Skocz do zawartości

Wentylacja w Astrze II


mariuszd

Rekomendowane odpowiedzi

Poradzcie drodzy forumowicze co z tym zrobić, bo ja już za bardzo nie wiem co jest grane.

Dzisiaj w Jeleniej upał, że aż się nie da wytrzymać. Postanowiłem sobie pojechać za miasto na rampę, żeby popatrzeć na auto od dołu (chciałem sprawdzić czy przy włączonej klimie woda spływa z parownika). Klima sobie chłodzi nieźle, ale na niebie pojawiają się chmury. Kilka minut później nastąpiło oberwanie chmury. Deszcz lał się jak głupi z każdej strony. Wyłączyłem klimę i wyruszyłem w drogę powrotną. Ustawiłem nawiew na przednią szybę i wtedy się zaczęło...Wszystkie szyby w aucie zaparowały. To ja nawiew mocniej. Nic to nie dało musiałem stanąć na poboczu bo nic przez nie nie było widać. Dałem wentylator na maxa i puściłem ciepłe powietrze. Nie nie pomogło tylko jeszcze bardziej zaparowała...

Dopiero powtórne włączenie klimy sprawiło, że szyby odparowały...

Pytania:

1. Co jest kurcze grane?

2. Czy to normalne?

3. Czy ktoś z Was się z tym spotkał?

4. Czy jeżeli osuszacz klimatyzacji nigdy nie był wymieniany, to coś takiego mogłoby się wydarzyć?

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> w porze deszczowej spotyka mnie to samo.

> też nie wiem co począć w takiej sytuacji.

> szmata pozostaje?

Szmata szmatą a co tu zrobić, jak żona powie, żebyś trochę zagrzał w aucie? Ustawiasz ogrzewanie i dajesz jej do ręki ściereczkę do przecierania szybek?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Poradzcie drodzy forumowicze co z tym zrobić, bo ja już za bardzo nie

> wiem co jest grane.

> Dzisiaj w Jeleniej upał, że aż się nie da wytrzymać. Postanowiłem

> sobie pojechać za miasto na rampę, żeby popatrzeć na auto od

> dołu (chciałem sprawdzić czy przy włączonej klimie woda spływa z

> parownika). Klima sobie chłodzi nieźle, ale na niebie pojawiają

> się chmury. Kilka minut później nastąpiło oberwanie chmury.

> Deszcz lał się jak głupi z każdej strony. Wyłączyłem klimę i

> wyruszyłem w drogę powrotną. Ustawiłem nawiew na przednią szybę

> i wtedy się zaczęło...Wszystkie szyby w aucie zaparowały. To ja

> nawiew mocniej. Nic to nie dało musiałem stanąć na poboczu bo

> nic przez nie nie było widać. Dałem wentylator na maxa i

> puściłem ciepłe powietrze. Nie nie pomogło tylko jeszcze

> bardziej zaparowała...

> Dopiero powtórne włączenie klimy sprawiło, że szyby odparowały...

> Pytania:

> 1. Co jest kurcze grane?

> 2. Czy to normalne?

> 3. Czy ktoś z Was się z tym spotkał?

> 4. Czy jeżeli osuszacz klimatyzacji nigdy nie był wymieniany, to coś

> takiego mogłoby się wydarzyć?

> pozdrawiam

zobacz filtr przeciwpyłkowy. Może zawilgotniały i zasyfiony.

a mój patent lekko uchylone okienko i nie ma żadnegoproblemu

zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> zobacz filtr przeciwpyłkowy. Może zawilgotniały i zasyfiony.

> a mój patent lekko uchylone okienko i nie ma żadnegoproblemu

Wymieniony miesiąc temu, własnoręcznie żeby nie było niedomówień (albo, żeby sie zaczeły...)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kluczową sprawą jest to, że miałeś włączoną klimę przed opadem. Wnętrze było chłodniejsze od mokrego powietrza wpadającego w czasie deszczu. Stąd duża kondensacja. Powtórne włączenie klimy zmniejszyło wilgotność wlatującego powietrza.Nic nienormalnego się nie dzieje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ad2 tak

nie zgodzę się z szanownym Kolegą. Jak kupiłem "dwójkę" to od razu dał mi sie we znaki właśnie ten objaw. Szyby parowały jak wściekłe mimo, że okno było uchylone i nawiew właczony. Mimo włączonego nawiewu na "II" to z kratek niewiele leciało. Pierwszy odruch to wymiana filtra pp. Przy najbliższym deszczu okazało się, że nic to nie dało. Następnym krokiem było całkowite wywalenie filterka pp. Od tej pory nawiew na "I" tłoczy mniej więcej sądząc po sile wiejącego powietrza tyle samo co poprzednio na "II" i dawno zapomniałem co znaczą zaparowane szyby. Jedyny minus tego zabiegu to niestety częstrze wycieranie z kurzu deski i wnętrza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> nie zgodzę się z szanownym Kolegą. Jak kupiłem "dwójkę" to od razu

> dał mi sie we znaki właśnie ten objaw. Szyby parowały jak

> wściekłe mimo, że okno było uchylone i nawiew właczony. Mimo

> włączonego nawiewu na "II" to z kratek niewiele leciało.

