Randar
użytkownik-
Liczba zawartości
4 840 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Randar's Achievements
starszy kierowca (13/20)
237
Reputacja
-
Belka kosztuje ok. 700 PLN, ja nie wymienię. Mechanik pewnie weźmie najmniej drugie tyle. Do tego jakieś drobiazgi trzeba będzie dokupić i wydam 2 KPLN. Nie chcę tyle wydać, auto robi 3-4 tys km rocznie i u mnie będzie max 6 lat jeszcze. Nic mu nie dolega poza drobną korozją.
-
A czemu akurat ten produkt? Masz z nim jakies doświadczenia?
-
Astra J i przód tarcze i klocki poszedł do wymiany po ok.55 tys. km
-
Mam kilkunastoletniego Forda Ka MK2 i zaczyna się pojawiać od spodu korozja. Dziur nie ma ale nalot na podwoziu zaczyna się pokazywać no i tylna belka zaczyna źle wyglądać optycznie. Auto warte pół średniej AK i szkoda ładować w nie kilka tysięcy na fachowców i hiper środki. Mam koncepcje samemu się pobawić, żeby przedłużyć mu życie o klika lat. Co prawda kanału nie mam do dyspozycji ale mogę go w zadaszonym pomieszczeniu dźwignąć na kobyłki i na leżąco popracować pod nim. Do dyspozycji wiertarka że szczotką na początku gdzie się dostanę. No i teraz pytanie - jaką chemię zastosować, żeby była łatwa do aplikacji i zatrzymała proces na jakiś czas. Jednoskładnikowa (najlepiej), jakiś podkład a na to wierzchnia warstwa (dwuskładnikowa)? Najlepiej jakiś spray bo aplikacja pędzlem będzie utrudniona. Nie chcę i nie mam możliwości demontować elementów zawieszenia, żeby dostać się w każdy zakamarek. Proces ma wstrzymac rudzielca na jakiś czas, żeby dziury wypadły za 5 lat a nie za 2 Ktoś coś zasugeruje?
-
Słowa klucze "zgodnie ze sztuką" .... ale nawet zgodnie ze sztuką w blokach wielorodzinnych nie pomagało
-
Wykonanie instalacji w rygorze technologicznym lekko poprawia sytuację ale prawidłowo wykonanych instalacji można szukać ze świecą w ręce. Piszę o instalacjach w wielorodzinnych budynkach. Jak sobie ktoś coś ulepił w swoim domku to moze to ma szanse popracowac bez większych awarii. Swoją opinie mam wyrobioną na podsatwie doświadczeń zawodowych z okresu wieeeeeeelu lat.
-
Klejone NIBCO czy inna GENOVA to gówno najwyższego sortu. Omijać z daleka.
-
Tak, ale w sumie źle to nazwałem. Od kilku lat używam odmrażacza do szyb Tenzi. Mam wycieraczki Bosch Aero już chyba 4 albo 5 rok i działają spoko. Z tym, że mało jeżdżę w trasach i przez te lata zrobilem ok. 50 tys. km.
-
To nie to samo ale bardzo podobne. Wstępnie chciałem ponownie GY 4seasons ale cena powyżej 3 kpln za 16' mnie ostudziała. Kleber były za lekutko ponad 2 kpl. a do jazdy w koło komina i przebiegi rzedu 12 kkm rocznie wystarczają aż nadto. Kleber Michelin
-
Miałem podobnie z 5 letnimi Goodyear Vector 4seasons, niby mięsa sporo a trakcja taka sobie. Ostatnio założyłem Klebery Quadraxer 3 i nie ten samochód . Trakcja wróciła na mokrym i sporo ciszej się zrobiło. Nexeny mam w żony KA i też bardzo przyzwoicie się zachowują.
-
Obecne auto (ASTRA) skończyła 5 lat, gwarancję i ma 60 kkm przebiegu z czego 90% miasto. Miałem przez tydzień zastepczaka 2008 w wersji 130 km i automatem. Nawet dość fajnie to jechało. Tak baaaaardzo luźno zacząłem myśleć o zmianie na coś nowego ale widzę że absolutne minimum to 100 kpln w przypadku klasy C i koło 80 za B. Chyba jednak jeszcze pojeżdżę jakiś czas starym oplem
-
to że w francuzach jest ten puretech to wiem .. ale czy w oplach jest to samo na 100% nie ma pewności. Pewnie tak bo to teraz jeda firma
-
Czy wkładane teraz do nowych opli silniki 3 cyl. z turbiną o pojemności 1.2 i mocy 100 KM to ta słynna kupa francuska rozpuszczająca paski rozrządu w oleju? Poprawili coś w tych silnikach i można brać czy unikać jak ognia. Chodzi o nowy z salonu ale z planowaną długą eksploatacją.