Skocz do zawartości

maro_t

użytkownik
  • Liczba zawartości

    14 722
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi dodane przez maro_t

  1. 7 minut temu, wujek napisał(a):

    Niby tak ale teraz są autostrady i te 4h można przeżyć czy nawet 6 a 30k mieć w kieszeni. Nowe kompakty tez oszczędzają na wyciszeniu nowe VAGi czy inne Toyoty. Mysle, ze taka klasa B to zloty środek w całej EU.

     

    Ja mam na przykład Astrę K. Fakt że teraz już jest nowy model Astry i może to porównanie nie jest do końca dobre, ale poza silnikiem ,który w Astrze mam dużo mocniejszy, bagaznikiem bo Astra jest kombi, poza różnicami w wersji wyposażenia (Astrę brałem w dosyć bogatej wersji, i20 taty to jest prawie najbiedniejsza wersja, ale w bogatszych można mieć wszystko co mam w Astrze) to nie widzę w czym Astra jest lepsza. Ani prowadzenie, ani zawieszenie, ani wyciszenie nie jest specjalnie lepsze. Jest może trochę szerzej w kabinie, ale i tak w jednym i drugim aucie 4 osoby jadą wygodnie, piątej by już było ciasno.

    • Lubię to 1
  2. Jak ostatnio samochody drożeją to wiadomo, jak są coraz bardziej skomplikowane i zelektryfikowane to też wiadomo. Człowiek, który chce kupić jakieś proste wozidło ma coraz mniejszy wybór. Ale cośtam jeszcze można dopaść. Z tatą wczoraj odebraliśmy i20, którego sobie kupił po dziesięciu latach jazdy i30 II gen., a wcześniej miał i30 I gen. Czyli kategoria prosty, możliwie najtańszy samochód dla 75-cio latka. Cenniki startują od 68 tys. taty egemplarz kosztował 72 tys. Jest to najniższa wersja Pure z takimi "bajerami" jak czujniki parkowania, lakier specjalny biały za tysiaka i pakiet Design, czyli alufelgi i skóra na kierze. Tyle z bajerów ;]. Wygląda to tak:

     

    obraz.png.3f6745d1e78e1b37a68693fa954e2a1e.png

     

    Po przyjrzeniu się bliżej, przejechaniu ze 20km za kierownicą stwierdzam że value for money jest najlepsze. Nawet w tej najtańszej wersji ma wszystko co trzeba. Klimę, tempomat, kierownicę regulowaną w dwóch kierunkach, wygodny fotel, a tych systemow wspomagająco-przeszkadzających ma nawet za dużo. Nie ma tabletu na desce, w tej wersji jest w tym miejscu mały ekranik do radia i wielkie fizyczne przyciski do obsługi tego radia. Dla emeryta ideał ;]. Jeździ świetnie. Jeszcze trochę pamiętam jak jeździła moja Kia Rio rocznik 2014, czyli generacja wstecz, jak nie półtorej generacji. Ten samochód jest dużo lepszy. Prowadzi się pewniej, stabilniej, ma super zawieszenie, dosyć sztywne, ale nie za twarde, jest dużo lepiej wyciszony. Silnik trzycylindrowy sprawia wrażenie bardzo chętnego do wkręcania na obroty, za to przy niskich obrotach, ruszaniu, toczeniu się daje znać że ma 3 cylindry. Odgłosem przypomina wtedy trochę diesla, ale nadal jednak takiego współczesnego, dobrze wyciszonego, a nie mercedesa beczkę. I wyraźnie go przymula jak się za wcześnie zmieni bieg. Trzeba się pilnować żeby raczej nie schodzić poniżej 2k rpm przy normalnej jeździe. Za jak już się jedzie to w ogóle nie idzie poznać ile tam jest cylindrów. Na autostradzie przy 120km/h jest bardzo cicho jak na klasę B. Powiedziałbym że ciszej niż w niejednym kompakcie. W ogóle, przy tak dojrzałych autach klasy B nie widzę sensu kupowania kompakta, chyba że ktoś potrzebuje kombi (co w klasie B już nie występuje) albo jakiś mocniejszy silnik. I rozumiem dlaczego pierwszą dziesiątkę sprzedaży aut w Europie okupuje klasa B. Postęp w tych autach jest naprawdę olbrzymi z każdą kolejną generacją.