> Pierwszy odruch to wymiana filtra pp. Przy najbliższym deszczu

> okazało się, że nic to nie dało. Następnym krokiem było

> całkowite wywalenie filterka pp. Od tej pory nawiew na "I"

> tłoczy mniej więcej sądząc po sile wiejącego powietrza tyle samo

> co poprzednio na "II" i dawno zapomniałem co znaczą zaparowane

> szyby. Jedyny minus tego zabiegu to niestety częstrze wycieranie

> z kurzu deski i wnętrza.

Mam nadzieje,a właściwieto Kolega powinien mieć nadzieje,ze nie ma klimy.Nie chciałbym oglądać parownika przy braku filtra.

To co Kolega miał jest stanem naturalnym.Przy wcześniej działającej klimie idużych opadach zebrało się tyle wilgoci na parowniku,że musi ona odparować aby jej niebyło.Stąd powietrze lecące do środka niesie pełno cząstek wilgotnego powietrza,osadza na szybach i natychmiast one zaparowują.

Po to jest klima,żeby szyby nie parowały.Nalezy ją właczyć a szyby nie będą parować bo leci osuszone powietrze.A jak jest za zimno to włącza się ogrzewanie aby ustawic odpowiednią temperaturę nawiewu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potwierdzam ... pocieszam się tylko tym że kiedys w Fce nie miałem klimy i to było dopiero straszne....

Z 2giej strony zastanawiam się czy silnik nawiewu nie jest za słaby ? Może ktoś robił coś w tym kierunku ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> zgadzam się ale ogólnie w "G" zaparowane szyby to norma ....

> niestety. Tak można wywnioskować czytając posty na kąciku

Jeżdzę A II ok 2.5 roku.Kilka razy szyby mi parowały ale to było wynikiem temp zewnętrznej poniżej 6C - nie włącza się wtedy u mnie klima.

Ogólnie nalezy stwierdzić i można wnioskowac czytając posty,że na kąciku są dwa rodzaje uzytkowników astr:

1.Ci co wiecznie pytają o to samo i chyba nigdy nie czytają odpowiedzi i nie uzywają funkcji "Szukaj".

2.Ci co po raz setnyodpowiadają na te same pytania i są strasznie cierpliwi.

Połowa postów dotyczy tego samego.W połowie postów są jakieś wtręty typu"podłącze się pod wątek" niczego nie wnoszące a robiące zamieszanie i zaciemniające treść głównego postu.Wnerwiające jest równiez mieszanie odpowiedzi właścicieli Astr I i II.Różne samochody,różne mechanizmy różne sposoby napraw - ale to dla niektórych drobny szczegół nie mający znaczenia.

Dałem taki wywód,bo już nie mam siły.Parujące szyby jako temat dyżurny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jeżdzę A II ok 2.5 roku.Kilka razy szyby mi parowały ale to było

> wynikiem temp zewnętrznej poniżej 6C - nie włącza się wtedy u

> mnie klima.

> Ogólnie nalezy stwierdzić i można wnioskowac czytając posty,że na

> kąciku są dwa rodzaje uzytkowników astr:

> 1.Ci co wiecznie pytają o to samo i chyba nigdy nie czytają

> odpowiedzi i nie uzywają funkcji "Szukaj".

> 2.Ci co po raz setnyodpowiadają na te same pytania i są strasznie

> cierpliwi.

> Połowa postów dotyczy tego samego.W połowie postów są jakieś wtręty

> typu"podłącze się pod wątek" niczego nie wnoszące a robiące

> zamieszanie i zaciemniające treść głównego postu.Wnerwiające

> jest równiez mieszanie odpowiedzi właścicieli Astr I i II.Różne

> samochody,różne mechanizmy różne sposoby napraw - ale to dla

> niektórych drobny szczegół nie mający znaczenia.

Masz rację, często pojawia się na forum temat o zaparowanych szybach i słabej wentylacji w AII. Ja muszę powiedzieć, że do wczoraj nie miałem żadnych problemów z wentylacją w mojej Astrze i zastanawiałem się, dlaczego tak ludzie narzekają...

Ale nigdy nie wcześniej nie miałem auta z klimą i nie wiem co mogło być objawem tak silnego zaparowania szyb. Stąd moje pytanie.

> Dałem taki wywód,bo już nie mam siły.Parujące szyby jako temat

> dyżurny.

