Skocz do zawartości

Zdarzenie losowe na drodze


matu.

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, wydarzyła się taka sytuacja. Mianowicie wybiega sarna na drogę, uderza w moje auto (reflektor), odbija się na przeciwny pas i uderza w nią kolejne auto, sarna odbija się i spada na szybę kolejnego auta. Przyjeżdża policja stwierdza zdarzenie losowe, spisuje notatkę i na tym kończy się sprawa. Jednak dostaję wiadomość od mojego ubezpieczyciela, że jestem sprawcą i mam podać szczegóły zdarzenia. Co w takiej sytuacji zrobić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, el_guapo napisał(a):

 

Zdaje się, że jeżeli był znak A-18B

to jesteś sprawcą, a jeżeli nie było to jakieś nadleśnictwo - tak mi dzwoni w uszach. 

Nie ma tam znaku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, matu. napisał(a):

Witam, wydarzyła się taka sytuacja. Mianowicie wybiega sarna na drogę, uderza w moje auto (reflektor), odbija się na przeciwny pas i uderza w nią kolejne auto, sarna odbija się i spada na szybę kolejnego auta. Przyjeżdża policja stwierdza zdarzenie losowe, spisuje notatkę i na tym kończy się sprawa. Jednak dostaję wiadomość od mojego ubezpieczyciela, że jestem sprawcą i mam podać szczegóły zdarzenia. Co w takiej sytuacji zrobić?

 

Nie potwierdzaj, ze byles sprawca i trzymaj sie wersji ustalonej przez Policje, ze to bylo zdarzenie losowe.

A to pismo od ubezpieczyciela to w jakiej sprawie? Ktorys poszkodowany, probuje naprawic auto z Twojej polisy?

Pamietaj tylko, ze jak nie zareagujesz na to pismo, to chyba po 30 dniach uznaja, ze "potwierdzasz".

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, matu. napisał(a):

Witam, wydarzyła się taka sytuacja. Mianowicie wybiega sarna na drogę, uderza w moje auto (reflektor), odbija się na przeciwny pas i uderza w nią kolejne auto, sarna odbija się i spada na szybę kolejnego auta. Przyjeżdża policja stwierdza zdarzenie losowe, spisuje notatkę i na tym kończy się sprawa. Jednak dostaję wiadomość od mojego ubezpieczyciela, że jestem sprawcą i mam podać szczegóły zdarzenia. Co w takiej sytuacji zrobić?

Ja sie nie znam, ale od kiedy ubezpieczyciel jest od wydawania wyrokow?:hmm:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, zinger napisał(a):

Ja sie nie znam, ale od kiedy ubezpieczyciel jest od wydawania wyrokow?:hmm:

 

Pewnie jeden z poszkodowanych postanowil zlikwidowac szkode z jego polisy...

TU samo z siebei nic nie stwierdza, wiec pisze do wlasciciela, zeby potwierdzil okolicznosci.

 

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Maciej__ napisał(a):

 

Pewnie jeden z poszkodowanych postanowil zlikwidowac szkode z jego polisy...

TU samo z siebei nic nie stwierdza, wiec pisze do wlasciciela, zeby potwierdzil okolicznosci.

 

tez mi sie tak wydaje, ale autor naisal, ze jego TU uznalo go za sprawce zdarzenia, co brzmi dosyc dziwnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpowiedzialność za szkody związane z ruchem pojazdu jest na zasadzie ryzyka, czyli tzw. sprawca wcale nie musi ponosić winy za zdarzenie. Skoro sarna odbiła się od pojazdu w ruchu i wyrządziła szkody, to te szkody będą mogły być likwidowane z polisy OC tego pojazdu. Tak samo jest np w przypadku kamienia spod koła który wybije szybę, tyle że wtedy trudniej wskazać sprawcę i wykazać że to on.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 14.03.2024 o 11:11, zinger napisał(a):

tez mi sie tak wydaje, ale autor naisal, ze jego TU uznalo go za sprawce zdarzenia, co brzmi dosyc dziwnie.

Ja nie widzę niczego niezwykłego. TU nie uznało go za sprawcę. Zgłosił się do TU poszkodowany przez uderzoną przez jego samochód sarnę.

Właśnie następuje weryfikacja przez TU czy spuścić poszkodowanego na drzewo czy tez wypłacić odszkodowanie z polisy @matu..

 

Natomiast ze względu na to, że zgodnie z Ustawą o drogach publicznych, odpowiedzialność za ochronę kierowców przed dzikimi zwierzętami ponosi zarządca drogi to:

1. Jeśli nie było znaku ostrzegającego o zwierzynie można dochodzić odszkodowania od zarządcy.

2. Jeśli np wzdłuż drogi znajdowały się elementy lub krzaki, nie wykoszone pobocze ograniczające widoczność i kierowca mógł nie zauważyć wbiegającego zwierzaka to można dochodzić odszkodowania od  zarządcy.

3. Miały miejsce inne okoliczności obciążające zarządcę drogi i powodujące, że kierowca nie był w stanie zobaczyć wbiegającego zwierzaka to można dochodzić odszkodowania od zarządcy.

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 15.03.2024 o 09:12, PawelW napisał(a):

Tak samo jest np w przypadku kamienia spod koła który wybije szybę, tyle że wtedy trudniej wskazać sprawcę i wykazać że to on.

Miałem akcję że luźna kostka brukowa, wystrzeliwująca spod mojego koła, zrobiła dziurę w drzwiach auta obok :totalszok:

Przyjechała policja, spisała uczestników, wysłała poszkodowanego do zarządcy drogi.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.