Skocz do zawartości

Delmut

użytkownik
  • Liczba zawartości

    3 909
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Delmut

  1. > Powiedz, ze zgubiles Bo w sumie tak jest... Gdzieś ją pocisnąłem :/
  2. > Miałby do tego takie samo prawo jak ja. Mam dane Twojej firmy. Nie boisz się że zaczaję się na > Twoje pieniądze? Na szczęście porobiłem screeny i teraz jak przyjdzie pozew od Mojżesza Winetu, to będę miał kwity na Ciebie w sądzie
  3. > Przeczytaj art. 32 ustawy Możesz też przeczytać całą... Ooo, dziękuje serdecznie... Dopytuję, bo niestety ubezpieczyciel bardzo pragnie otrzymać ode mnie kopię umowy, a nie do końca byłem przekonany czy ma prawo...
  4. > Gdybyś mu nic nie napisał to też by się odwalił i zniknąć - nie miał żadnych podstaw do "egzekucji" > czy jak to tam ci złodzieje to nazywają. Pewnie by się nie odwalił, tylko złożyłby pozew w sądzie o zapłatę...
  5. > Czyli z ulicy przyszedł do Ciebie jakiś gość, nie pokazał nakazu zapłaty, a Ty z nim dyskutowałeś o > jakimś wyimaginowanym długu? Szacun. Nie przyszedł, a przysłał wezwanie do zapłaty więc mu odpisałem...
  6. ... chcę bym mu wskazał nabywcę pojazdu. Jakie dane kupującego mogę mu udostępnić??
  7. > Naprawdę marnowałeś papier i toner na windykatora? > mar00ha Tak. Efekt uzyskałem. Odwalił się i temat zniknął
  8. > Co masz? Zawiadomienie? Jeśli chcesz czekać na wynik postępowania to dawno stracisz szansę na > korzystne rozstrzygnięcie sprawy cywilnej. > A co było pomiędzy wezwaniami i wizytą windykatora? Nic nie było...
  9. > Hmm ... czy ktoś "podszył się" pod osobę nabywcy ? > Jak można "podszyć się" np. pod spółkę z o.o. ? > Hipotetyczna sytuacja - przychodzę do komisu Jay'a, pokazuję palcem na prestiża w hajlajnie, > wyciągam gotóweczkę (inaczej Jay nie przymuje) i mówię "biorę - pisz Pan fakturę na "Józex > Pol-Am-Eu-import export sp. z o.o."". Czy ja się pod kogoś podszyłem ? Na razie nikt nie poniósł szkody, ale gdy złożysz wniosek w firmie ubezpieczeniowej, otrzymasz polisę i nie zapłacisz za nią, a firma windykacja zgłosi się do Józka Pol-Am-Eu o zapłatę to szkoda powstaje
  10. > Ale w jakim celu byś zgłosił? 1. W sytuacji składania odwołania po wyroku e-sądu mam w łapie coś więcej niż tylko swoją wersję 2. Działanie psychologiczne (wbrew temu co piszesz, daje do myślenia wszelkiej maści windykatorom) Analogicznie. Jeden z moich klientów wystąpił do mnie z fakturą na usługi transportowe na kwotę ponad 20tyś. zł. (twierdził, że umawialiśmy się, że ja pokrywam koszty transportu) Faktury nie przyjąłem, zwróciłem do nadawcy i oczywiście nie księgowałem. Było jedno wezwanie, drugie ostateczne - przedsądowe i w końcu pojawił się windykator Na pismo z wyjaśnieniami o braku należności nie zareagował i ponownie wysłał pismo, że mam mu wpłacić kasę, bo inaczej to zrobi mi z czterech liter jesień średniowiecza. W odpowiedzi dostał dwa zdania: "Informuję po raz ostatni, że długu względem firmy X nigdy nie były, nie ma i nie będzie. Pisma w przedmiotowej sprawie traktuję jako próbę wyłudzenia pieniędzy i informuję, że kolejne próby zostaną zgłoszone do prokuratury" Możesz mi wierzyć lub nie, ale pisma się skończyły, sprawy jak nie było tak nie ma i nikt mi nie zrobił jesieni średniowiecza. Postawa taka jak Twoja powodują, że po świecie chodzi masa cwaniaków, którzy rozsyłają po ludziach pisma o oglądaniu porno, "darmowej" promocji w internecie czy "dzień dobry telekomunikacja"
  11. Ale wracając do meritum, stwierdzam, że na miejscu kolegi zgłosiłbym sprawę do prokuratury i nie czekałbym biernie na dalszy rozwój wypadków
  12. Delmut

    mini laweta :)