No nie bądź taki skromny, dzięki Twojemu wywodowi przynajmniej wiem, że nie ma się czym martwić i tak po prostu musiało się dziać

spineyes.gif

Klima przed opadem rzeczywiście była włączona i podziało się tak jak napisałeś.

pozdrawiam serdecznie

ps. może warto podczepić ten temat na jakiś czas na górę, żeby nikt nie miał już wątpliwości?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> u mnie praktycznie nie parują

U mnie też. Mały wyjątek, kiedy zaciął się silnik sterujący obiegiem wewnętrznym na pozycji "otwarty obieg wew." Wtedy nie było bata, żeby nie parowało bez włączonej klimatyzacji. Szybka naprawa: wykręcenie schowka, zdjęcie cięgna z silniczka, zamknięcie kopułki na wentylatorze i przyklejenie jej taśmą (na szybko). Kilka minut roboty i można było jechać dalej. Prowizorka, ale skuteczna. Minus to to, że przy śmierdzielach jadących z przodu musiałem wyłączać nawiew (i ewentualnie klimatyzację, bo wtedy zawsze dmucha).

A żeby sprawdzić, czy jest drożny wylot skroplin, to nie trzeba jechać na kanał itp. wystarczy, że się włączy klimatyzację i po chwili zaczyna kapać - trzeba po prostu uklęknąć, zaglądnąć pod samochód i wszystko widać. A po dłuższej chwili to będziesz miał kalużę wody. Jeśli tego nie ma, to faktycznie jest problem...

A co do filtra pp. Usuwanie go nie jest dobrym rozwiązaniem. Wymiana i owszem, ewentualnie pończocha zamiast. Ten syf, co na tym się zatrzymuje, mógłby osadzić się na nagrzewnicy i parowniku. Wystarczy trochę wyobraźni, żeby uzmysłowić sobie, jaki będzie tego efekt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> U mnie też. Mały wyjątek, kiedy zaciął się silnik sterujący obiegiem

> wewnętrznym na pozycji "otwarty obieg wew." Wtedy nie było bata,

> żeby nie parowało bez włączonej klimatyzacji. Szybka naprawa:

> wykręcenie schowka, zdjęcie cięgna z silniczka, zamknięcie

> kopułki na wentylatorze i przyklejenie jej taśmą (na szybko).

> Kilka minut roboty i można było jechać dalej. Prowizorka, ale

> skuteczna. Minus to to, że przy śmierdzielach jadących z przodu

> musiałem wyłączać nawiew (i ewentualnie klimatyzację, bo wtedy

> zawsze dmucha).

> A żeby sprawdzić, czy jest drożny wylot skroplin, to nie trzeba

> jechać na kanał itp. wystarczy, że się włączy klimatyzację i po

> chwili zaczyna kapać - trzeba po prostu uklęknąć, zaglądnąć pod

> samochód i wszystko widać. A po dłuższej chwili to będziesz miał

> kalużę wody. Jeśli tego nie ma, to faktycznie jest problem...

> A co do filtra pp. Usuwanie go nie jest dobrym rozwiązaniem. Wymiana

> i owszem, ewentualnie pończocha zamiast. Ten syf, co na tym się

> zatrzymuje, mógłby osadzić się na nagrzewnicy i parowniku.

> Wystarczy trochę wyobraźni, żeby uzmysłowić sobie, jaki będzie

> tego efekt.

Prozor, a jak uporałeś się z zacinajacym "obiegiem"?

u mnie jest dokładnie to samo,myslałem o wyczyszczeniu gniazd cięgna drobnym papierkiem i przesmarowaniu jakąś wazeliną tych "kulek". W sobotę może się za to zabiorę, bo już mnie to denerwuje;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tam się nie zaciera. Problem był z silniczkiem, jak pracowal to grzał się strasznie. No i szlag go trafił (choć od czasu do czasu zaskakuje!). Po prostu odłączyłem i nie wymieniałem. Za używany chcieli stówę, nowy chyba co najmniej 2x droźszy. I dochodzi zabawa z wymianą. Na razie to sobie odpuściłem, bo i tak o.w. jest przydatny tylko incydentalnie. Jak będę mial więcej czasu (marzenie...) to wykręcę siliniczek i spróbuję go naprawić. Może się uda...

Swoją drogą, jest to dość częsta awaria w tych samochodach. W F'ce chyba nikt nie narzeka na zacinanie się o.w. a w G i owszem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Kiedyś spotkało mnie coś podobnego - żeby nie przedłużać napiszę co było powodem i czym się skończyło.

Uszkodzony obwód nagrzewnicy - poprostu był nieszczelny zawór i płyn lał się (również do środka pod fotel pasażera z przodu). Powodowało to cholerne parowanie szyb - tym większe im więcej ciepłego powietrza włączałem (nagrzewnica). Uszczelnienie obiegu i wymiana zaworu nagrzewnicy pomogły - do dziś i nie ma już najmniejszych problemów z parowaniem a autko leciwe wink.gif .

