szklasty Napisano 11 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2007 to prawda ze nie powinno sie lac full a troche ponad polowe stanu wskaznika bagnetowego? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jarek_JD Napisano 11 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2007 > to prawda ze nie powinno sie lac full a troche ponad polowe stanu > wskaznika bagnetowego? Dlaczego nie full? Zawsze mam zalane pod górną kreskę zarówno z Marei jak i Megance. Tak zalewają dwa niezależne serwisy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rwIcIk Napisano 11 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2007 > to prawda ze nie powinno sie lac full a troche ponad polowe stanu > wskaznika bagnetowego? to są takie pomysły mechaników a wg instrukcji może byc pomiedzy min a max np. w Renówce ze wskaźnikim poziomu oleju trza lać na full aby pokazywało się Oil OK i 5 kółek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mis Napisano 11 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2007 Nie powinno to powyżej MAXa. Natomiast lanie do tego znaku jest jak najbardziej dopuszczalne i logiczne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bemol Napisano 11 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 11 Kwietnia 2007 > to prawda ze nie powinno sie lac full a troche ponad polowe stanu > wskaznika bagnetowego? wsio rybka , aby miedzy min , a max było Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Yamed Napisano 12 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 12 Kwietnia 2007 > to prawda ze nie powinno sie lac full a troche ponad polowe stanu wskaznika bagnetowego? Po to są kreski na bagnecie aby poziom oleju mieścił się w ich granicach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lucyfer Napisano 12 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 12 Kwietnia 2007 > to prawda ze nie powinno sie lac full a troche ponad polowe stanu > wskaznika bagnetowego? To jest prawda uśredniona. Zimą, szczególnie gdy pojazd jest głównie eksploatowany na krótkich trasach, należy nalewać nieznacznie powyżej miniumum, żeby ułatwić rozruch i pracę silnika na zimno. Ale wtedy należy często kontrolować poziom oleju, żeby np. w wypadku 'wyskoczania w trasę", szczególnie przy bardziej zużytym silniku, nie spadł poniżej minumim. Latem wręcz przeciwnie, należy poziom oleju utrzymywać w okolicach maksimum. Dlaczego? Bo mało kto wie, że olej jest także istotnym chłodziwem dla silnika. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marekpol1 Napisano 12 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 12 Kwietnia 2007 > To jest prawda uśredniona. > Zimą, szczególnie gdy pojazd jest głównie eksploatowany na krótkich > trasach, należy nalewać nieznacznie powyżej miniumum, żeby > ułatwić rozruch i pracę silnika na zimno. Ale wtedy należy > często kontrolować poziom oleju, żeby np. w wypadku 'wyskoczania > w trasę", szczególnie przy bardziej zużytym silniku, nie spadł > poniżej minumim. > Latem wręcz przeciwnie, należy poziom oleju utrzymywać w okolicach > maksimum. Dlaczego? Bo mało kto wie, że olej jest także istotnym > chłodziwem dla silnika. A na wiosnę i jesień? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
CARMAX Napisano 12 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 12 Kwietnia 2007 > to prawda ze nie powinno sie lac full a troche ponad polowe stanu > wskaznika bagnetowego? Lanie między min a max daje nam to że auto nie ma takiej tendencji do kosumpcji oleju. Lanie w pobliże maximum często zwiększa apetyt silnika - sprawdzone empirycznie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lucyfer Napisano 12 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 12 Kwietnia 2007 > To jest prawda uśredniona. > Zimą, szczególnie gdy pojazd jest głównie eksploatowany na krótkich > trasach, należy nalewać nieznacznie powyżej miniumum, żeby > ułatwić rozruch i pracę silnika na zimno. Ale wtedy należy > często kontrolować poziom oleju, żeby np. w wypadku 'wyskoczania > w trasę", szczególnie przy bardziej zużytym silniku, nie spadł > poniżej minumim. > Latem wręcz przeciwnie, należy poziom oleju utrzymywać w okolicach > maksimum. Dlaczego? Bo mało kto wie, że olej jest także istotnym > chłodziwem dla silnika. Taaak... tym co leja oleje klasy 0W tez to zalecisz (mowa o zimie) ? Przeciez to sie kupy nie trzyma, zima (tak samo jak i o kazdej innej porze roku) olej ma dotrzec jak najszybciej do najdalszych zakatkow silnika, jak masz ciut nad minimum, to zamiast szybko sie pompowac rozbryzga sie w misce i tyle. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szklasty Napisano 12 Kwietnia 2007 Autor Udostępnij Napisano 12 Kwietnia 2007 > to prawda ze nie powinno sie lac full a troche ponad polowe stanu > wskaznika bagnetowego? Nie, to nie jest prawda. Prawda jest taka, ze olej ma byc zawsze powyzej minimum i to jest prawda jedyna, natomiast ze wzgledow bezpieczenstwa lepiej nie dopuszczac do spadku ponizej 1/2. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jarek_JD Napisano 12 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 12 Kwietnia 2007 > Lanie między min a max daje nam to że auto nie ma takiej tendencji do > kosumpcji oleju. Lanie w pobliże maximum często zwiększa apetyt > silnika - sprawdzone empirycznie To jakiś indywidualny przypadek Mój ma ponad 170kkm na syntetyku (Selenia WR Diesel 5W40) i pomimo maksa nie ma tendencji do konsumpcji Może Ci pierścionki oleum puszczają Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
natek Napisano 12 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 12 Kwietnia 2007 > to prawda ze nie powinno sie lac full a troche ponad polowe stanu > wskaznika bagnetowego? staram sie trzymac poziom 75-80 % miedzy min a max, jesli przy butowaniu auto spali Ci wiecej oleju to mniejsze ryzyko, że sejdzie poniżej min. Natomiast możesz nalać oleju na 100% miarki ale nie więcej Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ElBombino Napisano 12 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 12 Kwietnia 2007 Sam to wymyśliłeś? > To jest prawda uśredniona. > Zimą, szczególnie gdy pojazd jest głównie eksploatowany na krótkich > trasach, należy nalewać nieznacznie powyżej miniumum, żeby > ułatwić rozruch i pracę silnika na zimno. Ale wtedy należy > często kontrolować poziom oleju, żeby np. w wypadku 'wyskoczania > w trasę", szczególnie przy bardziej zużytym silniku, nie spadł > poniżej minumim. > Latem wręcz przeciwnie, należy poziom oleju utrzymywać w okolicach > maksimum. Dlaczego? Bo mało kto wie, że olej jest także istotnym > chłodziwem dla silnika. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MGrider Napisano 12 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 12 Kwietnia 2007 > Sam to wymyśliłeś? A co w tym śmiesznego? Wyjaśnij merytorycznie ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lucyfer Napisano 12 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 12 Kwietnia 2007 > Taaak... tym co leja oleje klasy 0W tez to zalecisz (mowa o zimie) ? A olej 0W w ogółe nie gęstnieje? Ma taką samą lepkość w +120C co w -20? > Przeciez to sie kupy nie trzyma, zima (tak samo jak i o kazdej > innej porze roku) olej ma dotrzec jak najszybciej do najdalszych > zakatkow silnika, jak masz ciut nad minimum, to zamiast szybko > sie pompowac rozbryzga sie w misce i tyle. A od kiedy to samochodowe silniki 4 suwowe mają smarowanie rozbryzgowe? Takie to w prostych silnikach kosiarkowych spotkasz. W silniku samochodowym nie ma żadnego rozbryzgiwania, poziom oleju, nawet maksymalny, jest poniżej wykorbień wału. Jeżeli oleju przy zgaszonym i odstanym jest powyżej