Skocz do zawartości

Pito

użytkownik
  • Liczba zawartości

    1 649
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez Pito

  1. Taki post ku przestrodze.

     

    Mam wkrętarkę Stanley FMC525D2: https://www.stanleyworks.pl/produkt/fmc625d2-qw/wiertarko-wkretarka-z-udarem-18v20ah-li-ion-fmc625d2

     

    Wkrętarka ma na wyposażeniu dwa akumulatory 18V Lithium. Chciałem teraz dokupić jakieś narzędzia do tego systemu - jest to niemożliwe, gdyż Stanley zmienił system baterii na jakiś V20. Oczywiście pod względem elektrycznym to jest to samo, ale nie zgadza się mechanicznie.  I wstecz - można dokupić adapter , który kosztuje ok 80 zł, ale w przód już takiego adaptera nie oferują. Inną kwestią jest wygoda takiego adaptera, bo narzędzie znacznie 'rośnie'.

     

    Jeżeli ktoś myśli poważnie o firmie Stanley - odradzam, nie wiadomo kiedy znowu zmienią system baterii. Nawiasem  mówiąc, wkrętarka spaliła się pry pierwszej robocie, wymieniali silnik na gwarancji.

     

    image.png.68d89a79048495d66f54ee906437604a.png

  2. 4 godziny temu, Ozarek napisał(a):

    nie odbierz mnie źle, ale Vitara 2WD bardzo źle się zachowuje na śliskich podjazdach.

    Mam z garażu dość stromy podjazd na drogę główną, sąsiad ma taką Vitarę i nie jest to zbyt bystre auto jak droga jest śliska.

    Foresterem na całorocznych podjeżdżam bez większych problemów, sąsiad musi z rozpędem.

     

    Luzik. Może kwestia niskiej masy i dość szerokiej opony? W Astrze miałem 185 i mimo prawie 10 lat zimówki Fulda szły w każdy śnieg jak złe. Vitarą na tych GY Vector nawet ruszanie na płaskim spod domu to wyzwanie, rzuca przodem. No nie lubię tych opon, po tej zimie zostaną przekwalifikowanie na letnie, a na zimę kupuje jakieś zimówki na felgach.

  3. 8 godzin temu, ZUBERTO napisał(a):

    Przy fizycznych TPMS wydaje mi się, że tak powinno być, odczyty z ABS to dla mnie zagadka.

    U mnie w Suzuki tak jest. Ostatnio tak miałem w październiku, jak temperatura spadła z 20* do 3-4* - cisnienie spadło równo wszędzie poniżej 2.2, co wywołało alarm tpms.

    • Lubię to 1
  4. 50 minut temu, lukaszek1207 napisał(a):

    Zewnętrznie się mi podoba ale słyszałem o słabym zabezpieczeniu

    Jeśli tylko to jest powodem odrzucenia, to dolicz po prostu 2000 na konserwację. I podejrzewam dalej cena za całość będzie konkurencyjna. U mnie tyle liczy za usługę ASO. 

  5. 3 godziny temu, el_guapo napisał(a):

    Mam relację z pierwszej ręki znajomego, który sprzedawał Hondę teścia do AAA - procenty z d...py, ale muszą być żeby zobrazować mechanizm

    Mniej więcej na podobnej zasadzie kolegę zrobili. Przez telefon ustalona cena, auto tip top. Kolega zastrzega, że w ciul mu nie pasuje do nich jechać i żeby nie było krzywych akcji. Przyjeżdża, czeka z godzinę, ktoś tam przychodzi, przeprasza, że jeszcze chwilę potrzebują, po czym zaczyna rozmowę z cena o 10-15% niższą niż ustalona na wstępie. Kolega zrypal ich na funty i pojechał w pizdziec, po czym sprzedał na drugi dzień chyba za więcej niż ustalił na wstepie z aaaAuto. To był jakiś kaszkai za około 55 tys. PLN.

  6. 4 godziny temu, Koonrad napisał(a):

    Generalnie pewnie dużo zależy od opony, zimówki też są różne, jedne mają grubą kostkę a inne bardziej autostradowy bieżnik

    Tak, to na pewno. Teraz przeglądając całoroczne, brałbym takie, które są jak najlepsze w zimie i na śniegu. Bo przy normalnej emeryckiej jeździe zachowanie na mokrym czy suchym nie ma aż takiego znaczenia. Z tym że te GY Vector mają super opinie, na szczycie testów, cena też najwyższa (drugie po Michelin CC) - a jednak, w moim przypadku nie do końca się sprawdzają, czym jestem bardzo  zaskoczony. 

    • Lubię to 1
  7. W dniu 20.10.2023 o 20:38, rwIcIk napisał(a):

    Nie jeżdżę z rodziną (żona to nie rodzina), nie jeżdżę w góry -mieszkam w mieście i raczej po drogach utrzymanych jeżdżę - spokojnie jeżdżę.