Pozdrawiam

CALV

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsze primo to pozdrawiam kolege z Jeleniej (choc obecnie bywam tam jedynie w co 2 weekend to korzenie mam 100% jeleniogorskie) ....

co do opisanego problemu to od siebie dodam, ze po przegladzie klimy (wymiana filtra, uzupelnienie plynu, sprawdzenie droznosci wszelkich kratek wentylacyjnych) mam dokladnie to samo ... jak sie raz klieme wlaczy to przy takiej pogodzie jak kolega opisal nie ma co probowac jej potem wylaczac bo cala szyba paruje w doslownie 3 sekundy .... i nadmuch nic tu nie pomoze.

A tak przy okazji to ja w Jeleniej korzystalem z uslug warsztatu, ktory sie miesci na obszarze dawnej celwiskozy

> Poradzcie drodzy forumowicze co z tym zrobić, bo ja już za bardzo nie

> wiem co jest grane.

> Dzisiaj w Jeleniej upał, że aż się nie da wytrzymać. Postanowiłem

> sobie pojechać za miasto na rampę, żeby popatrzeć na auto od

> dołu (chciałem sprawdzić czy przy włączonej klimie woda spływa z

> parownika). Klima sobie chłodzi nieźle, ale na niebie pojawiają

> się chmury. Kilka minut później nastąpiło oberwanie chmury.

> Deszcz lał się jak głupi z każdej strony. Wyłączyłem klimę i

> wyruszyłem w drogę powrotną. Ustawiłem nawiew na przednią szybę

> i wtedy się zaczęło...Wszystkie szyby w aucie zaparowały. To ja

> nawiew mocniej. Nic to nie dało musiałem stanąć na poboczu bo

> nic przez nie nie było widać. Dałem wentylator na maxa i

> puściłem ciepłe powietrze. Nie nie pomogło tylko jeszcze

> bardziej zaparowała...

> Dopiero powtórne włączenie klimy sprawiło, że szyby odparowały...

> Pytania:

> 1. Co jest kurcze grane?

> 2. Czy to normalne?

> 3. Czy ktoś z Was się z tym spotkał?

> 4. Czy jeżeli osuszacz klimatyzacji nigdy nie był wymieniany, to coś

> takiego mogłoby się wydarzyć?

> pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaparowane szyby w G? - żarty!

Coś mi się zdaje, że już w gorące dni nie będę narzekał na brak klimy zlosnik.gif

W F-ce ojciec ma ten problem cały czas. Jak czasem wsiadam do niego i nie daj Bóg zaczyna padać to mnie krew zalewa klnie.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Pierwsze primo to pozdrawiam kolege z Jeleniej (choc obecnie bywam

> tam jedynie w co 2 weekend to korzenie mam 100% jeleniogorskie)

Heh ja w Jeleniej zadomowiłem się dopiero 5 lat temu i nie wiem na jak długo spineyes.gif

> co do opisanego problemu to od siebie dodam, ze po przegladzie klimy

> (wymiana filtra, uzupelnienie plynu, sprawdzenie droznosci

> wszelkich kratek wentylacyjnych) mam dokladnie to samo ... jak

> sie raz klieme wlaczy to przy takiej pogodzie jak kolega opisal

> nie ma co probowac jej potem wylaczac bo cala szyba paruje w

> doslownie 3 sekundy .... i nadmuch nic tu nie pomoze.

To właśnie dziwna sprawa jak dla mnie. Dzisiaj byłem we Wrocku i zauważyłem śmieszną sprawę. Stanąłem na światłach na skrzyżowaniu i klima przestała chłodzić - leciało ciepłe powietrze. Dopiero wyłączenie i powtórne załączenie klimy sprawiło, że zaczęła działać.

Ktoś tak miał?

> A tak przy okazji to ja w Jeleniej korzystalem z uslug warsztatu,

> ktory sie miesci na obszarze dawnej celwiskozy

Tak mi się zdaje, że nie ma tam już tego zakładu, bo przeniósł się na teren dawnej gorzelni :-) Swoją drogą to chyba jedyne miejsce w Jeleniej, gdzie znają się na klimie. Próbowałem raz zajechać do MZK i zrezygnowałem. Kilma nie działała (jak się później okazało spalona cewka) a koleś wymyślał takie teorie, że chciałmi rozebrać pół samochodu...

pozdrawiam serdecznie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście potwierdzam. Nie ma problemu zaparowanych szyb jeśli samochód jest w poprawnej kondycji i nie ćwiczymy np jazdy w deszczowy dzień z pięcioma osobami w mokrych ubraniach przy wyłączonej wentylacji !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.