delco

I nie wymaga 60 minutowej przerwy na obiad po kazdych 2 godzinach jazdy - choc w sumie jak sie zastanowic to benzyna tez nie wymaga.... ale w wymienionej alfie prawdziwa frajde z jazdy czuje sie powyzej 20l/100km - w jezdxie miejskiej

No a na czym jak rzucisz na poboczu to nie zmusza do zastanowienia co jest na jezdni. Te które służyłem “w walce “— czyli w trakcie wypadku na autostradzie węgierskiej paliły się i dymiły około 3-4 minut. Światło było na tyle Jasne że w słoneczny dzień (Przyznaję że koniec września) było bez kłopotów widoczne pewnie z ponad kilometra, do tego czerwony dym. A co zrobisz jak w w kolizji nie uczestniczył żaden EV? Zresza palace sie elktryki sluza do czehos innego

Oczywiście każdy ma własną definicję słowa drogo i tanio Natomiast w mojej opinii ceny Mazdy cx60 z dieslem określiłbym jako takie średnie ani bardzo niskie ani bardzo wysokie — jeżeli jazda próbna wypadłaby pozytywnie a spalanie potwierdziłoby się to pewnie bardzo mocno rozważałbym ten samochód. Oczywiście o ile opinie uzerów byłyby takie że przez te 200000 km nic strasznego się nie dzieje z silnikiem. Ale oczywiście nie możemy wykluczyć że na przykład za pół roku cena pójdzie o 10% więcej niż inflacja a za kolejne pół roku o kolejne 10% wyżej niż inflacja i wtedy zrobi się drogo.

Silnik w testach jest bardzo oszczędny, myślę że jeżeli będzie trwały — co dla mnie oznacza zdolny do przebiegu 200000 km bez wkładu własnego to ludzie będą kupowali Mazdę z dieslem.

Niesmialo tylko zauwaze ze na stronach mazdy okreslają go jako rzedowy

Niestety zeby miec frajde z jazdy to trzba sie liczyc ze spalaniem duxo wyzszym niz te 11,4 l/100 km

Pytanie tyljo jak powstal ten diesel 3,3 litra - czy aby nie poprzez dodanie 2 cylindrow do znanego od lat 4 cyl diesla mazdy 2,2 litra - bo to nie bylaby dobra rekomendacja

Na krotkiej trasie to niekoniecznie

Automat w stelvio benzynowym Działa bardzo sprawnie — Myślisz że w dieslu będzie gorzej? O ile tego diesla słychać Nie mam pojęcia jak to jest w dieslu Alfy ale Znam parę diesli gdzie siedząc w środku w trakcie jazdy Trudno jest poznać że jedzie się dieslem(Oczywiście jeżeli mówimy o odczuciach akustycznych) — nie każdy klekocze jak stary Passat.

Ostatni moj samoxhod na lpg to laguna.... na niemieckiej autostradzie palil 14l/100 km co oznaczalo zasieg mniejszy niz 300 km. Biorac pod uwage ze wowczas lpg bylo na co 3 stacji benzynowej oznaczalo to rozgladanie sie za gazem po 150-200 km

Az sprawdzilem ile to km - sąxzilem ze max 150 - ale bylem w błedzie

Tak ale wiem że czując apetyt alfy podświadomie jeżdzę mniej dynamicznie niż np jeździłem w poprzednim jakże kapeluszową mieszczańskim V70 — trochę zabija to sportowy charakter Alfy. Pojechałem ostatnio trasę znaną mi dobrze (jechałem ją ze 100 razy w życiu) Lublin - Augustów. Jechałem tak żeby czuć przyjemność z jazdy nie bawiąc się w chowanie za tirami (dla ortotoksyjnych purystów jechałem generalnie kodeksowo) i spalanie wyszło mi około 13. Także oczywiście średnio mam 10 ale mam wrażenie że jeżdżę jakby taki trochę przyduszony. Poza tym no co to za samochód że żeby zajechać raptem do Brukseli muszę po drodze tankować i to czasami dwa razy. Ba nawet z Lublina do Zgorzelca nie zajadę na jednym baku (No chyba że nie przekroczę 90)

W żadnym salonie w Polsce? — bo może na okoliczności jakiś wyjazdów wakacyjnych będziesz w pobliżu miasta gdzie normalnie nie bywasz.

