Skocz do zawartości

Czym obmyć elewację?


Keryp_

Rekomendowane odpowiedzi

Po jesienno-zimowych wiatrach pozostała brzydka "przypominajka" - zacieki pod parapetami. sick.gif

1. Czym to obmyć? Jakaś chemia, czy "mydło" i szorować mechanicznie?

2. Jak zapobiec brudzeniu na przyszłość? Parapety z płytek, niestety nie mają kapinosów. blush.gif

Przyczepić na całej szerokości od spodu coś (jakąś listewkę niewiem.gif), która by zatrzymywała i skraplała cofającą się wodę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Po jesienno-zimowych wiatrach pozostała brzydka "przypominajka" - zacieki pod parapetami.

> 1. Czym to obmyć? Jakaś chemia, czy "mydło" i szorować mechanicznie?

> 2. Jak zapobiec brudzeniu na przyszłość? Parapety z płytek, niestety nie mają kapinosów.

> Przyczepić na całej szerokości od spodu coś (jakąś listewkę ), która by zatrzymywała i skraplała

> cofającą się wodę?

parapet mozna naciac, tylko nie wiem jak to wplynie na plytki, znajomu nacinal jakis systemowy.

Co do mycia to ja kiedys mylem plynem ktory dawali do myjki karchera. Schodzilo bardzo ladnie.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> 2. Jak zapobiec brudzeniu na przyszłość? Parapety z płytek, niestety nie mają kapinosów.

Pytanie skad ten brud, bo z obserwacji wnosze, ze czesto to jest ten sam kurz/smog, co zewszad sie podczas deszczu zmywa, a parapet zmyc nie pozwala chroniac czesc elewacji pod nim. Naciecie wowczas niewiele pomoze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Pytanie skad ten brud, bo z obserwacji wnosze, ze czesto to jest ten sam kurz/smog, co zewszad sie

> podczas deszczu zmywa, a parapet zmyc nie pozwala chroniac czesc elewacji pod nim. Naciecie

> wowczas niewiele pomoze.

Brud z parapetu - przy silnym wietrze nie skapuje, tylko się cofa pod spodem i leci po elewacji. no.gif

Allegro podpowiada coś takiego:

21_1.jpg

niewiem.gif

Używał ktoś?

Czy bez "kerszera" też mogę to zastosować? niewiem.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Brud z parapetu - przy silnym wietrze nie skapuje, tylko się cofa pod spodem i leci po elewacji.

> Allegro podpowiada coś takiego:

> Używał ktoś?

> Czy bez "kerszera" też mogę to zastosować?

pytanie jaki bedzie efekt jak umyjesz tylko to miejsce, nie bedzie strasznie widac ze tam jest czysto? cos jak z malowaniem tylko kawalka sciany

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Elewacje garazu mylem sama myjka, bez dodatkowej chemii

Tyle ze u mnie to nie byly "samopowstale" zacieki, a uwalilem ja tez myjka czyszczac kostke, wiec splukiwalem "na swiezo".

PS. Jezeli ktos bedzie pytal to do kostki chemia tez nic nie dawala.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Elewacje garazu mylem sama myjka, bez dodatkowej chemii

> Tyle ze u mnie to nie byly "samopowstale" zacieki, a uwalilem ja tez myjka czyszczac kostke, wiec

> splukiwalem "na swiezo".

> PS. Jezeli ktos bedzie pytal to do kostki chemia tez nic nie dawala.

do kostki moge polecic takie biale cudo z Casto, oil killer czy cos, polewasz, potem robi sie taki osad z bialego i juz, usunalem tym wszystkie plamy z granitu po budowlancach, kurierach itp z czasow budowy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

> Po jesienno-zimowych wiatrach pozostała brzydka "przypominajka" - zacieki pod parapetami.

> 1. Czym to obmyć? Jakaś chemia, czy "mydło" i szorować mechanicznie?

> 2. Jak zapobiec brudzeniu na przyszłość? Parapety z płytek, niestety nie mają kapinosów.

> Przyczepić na całej szerokości od spodu coś (jakąś listewkę ), która by zatrzymywała i skraplała

> cofającą się wodę?

Zaatakuj to mleczkiem z tynku lub farbą identyczną z tynkiem (a jedno lub drugie pewnei masz).

Sprawdź czy nie jest to klej do styropianu (jak Ciebie znam z postów to masz wełnę), wszelkie tego typu niechlujstwa wymagają usnięcia, bedą brudzić elewację.

Radyklanie - zmaiast płytek połóż normalny parapet kamienny. Tylko wtedy naprawiamy też elewację.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie napisałeś jaki masz tynk. Pewnie w zależności od rodzaju tynku są różne środki czyszczące. Ja ze 3 lata temu użyłem jakiś koncentrat bolixa przeznaczony do tynków akrylowych, ładnie zadziałało. Robiłem to tak, że delikatnie namoczyłem ścianę karcherem, potem rozcieńczony płyn z opryskiwacza ogrodowego, 10 min przerwy i płukanie karcherem.

