Skocz do zawartości

danielei_punto

użytkownik
  • Liczba zawartości

    7 974
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez danielei_punto

  1. > Pierwszy raz w życiu jechałem jimny i bylem przygotowany na dużo mniejszy komfort.

    Największy problem z Jimnym jest IMO wtedy, gdy do konkretnej osoby nie pasuje ustawienie foteli/kierownicy - kierownica nie jest regulowana w żaden sposób, a fotele mają bardzo mały zakres regulacji przód-tył, więc całość nie sprawia problemów ergonomicznych tylko przy pewnych określonych proporcjach budowy ciała. grinser006.gif

    Co do samego zawieszenia to największym problemem jest mała długość auta i jak na tę wielkość samochodu potężna masa nieresorowana - ale przy względnie statecznym przemieszczaniu się da się z tym jakoś żyć - zdarzało mi się robić Jimnym i po kilkaset kilometrów dziennie i nie było tak źle, jak mogłoby się z pozoru wydawać, chociaż dłuższe trasy to nie jest oczywiście żywioł tego wehikułu.

  2. > W moim przypadku "przegląd korozyjny" kosztuje 99zł x 11 lat = 1089zł do wydania na środki

    > antykorozyjne, bo mam nieodparte wrażenie, że mój bolid zabezpieczała zmiana A w

    > poniedziałek... dość dziwnie im to wyszło

    Jeśli to Suzuki to one wszystkie są tak zabezpieczone antykorozyjnie grinser006.gif

  3. > myslalem o jimny ale boje sie o jego kregoslop...

    Jeśli nie jest to bardzo wysoka albo bardzo otyła osoba to powinno być w sumie OK - z tym, że starsza osoba może wbrew pozorom mieć trudności ze wsiadaniem, więc w razie wyboru tego wariantu warto zamówić razem z autem dedykowane stopnie boczne. Piękne nie są, ale na prawdę ułatwiają wsiadanie:

    99000_990YB_784__90070.1408461537.1280.1280.jpg

    i montaż jest bezinwazyjny (więc gdy przestaną być potrzebne to można je usunąć).

    Tylko pytanie, czy Jimny na prawdę będzie tej osobie pasował - warto to najpierw sprawdzić na jakiejś dłuższej jeździe próbnej bo to mimo wszystko pojazd dosyć specyficzny i nie każdemu podchodzi - i pomijam tu tak oczywiste ograniczenia jak ilość miejsca w środku.

    Automat w wersji Elegance działa przyzwoicie w zestawieniu z tym silnikiem - tzn. osiągi nie odbiegają bardzo od wersji z manualem. Komfort w porównaniu z typowym popularnym autem segmentu B jest gorszy, ale głównie w sferze akustycznej - samochód jest słabo wyciszony. Zakres regulacji foteli jest dość ograniczony, więc trzeba się przymierzyć - może się okazać, że nie pasuje i już. Słabą stroną jest zabezpieczenie antykorozyjne - ale w opisywanym przypadku chyba nie ma to znaczenia...

  4. > mitsubishi - CCC

    > mamy teraz we Fabryce 2 szt obecnego modelu. w jednym się resory wygły w drugą stronę od ładunku

    > rzędu 800km (trochę za dużo chyba) a w drugim jeżdżącym na pusto popękały pióra.

    Pióra to w L200 to standard ok.gif - część eksploatacyjna do wymiany sporo częściej niż opony. rotfl.gif

    > rdzy jeszcze nie widziałem

    Karoseria jakoś tragicznie nie rdzewieje - chyba że paka, jak ktoś tam wozi jakieś rzeczy które mogą uszkodzić blachę. Ale rama - tragedia. ooniee.gif U mnie w trzyletnim (80kkm przebiegu) odpadły (tzn. przerdzewiały i oddzieliły się od ramy) dwa punkty mocowania kabiny i jeden przy pace, a samochód jeździł w zasadzie na pusto (na skrzyni jeździły rowery, od święta quad). Usterkę zauważyli w ASO - ale nie podlegało to gwarancji, bo zdaniem gwaranta samochód nie jest przystosowany do używania na drogach solonych w zimie hehe.gif. Ogólnie trzeba by było pospawać całą ramę bo mogło się to kiedyś na pół złożyć - głębokie wżery korozji były w wielu miejscach czacha.gif więc dałem sobie spokój z tym biodegradowalnym samochodem. grinser006.gif

    W porównaniu z tym badziewiem stary L200 w podobnym wieku sprawiał wrażenie niezniszczalnego. hehe.gif

  5. > fordem nie jeżdziłem ale L200 i owszem

    > komfort - bliski zeru . Lekki tył podskakuje na nierównościach. z tyłu ciasno. Trwałość taka sobie.

    Poprzedni L200 to już staroć, większość będzie złomem - miałem takiego od nowości przez parę lat i poziom niezawodności był przyzwoity, ale to było naście lat temu. grinser006.gif Najnowsze egzemplarze będą miały 10 lat... Wersja skrzyniowa ma z tyłu resory piórowe zestrojone dość sztywno, by zapewnić sensowną ładowność, więc na pusto to podskakuje z definicji - nie bez powodu oferuje się np. maty do napełniania wodą, które rozkłada się na dnie skrzyni, niektóre marki oferują coś takiego nawet w katalogu oficjalnych akcesoriów. zlosnik.gif Do "normalnego" jeżdżenia była wersja Pajero Sport - przy identycznym przodzie nadwozie kombi i tylna oś na sprężynach:

    MitsubishiPajeroSport99-2005roofspoilerd.jpg

    Tu komfort jazdy był lepszy - no ale nie jest to pickup.

