Skocz do zawartości

Cesja leasingu - ponowny leasing używanego auta


pakuu1

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, może ktoś już przerabiał taki przypadek i podpowie jak do tego tematu podejść.

Znalazłem auto w leasingu, zostały 4 raty i opcjonalny wykup pojazdu. Obecny najemca chce dokonać cesji.

Chciałbym przejąć ten leasing a następnie po jego zakończeniu ponownie leasingować auto - być może w innym banku.

Jak odbywa się tego typu transakcja i jakie pojawiają się haczyki? Auto osobowe, rozliczenie 50:50, prowadzona JDG na podatku liniowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, PawelWaw napisał(a):

 

A dajemy dobre rady kupującemu chyba :)

 

"yooooo", ale przy takiej opcji raczej "diluuuuuu" nie będzie.

Najlepiej po przejęciu i po zapłaceniu kolejnej raty zadziałać, aby wykup rozłożyć na kolejny leasing.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po zakończeniu leasingu ty masz prawo pierwokupu samochodu za kwotę wpisaną w umowę. Możesz też w tej samej firmie leasingować dalej  kwotę za którą  miałbyś wykupić auto

Teraz, Camel napisał(a):

Najlepiej po przejęciu i po zapłaceniu kolejnej raty zadziałać, aby wykup rozłożyć na kolejny leasing.

Ale to musi być w tej samej firmie leasingowej (i to raczej nie powinno być dużym problemem).

 

Bo przy zmianie firmy leasingowej prawo pierwokupu auta ma aktualny leasingobiorca, albo auto idzie do ogólnej sprzedaży za cenę rynkową, a nie za cenę pozostałą do wykupu. Więc aby leasingobiorca musiałby by wykupić auto za cenę wykupu określoną w umowie  i potem odsprzedać auto nowej firmie leasingowej.

 

Ale do tego numery trzeba mieć pieniądze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, JacWeg napisał(a):

Po zakończeniu leasingu ty masz prawo pierwokupu samochodu za kwotę wpisaną w umowę. Możesz też w tej samej firmie leasingować dalej  kwotę za którą  miałbyś wykupić auto

Ale to musi być w tej samej firmie leasingowej (i to raczej nie powinno być dużym problemem).

 

Bo przy zmianie firmy leasingowej prawo pierwokupu auta ma aktualny leasingobiorca, albo auto idzie do ogólnej sprzedaży za cenę rynkową, a nie za cenę pozostałą do wykupu. Więc aby leasingobiorca musiałby by wykupić auto za cenę wykupu określoną w umowie  i potem odsprzedać auto nowej firmie leasingowej.

 

Ale do tego numery trzeba mieć pieniądze.

 

Dobrze mówisz, trzeba mieć pieniądze na wykup i pojawia się problem z rozliczeniem podatku VAT. Jeżeli ja przejmę leasing i spłacę do końca te 4 raty, mogę wykupić auto i następnie je odsprzedać do kolejnego banku, w którym będę go leasingował - leasing zwrotny czy jakoś tak to się nazywa. Ale co z podatkiem VAT, skoro auto było 50:50 czyli od zakupu odliczam 50% VAT a od sprzedaży płacę już 100% VAT? Dobrze wnioskuję?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, pakuu1 napisał(a):

 

Dobrze mówisz, trzeba mieć pieniądze na wykup i pojawia się problem z rozliczeniem podatku VAT. Jeżeli ja przejmę leasing i spłacę do końca te 4 raty, mogę wykupić auto i następnie je odsprzedać do kolejnego banku, w którym będę go leasingował - leasing zwrotny czy jakoś tak to się nazywa. Ale co z podatkiem VAT, skoro auto było 50:50 czyli od zakupu odliczam 50% VAT a od sprzedaży płacę już 100% VAT? Dobrze wnioskuję?

