledwo moglem sam wody sie napic, a co dopiero zrobic cos wiecej - totalne inwalidztwo, ale bol w jednej juz powoli przechodzi wiec zaczynam łapać. To byl moj pierwszy sezon, takie ladne moto kupilem z pomoca kolegi z forum i wszystko jak krew w piach. Rodzina nawet nie chce slyszec o odkupieniu motocykla Współczuję zwłaszcza nadgarstków. Pierwsze co sobie pomyślałem, to "jak sobie radzisz po wstaniu z kibla". Jeśli wiesz o co mi chodzi? Ja właśnie przez takie rzeczy nie chcę wsiadać na motocykl. Jeżdżę na rowerze i już w tym roku miałem sytuację która skończyła się tylko bólem kolana i tomografią, a na moto bym się mógł połamać. Samochody stały z trzech stron skrzyżowania. Ja miałem pierwszeństwo przed wszystkimi. Jak byłem na środku skrzyżowania jedno auto ruszyło wprost na mnie Rower. Prędkość może 20km/h. Ostatnio jeden znajomy się wywalił na rowerze na zakręcie. Prędkość też miał niewielką, bo zakręt ostry. Było trochę piachu. Pękła mu jakaś główna biodra, tak że mu noga wyleciała ze stawu. Gość młody, więc nie żadna osteoporoza. Bardzo szczupły, tak więc też nie jakaś duża masa. Ot, tak upadł. Rower szosowy nic nie waży właściwie, a na moto, jeszcze by mu maszyna po kostce przejechała. Kuźwa, kierowcy samochodów w ogóle nie widzą jednośladów. Nic a nic. Nigdy, przenigdy nie zdarzyło mi się, aby motocyklista mi wyjechał na moje pierwszeństwo, albo zajechał drogę na skrzyżowaniu ze ścieżką rowerową. Zawsze patrzą czy nic nie jedzie. Samochód to 90% szans na zajechanie drogi i tyle. Człowiek na moto chyba wie że jego będzie bolało zderzenie tak samo jak i mnie, a ten w samochodzie jakoś odruchowo na nic nie patrzy. Współczuję całej sytuacji 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Request Napisano 17 Sierpnia 2016 Udostępnij Napisano 17 Sierpnia 2016 Dobrze, żeś prawie cały, zdrowiej jak najszybciej i trzymaj się Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.