    Sztywny hol... Zuraw takiego używa do holowania BISa
  13. > E-sąd jest tak długo złym rozwiązanie, jak jesteś pozwanym. Powód, który skutecznie przejedzie > przez postępowanie przed e-sądem docenia jego zalety. Co nie znaczy, że standardowe > postępowanie nie jest często lepszym rozwiązaniem. No i ok, nie mam z tym problemu. Tyle, że ja wyznaje zasadę, że lepiej zapobiegać niż leczyć. Jeżeli kolega wcześnie zareaguje i złoży doniesienie do prokuratury to u windykatora dwa razy się zastanowią zanim oddadzą sprawę do e-sądu
  14. > Taka jego specyfika - klepie to co powód napisze, a po sprzeciwie sprawą się normalny sąd zajmuje. Szkoda tylko, że nawet sprzeciwu złożyć nie mogłem :/ Szkoda, że w ogóle o sprawie nie wiedziałem...
  15. > Nie wiesz, że każdy Polak z urodzenia najlepiej na świecie zna się na prawie i medycynie ? > Do prawnika najwcześniej przychodzi się po wyroku I instancji, optymalny moment to 1 dzień przed > rozprawą apelacyjną. Prawdziwi twardziele przychodzą z wyrokiem II instancji i hasłem "do > Sztrasburga złodziei !" > Wcześniej - np. przed podpisaniem umowy, albo mając DG w celu zawarcia umowy o stałą obsługę to > tylko mięczaki przychodzą. I po co ironizujesz?? Tym bardziej, że kompletnie nie trafiłeś :/
  16. > Podobnie jak US, IS czy ZUS na karku. To normalne ryzyka prowadzenia DG. No nie wiem, czy ryzykiem prowadzenia DG jest spisanie przez pana X umowy OC na prowadzącego DG... Pomijam już fakt, że nie prowadząc DG również można paść ofiarą w takiej sprawie
  17. > Przy odrobinie chęci nie wywołuje nieodwracalnych skutków prawnych. Sądzę, że nawet na podstawie > informacji z autokącika byś sobie poradził. Nie no, spoko... kilkaset złotych zaległości plus koszty komornika dla tzw. świętego spokoju??
  18. > Czekaj, czekaj - napisałeś, że nie ma możliwości obrony, czyli jednak straciłeś to auto, czy > możliwość obrony była i to na tyle skuteczna, że auta nie straciłeś ? Szkoda tylko, że nie mogłem się bronić przed e-sądem w trakcie sprawy. Znacznie ułatwiłoby mi to życie
  19. > Nie rozumiem jednego - AFAIK prowadzisz DG sporych rozmiarów i nie masz prawnika, który zapoznałby > się ze sprawą, nalał Ci szklankę whisky, poklepał po ramieniu i powiedział "Grzesiu wyluzuj, > sprawa jest prosta, zajmę się wszystkim". Po co Ci te nerwy? Ale w przypadku DG komornik "na karku" to nie jest pożądana sprawa z prawnikiem na pokładzie czy bez prawnika. Myślę, że wiesz o co chodzi...
  20. > A co to za tryb przed e-sądem, w którym pozwany nie ma możliwości obrony? Tryb "niewłaściwy adres pozwanego" :/
  21. > Czemu bzdury pleciesz ? > Od kiedy to e-sąd jest sądem, przed którym nie ma obrony ? > Jakby tak było, to każdy prawnik by z niego korzystał i miał 100% wygranych spraw .... Żeby się bronić, trzeba dostać informację o pozwie. W moim wypadku został podany błędny adres (swoją drogą ciekawie, żeby posiadali mój numer Pesel, ale adres był niewłaściwy) Wyrok został wydany zaocznie. Ja się dowiedziałem o sprawie od komornika, który chciał zająć mi auto. Później było mega nerwowo. Zgłoszenie sprawy na policję, pismo do sądu (nie pamiętam jak się nazywa tryb postępowania, ale chodziło o uchylenia uprawomocnionego wyroku) i stały kontakt z komornikiem, żeby nie zajął auta :/ Fajnie nie było
  22. > Wystarczy że w e-sądzie źle poda namiary do kontaktu dla strony pozwanej, dwa razy nie odbierze > awizo (wysłane gdziekolwiek) i po ptakach. > Były takie przypadki. Dokładnie tak... W mojej sprawie powód podał inny adres niż faktycznie miałem. Cała sprawa odbyła się bez mojej wiedzy, bez możliwości obrony. O sprawie dowiedziałem się od komornika, który przyszedł zająć samochód...
  23. Też tak miałem... Pozew zostanie złożony do E-sądu i nawet nie będziesz miał możliwości się bronić Trzeba złożyć zawiadomienie czym prędzej. Jak w firmie windykacyjnej dostaną pismo z prokuratury to też mięknie im trąbka. Polecam
  24. > Fiat 133 (czy też Seat) znalazł się w tym zestawieniu głównie ze względu na daleko idące > podobieństwo do 126 :-) > pozdrowił Chodziło mi o część opisu o tym, że model 133 nie doczekał nie się produkcji seryjnej
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.