     

    Także jak ktoś chce jeszcze normalne auto za normalne pieniądze to polecam. No i warto się spieszyć. i20 właśnie przechodzi lifting, jeszcze w tym roku ma być odświeżony, silniki już tylko mild-hybrid i ceny pewnie z 8-10 tys. w górę :oslabiony:

    • Lubię to 9
  3. 2 godziny temu, bochumil napisał(a):

    Nie od dziś jestem zdania, że gdyby nie Niemcy, to Włosi robiliby bezawaryjne auta :skromny:

     

    to było jeszcze gorsze połączenie. Niemiecka skrzynia z fancuskimi łożyskami. Włosi starali się jak mogli żeby te złośliwie podrzucone elementy złożyć do kupy i żeby jakoś działały, ale wiadomo, czasami po prostu nie wyjdzie

     

    obraz.png.48fbba2cba2dfd6701076e96b721c2dc.png

  4. 13 godzin temu, bergerac napisał(a):

    ano drugą :) dam jeszcze szansę tej marce, żeby się wykazali :)


    Co prawda teraz jest gwarancja na 5 lat, pożyjemy zobaczymy ;) 

     

    jesteś drugą znaną mi osobą która drugi raz kupiła ten sam model auta. Pierwszą jest siostra mojego taty, która chyba jeszcze w latach 90tych kupiła Corsę B, a po trzech latach zmieniła na taką samą Corsę B w tym samym czerwonym kolorze, żeby sąsiedzi się nie zorientowali.

    • Haha 2
  5. 17 godzin temu, mrBEAN napisał(a):

    Z ciekawości zapytam jaki powód/argumenty? 

     

    bo wierzę w specjalizację ;]. I mam wrażenie że firma, która robi tylko elektryki i na nie kładzie cały rozwój, zrobi je lepiej niż koncerny, które dopiero temat tak naprawdę zaczynajną na poważnie. Ale może jakbym pojeździł, pomacał, to bym zmienił zdanie, nie upieram się. Jak nie to, to jakiś Koreaniec, bo elektryki produkowane przez koncerny europejskie odrzucają mnie już samym wyglądem. Zwłaszcza te Volksvageny wyglądające jak mydelniczki.

    • Lubię to 2
  6. 6 godzin temu, bartekm napisał(a):

    W Hiszpanii pełno Cors jest. Nie widzę za to nigdzie astry. Ogólnie brzydkie te nowe Ople. Citroen byłby fajny do rozważenia, ale znow 1.2 pt 😕

     

     

    ciekawostką jest że w Astrach K po liftingu (od 2019 do 2022 roku) montowali trzycylindowy silnik 1.2. Wiele osób uważa że to też PureTech, ale nie, to była konstrukcja jeszcze GM. Z tego co czytam na grupach Astry to na razie nie ma żadnych problemów z tym silnikiem. Niektórzy już mają nastukane ponad 100 tys. km i żadnych problemów, wygląda mi na to że to konstrukcja lepsza niż 1.2 PureTech. Jakby szli dalej swoją drogą to nadal była by to marka robiąca przyzwoite auta za przyzwoite pieniądze

    • Lubię to 4
  7. 6 godzin temu, wujek napisał(a):

    Opel zawsze miał wersje Classic i klepali po taniości. Teraz 100k albo i lepiej za PezoAstre wiec chętnych nie ma. Nie wiem jak w De ale za dużo nowych nie widzę.

     

     

    240 tys. sztuk jednak w pierwszym półroczu sprzedali. Z tego ponad 100 tys to Corsy. Ciekawe co poza tym, pewnie głównie Mokka i to śmieszne pudełeczko Crossland. Nowe Astry to faktycznie rzadkość na ulicach, chodziaż już coraz częściej je widuję.

    • Lubię to 1
  8. 5 godzin temu, bergerac napisał(a):

    ja ogólnie myślę, że takie salony jak są dzisiaj nie mają racji bytu. producenci będą chcieli zaoszczędzić na sieci dealerskiej, więc pewnie będą Multi-salony, jakieś działalności agencyjne przy serwisach, salony pokazowe, itp.

     

    dokładnie, ewentualnie miejsca gdzie idziesz na jazdę próbną i masz rózne marki do wyboru, a potem jak się zdecydujesz to sobie wyklikujesz zamówienie przez internet i dostarczają auto do domu.

  9. 1 minutę temu, Majkiel napisał(a):

    Innymi słowy udział samochodu w samochodzie jest coraz mniejszy

     

    dokładnie tak. Dzisiaj kupując samochód płaci się głównie inżynierom wymyślającym nowinki, zespołom programistów tworzących oprogramowanie do tych nowinek, ich aktualizacje i poprawy błędów, a sama blacha, plastik i silnik ma w tym coraz mniejszy udział procentowo. Nie twierdzę że to źle, ale nadal powinien być wybór, kto tego nie chce, to powinien móc kupić nadal zwykłe auto.

  10. 3 minuty temu, grogi napisał(a):

     

    Możesz mi wytłumaczyć, prostym językiem, co KE ma do tego?! Jeśli już, to przepisy o średnich emisjach floty raczej promują małe samochody.

     

    Problemem są korporacje, które wolą sprzedać mniej, ale z większą marżą.

     

    przepisy narzucające coraz więcej wyposażenia standardowego, systemy, czujniki, kamery. Przepisy narzucające coraz ostrzejsze normy spalin, powodujące konieczność montowania GPFów, miękkich hybryd i innych cudów. To wszystko powoduje że nawet małe autko musi być naszpikowane technologiami i po prostu drogie, niewiele tańsze niż większe auto.

    • Lubię to 1
  11. Taki wątek dla lubiących cyferki.