W twoim przypadku może wystarczy na początek spróbować samym karcherem. Mycie kawałkami nie ma sensu, bo będzie widać, trzeba to jakość rozprowadzić po brzegach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Fotka tak wyszła - wystaje jakieś 25-30 mm. :ok:

 

No ok.Przy wymianie okien i parapetów wiedząc że wcześniej spływająca woda brudzi ścianę zamówiłem szersze parapety zewn.Wystają na oko 40 - 45 mm.Teraz nic nie brudzi.Może wizualnie nie za bardzo ale wolę czystą ścianę.

Tym bardziej że mieszkam na osiedlu domków jednorodzinnych gdzie 95% domów ogrzewanych jest kotłami na paliwa stałe.Niestety ale sadze robią swoje.Zrobisz sobie ładną żółtą elewację i za 3 - 5 lat trzeba malować cały dom.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ok.Przy wymianie okien i parapetów wiedząc że wcześniej spływająca woda brudzi ścianę zamówiłem szersze parapety zewn.Wystają na oko 40 - 45 mm.Teraz nic nie brudzi.Może wizualnie nie za bardzo ale wolę czystą ścianę.

Tym bardziej że mieszkam na osiedlu domków jednorodzinnych gdzie 95% domów ogrzewanych jest kotłami na paliwa stałe.Niestety ale sadze robią swoje.Zrobisz sobie ładną żółtą elewację i za 3 - 5 lat trzeba malować cały dom.

 

Wydłużanie chyba wiele by nie zmieniło, po parapety (płytki) mają minimalne pochylenie, a mocne wiatry cofają brudną wodę.

Myślałem raczej (pierwszy post) o przyczepieniu czegoś od spodu - co pełniłoby rolę kapinosu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja na balkonie mam płytki, które tylko lekko wystają poza elewację i też tak brzydko ciekło i brudziło ścianę.

Kupiłem odpowiednio wygięte profile blaszane, wyciąłem bruzdę pod płytkami, wcisnąłem profile, zasilikonowałem i jest kapinosek :ok:;]

U Ciebie, aby nie szpecić, spróbowałbym od spodu coś przykleić, co robiłoby za kapinosek ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odświeżam, bo jakoś nie było okazji się tym zająć, a teraz to już nawet mnie zaczyna wkurzać - do tej pory to :piekna: suszyła głowę. :phi:

Pogląd na sprawę:

a) Jeżeli to lekki tynk na styropianie, to raczej bym nie ryzykował mycia dużym ciśnieniem. Mozna myjką ciśnieniową, ale ze zmniejszonym ciśnieniem.

b) Niestety czeka Cię mycie całej elewacji (jezeli nie domu), bo przez lata się "spatynował" i miejca umyte zrobią się mocno bielsze od niemytych.

c) Nie wiem, jakim konkretnym koncentratem, pewnie sa do elewacji. Naniósłbym pianownicą myjki, dał ileś minut "pojeść" i spłukał średnim ciśnieniem. I tak zapewne trzeba będzie kilka razy do skutku, aż znikną "krowie łaty", które prawie na pewno się pojawią początkowo.

d) Co do kapania z parapetów - wygląda, że te płytki są nachylone pod picuś za małym katem i zbyt mało wystają poza tynk. No i płytki bez kapinosa były proszeniem się o to, co prezentujesz. Porządny kapinos powinien wychodzić w dół o dobre 10-15 mm. Jedzyne rozwiązanie w pełni skuteczne, niestety radykalne, to wymiana płytek na prawidłowe z lekkim zwiększeniem nachylenia. Jezeli chodzi o "druciarstwo", to możesz spróbować szlifierką kątową naciąć w nich od spodu rowek równolegle do brzegu, z 7-8 mm od brzegu w stronę tynku, na 3-5 mm w głąb, jeżeli grubość płytek na to pozwala i nie będą pękać. Druga opcja już tu przytaczana, to nabyć plastikowy kątownik odpowiedniego koloru i koniecznie odporny na UV i inne czynniki atmosferyczne i dokleić go od dołu do płytek. Kątownik co najmniej 10x10, a lepiej 15x15mm. Przed klejeniem płytki od dołu bardzo dokladnie odczyścić szczotką stalową, zeby lepiszcze się trzymało. Jako lepiszcza bym użył silikonowej fugi do zastosowań zewnętrznych albo uszczelniacza dekarskiego. Możesz też użyć kątownika z tworzywa lub giętego z blachy o "poziomym" boku na tyle szerokim, zeby dało się go wcisnąć między dół płytek a tynk. Także na lepiszcze i takze klejąc od dołu do plytek. To będzie mocniejsze mechanicznie.

e) współczuję, bo urobisz się przy tem nieźle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.