    Mam opony z dużym zapasem bieżnika, markowe.

    Tyle tylko, że 6 letnie.

    Już założyłeś, ale dla potwierdzenia powiem, że w Astrze miałem zimówki, produkcja 2014, jeździły jeszcze w tym roku, w pełni przewidywalne, bieżnika ponad 6 mm. Nie miałem żadnych obaw założyć ich nawet w tym roku, ale Astra już poszła w dobre ręce na drugi koniec kraju.

    Edit: Aha, opony Fulda ?Kristal Montero?,  nie jakieś premiumy.

    • Lubię to 1
  8. 19 minut temu, Koonrad napisał(a):

    A co to za całoroczne

    Good year vector 4s gen 3, nalot miały ok 15 kkm. I nie mówię że całoroczne są złe, żona jeździła na Nexenach pare dobrych lat, te też wydawało się że się sie sprawdzały. Nawet teraz do mamy, do jazdy typowo miejskiej, założyliśmy całoroczne. Ale  trzeba mieć w głowie, że to jednak całoroczne i nie do każdych warunków się nadają. Nagle przyjdzie taki dzień, że weryfikuje wszelkie internetowe testy i 20 aut odjeżdża, a ty zostajesz sam w środku lasu. Zresztą miałem już wcześniej sygnały, bo Astra na 8 letnich zimówkach szła bez problemów, a po kilku minutach, na tej samej trasie, na całorocznych, podobnym co do masy autem, zaskoczony pod nosem,  pytałem 'ło da fak?' (tyle że po polsku :))?

    • Lubię to 1
  9. W dniu 20.10.2023 o 20:42, Raku napisał(a):

     

    to nie ma tematu, to po ci ci zimówki ? 

     

    Zima dla przypomnienia, dla niektórych wygląda tak (wtedy zimówki i to dobre mogą nie wystarczyć

     

    image.png.377eb40d446ac689e6482692151adeee.png

    Taka zima zastała mnie po drodze ze słonecznej i bezśnieżnej Warszawy do Krakowa w lutym tego roku. Po tej traumie, jaką przeszedłem na calorocznych, do Swifta już wjechały nowe zimówki, do Vitary planuję następnej zimy. Obecne całoroczne będą robiły za letnie. Po płaskim jeszcze jakoś szło, górki były nie do przejścia.

    • Lubię to 1
  10. 27 minut temu, sherif napisał(a):

    Mam problem z wentylatorem termoobiegu w piekarniku Samsunga. Od jakiegoś czasu górny wentylaror nie działa.

    Rozebrałem piekarnik, napięcie dociera, silnik stoi. Wygląda to na silniczek 230v bezszczotkowy:

    20231018_204051.jpg.c688fd623b255e37915c854e824e1dc1.jpg

     

    Powyższa obudowa trzyma/poziomuje wirnik. Wirnik był lekko czarny, wyczyściłem go i zmontowałem. Silnik ożył ale już przy pierwszym pieczeniu znów stoi.

     

    Co może być przyczyną ?

    Kabelki, magnesy wyglądają ok. Czy musi być absolutnie czysty ?

    O ile dobrze widzę, to podobny silniczek naprawiałem kumplowi z 20 lat temu w Mastercooku. Cewkę masz sprawną , a poza tym nie bardzo ma się co popsuć. U niego wirnik zapiekł się w tulejach mosiężnych. Oczyściłem dokładnie wirnik i tulejki i śmigał. Musi się kręcić bez żadnych oporów. Może coś tam się przestawia po rozgrzaniu i rozosiowuje?

  11. 9 godzin temu, Rado_ napisał(a):

    Na 5 lat i 80 tys km w lutym 2022 na nowe koszt byl 2900.

    Zgadza się, o takiej kwocie mniej wiecej rozmawialiśmy, bo pakiet serwisowy z gwarancją był porównywalny do samej gwarancji w Suzuki (2400). I przychodzimy w grudniu, a gość wyskakuje z kwotą jak napisał @ZUBERTO , tak mi się właśnie kojarzy coś  koło 6000. Ponoć centrala to wprowadziła, ale sam przyznał, że zaraz zejdą z tej ceny, bo nikt tego nie będzie kupował. Co chyba się wydarzyło, bo teraz to 'tylko' 4700.

  12. Teraz, Rado_ napisał(a):

    Faktycznie widze, że mocno podrożały. Mi sprzedali taniej niz w cenniku, wiec pewnie mozna.

    Rozważaliśmy z żoną Clio jakoś w październiku 2022 i ten pakiet był duuuzo tańszy. W grudniu weszła jakaś zmiana i podskoczyło znacząco, coś do 5 (bardziej mi się kojarzy 6) tysięcy, do tego Clio też podrożało, były jakieś problemy z wyposażeniem (tzw. opcje minus), finalnie kupiliśmy swifta - do pewnego momentu ceny były porównywalne, a po tym grudniu zrobiła się różnica pod 10 tys. A żonie i tak podobał się Swift, wiec tylko ułatwiło decyzję.