    Dane ze strony: https://www.best-selling-cars.com/europe/2023-june-europe-half-year-car-sales-and-market-analysis/

     

    Sprzedaż samochodów w Europie w pierwszym półroczu 2023. Najpierw według marki:

    obraz.png.c8cca26a8b8a04dd56a4ae0c93c079f4.png

     

    A teraz według modeli:

    obraz.png.f84887ea1b0d292c9c11f0e2c24a2eae.png

     

    Co z tego wynika? Po pierwsze że sprzedaż urosła, mimo że już raczej nigdy nie będzie jak przed pandemią, to dostępność aut i terminy chyba się poprawiły. Po drugie Tesla w natarciu. W sumie nie dziwne. Jakbym miał kupić elektryka to w pierwszej kolejności bym poszedł do tej marki. No i po trzecie, wygląda na to że Europejczyczy nadal preferują niewielki i budżetowe auta. W pierwszej dziesiątce dominuje klasa B, czyli 208, Clio, Corsa, Sandero, w sumie T-Roc to też nie jest kompaktowy SUV. Jest nawet klasa A czyli Fiat 500. Producenci, a zwłaszcza cudowna socjalistyczna KE powinna dobrze się przyjrzeć tym rankingom, bo to co nam fundują prowadzi właśnie do zaniku takich zwykłych małych i tanich aut. A jak widać ludzie właśnie takie chcą.

    No nie wiem, chyba że macie inne wnioski? ;]

    • Lubię to 3
  12. 3 minuty temu, Manx napisał(a):

    W 2020 r. zmienili zalecany olej. Wcześniej było 5W-30 z normą 504/507 i wtedy serwisy lały Castrola ze znaczkiem VW. Po zmianie zalecają 0W-30 z normą 504/507 a dostawcą oryginalnego oleju został Shell. Mam 2.0TSI 300 KM i pamietam tą zmianę, bo nagle od drugiej wymiany inny olej mi wlali.. Zmiana zaleceń podyktowana jest "ekologią" żeby niby mniej palił;) 

     

    podobnie bylo w Oplu. W tych samych silnikach nagle zmienili zalecenia z 5W30 na 0W20.

  13. 1 minutę temu, bergerac napisał(a):

    pewnie przejdzie, nie zanosi się, żeby Alfą po Stelvio coś sensownego wypuściła w nowej rzeczywistości rynkowej ;]

     

     

    był już taki moment z 10 lat temu jak mieli w ofercie tylko Guliettę i Mito i też ludzie straszyli, że Alfa zaraz upadnie. A potem zrobili dwa całkiem fajne auta: Gulię i Stelvio

  14. 10 godzin temu, bergerac napisał(a):

    no mnie właśnie wkurza najbardziej to, że nie jestem w stanie na jednym baku obrócić Toruń-Wawa-Toruń.

     

    nie zmienia to faktu, że żadne moje auto nie dawało mi tyle frajdy z jazdy. Dzisiaj testowałem Q7 i mnie nie porwało.

     

    no niestety. Chyba zostałeś Alfistą. Może przejdzie samo... ;]

  15. 47 minut temu, Roman XXL napisał(a):

    Tak do końca to nie wiem czy klienci tego oczekują, niektórzy pewnie tak

     

    jak sobie czasem czytam na fb grupę Qashqai'a to jeżeli ktoś nie pisze o jakimś problemie, że mu błąd wyskoczył, albo coś stuka w zawieszeniu, to poza tym są głównie posty o multimediach, połączeniu telefonu, AA, Apple Car play, ludzie wgrywają jakieś rozszerzenia, kombinują z tym samemu, zmieniają, zawieszają, naprawiają, wyraźnie to właśnie ich kręci. Nie wiem, nie mnie oceniać, ale założę się że dzisiaj większość ludzi jednak na to patrzy, kupuje oczami, chce bajerów

    • Lubię to 2
  16. 23 godziny temu, Roman XXL napisał(a):

    No ale przecież to nie producenci chcą być ekologiczni. Dla nich to tylko koszty, a oni robią wszystko żeby przerzucać koszty na innych i sprzedawać jak najdrożej najgorszy możliwie towar.  Oczywiście udawanie bycie eko jest też elementem, ale strategii marketingowych, a nie realnych działań. 

     

    Podstawą kapitalizmu jest zysk, jak największy zysk, a tego nie osiąga byciem eko, tylko wprost przeciwnie, niszcząc wszystko dookoła i przymuszając ludzi do płacenia za to. 

     

    przede wszystkim dzisiaj klienci na samochody oczekują gadżetów, tabletów, najszybszej łączności z telefonem, aktualizacji z nowymi bajerami i tak dalej. Bo tak mają w innych dziedzinach, bo ich stać na to, bo i tak zmienią ten samochód za 3-4 lata. Takich co patrzą na jakość zabezpieczenia antykorozyjnego czy trwałość czegośtam to jest promil. Więc producenci się dostosowują.

    • Lubię to 4
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.