Przy 140km/h na tempomacie spalanie w zasadzie mam identyczne — oczywiście trochę oscyluje w granicach 02 poniżej czy 0,2 powyżej 10 l na 100 pewnie w zależności od wiatru. Natomiast moje średnie spalanie z powiedzmy 10000 km wynosi właśnie około 10 l/100 km - składa się na to zarówno jazda miejska jaki poza miejska czasami z prędkościami dużo niższymi niż 140 km/h. Nie mam pojęcia ile przy moich trasach i moim stroju jazdy spalałby diesel ale w 180-konnym dwulitrowym V70 średnie spalanie z przynajmniej kilkunastu tysięcy kilometrów wyszło mi 6,3 l/100km — nie wiem jak to odnieść do stelvio bo po pierwsze inny diesel inna marka i inny automat/sterowanie. Po drugie auto wyższe z większym oporem czołowym ale za to zauważalnie lżejsze. Pewnie należałoby przyjąć średnie spalanie około 7 l — Co daje 3 l różnicy czyli tak do 20 zł na 100 km. Różnica cennikowa wynosi 10000 zł — więc jeżeli dobrze Liczę po 50000 km wychodzi się na zero. Dla każdego Plusy dodatnie i plusy ujemne mogą leżeć w innym miejscu natomiast dla mnie minusem (nie wiem czy odczuwalnym) jest niższa moc, Plusem jest prawdopodobnie większy zasięg (bo sądzę że zbiornik jest taki sam albo podobny) oraz fakt że jak się pojedzie troszeczkę ostrzej to diesel weźmie jeden litr paliwa więcej a nie 4 jak silnik benzynowy. Podsumowując gdybym miał dzisiaj kupować stelvio brałbym diesla.

To oczywiście zawsze warto się przejechać choć Zastanawiam się czy w przypadku segmentu Premium? (czy aby na pewno) — który powinien być dobrze wyciszony, oraz w przypadku spraw niedziałającego automatu ma to jakieś kluczowe znaczenie.

Lublin jest dosc trudny komunikacyjnie, w warszawie zawsze samochod palil mi litr albo nawet dwa mnie niz w lublinie

Benzyna w stelvio jest dobra - za wyjatkiem stacji benzynowej. W mieście nie ma szans zejśc ponizej 15 l/100 km - chyba że do miasta zaliczamy obwodnice i nie jeżdzimy na nich za szybko. Przy 140 na tempomacie - na trasie bierze 10l/100km, przy 100 km/h na tempomacie spalanie ok 7,2 l/100km - pomiedzy spalanie zmienia sie mniej wiecej liniowo. Dane z komputera.

No ale niestety to była tylko nadzieja. Jako że minął czerwiec napisałem e-maila do Toyoty z pytaniem Gdzie jest mój drugi kluczyk Smart? No i po czterech dniach doczekałem się odpowiedzi “drugi kluczyk Smart zostanie panu dostarczony w terminie do końca lipca 2023 roku “ No nic jeszcze poczekam do końca lipca a potem chyba rzeczywiście będę stawiał pastylkę w samochodzie bo korzystanie z jednego kompletu kluczyków jest trochę męczące — bo żeby wymienić się samochodem trzeba się spotkać osobiście z kimś z domowników.

A czy ja gdzieś coś pisałem o tym że ma być taniej albo że nie mogę dopłacić?

Luźny to ja jestem - tylko każda “władza “ma tendencję do wylewania dziecka z kąpielą A aktualna pisowska w szczególności dlatego dopuszczam taką możliwość że parkingi przestaną powstawać albo jeżeli na istniejących będzie konieczność wybudowania stacji do ładowania elektryków to parkingi mogą zniknąć w przypadkach Kiedy będzie to trudno wykonalne. Chcesz przykład wylewania dziecka z kąpielą motoryzacyjny? Proszę bardzo na obecnej S12 pomiędzy Lublinem a Piaskami w czasach kiedy to jeszcze nie była Eska (ale zwykła “dwupasmówka “) były mniej więcej w połowie drogi po obu stronach stacje benzynowe — obie z dużymi czy nawet bardzo dużym parkingami. Obie te stacje przestały istnieć po przebudowie do standardu drogi ekspresowej. Dla jasności zniknęły nie dlatego że nie było na niej wjazdu — bo wjazd zostały zrobione od razu a z jakiegoś innego dziwnego powodu pewnie jakiś nierealnych wymagań. Obie stacje miały różnych właścicieli. W tej chwili w miejscu stacji i parkingów są MOPy (po jednej stronie MOP Wierzchowiska po drugiej stronie MOP Bystrzejowice). Żeby nie było że stacje są za gęsto — najbliższa stacja benzynowa na zachód znajduje się kawał drogi za Lublinem w miejscowości Markuszów — 55 km od tych zlikwidowanych. Na wschód do końca drogi ekspresowej (Przyznaję że niedaleki to kawałek) nie ma ani jednej stacji benzynowej.

Co w skrajnym wypadku pewnie moze spowodowac likwidacje parkingu

To tez jest jakies rozwiazanie cos ala klima jest ale zepsuta

Może to też oznaczac ze po 2025 przestana powstawać wieksze parkingi

Biorąc pod uwage że często kontenery ustawiane sa na wagonach pietrowo to trakcja elektryczna jest utrudnieniem

na ul Lubartowskiej - nigdy nie pamiętam nazwy - ale IMO jest tylko jedna.