Skocz do zawartości

ZUBERTO

użytkownik
  • Liczba zawartości

    32 602
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    3

Zawartość dodana przez ZUBERTO

  1. Że czym, jakim raportem? Wszystko bokiem.
  2. Masz rację, najlepiej kupić to co bez problemu powinno zadziałać. Jednak ja się doktoryzuję z zupełnie innego powodu. Chciałbym wiedzieć gdzie leży wina niechęci wyłapywania przez auto oryginalnych, już wcześniej używanych czujników (1 z 2 kompletów). Czy po stronie czujników (słaba bateria, jakieś uszkodzenie), czy po stronie auta i modułu TPMS. Stawiam na czujniki, ale temat mnie zaciekawił, że w sumie wydaje się popularna sprawa, a mało szczegółow do znalezienia.
  3. Nie ma w co wierzyć. On wszystko prowadzi, a każdy biznes żre jak cholera, do czasu. Poważnie, jeżeli zajmuje się klimami stacjonarnymi i ma jakąś wiedzę na ten temat, to maszyna do klimy samochodowej to nie prom kosmiczny.
  4. Ci nazwijmy to "uczciwsi" jeżdżący na odpowiednich czynnikach nie burzą się o to, że przykładowo każesz im płacić za każdym razem za cały czynnik zamiast tylko za ubytek? Rozumiem Ciebie, bo nawet klient nie musi wiedzieć co mu jakiś Janusz wpuścił, ale ze strony klienta to średnio wygląda. No chyba, że przeważnie docierają do Ciebie tacy co nic już nie działa. Jak spuszczasz w powietrze, a w tych czasach to drażliwy temat, to nikt jeszcze nie podłożył języka do jakiejś instytucji od ochrony środowiska?
  5. Kupione pod odpowiednie auto, z numerami jak oryginały? Też na forach Opla czytałem, że kupujesz takie i takie i bangla, ale jak kupisz inne to już niekoniecznie. Tak jak pisałem, ciężko o konkretne informacje w necie, ale ja z tego wykumałem, że uniwersalne czujniki wychodzą niezaprogramowane (tzn. trzeba im na starcie podać nr czujników obsługiwanych przez auto czy coś w tym rodzaju), nie mówiąc o klonowaniu starego czujnika na nowy gdy ten ma inny. PS. Pokaż jakie kupiłeś i do jakiej fury.
  6. W 1 moim poście Ci to chciałem przekazać.
  7. Nie zmienia to faktu, że w zaprezentowanych barwach nie podchodzi pod mój gust.
  8. U mnie dziś sukces. Przez 2 tygodnie i prawie 1000km nie wyłapało czujników (odstawiałem cuda wianki typu kasowanie błędów, których nie ma, odpięcie aqu, próby użycia EL-50448 zwanego dynksem) a dziś wszystkie pięknie same z siebie "zagadały". Nie wiem o co chodzi, że aż tyle potrzebowały, może pomógł wzrost temperatury i ciśnienia? Wczoraj już miałem kupić poważniejsze narzędzie do TPMS, ale zakup odłożyłem na później.
  9. Toś ziom odkrył drugą Amerykę.
  10. Ja założyłem, że jemu to nie działa, tak jak i mi przestało. Ja do tej pory nawet tego nie odczynialem, auto same se przypisywało, teraz nawet z tym urządzonkiem pierwszego koła nie przechodzi. Dlatego chcę coś poważniejszego, co sprawdzi stan baterii, pozwoli czujnik aktywowac, zmienic jego ID, przez OBD przypisać.
  11. Zależy co rozumieć przez kodowanie, przypisanie, aktywację, itd. Ciężko w necie znaleźć jakieś konkretne źródło z wyłożoną wiedzą jak kawa na ławę. Czujniki wzbudzają się i emitują sygnał gdy się kręcą. Z tego co się naczytalem wychodzi mi, że uniwersalne czujniki trzeba aktywować (nazwijmy to 1 raz odpalić). Praktyki jednak mi brak.