Dobrze kombinujesz, dlatego tobie opłaca się wykup rozłożyć na kolejny leasing w tej samej firmie a sprzedającemu jak i tobie nie opłaca się "wykupywać" i sprzedawać dalej przed okresem 6 lat od wykupu.

"czy jakoś tak" :) 

Ludzie kombinują z darowiznami i tak dalej, ale ja za uczciwy jestem i niestety już przez tą uczciwość do skarbówki oddałem sporo kasy z samochodu sprzedanego i mieszkania przed 5 rokiem :( 

  • Lubię to 1
  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak na marginesie, jak to jest z tym darowaniem samochodu na żonę z działalności ?

Przerabiał ktoś ? (ja bez Vatowiec jestem). Mam auto powiedzmy w połowie zamortyzowane. Teraz jakbym chciał sprzedać (a znudziło mi się) to sprzedam za cenę zakupu nowego i podatku w piip wyjdzie. Zakup był za gotówkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Camel napisał(a):

A tak na marginesie, jak to jest z tym darowaniem samochodu na żonę z działalności ?

Przerabiał ktoś ? (ja bez Vatowiec jestem). Mam auto powiedzmy w połowie zamortyzowane. Teraz jakbym chciał sprzedać (a znudziło mi się) to sprzedam za cenę zakupu nowego i podatku w piip wyjdzie. Zakup był za gotówkę.

Jak nie jesteś vatowcem, to możesz darować auto żonie, bez żadnych podatków, a ona może sprzedać auto po upływie 6 miesięcy od końca miesiąca w którym dokonano darowizny. Oczywiście taką darowiznę należy zgłosić do US.

 

Vatowcy mają gorzej, bo przy darowiźnie muszą zapłacić VAT od rynkowej wartości pojazdu, chyba że nie mieli możliwości odliczenia VAT'u przy zakupie.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Camel napisał(a):

Dobrze kombinujesz, dlatego tobie opłaca się wykup rozłożyć na kolejny leasing w tej samej firmie a sprzedającemu jak i tobie nie opłaca się "wykupywać" i sprzedawać dalej przed okresem 6 lat od wykupu.

"czy jakoś tak" :) 

Ludzie kombinują z darowiznami i tak dalej, ale ja za uczciwy jestem i niestety już przez tą uczciwość do skarbówki oddałem sporo kasy z samochodu sprzedanego i mieszkania przed 5 rokiem :( 

Oddałeś to co kiedyś sobie odliczyłeś. 

 

Nie ma co z siebie robić świętego i uczciwego😆

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Camel napisał(a):

A tak na marginesie, jak to jest z tym darowaniem samochodu na żonę z działalności ?

Przerabiał ktoś ? (ja bez Vatowiec jestem). Mam auto powiedzmy w połowie zamortyzowane. Teraz jakbym chciał sprzedać (a znudziło mi się) to sprzedam za cenę zakupu nowego i podatku w piip wyjdzie. Zakup był za gotówkę.

Ja. Przekazałem w darowiźnie żonie auto dzień po wykupie. FV końcowej nie księgowałem. Po 6 msc żona może sprzedać na umowe ks.

Auta nie sprzedane więc na chwile obecną bez dalszego biegu. Ale można powiedzieć, że uwolnione podatkowo. A jestem VATowcem i jak narazie nikt nie kazał VATu płacić.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Danielpoz. napisał(a):

Skoro sprzedałeś to zapłaciłeś podatek. To zupełnie normalne👍

1. O samochodzie inni opisali jak unikają podatku - ja byłem niezaradny i zapłaciłem 

2. przy mieszkaniu przy zakupie 2% używki plus jakiś remont i sprzedaż przed upływem 5 lat i płacisz podatek od całości 🤣

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, komor napisał(a):

Ja. Przekazałem w darowiźnie żonie auto dzień po wykupie. FV końcowej nie księgowałem. Po 6 msc żona może sprzedać na umowe ks.