minimum to jego łączna objętość wystarcza na wypełnienie wszystkich kanałów olejowych silnika i jeszcze spokojne zalanie ssaka pompy. O parciu hydrostatycznym wuższego o 10 - 15 mm stanu oleju, bo pompa daje podczas pracy ponad 2 atmosfery, tak że jest pomijalne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lucyfer Napisano 12 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 12 Kwietnia 2007 > Sam to wymyśliłeś? Poczytaj sobie trochę o silnikach, ale przede wszystkim pochwal się kilkoma silnikami, ktore dojeździłeś do 200 - 400 tkm bez remontu i brania oleju, a potem będziemy się razem śmieli. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
BlacKnight Napisano 12 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 12 Kwietnia 2007 > Lanie między min a max daje nam to że auto nie ma takiej tendencji do > kosumpcji oleju. Lanie w pobliże maximum często zwiększa apetyt > silnika - sprawdzone empirycznie Carmax coś w tym jest jeżeli chodzi o fiata, sąsiad emerty co ma CC700 (LPG) żalił mi się że mu szybko żłopie olej, co dolał do max (rzeczywisty max, przy mnie dolewał, sprawdzałem) to chwila moment miał na pół miarki. Po kilku takich dolewkach i znikaniu oleju doradziłem mu aby na tej 1/2 miarki pozostał. Od tamtej pory chwali sobie ze mu silnik ani grama oleju nie bierze pzdr. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lucyfer Napisano 12 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 12 Kwietnia 2007 > A olej 0W w ogółe nie gęstnieje? Ma taką samą lepkość w +120C co w > -20? Ma _znaczaco_ inna lepkosc niz olej np. 15W, a w sprawnym silniku klopoty z rozruchem przy nawet -30C moze powodowac chyba wlasnie tylko 15W. > A od kiedy to samochodowe silniki 4 suwowe mają smarowanie > rozbryzgowe? Takie to w prostych silnikach kosiarkowych > spotkasz. W silniku samochodowym nie ma żadnego rozbryzgiwania, > poziom oleju, nawet maksymalny, jest poniżej wykorbień wału. To byl skrot myslowy - ponizej "wytlumacznie". > Jeżeli oleju przy zgaszonym i odstanym jest powyżej minimum to jego > łączna objętość wystarcza na wypełnienie wszystkich kanałów > olejowych silnika i jeszcze spokojne zalanie ssaka pompy. No wiec spiesze doniesc, ze jezeli na zimnym motorku mamy minimum to po odpaleniu spadnie ponizej - to chyba dosyc logiczne, prawda ? A dla niedowiarkow do zaobserwowania przy kazdym rozruchu silnika. Pomijamy chyba oleje o jakism gigantycznym wspolczynniku rozszerzalnosci cieplnej. > O parciu hydrostatycznym wuższego o 10 - 15 mm stanu oleju, bo pompa > daje podczas pracy ponad 2 atmosfery, tak że jest pomijalne. Tak, wszystko pieknie, tylko np. mamy prosta rurke ktora chcemy przetloczyc olej i nasmarowac cos za ta rurka, czesc oleju zejdzie na tzw. film olejowy (im zimniej tym ten film grubszy sie zrobi, bo lepkosc oleju jakby wieksza) i moze sie tak pieknie zdarzyc, ze to co na koncu rurki juz tego oleju nie dostanie tyle co trzeba, a olej jeszcze ma przejsc z powrotem do pompy i ponowic smarowanie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lucyfer Napisano 12 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 12 Kwietnia 2007 > Ma _znaczaco_ inna lepkosc niz olej np. 15W, a w sprawnym silniku > klopoty z rozruchem przy nawet -30C moze powodowac chyba wlasnie > tylko 15W. 0W przy -28C dwie zimy temu też się dawało "odczuć". Rzecz w tym, że bezwzględna lepkość jest oczywiście mniejsza, ale dalej zasada jest taka sama. > To byl skrot myslowy - ponizej "wytlumacznie". > No wiec spiesze doniesc, ze jezeli na zimnym motorku mamy minimum to > po odpaleniu spadnie ponizej - to chyba dosyc logiczne, prawda ? > A dla niedowiarkow do zaobserwowania przy kazdym rozruchu > silnika. Pomijamy chyba oleje o jakism gigantycznym > wspolczynniku rozszerzalnosci cieplnej. I poziom minimum na bagnecie jest właśnie tak