Skocz do zawartości

Nauka jazdy - prywatnie


mAbZ

Rekomendowane odpowiedzi

W Szwecji można prywatnie uczyć jazdy kogokolwiek, kto skończył 16 lat

pod warunkiem że samemu miało się prawo jazdy nieprzerwanie

od 5 lat i jest się zatwierdzonym jako nauczyciel danej osoby przez Urząd Wojewódzki.

Jeździ się wtedy z napisem "Övningskör" tzn. "Jazda ćwiczebna" i już.

Bardzo fajny system ok.gif Nie, takie auta nie uczestniczą wcale często w wypadkach 270751858-jezyk.gif

Oto jaką naukę jazdy zobaczyłem dziś na parkingu pod supermaketem zlosnik.gif

277224573-naukajazdy.jpg

post-9683-14352472457228_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W Szwecji można prywatnie uczyć jazdy kogokolwiek, kto skończył 16

> lat

> pod warunkiem że samemu miało się prawo jazdy nieprzerwanie

> od 5 lat i jest się zatwierdzonym jako nauczyciel danej osoby przez

> Urząd Wojewódzki.

> Jeździ się wtedy z napisem "Övningskör" tzn. "Jazda ćwiczebna" i już.

> Bardzo fajny system Nie, takie auta nie uczestniczą wcale często w

> wypadkach

> Oto jaką naukę jazdy zobaczyłem dziś na parkingu pod supermaketem

Bardzo dobry system waytogo.gif

A auto miód serduszka.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, takie auta nie uczestniczą wcale często w wypadkach

rotfl.gifrotfl.gifrotfl.gif Samo autko super,ale nie wyobrażam sobie jak w Polsce, miały by takie jeździć jako Nauka Jazdy,źle to by się skończyło, chociaż z drugiej strony,może by się nie wlekły sznury aut za "L" po polskich drogach. cfaniaczek.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> W Szwecji można prywatnie uczyć jazdy kogokolwiek, kto skończył 16

> lat

> pod warunkiem że samemu miało się prawo jazdy nieprzerwanie

> od 5 lat i jest się zatwierdzonym jako nauczyciel danej osoby przez

> Urząd Wojewódzki.

> Jeździ się wtedy z napisem "Övningskör" tzn. "Jazda ćwiczebna" i już.

> Bardzo fajny system Nie, takie auta nie uczestniczą wcale często w

> wypadkach

> Oto jaką naukę jazdy zobaczyłem dziś na parkingu pod supermaketem

Jakiś czas temu w Poznaniu widziałem Mercedesa SLK z tablicą "L". Coś mi się kojarzy, że miał ją na bagażniku, ale może ktoś z poznaniaków bardziej kojarzy.

Bo u mnie w mieście to chyba nowe Punto Grande z takiej jakiejś lepszej, wyższej, nowszej* półki.

* - odpowiedź do wyboru, to jest moja opinia wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> U mnie w miescie z "L" na dachu jezdzi min:

> Pug 206 CC

> Fiat Barchetta

> Subaru Impreza

Imo i paru osób robiących w tym interesie bez sensu dawać jeździć takimi samochodami kursantom.Poza tym za 850 zł jakie kosztuje kurs w LBN trudno utrzymać siebie,firmę i głupie aveo bo jest to i tak na granicy opłacalności no.gif

A już zupełnie nie rozumiem jak ludziom opłaca sie jeździć za 20 zł za godzinę,ale i tacy są oslabiony.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie auto to bardzo dobra reklama smile.gif

I ma sens kiedy (tak jak jest to w wymienionych przeze mnie wczesniej przypadkach) naleza do wiekszych szkol smile.gif

Co do ceny - to (nie liczac firm jednoosobowych) - w moich okolicach - 1200 zl za kurs i 30 - 50 za godzine dodatkowa jazdy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Takie auto to bardzo dobra reklama

Tak ale tak naprawdę nie wielu jest maniaków którzy by chcieli pojeździć czymś innym niż pojazdy na egzaminie

> I ma sens kiedy (tak jak jest to w wymienionych przeze mnie wczesniej

> przypadkach) naleza do wiekszych szkol

> Co do ceny - to (nie liczac firm jednoosobowych) - w moich okolicach

> - 1200 zl za kurs i 30 - 50 za godzine dodatkowa jazdy.

