Skocz do zawartości

planowanie wyprawy czas zacząć ;]


contrapunctus

Rekomendowane odpowiedzi

> no i duży limit, to trzeba dodać

troche sie przyda grinser006.gif

a tak poważnie IMO do włoch najfajniej jechać przez cieszyn kawałek czech i dalej na słowacje przez bratysławe później austra do samej granicy z włochami taki koszt przejazdu to :

-w czechach nie płacisz nic bo nie trzeba

-słowacja 150 koron - 15 pln

austria winietka 7,40 euro ca. 25 pln

no i włochy płatne zo kokretne odcinki ale skoro piszesz ze zamierzaasz zrobić objazdówe i masz na to miesiąc nie korzystaj z autostrad. Ominie Cie to co najciekawsze, klimatyczne misateczka i inne widoki których na autostradzie nie uwidzisz. Ja w ten sposób zjeździłem całą Francje i za zadne skarby jeśli tylko miałbym czas nie zdecydowąłbym sie na autostrade.

Aha co do cen paliw nie słuchaj opinii ze tu tańsza wiec zatankuj cały zbiornik. Jeśłi różnica w cenie sięga kilku centów na litrze to ile zaoszczędzisz ?? 10 pln ?? bez sensu zawracać sobie wogóle tym głowe. Paliwo to koszt któy MUSISZ ponieść i tu jakiekolwiek oszczędzanie nie ma sensu bo wiecej stersu to kosztuje niż ewentualny "zysk"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> niestety nie przewidzisz wszystkiego

> więc sensu brania jakichkolwiek części nie widzę

ja widze, zwlaszcza jak sie jedzie autem ktorego nie ma tam gdzie sie jedzie....

Ja wzialem poza skrzynka z narzedziami:

2 kola zapasowe (mam kierunkowe opony):

wklad pompy paliwa

metr wezyka do paliwa

4 m przewodu elektrycznego 2 zylowego

komplet zarowek

5l kanister z Vpower99+

linke holownicza

termostat

paski napedu sprezarki i altka

pompke

litr oleju

zabraklo mi na wyjezdzie:

UPG

klucza dynametrycznego

uszczelki do portek(wydech)

i co najwazniejsze ALTERNATORA!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> - przpisy (Czechy, Austria, Włochy)

w Austri nie ma co się spieszyć na autobanie - przetestowane biglaugh.gif odrazu busted.gif się znajduja cfaniaczek.gif

> - obowiązkowe wyposażenie auta

Koszulka ostrzegawcza dla każdego

> - przygotowanie samochodu (przegląd, mechanik, jakies części wziąć ze

> sobą na wypadek awarii? )

Wykupić ubezpieczenie koszt ok 30-50zł ok.gif - a tak to olej na dolewkę , płyn chłodniczy i jakie spodstawowe klucze

> - informacje o płatnych drogach

> itp.

> Jak zadbać o wszystko i o niczym nie zapomnieć, by szczęśliwie

> pojechać i wrócić.

Tego się nie da sick.gif

> Wierzę, ze ktoś z Was już to przygotowywał i na bazie swoich

> doświadczeń będzie mógł coś powiedzieć,

> pozdrawiam jak zawsze serdecznie,

> Mag

Prosze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> ja widze, zwlaszcza jak sie jedzie autem ktorego nie ma tam gdzie sie

> jedzie....

> Ja wzialem poza skrzynka z narzedziami:

> 2 kola zapasowe (mam kierunkowe opony):

> wklad pompy paliwa

> metr wezyka do paliwa

> 4 m przewodu elektrycznego 2 zylowego

> komplet zarowek

> 5l kanister z Vpower99+

> linke holownicza

> termostat

> paski napedu sprezarki i altka

> pompke

> litr oleju

> zabraklo mi na wyjezdzie:

> UPG

> klucza dynametrycznego

> uszczelki do portek(wydech)

> i co najwazniejsze ALTERNATORA!

skodą jechałeś, czy jak? zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Ja wzialem poza skrzynka z narzedziami: waytogo.gif

> 2 kola zapasowe (mam kierunkowe opony):

dojazdówka i szprej

> wklad pompy paliwa hmm.gif

> metr wezyka do paliwa hmm.gif

> 4 m przewodu elektrycznego 2 zylowego waytogo.gif

> komplet zarowek waytogo.gif

> 5l kanister z Vpower99+ screwy.gif

> linke holownicza waytogo.gif

> termostat hmm.gif

> paski napedu sprezarki i altka niewiem.gif

> pompke screwy.gif

> litr oleju

jak potrzeba dolewać to waytogo.gif

generalnie sprawdza sie zasada że to czego nie weźmiesz to się zepsuje - nigdy nie trafisz

więc nie ma się co stresować

często widzę jak znajomi lataja na wakacje "z marszu" - po terminie zmiany oleju czy rozrządu , bez specjalnego rozwodzenia się nad samochodem - jak zaczniesz przewidywać co mogłoby się stać to przejdzie ci ochota na wyjazd - sprawdzasz czy samochód jeździ i ruszasz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> skodą jechałeś, czy jak?

