Skocz do zawartości

Shinr

użytkownik
  • Liczba zawartości

    3 198
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

4 obserwujących

O Shinr

  • Urodziny 08.12.1977

Retained

  • Społecznik

Profile Information

  • Płeć
    Not Telling
  • Lokalizacja
    Kraków
  • Zainteresowania
    Internet :), komunikacja miejska.
  • Samochód
    Chevy Orlando 2.0D

Ostatnie wizyty

742 wyświetleń profilu

Shinr's Achievements

starszy kierowca

starszy kierowca (13/20)

12

Reputacja

  1. > witam > dziś nagle przestały działać oba piloty centralnego w kluczykach > co sie stało ?? Baterie? Albo coś z centralką, skoro oba w jednym czasie.
  2. Pitolicie Hipolicie. Art 363 KC i tyle w temacie. A co zrobię z odszkodowaniem to moja sprawa. Mogę nawet na Bahamy polecieć.
  3. Ja troszkę odszedłem od głównego wątku. Mamy Wnuczkę. Wychowywała ja Babcia, która była żoną milicjanta. Ale nie była ona przez babcię adoptowana. Mieszkali w mieszkaniu służbowym. Po smierci dziadka babcia weszła w umowę najmu. Po śmierci babci - w umowę najmu chciała wejść wnuczka. 10 minut mi zeszło na tym, żeby znaleźć inne osoby w tej sytuacji i informacje o tym jakie było orzecznictwo. Było niezmienne i jedno - wnuczka w umowę najmu mieszkania służbowego wstąpić nie może. Oczywiście wnuczka nie była zainteresowana moim zdaniem jako laika i poszła do fachowca. Fachowiec sprawę przyjął, pieniążki zainkasował, sprawę przegrał w sposób identyczny do jego poprzedników w tychże sprawach. Nie wierzę, żeby nie wiedział tego podejmując się takiego problemu...
  4. > Świat cywilizowany opiera się na fachowości Czy uczciwy adwokat powinien podejmowac się sprawy z góry przegranej? Adwokat wie, że przegra, ten który go wynajął tego nie wie.
  5. > Bylo kiedys jedno na gieldzie AK w dobrej cenie blachowkręty w cenie były.
  6. tu masz jak się wymienia olej : jakiś tekst A poza tym to czy poza takimi przypadkami jak Twój producent zaleca wymianę oleju w skrzyni?
  7. > jakby takie pismo dostał to byłoby dość logiczne i zgodne z prawem. > On dostał pismo, w którym TU przyznaje iż kolizję spowodował kierowca samochodu ubezpieczonego u > nich, ale odmawiają wypłaty bo gość zasłabł. Zgadza się. Będzie orzeczone przez policję czy sąd jednoznacznie kto ponosi winę za spowodowanie kolizji - będzie wypłata z OC. W międzyczasie załatwiałbym sprawę z AC jeśli to będzie możliwe (chyba, że ze względu na dochodzenie policji/prokuratury/kogokolwiek jest to niemożliwe). Dupiana sytuacja, że tak to ujmę bo przeciągają ją procedury Kolega jest w prawie i nic mu to nie daje
  8. > A po co mu ono ? Ok, jakby było to by było dobrze, ale odpowiedzialność cywilna i karna to mogą być > różne sprawy. Nie dostanie wypłaty z ubezpieczalni rzekomego (bo przecież sprawa w dochodzeniu) sprawcy bez jednoznacznego określenia jego winy. Dlatego dostał pismo o odmowie wypłaty.
  9. Jeśli sprawa jest w dochodzeniu to nie dostaniesz orzeczenia o winie którejkolwiek ze stron.
  10. Bo zamiast o szczękoczułkach i nogogłaszczkach to w szkołach powinni uczyć ekonomii, zasad rynkowych, prostej kalkulacji ryzyka plus jakiejś "wiedzy o życiu w społeczeństwie - czyli jak nie dać się wydymać przez oszustów". Z bloków tematycznych: 1. Psychologia tłumu. 2. Piramidy finansowe. 3. Przekręt nigeryjski. 4. Rzeczy za darmo, które kosztują więcej niż sobie wyobrażasz. 5. Spirala kredytowa. 6. Tzw. "okazje". Itd. itp.
  11. > Ale wy nie jesteście oszukani .... tylko naiwni ... > Co trzeba mieć w głowie ... Trza się odkuć po Amber Goldzie, nie?
  12. Shinr

    FAQ, spalanie ....

    Wysypała się poduszka prawego górnego mocowania McPhersona. objaw to pojedyncze stuki przy skręcie w lewo zwłaszcza przy przeniesieniu ciężaru na prawe przednie koło. Wymiana na gwarancji. Cieszę się z 3 letniej gwarancji...
  13. > I tak zrobią. > Dzwoniłem - niedopatrzenie z ich strony. Wypełnią i podbiją bez problemu, tylko muszę do nich > podjechać. > Wszystkim dziękuję za podpowiedzi. Poziom serwisu GM jest żenująco niski. Mój ojciec ma KIA Rio. Po podczas przeglądu gość łaził za nim jak kura za jajem, po przeglądzie ankieta dotycząca jakości obsługi serwisowej. Po kilku dniach telefon "z centrali" i wypytywanie o takie szczegóły jak to, czy serwisant odprowadził kierowcę do samochodu po zakończeniu przeglądu. A u mnie? Wymiana gwarancyjna tarcz hamulcowych. Prosze to kluczyki samochód stoi przed wejściem do salonu. Ide. Ni hu hu. Chodze dookoła. Nie ma. W końcu wracam i się ptyam, gdzie jest moje auto. Ten ze zdziwieniem na twarzy poszedł ... na halę skad wyprowadził moje auto. Patrzę w książkę gwarancyjną - oczywiście nie ma wpisanej wymiany tarcz. No bo niby po co? Prosiłem o sprawdzenie kilku drobiazgów - brak informacji zwrotnej w jakiejkolwiek postaci. Jak samo podejście sprzedawcy przekonało mnie do Chevroleta tak serwis zniechęca. Trochę sie jeszcze z nimi pomęczę bo auto musi pojeździć z 10 lat
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.