Auta nie sprzedane więc na chwile obecną bez dalszego biegu. Ale można powiedzieć, że uwolnione podatkowo. A jestem VATowcem i jak narazie nikt nie kazał VATu płacić.

 

Kiedy to robileś? bo zdaje się zmiany wprowadzone polskim wałem to miały przyblokować, jednoczesnie ostatnio były jakieś nagówki o korzystnych interpretacjach przez sądy. Ja mam do końca leasingu jeszcze ponad 2 lata więc nie śledzę wszystkiego na bieżąco bo i tak się pozmienia ze 3 razy do tego czasu 😄 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, komor napisał(a):

Ja. Przekazałem w darowiźnie żonie auto dzień po wykupie. FV końcowej nie księgowałem. Po 6 msc żona może sprzedać na umowe ks.

Auta nie sprzedane więc na chwile obecną bez dalszego biegu. Ale można powiedzieć, że uwolnione podatkowo. A jestem VATowcem i jak narazie nikt nie kazał VATu płacić.

A macie rozdzielność? Bo jak nie to ponoć sliska sprawa, chyba że coś się  zmieniło :hmm:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Danielpoz. napisał(a):

Skoro sprzedałeś to zapłaciłeś podatek. To zupełnie normalne👍

Przy odliczeniu 100% VAT można oddać przy sprzedaży 100% VAT, przy odliczeniu 50% oddanie 100% jest słabe.

Jest myk na zamortyzowaną furę kupioną za gotówkę, po wycofaniu z ŚT można ją komuś darować, itd.?

Jak wygląda temat darowizy mąż-żona w świetle JDG i braku rozdzielności majątkowej małżonków?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Filipfm napisał(a):

 

Kiedy to robileś? bo zdaje się zmiany wprowadzone polskim wałem to miały przyblokować, jednoczesnie ostatnio były jakieś nagówki o korzystnych interpretacjach przez sądy. Ja mam do końca leasingu jeszcze ponad 2 lata więc nie śledzę wszystkiego na bieżąco bo i tak się pozmienia ze 3 razy do tego czasu 😄 

W czerwcu 2022 auto zakończyło umowe. Miałem nawet już na siłę wykupywać, ale była kolejka i pewnie bym nawet nie zdążył. Wszystko zgodnie z prawem i interpretacjami.

 

5 godzin temu, zinger napisał(a):

A macie rozdzielność? Bo jak nie to ponoć sliska sprawa, chyba że coś się  zmieniło :hmm:

Nie, ale wątpię że wniesie to coś do sprawy. Poczytaj artykuły US w tej kwestii, pierwsza linia jest zwolniona i tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Danielpoz. napisał(a):

Oddałeś to co kiedyś sobie odliczyłeś. 

 

Nie ma co z siebie robić świętego i uczciwego😆

Niestety ale nie.

 

Odliczył sobie tylko 50% VATu i 75% kosztów od PITu, a przy sprzedaży musiał oddać 100% VATu i 100% PITu.

W sytuacji w jakiej teraz jesteśmy, czyli auta przez 3 lata nie straciły na wartości,  to na podatkach będzie sporo stratny.

Przy aucie o wartości 100 000 zł netto musi oddać do skarbówki ponad 16 000 zł więcej niż sobie odliczył (nie wiem tylko jak ze składką zdrowotną - czy też ją trzeba zapłacić mimo, że wcześniej jej się nie odliczyło ?)

 

Edytowane przez JacWeg
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, ZUBERTO napisał(a):

Przy odliczeniu 100% VAT można oddać przy sprzedaży 100% VAT, przy odliczeniu 50% oddanie 100% jest słabe.

 

Jak słabe? Mogłeś odliczyć 100% ale wybrałeś 50 żeby używać prywatnie. To jest wybór a nie przymus.

 

Następnym razem odliczasz 100% i 100% oddajesz po sprzedaży. Proste👍

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, JacWeg napisał(a):

Niestety ale nie.

