Martbex Napisano 30 Grudnia 2006 Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2006 Musze wymienic klocki i tarcze ,zastanawiam sie jednak jak to jest, przeciez nowe klocki i nowe tarcze beda na pewno grubsze od obecnych, czy zdołam zatem wcisnac na nie zacisk i czy tloczek nie bedzie blokowal nowych klocków??? Prosze o porade!!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ufel78 Napisano 30 Grudnia 2006 Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2006 > Musze wymienic klocki i tarcze ,zastanawiam sie jednak jak to jest, > przeciez nowe klocki i nowe tarcze beda na pewno grubsze od > obecnych, czy zdołam zatem wcisnac na nie zacisk i czy tloczek > nie bedzie blokowal nowych klocków??? > Prosze o porade!!! zawsze przy wymianie klocków trzeba wcisnąc tłok to normalne i pasowało by go zdeka wyczścic Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ufel78 Napisano 30 Grudnia 2006 Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2006 > Musze wymienic klocki i tarcze ,zastanawiam sie jednak jak to jest, > przeciez nowe klocki i nowe tarcze beda na pewno grubsze od > obecnych, czy zdołam zatem wcisnac na nie zacisk i czy tloczek > nie bedzie blokowal nowych klocków??? > Prosze o porade!!! acha i może byc problem z cofnięciem tłoka najlepiej miec prosty przyżąd Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
notebuk1 Napisano 30 Grudnia 2006 Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2006 > acha i może byc problem z cofnięciem tłoka najlepiej miec prosty > przyżąd tym przyrzadem moze byc sredniej wielkosci trzonek od mlotka, ktorym nalezy rozeprzec tlok. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Glaca Napisano 30 Grudnia 2006 Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2006 > tym przyrzadem moze byc sredniej wielkosci trzonek od mlotka, ktorym > nalezy rozeprzec tlok. Ja już kiedyś pisałem ale opatentowałem własny bezprzyrządowy sposób cofania tłoczka. Otóż, wyjmuję kliny (nic więcej) i ciągnę rękami jarzmo do siebie, lekko ruszając na boki - mówię Wam, idzie jak malina, kilka sekund, nic prostszego i skuteczniejszego nie wymyślicie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
aworm Napisano 30 Grudnia 2006 Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2006 > Ja już kiedyś pisałem ale opatentowałem własny bezprzyrządowy sposób > cofania tłoczka. > Otóż, wyjmuję kliny (nic więcej) i ciągnę rękami jarzmo do siebie, > lekko ruszając na boki - mówię Wam, idzie jak malina, kilka > sekund, nic prostszego i skuteczniejszego nie wymyślicie A ja stosuję ścisk stolarski . Też "idzie jak malina" . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mareks_uno Napisano 30 Grudnia 2006 Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2006 Duże żabki Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pawel_78 Napisano 30 Grudnia 2006 Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2006 > Musze wymienic klocki i tarcze ,zastanawiam sie jednak jak to jest, > przeciez nowe klocki i nowe tarcze beda na pewno grubsze od > obecnych, czy zdołam zatem wcisnac na nie zacisk i czy tloczek > nie bedzie blokowal nowych klocków??? > Prosze o porade!!! wciśnie tłoka to będzie pikuś w porównaniu do tego zapiecznej tarczy hamulcowej na piaście - nieraz trzeba starą tarcze szlifeirką kątową naciąć żeby zeszła bez szkody z piasty. pozdr Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ufel78 Napisano 30 Grudnia 2006 Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2006 > wciśnie tłoka to będzie pikuś w porównaniu do tego zapiecznej tarczy > hamulcowej na piaście - nieraz trzeba starą tarcze szlifeirką > kątową naciąć żeby zeszła bez szkody z piasty. > pozdr Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Leski Napisano 30 Grudnia 2006 Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2006 > wciśnie tłoka to będzie pikuś w porównaniu do tego zapiecznej tarczy > hamulcowej na piaście - nieraz trzeba starą tarcze szlifeirką > kątową naciąć żeby zeszła bez szkody z piasty. > pozdr właśnie mam ten problem...może są jakieś ściągacze do tarcz? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Hysek Napisano 30 Grudnia 2006 Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2006 > właśnie mam ten problem...może są jakieś ściągacze do tarcz? Są, ale czasem tak bywa, że bez flexa nie da rady - przerabiałem na swoim uno Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pawel_78 Napisano 30 Grudnia 2006 Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2006 > właśnie mam ten problem...może są jakieś ściągacze do tarcz? no nie bardzo ja robie to w ten sposób że nacinam promieniowo tą czesc tarczy hamulcowej po której chodzą klocki , tak aby można było ułamać tak mniej wiecje 90 - 120 stopni z niej chodzi o to aby uzyskac miejsce do nacięciaj cześci tarczy hamulcowej przy piascie w okolicach śruby koła . Należy to robić starannie i ostrożnie aby nie naciąc piasty (najlepiej tarczą o grubości 1mm). Następnie należy przyłożyć solidny przecinać w miejscu naciecią i mocno uderzyć wiekszym młotkiem aby się tarcza nieco rozeszła. no a później trza to obstukiwać od tyłu i wtedy tarcza juz o wiele łatwie schodzi. A cały problem z demontażem tarcz wynika ze sposobu jej centrowania na piaście - tj na jej najwiekszej średnicy . Powstająca w tym miejscu rdza powoduje zaciskanie sie tarczy hamulcowej na piaście ( coś ala jak zaciskanie gorącego wieńca zębatego na kole zamachowym ) pozdr Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Leski Napisano 30 Grudnia 2006 Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2006 > no nie bardzo > ja robie to w ten sposób że nacinam promieniowo tą czesc tarczy > hamulcowej po której chodzą klocki , tak aby można było ułamać > tak mniej wiecje 90 - 120 stopni z niej > chodzi o to aby uzyskac miejsce do nacięciaj cześci tarczy hamulcowej > przy piascie w okolicach śruby koła . Należy to robić starannie > i ostrożnie aby nie naciąc piasty (najlepiej tarczą o grubości > 1mm). > Następnie należy przyłożyć solidny przecinać w miejscu naciecią i > mocno uderzyć wiekszym młotkiem aby się tarcza nieco rozeszła. > no a później trza to obstukiwać od tyłu i wtedy tarcza juz o wiele > łatwie schodzi. > A cały problem z demontazęm tarcz wynika ze sposobu jej centrownia na > piaście - tj na jej najwiekszej średnicy . Powstająca w tym > miejscu rdza powoduje zaciskanie sie tarczy hamulcowej na > piaście ( coś ala jak zaciskanie gorącego wieńca zębatego na > kole zamachowym ) > pozdr raz już podchodziłem do tematu demontażu tarcz i przy pomocy młotka nie dało rady liczyłem na bardziej cywilizowany sposób zdjęcia tarcz, lecz jeśli nie da rady to musze je potraktować w sposób podany przez Ciebie... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
yogibabu Napisano 30 Grudnia 2006 Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2006 > raz już podchodziłem do tematu demontażu tarcz i przy pomocy młotka > nie dało rady liczyłem na bardziej cywilizowany sposób zdjęcia > tarcz, lecz jeśli nie da rady to musze je potraktować w sposób > podany przez Ciebie... jak masz jakiegoś znajomego ślusarza to poproś o wykonanie takiego chwytaka, coś jak ściągacz do sprężyn tylko dłuższe ramiona i a docisk jak w scisku stolarskim Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Hysek Napisano 30 Grudnia 2006 Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2006 [...] To co, Paweł napisał było w moim poscie Tylko Paweł napisał to - krok po kroku Niestety tarcze lubia się zapiec, jak by nie było odprowadzają ciepło wytworzone podczas hamowania. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pawel_78 Napisano 30 Grudnia 2006 Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2006 > raz już podchodziłem do tematu demontażu tarcz i przy pomocy młotka > nie dało rady liczyłem na bardziej cywilizowany sposób zdjęcia > tarcz, lecz jeśli nie da rady to musze je potraktować w sposób > podany przez Ciebie... Ciesz sie że Ci tarcza nie pękła przy takiej próbie - bo mnie pękła i miałem auto uziemione na cały dzień . pozdr Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rascal Napisano 30 Grudnia 2006 Udostępnij Napisano 30 Grudnia 2006 > wciśnie tłoka to będzie pikuś w porównaniu do tego zapiecznej tarczy > hamulcowej na piaście - nieraz trzeba starą tarcze szlifeirką > kątową naciąć żeby zeszła bez szkody z piasty. > pozdr Ja tak właśnie tarcze zdejmowałem. Tylko przy jednej ręka mi się "omskła" i nieco naciąłem sobie piastę. Po założeniu nowej tarczy nie widać :-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
andrzejvip39 Napisano 31 Grudnia 2006 Udostępnij Napisano 31 Grudnia 2006 > Musze wymienic klocki i tarcze ,zastanawiam sie jednak jak to jest, > przeciez nowe klocki i nowe tarcze beda na pewno grubsze od > obecnych, czy zdołam zatem wcisnac na nie zacisk i czy tloczek > nie bedzie blokowal nowych klocków??? > Prosze o porade!!! Witam!! I tak jeszcze na marginesie to podczas wciskania tłoczków pilnuj poziomu płynu bo jak sie zadupisz to bedzie wszystko obrzygane Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
