Skocz do zawartości

danielei_punto

użytkownik
  • Liczba zawartości

    7 974
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez danielei_punto

  1. > Obawiam się że to bardziej skomplikowane

    Nie wiem jak teraz, ale kilka lat temu było właśnie bardzo prosto ok.gif - złożyłem wniosek w urzędzie komunikacyjnym (czy jak to się tam nazywa) i po ok. miesiącu było do odbioru. Jest z tym związana opłata, ale chyba niezbyt wysoka, bo kwota nie wryła mi się w pamięć. grinser006.gif

  2. > Rozumiem, że auto może być bez klimy. Ale klimatyzację półautomatyczną to miała już moja Skoda

    > Fabia z 2003 . Manualnej w ogóle chyba w Fabiach, od początku produkcji nie było. A skoro

    > Skoda, z punktacją -9 do prestiżu tak ma już od 13 lat, to ciężko mi sobie wyobrazić, że w

    > dzisiejszych autach nie ma minimum półautomatów.

    Na przykład - Suzuki Jimny z roku 2011:

    2014-07-17%2006.57.28.jpg

    Do dzisiaj jest sprzedawany w salonach z taką właśnie klimatyzacją manualną (o ile w ogóle ją ma, bo można kupić bez). grinser006.gif W sumie to nawet dobrze, bo na cztery posiadane przeze mnie auta to jedno ma klimatyzację manualną - w pozostałych trzech jest klimatyzacja automatyczna, ale sensownie i logicznie została ona zaprojektowana już tylko w jednym z tej trójki. tongue.gif

  3. > Tutaj guzik Auto nie jest przypisany tylko do siły nawiewu. Obstawiłbym automat - choć nieczytelnie

    > oznakowany. W przypadku powyżej wygląda to bardziej na półautomat.

    Po samym wyglądzie trudno ocenić - są różne wynalazki, np:

    $_35.JPG

    W przypadku powyżej automatyka steruje również kierunkami nawiewów mimo lokalizacji przycisku AUTO. Do tego jest to klimatyzacja dwustrefowa (przycisku DUAL włącza ten tryb) - regulacja temperatury po stronie pasażera znajduje się na ... drzwiach pasażera. rotfl.gif

  4. > Jak popatrzysz na ilość zepsutych w stosunku do ilości sprzedanych to tak wychodzi. Do tego jak

    > jest problem to Toyota robi akcje serwisowe.

    Akcje serwisowe w stylu "wszyscy z tym jezdżą i nie narzakają, a panu jednemu przeszkadza "? hmm.gif Przerabiałem taką na przykładzie Corolli 1.4 VVT-i i psującego się co chwila czujnika spalania stukowego - dziekuję, postoję. grinser006.gif

  5. > To w tym dziwnego, że dokłada ~10kPLN do diesla tylko po to żeby jeździć nim po bułki do

    > biedronki, może promil kupujących nowe samochody, bo to trzeba być albo fanatykiem sadzawki,

    > albo przygłupem.

    ... albo możliwa kompletacja wyposażenia w konkretnym modelu zależy od silnika i niektóre elementy są dostępne wyłącznie z dieslem. Miałem do czynienia z takim przypadkiem. grinser006.gif

  6. > W Hondzie wymieniłem po 14 latach.

    Ja w Hondzie wymieniłem po niespełna dwóch latach - czyli średnia wypada już mniej obiecująco. hmm.gif BTW. w tej samej Hondzie obudowa alternatora pękła po dwóch latach od wyjazdu z salonu - wcześniej miałem parę Fiatów (łącznie 5 sztuk), ale to był pierwszy pęknięty alternator w moim życiu. grinser006.gif

  7. > Dlatego placenie za renowacje 400zl jest bez sensu.

    Wszystko zależy - dodaj do tego metalowe kołpaczki osłaniające piasty/sprzęgiełka (w przypadku Dotz kosztujące 90 zł sztuka) i już za pięć felg wychodzi nam kwota ~3500 zł, ponadto nie wiadomo, czy nie będą potrzebne jakieś dystanse. Do tego felgi z serii Dotz Survival to są felgi, które zwykle wprost po wyjęciu z pudełka wymagają odmalowania we własnym zakresie żeby jakoś wyglądały, więc to najprawdopodobniej nie koniec kosztów. W przypadku samochodu, którego dotyczy pytanie, wybór felg aluminiowych jest dość ograniczony w porównaniu z osobówką - szczególnie jeśli ma być w przystępnej cenie (poniżej 1000 zł/szt) . Dużo łatwiej jest kupić felgi stalowe.