Fiatem, a jedyne co mi sie popsulo w Felicji jak nia jezdzilem co uniemozliwilo dalsza jazde to wlasnie altek, cale szczescie popsuł sie w miejscowosci w ktorej mieszkam smile.gif

nie tyle caly altek padl co diody w nim i chociz ten element radzibym Ci zabrac, pozatym bylem we Francji Felicja i poza dziwnym wyciem skrzyni, ktore ustalo po tym jak rozgrzebalem jakis korek zeby sprawdzic czy jest tam olej jeszcze to wlasciwie nie bylo z nia problemow(uniemozliwjajacych jazde) i dojezdzila jakis 140kkm 893goodvibes.gif

btw: priva czytalas?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Fiatem, a jedyne co mi sie popsulo w Felicji jak nia jezdzilem co

> uniemozliwilo dalsza jazde to wlasnie altek, cale szczescie

> popsuł sie w miejscowosci w ktorej mieszkam

> nie tyle caly altek padl co diody w nim i chociz ten element radzibym

> Ci zabrac, pozatym bylem we Francji Felicja i poza dziwnym

> wyciem skrzyni, ktore ustalo po tym jak rozgrzebalem jakis korek

> zeby sprawdzic czy jest tam olej jeszcze to wlasciwie nie bylo

> z nia problemow(uniemozliwjajacych jazde) i dojezdzila jakis

> 140kkm

> btw: priva czytalas?

tak,tak, ale odpisze wieczorem. Bo zaraz wychodze i biegam pomieszkaniu itp.

tak czy siak - czekaj odpowiedzi zlosnik.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> dojazdówka i szprej

wole na spokojnie szukac wulkanizatora, zwlaszcza ze ja mam takie szczescie, ze jak juz popsuje kolo to opona jest do smieci zazwyczaj. i nie byla to podroz do Berlina czy cos, bo jak jade w takie krotkie trasy to rzeczywiscie mam tylko dojazdowke, lub kolo o podobnych parametrach.

> wklad pompy paliwa hmm.gif

to takie dziwne? lepiej nosic niz sie prosic - wymiana to max godzinka smile.gif

> metr wezyka do paliwa hmm.gif

nisko zawieszone auto, filtr paliwa na spodzie... poza tym j.w.

> 5l kanister z Vpower99+ screwy.gif

niewiedzialem jak bedzie z dostepnoscia paliwa dobrej jakosci, pozatym 2 razy na stacje dojechalem na styk - wlalem 0,5l mniej niz sie miesci w baku - z karnistrem z paliwem jechalem bez stresu bo wiedzialem ze nawet jak sie skonczy paliwo to mam jeszcze 5l co pozwoli na przejechanie jakis 90km

> termostat hmm.gif

byl akurat to wrzucilem smile.gif

> paski napedu sprezarki i altka niewiem.gif

co niewiesz? staniesz w szczerym polu bez ladowania i co? laweta, warsztat, skad taki pasek? a tak 30 min i naprawione smile.gif, zwlaszcza ze przy wjechaniu w dziure zdarza mi sie urwac pasek półośką.

> pompke screwy.gif

a co mam kolo zmienic jak wystarczy dopompowac?

> jak potrzeba dolewać to

generalnie nie trzeba, ale jazda przy wysokich obrotach czy po gorach wzmaga jego zuzycie.... wiec lepiej miec litr - zmiescil sie w takim miejscu ze wlasciwie nic innego by tam nie weszlo.

a no i jeszcze mialem 5l wody demineralizowanej.

> generalnie sprawdza sie zasada że to czego nie weźmiesz to się

> zepsuje - nigdy nie trafisz

nastepnym razem chce juz trafic zlosnik.gif

> więc nie ma się co stresować

nie ma jak sie jedzie w miare blisko....