Bo mieszkasz w normalnym województwie a nie w Polsce B no.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> wlasnie tez mnie to zastanawia... bo u nas w "L" kach to zazwyczaj

> jest hamulec i sprzeglo dodatkowe dla osoby szkolacej

Nie wyjezdza sie na ulice z kims, kto kompletnie niczego nie umie.

Jezdzi sie najpierw po placach, pustych parkingach itp.

Ten system sluzy glównie do wyrabiania wprawy a nie nauki od zera.

Rozsadek stosowany po prostu wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Nie wyjezdza sie na ulice z kims, kto kompletnie niczego nie umie.

> Jezdzi sie najpierw po placach, pustych parkingach itp.

> Ten system sluzy glównie do wyrabiania wprawy a nie nauki od zera.

> Rozsadek stosowany po prostu

wiesz... jestem instruktorem, i zdarzaja sie osoby niby po 28-30h nauki co to im wlasciwie mozna by wypisac zaswiadczenie a na ostatniej godzinie musze deptac po hamulcu bo sie pakuja pod jakis auto wymuszajac na nim pierwszenstwo... nie wspominajac o dodatkowych lusterkach ktorych nie widze na zaprezentowanej przez Ciebie fotce...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> wiesz... jestem instruktorem, i zdarzaja sie osoby niby po 28-30h

> nauki co to im wlasciwie mozna by wypisac zaswiadczenie a na

> ostatniej godzinie musze deptac po hamulcu bo sie pakuja pod

> jakis auto wymuszajac na nim pierwszenstwo... nie wspominajac o

> dodatkowych lusterkach ktorych nie widze na zaprezentowanej

> przez Ciebie fotce...

Bo ich nie ma. To zwyczajne, prywatne auto, tylko z magnetycznym, latwo zdejmowanym napisem z tylu.

Cala odpowiedzialnosc spoczywa oczywiscie na nauczycielu.

Ten system prawdopodobnie nie sprawdzilby sie w Polsce- na co wskazuje chocby to co piszesz o "wymuszaniu pierwszenstwa".

Za duzo zwaraca sie uwage na przepisy - a za malo na ostrozna, defenzywna jazde.

Gdy w PL masz pierwszenstwo to cie wlasciwie nie obchodzi auto na podporzadkowanej, zblizajace sie do skrzyzowania.

Tutaj- musisz na nie uwazac, patrzec na nie i w razie potrzeby zwolnic.

W innym wypadku - nie wazne ze miales pierwszenstwo, jesli udowonia ci ze mogles uniknac wypadku a tego nie zrobiles- bedzie wspólwina.

A póki nie stosujesz tak pojetego ograniczonego zaufania- nauczyciel nawet cie nie dopusci do egzaminu na prawko.

Dlatego tez jezdzi sie znacznie ostrozniej i nie ma specjalnych obaw jesli chodzi o taka prywatna nauke jazdy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

takie szkolenie prywatne jest dobre, ja sam bylem szkolony przez rodzicow na pustym parkingu, ale na miasto wyjechalem juz dopiero siedzac w L, moja dziewczyne tez bede tak uczyl, niech pozna na parkingu podstawi i jak bedzie czula sie pewniej to i na kursie jje latwiej pojdzie,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jakiś czas temu w Poznaniu widziałem Mercedesa SLK z tablicą "L". Coś

> mi się kojarzy, że miał ją na bagażniku, ale może ktoś z

> poznaniaków bardziej kojarzy.

Zgadza sie. Nie wiem, czy ten slk jeszcze jezdzi, ale aktualnie w tej samej firmie zajezdzaja audi tt oraz bmw z4.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Jakiś czas temu w Poznaniu widziałem Mercedesa SLK z tablicą "L". Coś

> mi się kojarzy, że miał ją na bagażniku, ale może ktoś z

> poznaniaków bardziej kojarzy.

> Bo u mnie w mieście to chyba nowe Punto Grande z takiej jakiejś

> lepszej, wyższej, nowszej* półki.

> * - odpowiedź do wyboru, to jest moja opinia

U mnie na wiosce widziałem Audi TT jako auto do nauki jazdy a po Opolu jeździ nowa tigra cabrio na nyskich numerach zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.