    Miałem też to nowe L200 i w porównaniu z tym starym to jest dopiero syf sick.gif - rdzewieje od samego patrzenia. furious.gif

  6. > hmm, a to nie jest samochod o klase wiekszy?

    No właśnie teoretycznie jest pozycjonowany gdzieś obok C5, ale w praktyce nie bardzo się to udaje grinser006.gif - sensownie wyposażony DS5 cenowo wypada gdzieś w okolicach C5 w wersji Exclusive i to drugie auto w takiej sytuacji wydaje się być znacznie lepszym pomysłem. ok.gif

  7. > No to teraz postaw nowe auto pod blokiem i niech go porysują - zobaczymy czy tak wesoło będziesz

    > miał

    Lakierowanie auta nowego i używanego (załóżmy, że mowa o takim samym aucie) kosztuje DOKŁADNIE tyle samo.

    > Poza tym licz ubezpieczenie na auto które będzie znacznie droższe

    Ale sam pakiet może być już tańszy. grinser006.gif

    > i tak wyjdzie taniej mieć używkę nawet jakby się coś posypało

    Jakby się coś posypało, to naprawa auta nowego i używanego (załóżmy, że mowa o takim samym aucie) kosztuje DOKŁADNIE tyle samo - o ile jest to płatna naprawa, bo nowe będzie miało gwarancję. grinser006.gif Do tego w aucie używanym szansa na posypanie się czegoś jest jednak sporo większa. zlosnik.gif

    Ogólnie to trudno tak dyskutować, bo z góry założyłeś tezę i teraz konstruujesz argumenty, które miałyby ja uzasadnić. palacz.gif

  8. > Czy Wy też używacie częściej głośności niż tempomatu?

    W moim przypadku wg. częstotliwości używania:

    - głośność radia grinser006.gif,

    - odbieranie telefonu,

    - zmiana informacji na wyświetlaczu pod zegarami,

    [...]

    - tempomat - chyba najrzadziej przeze mnie używana funkcja z tych dostępnych na kierownicy. grinser006.gif

  9. > No, to wygląda dość żałośnie

    Są jeszcze takie zdjęcia:

    2015-Honda-Civic-Type-R.jpg

    Honda-Civic-Type-R_2.jpg

    Honda-Civic-Type-R-10.jpg

    Zdjęcia zrobiono w Chorwacji - ale to wygląda jak "zwykły" Civic ucharakteryzowany tak, by przypominał koncept Type-R. W każdym razie w takiej wersji to skrzydło z tyłu wygląda dość kuriozalnie - i gdyby produkcyjne auto miało tak wyglądać, to raczej nie byłoby kupowane za wygląd. grinser006.gif

  10. > Najbardziej odbiega poszerzonymi blotnikami.

    Tutaj np. były po prostu dołożone plastikowe poszerzenia:

    2014_honda_civic_type_r_spy_photos_17-0514-mc:819x819.jpg

    i takie rozwiązanie wydaje mi się bardziej prawdopodobne w samochodzie seryjnym, chociaż to oczywiście tylko gdybanie. grinser006.gif

    > A co do zawieszenia to wg info prasowego

    Po prezentacji w Genewie czytałem jakiś artykuł, gdzie była mowa o dwóch wersjach: jedna z bogatszym wyposażeniem i bardziej komfortowym zawieszeniem - ale cięższa, i druga, dedykowana raczej do jazdy po torze; obie wersje miały się też różnić kołami, hamulcami i wnętrzem (np. fotelami) - ale być może to były tylko dywagacje autora.

    Ja do tej premiery wstrzymałem się ze zmianą auta hehe.gif - ale o tym, czy w ogóle się na jazdę próbną będę umawiał, zadecyduje cennik.

  11. > Oby! bo bylby marketingowy strzal w stope, gdyby pokazywali te concepty i potem wypuscili kasztana

    Z drugiej strony daleko idące modyfikacje nadwozia są kosztowne - inne zderzaki, plastikowe poszerzenia, itp. to raczej standard, ale tył konceptu IMO za mocno odbiega od "zwykłej" wersji, żeby został dokładnie w takiej postaci: inne blachy dla auta produkowanego w relatywnie niewielkich ilościach podnoszą koszty.

    Gdzieś widziałem informację, że mają być co najmniej dwie konfiguracje zawieszenia - jedna dedykowana do codziennej jazdy i druga, bardziej radykalna.

  12. > Polecicie jakąś firmę produkujacą dobre dywaniki? Zależałoby mi aby miały dziurę na fabryczne

    > mocowanie

    Ja polecę to: KLIK.

    Ta firma wytwarza te dywaniki na zamówienie - kilka grubości tkanin, takie jak na tej aukcji są już bardzo OK. Otwory na mocowania można sobie domówić - zrobią. Da się też zamówić mocno nietypowe dywaniki np. na podstawie papierowego szablonu (przerabiałem taki scenariusz - wynik był bardzo OK).

  13. > Co z tym zrobić ?

    > Przetrzeć do czystego, umyć, pociągnąć cortaninem i barankiem ?

    Oczyścić mechanicznie na ile się da, umyć i odtłuścić powierzchnię zmywaczem, na to warstwa Loctite 7500 zgodnie z instrukcją. Gdy minie już czas przewidziany w instrukcji to pomalować podkładem epoksydowym antykorozyjnym (może być np. Novol Protect 360). Gdy podkład wyschnie, to na wierzch baranek (może być Novol Antigravel - jest szary w sprayu). Jeśli masz ogrzewany garaż, to da się to ogarnąć w 3 doby.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.