 

Odliczył sobie tylko 50% VATu i 75% kosztów od PITu, a przy sprzedaży musiał oddać 100% VATu i 100% PITu.

W sytuacji w jakiej teraz jesteśmy, czyli auta przez 3 lata nie straciły na wartości,  to na podatkach będzie sporo stratny.

Przy aucie o wartości 100 000 zł netto musi oddać do skarbówki ponad 16 000 zł więcej niż sobie odliczył (nie wiem tylko jak ze składką zdrowotną - czy też ją trzeba zapłacić mimo, że wcześniej jej się nie odliczyło ?)

 

Następny...

 

Czemu nie odliczyłeś 100% kto Cię zmusił do 50???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, Danielpoz. napisał(a):

Jak słabe? Mogłeś odliczyć 100% ale wybrałeś 50 żeby używać prywatnie. To jest wybór a nie przymus.

Następnym razem odliczasz 100% i 100% oddajesz po sprzedaży. Proste👍

Temat uczciwości w sprawie aut w firmie już kiedyś przedyskutowaliśmy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 21.04.2023 o 06:40, Danielpoz. napisał(a):

Następny...

 

Czemu nie odliczyłeś 100% kto Cię zmusił do 50???

 

Widzę, że kolega święty się znalazł... z telefonu, laptopa tylko służbowo korzystasz?  W tych przypadkach możesz odliczyć 100% wszystkich podatków.  Czym to się różni od korzystania z samochodu?

 

Zgadzam się na odliczenie tylko części podatków przy zakupie i użytkowaniu auta, ale przy sprzedaży też chce mieć możliwość częściowej zapłaty tych podatków. Proporcjonalnie do tego co mogłem odliczyć.

 

Przepisy podatkowe w Polsce tworzą chorzy ludzie. Nie ważne która partia rządzi jest coraz większy bajzel. 

 

Jak brałem mój pierwszy leasing wiele lat temu, na używane auto osobowe-ciężarowe z kratką, to przepisy się zmieniły chyba 3 razy. Na początku można było odliczać wszystko, potem nie można było odliczać VAT'u w ogóle, potem przywrócili odilczanie VAT;u, a na koniec wszedł przepis, że VAT którego się nie odliczyło w okresie kiedy było to zabronione, można odliczyć, ale trzeba robić korekte deklaracji VAT i PIT, oraz zapłacić odsetki od podatku PIT, bo przez odliczenie VAT powinieneś więcej PITu zapłacić.

 

Osoba która nie zajmuje się zawodowo podatkami, naprawdę nie ma czasu ma studiowanie tych wszystkich zmian i układanie strategii co kupić i w jaki sposób, żeby niepotrzebnie nie płacić zbyt wysokich podatków.

 

A najlepsi są tacy urzędnicy, którzy wymyślają te  przepisy, żeby ukrócić korzystanie ze służbowego sprzętu do cellów prywatnych, a po wyjściu z urzędu wsiadają do służbowej limuzyny i jadą odebrać dzieciaki ze szkoły, czy przedszkola. Albo latają samolotami na służbowe delegację zagraniczne, gdzie spotykają się przez godzinę czy 2 z miejscowym urzędnikiem, po czym robią sobie jeszcze 2 dni zwiedzania okolicy w ramach wolnego czasu i wracają do kraju nie wydając ani złotówki z prywatnych pieniędzy.

 

Zwykły obywatel ma limit na zakup służbowego auta osobowego do 150 000 zł (wydatków powyżej tej kwoty nie można zaliczyć do kosztów) , czemu urzędy nie mają limitu w tej samej wysokości.

 

Lubisz sponsorować darmozjadów - Twój wybór. Ale pozwól innym decydować na co mają wydawać zarobione pieniądze i jak się tymi pieniędzmi dzielić z państwem

 

Edytowane przez JacWeg
  • Lubię to 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, JacWeg napisał(a):

 

Widzę, że kolega święty się znalazł... z telefonu, laptopa tylko służbowo korzystasz?  W tych przypadkach możesz odliczyć 100% wszystkich podatków.  Czym to się różni od korzystania z samochodu?