    IMO wszystko zależy od tego, co jest punktem wyjścia - naprawianie takiej wyszczerbionej felgi jest trochę bez sensu, bo to nie jest jakiś wielki unikat: IMO taniej będzie znaleźć np. dwa używane komplety i z nich wybrać najlepsze sztuki do odmalowania,

  8. > Ostatecznie może trzy felgi będą wymagały tylko malowania. Jedna będzie musiała mieć uzupełnione te

    > ukruszone fragmenty.

    W praktyce pewnie taniej byłoby znaleźć mniej zniszczony komplet (albo dodatkowo jedną sztukę na podmianę tej najbardziej zniszczonej felgi).

  9. > A mój właśnie zadziwiająco cichy jest.

    Mój się uciszył po wymianie zawieszenia - wcześniej na każdej nierówności skrzypiał jak drewniana żaglówka, do tego tylne zawieszenie hałasowało.

    Pękły mi sprężyny z tyłu w niewielkim odstępie czasu (chyba ze dwa tygodnie upłynęło między jedną a drugą stroną), wymieniono je na gwarancji. Potem jedna pękła ponownie, a przy oględzinach zauważyłem, że amortyzatory się pocą, więc wymieniłem całość na własną rękę - kupiłem dedykowany komplet amortyzatorów i sprężyn o którym w sieci znalazłem dobre opinie.

    Po wymianie bardzo mocno poprawił się komfort podróżowania autem po nierównych nawierzchniach - na drogach niskiej kategorii asfalt często jest nierówny (nie chodzi o dziury, tylko o taką nieregularnie pofalowaną nawierzchnię) i tego typu nierówności fabryczne zawieszenie wybierało bardzo słabo - drgania przenosiły się mocno na całe nadwozie, a plastiki skrzypiały. Po wymianie jest zdecydowanie lepiej - siedząc w środku oczywiście odczuwa się pokonywane nierówności, ale dużo łagodniej - dodatkowo efekt potęgowany jest tym, że plastiki nie klekocą. Największą różnicę widać przy jeździe po nawierzchni z granitowej kostki - w tej chwili słychać w zasadzie tylko hałas z opon, a wcześniej fabryczne zawieszenie przenosiło na całe nadwozie nieprzyjemne wibracje.

  10. > Ale patrzac po ulicach, UFO jest bardzo duzo i jak widac atuty bezproblemowej eksploatacji i

    > ogromnego i elastycznego wnetrza przewazaja nad niedoskonalosciami w postaci trzeszczen,

    > kiepskiego spasowania i lakieru rysującego się od patrzenia.

    Ja drugi raz bym nie kupił no.gif - auto ma swoje plusy, ale całokształt wypada jednak dość blado. Na IX też raczej bym się nie zdecydował, chyba że TypeR będzie godny uwagi (również cenowo), to może hmm.gifzlosnik.gif - w przypadku "zwykłego" 1.8 uważam, że konkurencja ma jednak ciekawsze propozycje w podobnym budżecie.

  11. > Albo jezdza bardzo wolno i podaja spalanie z komputera

    Z obserwacji: ludzie opowiadając znajomym o swoim aucie mają tendencję do drastycznego zaniżania spalania; chyba że mowa o jakimś szybkim pojeździe - wtedy często spalanie w opowieściach rośnie znacząco ponad stan faktyczny. zlosnik.gif

  12. > Ok, mogę z tym żyć. Z ciekawości - masz samochód od nowości czy kupiłeś używany?

    Kupiłem nowy, jeździłem też kilkoma zastępczymi (nieraz nawet ponad tydzień jednym). Ten samochód nawet przy bardzo spokojnej jeździe na najwyższym biegu (1700-1800 rpm, płaska droga, stała prędkość jazdy) ma spalanie chwilowe przekraczające 5 litrów (wg. komputera, który zaniża wyniki). Zejście poniżej tej granicy zdarza się tylko przy hamowaniu silnikiem. Jestem w stanie uwierzyć w spalanie poniżej 6l w dłuższej trasie w wersji z ręczną skrzynią i nawet uważam, że to auto jest dość ekonomiczne jak na wolnossący silnik 1.8, ale 4.5 to za gruba przesada. Sedan pali w trasie odrobinę mniej od 5D, ale dalej nie jest to aż taka różnica.

    Ze spalaniem w mieście to już co innego bo miasto to dość ogólne pojęcie - poruszając się po peryferiach da się zejść poniżej 7, stojąc w korkach z natury rzeczy spala się więcej.