> często widzę jak znajomi lataja na wakacje "z marszu" - po terminie

> zmiany oleju czy rozrządu , bez specjalnego rozwodzenia się nad

> samochodem - jak zaczniesz przewidywać co mogłoby się stać to

> przejdzie ci ochota na wyjazd - sprawdzasz czy samochód jeździ i

> ruszasz

wlasnie pojechalem nijako z marszu - koniecznosc wymiany UPG za granica.... - koszt 4x tyle co w Polsce

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

może masz po prostu większego peszka niż inni

zjeździłem europę i troszkę dalej -do nordkapp po syrię i od kijowa po lizbonę

poza awariami zapłonu w trabancie, maluchu i uszczelce pod głowicą w maluchu nic większego nie miałem

jeden zapas starczał zawsze, litr oleju i butelka wody + oczywiście zestaw naprawczy zapłonowo gaźnikowy do trampka i podobny trochę rozszerzony o uszczelki i membranę pompki paliwa do malucha

we wspólczesnych to woże tylko narzędzia z przyzwyczajenia i trochę szpargałów uniwersalnych

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> może masz po prostu większego peszka niż inni

moze w koncu jezdze Fix It Again Tommorw

> zjeździłem europę i troszkę dalej -do nordkapp po syrię i od kijowa

> po lizbonę

dawno byles?

> poza awariami zapłonu w trabancie, maluchu i uszczelce pod głowicą w

> maluchu nic większego nie miałem

a no widzisz - jednak w Fiacie UPG poszla.... - tak jak u mnie

> jeden zapas starczał zawsze,

gdyby nie to ze mam kierunkowe opony to tez moze bym jeden wzial.

> litr oleju i butelka wody + oczywiście

no to tak jak ja

> zestaw naprawczy zapłonowo gaźnikowy do trampka i podobny trochę

> rozszerzony o uszczelki i membranę pompki paliwa do malucha

no to co sie smiejesz z pompy paliwa jak sam ja woziles tye ze wtedy byla mechaniczna, aa wlasnie zapomnialem o tym ze cewki zaplonowe tez mialem. no ale jak widac Ty tez woziles takie szpargaly...

> we wspólczesnych to woże tylko narzędzia z przyzwyczajenia i trochę

> szpargałów uniwersalnych

no nie jest to funkiel nowka auto a ma juz ponad 10 lat... takze nie tak wspolczesny...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> dawno byles?

1986

> a no widzisz - jednak w Fiacie UPG poszla.... - tak jak u mnie

> gdyby nie to ze mam kierunkowe opony to tez moze bym jeden wzial.

> no to tak jak ja

> no to co sie smiejesz z pompy paliwa jak sam ja woziles tye ze wtedy

> byla mechaniczna, aa wlasnie zapomnialem o tym ze cewki

> zaplonowe tez mialem. no ale jak widac Ty tez woziles takie

> szpargaly...

> no nie jest to funkiel nowka auto a ma juz ponad 10 lat... takze nie

> tak wspolczesny...

od czasów malucha i trampka jednak trochę technika poszła do przodu

cewki też miałem 270751858-jezyk.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> pilnować ograniczeń i je przestrzegać i pamiętaj że obce w łapę nie biorą (generalnie)

> co do dodatkowych gadżetów w aucie to się nie znam

a przepraszam Czesi to co - potrafią się obrazić jak się uprzesz na mandat

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> w sprawie wyprawy:

> pojawiła się dziś jeszcze jedna opcja. Polecimy samolotem a na

> miejscu dostaniemy auto.

> Moje pytanie brzmi: czy mogę korzystać z mojego prawa jazdy? powinnam

> zrobić jakis odpowiednik na UE?

> moze ktoś z Was wie.

> Pozdrawiam,

> Mag

Spokojnie polskie wystarcza, zwłaszcza w UE. Kiedyś niektóre kraje (np. Grecja, Albania) preferowały międzynarodowe prawko ale teraz nie ma sobie co tym głowy zawracać wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Auto na przegląd do znajomego mechanika daj.

Weź na drogę bańkę 4l oleju - przy pałowaniu na autostradzie może się okazać, że trochę tego oleju łyknie.

Poza tym płyn chłodniczy, linkę holowniczą i płyn do spryskiwaczy. Jak sypnie się coś poważnego to i tak będzie kibello i sama tego raczej nie naprawisz.

Aha, sprawdź czy masz sprawne koło zapasowe, wiesz gdzie jest podnośnik i potrafisz go użyć.

Komplet zapasowych żarówek i bezpieczników zawsze warto wozić.

Udanej podróży!! :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.