 

 

 

Źle widzisz.

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, JacWeg napisał(a):

 

 

 

Zgadzam się na odliczenie tylko części podatków przy zakupie i użytkowaniu auta, ale przy sprzedaży też chce mieć możliwość częściowej zapłaty tych podatków. Proporcjonalnie do tego co mogłem odliczyć.

 

Jak najbardziej możesz chcieć👍

😂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, JacWeg napisał(a):

 

 

 

Lubisz sponsorować darmozjadów - Twój wybór. Ale pozwól innym decydować na co mają wydawać zarobione pieniądze i jak się tymi pieniędzmi dzielić z państwem

 

Czy Ty na pewno doczytałeś co ja pisałem?

 

Czy ja komuś coś nakazuję lub zabraniam??? 😱 Każdy robi jak uważa bo ma wybór👍 Własny nieprzymuszony😎

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, JacWeg napisał(a):

 

Widzę, że kolega święty się znalazł... z telefonu, laptopa tylko służbowo korzystasz?  W tych przypadkach możesz odliczyć 100% wszystkich podatków.  Czym to się różni od korzystania z samochodu?

 

Zgadzam się na odliczenie tylko części podatków przy zakupie i użytkowaniu auta, ale przy sprzedaży też chce mieć możliwość częściowej zapłaty tych podatków. Proporcjonalnie do tego co mogłem odliczyć.

 

Przepisy podatkowe w Polsce tworzą chorzy ludzie. Nie ważne która partia rządzi jest coraz większy bajzel. 

 

Jak brałem mój pierwszy leasing wiele lat temu, na używane auto osobowe-ciężarowe z kratką, to przepisy się zmieniły chyba 3 razy. Na początku można było odliczać wszystko, potem nie można było odliczać VAT'u w ogóle, potem przywrócili odilczanie VAT;u, a na koniec wszedł przepis, że VAT którego się nie odliczyło w okresie kiedy było to zabronione, można odliczyć, ale trzeba robić korekte deklaracji VAT i PIT, oraz zapłacić odsetki od podatku PIT, bo przez odliczenie VAT powinieneś więcej PITu zapłacić.

 

Osoba która nie zajmuje się zawodowo podatkami, naprawdę nie ma czasu ma studiowanie tych wszystkich zmian i układanie strategii co kupić i w jaki sposób, żeby niepotrzebnie nie płacić zbyt wysokich podatków.

 

A najlepsi są tacy urzędnicy, którzy wymyślają te  przepisy, żeby ukrócić korzystanie ze służbowego sprzętu do cellów prywatnych, a po wyjściu z urzędu wsiadają do służbowej limuzyny i jadą odebrać dzieciaki ze szkoły, czy przedszkola. Albo latają samolotami na służbowe delegację zagraniczne, gdzie spotykają się przez godzinę czy 2 z miejscowym urzędnikiem, po czym robią sobie jeszcze 2 dni zwiedzania okolicy w ramach wolnego czasu i wracają do kraju nie wydając ani złotówki z prywatnych pieniędzy.

 

Zwykły obywatel ma limit na zakup służbowego auta osobowego do 150 000 zł (wydatków powyżej tej kwoty nie można zaliczyć do kosztów) , czemu urzędy nie mają limitu w tej samej wysokości.

 

Lubisz sponsorować darmozjadów - Twój wybór. Ale pozwól innym decydować na co mają wydawać zarobione pieniądze i jak się tymi pieniędzmi dzielić z państwem

 

 

225k ;]

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mały Up :) Okazuje się, że auto jest w leasingu fabrycznym i można go wydłużyć maksymalnie o 3 lata na tych samych warunkach - stałe oprocentowanie , sumaryczny koszt leasingu to 110% przy czym kupione było jeszcze za czasów istnienia rabatów i starych cenników.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.