  13. > Są tez takie male bez wyświetlacza, mają Wi-Fi i obraz ogladasz na telefonie, tak samo ustawienia

    > itp. Może ktoś rzuci przyzwoitym modelem bo ja nie siedzę w temacie..

    Ja używam BlackVue DR500GW-HD i DR550GW-2CH (w różnych autach). Ta pierwsza jest całkiem OK - podgląd obrazu jest przez WiFi, zgrywanie też, podobnie z konfiguracją. Sama kamera ma tylko dwie diody z tyłu sygnalizujące nagrywanie i działanie GPS. Z boku jest jeszcze piktogram, który jest podświetlony gdy WiFi jest włączone. Z tym, że całość jest tak czy inaczej dość spora.

  14. > No sorry, zapomniałem, że Internet wie lepiej

    Sorry, ale zmyślać też trzeba umieć. grinser006.gif Takie spalanie w takim aucie to brednie i nic więcej, szkoda czasu żeby nad tego rodzaju bzdurami w ogóle się pochylać...

  15. > Ja patrzylem na allegro to w granicach 1000-1500 juz takie fotele sa. I to w dwoch wersjach, ze

    > szmata w srodku, albo welurem.

    Zwykle one są dość podniszczone - kiedyś nawet znalazłem ofertę z okolicy, gdzie przejeżdżałem po drodze, zdjęcia były bardzo zachęcające, opis też, więc miałem nadzieję, że może coś z tego wyjdzie (zdjąłbym poszycia na miejscu a resztę wywalił albo nawet zostawił sprzedawcy gdyby chciał). Niestety rzeczywistość była trochę rozczarowująca - do użytku nadawała się kanapa, fotele przednie były podmęczone. zlosnik.gif

    > A swoja droga, masz albo szorstkie ubrania albo duzo wsiadasz i wysiadasz z auta

    Ten materiał jest dziwny - na wierzchu w skutek tarcia powstają takie jakby włoski, co wygląda trochę jak pleśń. Oparcie wycierało się głównie od pasów bezpieczeństwa - ślady były w miejscu, gdzie dotykał go pas. Ten materiał na środku nie nosił śladów zużycia, tylko ten po bokach jest taki delikatny.

    W sumie w Civicu IX materiały tapicerskie są lepsze ok.gif - za to odporność plastików jest jeszcze gorsza. 4D jest chyba odporniejszy na trudy codziennego użytkowania, chociaż na pierwszy rzut oka wygląda tandetnie. zlosnik.gif

  16. > Dziwne (...) spalanie na trasie 4.5l, w mieście 7l, nigdy się nie zepsuł,

    Jeśli całą resztę potraktować równie wiarygodnie jak to spalanie, to myślę, że wcale nie musi być to bardzo dziwne. grinser006.gif

  17. > GT sie nazywala

    O własnie ok.gifgrinser006.gif

    > czasem chodza za mna takie stolki, zeby do siebie do execa wstawic

    Myślałem o tym, żeby kupić poszycia i wymienić - u mnie w zasadzie przy każdym przeglądzie wymieniane było poszycie oparcia i siedziska fotela kierowcy (odpłatnie - bo gdy zgłosiłem to w ramach gwarancji przy pierwszym przeglądzie to odesłali mnie na drzewo), do teraz uzbierałoby się chyba na komplet nowych poszyć. zlosnik2.gif W tej chwili to już mi się nie opłaca, bo jestem na etapie poszukiwania zastępcy.

  18. > To jest ostatni rocznik i ma inna tapicerke taka hybryda przedliftowej i poliftowej. Moze jest

    > trwalsze

    Wycierają się te gładkie boki, nie środek - najlepsza chyba była tapicerka z takiej limitowanej wersji miedzy Sport i Executive, gdzie te boki były skórzane. ok.gif

  19. > o tym już czytałem .. no nic .. trzeba będzie jakoś zabezpieczyć i uważać. Samochów w sumie pasuje

    > mi pod każdym względem.

    Lakier to najmniejszy problem w sumie hmm.gif - trwałość tapicerki jest dość słaba (szybko się wyciera) i ogólnie wnętrze jest dość liche, rdza, pękające sprężyny z tyłu, pękające obudowy alternatora, rdza. Z punktu widzenia sprzedającego zaletą jest fakt, że nieźle trzyma cenę - ale z punktu widzenia kupującego używane jest to wada, bo za taki paździerz trzeba jednak sporo zapłacić. Aha, czy wspominałem o rdzy? grinser006.gif

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.