  13. 14 minut temu, volf6 napisał(a):

    Jak w ASO to pewnie sporo więcej skoro naprawa zderzaka w starym Yarisie (patrz temat w HP) kosztuje 18 000:phi:

    Z dachem bywa sporo zachodu, bo w wielu autach trzeba wycinać przednią szybę, by polakierować profesjonalnie.

    Wymiana zderzaka w vitarzez lakierowaniem  to prawie 7000. Ciekawe jak to wycenią. Pasuje wybrać się do jakiegoś innego warsztatu , żeby mieć porównanie. Tyle że tu mogą kombinować, że to bez marzy, bo naprawa gwarancyjna itd

  14. 23 godziny temu, technix napisał(a):

    Ja zrobiłem tak

    Ja mam glinę i zrobione tak:

    - wykopany dół ok 3x6m, na głębokość 3 metry

    - włóknina, a na to metr żwiru

    - studnia z 4 kręgow fi 120 działająca jako bufor i inspekcja

    - reszta dołu zasypana żwirem, wrzucone jeszcze dwa zwoje rury drenażowej, żeby zwiększyć bufor

    - na górę włóknin, zasypane cienko ziemią 

     

    Działało 10 lat, po czym miałem awarie oczyszczalni, nie kapnąłem się że jeden mamut się zepsuł i cały ściek z pierwszego zbiornika przelewał się przez drugi i szedł prosto do dołu chlonnego. Wyspałem Kreta, pianę aktywną, próbowałem to płukać jakoś, ale zatkało się na amen, nie chłonie nic, ile wody się wleje, tyle stoi. Póki co od zeszłego roku radzę sobie tak, że zrobiłem rurę naokoło ogrodzenia i podlewam tuje, jak wyłączam pompę, to woda się cofa do studni wiec nie zamarznie w rurach. Rzadko kiedy jest więcej jak 3-4 dni mrozu, a na tyle mam pojemności w buforze. 

    Jak tej zimy się nie sprawdzi, to podłączam się do kanalizacji, tylko szkoda mi tej wody w lecie, bo do podlewania ogródka jak znalazł i za darmo.

    Dzwoniłem do wykonawcy, w szoku w ogóle że to 10 lat wytrzymało, mówi że zdarza się, że jeździ na instalację, gdzie do końca gwarancji się innym zatyka, jak wykonawca pójdzie na łatwiznę.

  15. 2 godziny temu, iwik napisał(a):

    Jak koledzy napisali, wyciągnąć jak najwięcej od sprzedawcy (min tyle ile kosztowało by ponowne lakierowanie dachu) na jakieś darmowe przeglądy, ubezpieczenie, czy akcesoria i zapomnieć o temacie.

    Dach sobie można zawsze też okleić folią, żeby auto udawało jakąś limitowaną droższą wersję 2-kolorową

    Nie miałem kiedy pojechać i się jeszcze raz temu przyjrzeć. Ale chyba tak trzeba będzie zrobić, szkoda to ruszać, jak to tylko bezbarwny. Zniżka na przeglądy będzie super. 

     

    A z tym oklejaniem dachu dobry pomysł, zapomniałem. Zwłaszcza że ktoś tam że znajomych mamy tym się zajmuje, to w razie czego zrobi po kosztach.

  16. 16 minut temu, Jaruga napisał(a):

    Więc olej temat - za rok będziesz miał już 20 wgniotek, odprysków i rysek. Tym bardziej że Twoje są na dachu i tylko Ty je widzisz. Aczkolwiek potrafię zrozumieć - te pierwsze bolą najbardziej

    Jak patrzę na poprzednie auto mamy, to tam chyba nie ma elementu bez wgnieceń. Poobijany z każdej strony. 

    A co do lokalizacji tych wad - właścicielka nawet nie zauważyła, wzrost nie ten :)

    • Haha 1
  17. 28 minut temu, Maciej__ napisał(a):

     

    Sprobowalbym ugrac bezplatne przeglady/przedluzona gwarancje zamiast akcesoriow i zostawil tak jak jest:ok:

    A jak sie nie da, to niech poprawiaja. To tylko auto, najwyzej za X lat trzeba bedzie prysnac ten dach jeszcze raz.

    To jest dobra opcja. Akurat nie było mnie przy tym, ale ponoć sam sprzedawca to zaproponował jako alternatywę, nawet nie wiedziałem.

    Teraz ciekawe jak wycenią:) muszę się przejechać na wycenę do jakiegoś niezależnego salonu. I też żeby obiektywnie stwierdzili, czy to co jest może generować jakieś problemy. 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.