zaznaczony, żeby po rozruchu silnika oleju jeszcze starczyło z zapasem na napełnienie całego układu. Tak naprawdę to jest spory zapas. > Tak, wszystko pieknie, tylko np. mamy prosta rurke ktora chcemy > przetloczyc olej i nasmarowac cos za ta rurka, czesc oleju > zejdzie na tzw. film olejowy (im zimniej tym ten film grubszy > sie zrobi, bo lepkosc oleju jakby wieksza) i moze sie tak > pieknie zdarzyc, ze to co na koncu rurki juz tego oleju nie > dostanie tyle co trzeba, a olej jeszcze ma przejsc z powrotem do > pompy i ponowic smarowanie. Patrzy wyżej - przy poziomie minimum w silniku jest z zapasem oleju na wypełnienie wszystkich kanałów smarnych. Problemy to się zaczynają, kiedy ktoś ma rzadki olej i wyrobione luzy, wtedy olej po drodze uchodzi bokami przez owe luzy i nie dociera do krańcowych partii układu smarowania. Poziom w misce będziesz miał prawidłowy, pompa będzie też miała prawidłowe ciśnienie, a silnik się jednak w końcu rozsypie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lucyfer Napisano 12 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 12 Kwietnia 2007 > 0W przy -28C dwie zimy temu też się dawało "odczuć". Nie wiem jakie miales 0W, ale w Lanosie 5W-40 (Shell) nie dawal zadnych problemow. > I poziom minimum na bagnecie jest właśnie tak zaznaczony, żeby po > rozruchu silnika oleju jeszcze starczyło z zapasem na > napełnienie całego układu. Tak naprawdę to jest spory zapas. Tak, ale jakos nie ufam temu zapasowi, zwlaszcza, ze wieksza ilosc oleju nie wplywala mi nigdy ujemnie na rozruch itp. > Patrzy wyżej - przy poziomie minimum w silniku jest z zapasem oleju > na wypełnienie wszystkich kanałów smarnych. Problemy to się > zaczynają, kiedy ktoś ma rzadki olej i wyrobione luzy, wtedy > olej po drodze uchodzi bokami przez owe luzy i nie dociera do > krańcowych partii układu smarowania. Poziom w misce będziesz > miał prawidłowy, pompa będzie też miała prawidłowe ciśnienie, a > silnik się jednak w końcu rozsypie. Zgoda, zakladajac, ze minimum na bagnecie to jeszcze poziom bezpieczny i ze pierwsze pociagniecie oleju przez pompe nie doprowadzi do tego, ze nastepne pociagniecia beda zawieraly powietrze. Jestes pewien, ze poziom minimum nie doprowadzi do "osuszenia" miski podczas jazdy ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jarek_JD Napisano 12 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 12 Kwietnia 2007 > Carmax coś w tym jest jeżeli chodzi o fiata, sąsiad emerty co ma > CC700 (LPG) żalił mi się że mu szybko żłopie olej, Może miarka oleju za krótka i po prostu przelewa Zresztą 700-ka jest sama w sobie specyficzna ta konstrukcja powinna była na etapie malucha umrzeć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lucyfer Napisano 12 Kwietnia 2007 Udostępnij Napisano 12 Kwietnia 2007 > Nie wiem jakie miales 0W, ale w Lanosie 5W-40 (Shell) nie dawal > zadnych problemow. 0W50(??) Mobil w Audi 100. > Jestes pewien, ze poziom minimum nie doprowadzi do > "osuszenia" miski podczas jazdy ? Jestem absolutnie pewien, bo widziałem silnik znajomego, jeżdżony aż do prawie całkowitego wyczerpania sie oleju Jeszcze z dobrze poniżej minimum nie sygnalizował spadku ciśnienia. Oczywiście wiele zależy od konkretnego rozwiązania, stare 125p 1500 miał tak ustawiony ssak, że przy minimalnym poziomie oleju na zakrętach bodaj w lewo ssak się odkrywał, ciśnienie siadało, lampka się zapała i było słychać piłowanie panewek na wale. Ale to była konstrukcja silnika z lat 50tych, teraz są jednak lepsze. Na pewno poziom minimum jeszcze nie zagraża silnikowi, oczywiścje jeżeli np. nie jeździsz po ekstremalnych górach. Przy wjeździe do Berchtesgaaden do kwatery Hitlera w NIemczech i w lepszych samochodach trzeba było przelewać olej ponad maksimum, bo potrafił się ssak odsłonić. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.