andrzejvip39 Napisano 31 Grudnia 2006 Udostępnij Napisano 31 Grudnia 2006 > no nie bardzo > ja robie to w ten sposób że nacinam promieniowo tą czesc tarczy > hamulcowej po której chodzą klocki , tak aby można było ułamać > tak mniej wiecje 90 - 120 stopni z niej > chodzi o to aby uzyskac miejsce do nacięciaj cześci tarczy hamulcowej > przy piascie w okolicach śruby koła . Należy to robić starannie > i ostrożnie aby nie naciąc piasty (najlepiej tarczą o grubości > 1mm). > Następnie należy przyłożyć solidny przecinać w miejscu naciecią i > mocno uderzyć wiekszym młotkiem aby się tarcza nieco rozeszła. > no a później trza to obstukiwać od tyłu i wtedy tarcza juz o wiele > łatwie schodzi. > A cały problem z demontażem tarcz wynika ze sposobu jej centrowania > na piaście - tj na jej najwiekszej średnicy . Powstająca w tym > miejscu rdza powoduje zaciskanie sie tarczy hamulcowej na > piaście ( coś ala jak zaciskanie gorącego wieńca zębatego na > kole zamachowym ) > pozdr Witam!! a ja mam taki pomysł na ściągniecie tej nieszczęsnej tarczy może trochę pionierski ale..... a gdyby tak po ściągnieciu felgi wkręcic śruby np. po 1cm. /chodzi mi o to aby przypadkiem nie uszkodzić gwintu /na tak wkręcone śruby przykładamy kawałek grubej blachy około10-15mm było by idealnie gdyby na środku tej blachy zrobić głęboki punkt pozostał nam jeszcze duży ściągacz do łożysk np.3 ramienny który zapniemy za obrzeże tarczy a środek śruby ściągacza ustawiamy do punktu w tej grubej podkładce może takim sposobem można sobie poradzić z ta tarczą?. Mam nadzieje ze nic nie namieszałem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Glaca Napisano 31 Grudnia 2006 Udostępnij Napisano 31 Grudnia 2006 > Ja już kiedyś pisałem ale opatentowałem własny bezprzyrządowy sposób > cofania tłoczka. > Otóż, wyjmuję kliny (nic więcej) i ciągnę rękami jarzmo do siebie, > lekko ruszając na boki - mówię Wam, idzie jak malina, kilka > sekund, nic prostszego i skuteczniejszego nie wymyślicie Mały błąd - ciągnę zacisk a nie jarzmo, sorka - przejęzyczyłem się Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
raf1al Napisano 31 Grudnia 2006 Udostępnij Napisano 31 Grudnia 2006 > Witam!! > a ja mam taki pomysł na ściągniecie tej nieszczęsnej tarczy może > trochę pionierski ale..... > a gdyby tak po ściągnieciu felgi wkręcic śruby np. po 1cm. /chodzi mi > o to aby przypadkiem nie uszkodzić gwintu /na tak wkręcone śruby > przykładamy kawałek grubej blachy około10-15mm było by idealnie > gdyby na środku tej blachy zrobić głęboki punkt pozostał nam > jeszcze duży ściągacz do łożysk np.3 ramienny który zapniemy za > obrzeże tarczy a środek śruby ściągacza ustawiamy do punktu w > tej grubej podkładce może takim sposobem można sobie poradzić z > ta tarczą?. > Mam nadzieje ze nic nie namieszałem. A nie prosciej młotkiem i tak tarcza do wymiany zawsze uzwałem młotka i nie było problemów a były solidnie zapieeczone! Po co kobinowac jak sie wkłada nowe tarcze!!!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
yogibabu Napisano 31 Grudnia 2006 Udostępnij Napisano 31 Grudnia 2006 > A nie prosciej młotkiem i tak tarcza do wymiany zawsze uzwałem młotka > i nie było problemów a były solidnie zapieeczone! Po co > kobinowac jak sie wkłada nowe tarcze!!!! inaczej powiesz jak będziesz musiał zdjąć tarcze i ją spowrotem założyć Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hhkaras Napisano 31 Grudnia 2006 Udostępnij Napisano 31 Grudnia 2006 ja raz uzywałem młotka i mi odpadła cała częśc hamująsa tarczy a reszta na piaście została Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pawel_78 Napisano 31 Grudnia 2006 Udostępnij Napisano 31 Grudnia 2006 > Witam!! > a ja mam taki pomysł na ściągniecie tej nieszczęsnej tarczy może > trochę pionierski ale..... > a gdyby tak po ściągnieciu felgi wkręcic śruby np. po 1cm. /chodzi mi > o to aby przypadkiem nie uszkodzić gwintu /na tak wkręcone śruby > przykładamy kawałek grubej blachy około10-15mm było by idealnie > gdyby na środku tej blachy zrobić głęboki punkt pozostał nam > jeszcze duży ściągacz do łożysk np.3 ramienny który zapniemy za > obrzeże tarczy a środek śruby ściągacza ustawiamy do punktu w > tej grubej podkładce może takim sposobem można sobie poradzić z > ta tarczą?. nie trzeba by blachy wystarczy śrube ściągacza oprzeć o os przegubu napedowego. > Mam nadzieje ze nic nie namieszałem. pomysł dobry tylko że czesc hamująca tarczy moze odpaść zanim reszta tarczy sie ruszy z piasty. pozdr Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lui Napisano 1 Stycznia 2007 Udostępnij Napisano 1 Stycznia 2007 naszczęście jeszcze nie miałem takiej sytuacji a można temu zapobiec, smarując czymś tarcze/piaste? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Glaca Napisano 2 Stycznia 2007 Udostępnij Napisano 2 Stycznia 2007 > naszczęście jeszcze nie miałem takiej sytuacji > a można temu zapobiec, smarując czymś tarcze/piaste? Wydaje mi się że jakby tam napchać miedziaka, to by dało radę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.