  12. Ja po 2005 chociaż Lanosa i Astrę z PL miałem, a Ty współcześnie kupiłeś coś tłuczonego w PL od Fiata czy innej marki?
  13. Za 4-ropak to ten dynks nie jest do kodowania. Tego czujnika przypadkiem nie trzeba najpierw aktywować czymś poważniejszym i dopiero przypisać? Ja też doktoryzuję się z TPMS. Dynks za 4-ropak już mam. Myślę czy nie kupić jakiś tańszy programator typu np. Autel TS508.
  14. W moim przypadku lampy były całe, ale chyba strząchnęła się żarówka kierunkowskazu i DR poleciał, bo maski nie dało się otworzyć by ją wymienić. Bałem się na siłę szarpać, że nie zamknę potem. Zabrali DR, dali kwit na drogę i 200km wróciłem bez kierunku.
  15. Tylko to uszkodzenie musiałoby polegać na niemożności nadawania po odleżeniu sezonu zimowego, bo jak już się odnajdą, to działa wszystko OK. Jeszcze tego nie ogarnąłem. Może kupię programator, a może nowe czujniki, bo tamte swoje lata też już mają i na bateriach się nakręciły trochę.
  16. Wracając do tematu Dustera 3 i wstawionego cennika. Jest lub będzie w nim dostępny diesel? Zdaje się, że wcześniej coś pisali też o większym/mocniejszym z LPG?
  17. Ja lekkiej nogi nie mam (raporty spalania z neta są dla mnie jak bajki), a w trasie nie umiem jeździć 90 na tempomacie, bez tempomatu też nie (bez tempomatu i tak się nie da się, położenie pedału gazu w Capturze wybitnie mi nie leży, noga boli po kilku minutach). Jak już ruszam nim w trasę to moje uszy znoszą podróż do 110-115km/h. Nie te lata, że człowiek leciał 140km/h Lanosem z przelotowym mugenem, a w mieście robił przegazówy i cieszył puchę bo fajnie burczy. Ludzie podają jakieś homeopatyczne ilości, może i do osiągnięcia ale chyba przy przelotowej 60-70km/h.
  18. Rzecz gustu, ani te czarne wstawki, ani kolor tych wirtualnych zegarów mi nie podchodzi.
  19. Bo to nie jest auto na autostradę. Mój Captur powiedziałbym, że ma wręcz za krótką 6-kę. Generalnie ta 3 cylindrowa pipierdółka 1.0 100KM na LPG pali mi 1-2l więcej od starej Insignii 1,4T LPG (gdzie do tego auta to też silnik popierdółka) i nie piszę tu o prędkościach autostradowych. Po 1 moje uszy by tego nie zniosły, a po 2 podejrzewam, że spalanie byłoby bliskie x2 albo i przekroczyło x2. Duster trochę większy, pewnie trochę cięższy i mniej opływowy, może być tylko gorzej.
  20. Przemyślałem temat i mam pytanie. Wie ktoś czy jest gdzieś w ustawieniach auta zaszyta opcja jakiejś blokady tego automatycznego wyłapywania czujników? Doszedłem do wniosku, że problemy mam od momentu gdy nowe opony montował mi duży warsztat gumiarski. Może podpięli się kompem i coś w ustawieniach zmienili, możliwe to? Poprzednio jeździłem do "małego wulkanizatora", który bał się dotykać TPMS.
  21. No to temat wrócił. W zeszłym roku przypisali te czujniki i było ok. Komplet zimowy wyłapała sama. Z letnim znowu są jaja. Zaczyna mnie to %!#@*, bo przyzwyczaiłem się już przez lata, że auto se samo bezproblemowo z tym radziło.
  22. Ty już z telefonem masz przesrane.
  23. W tartaku Ikei, takim większym, zautomatyzowanym, nie kupujesz w kasie desek na sztuki. Towar idzie na ich potrzeby. Nie wiem czy pracownicy mają tam jakąś stołówkę, a o restauracji to na pewno zapomnij. To nie sklep Ikea, Casto czy LM, mowa o małej fabryce przetwórstwa drewna. Co do chińczyków, oni pewnie dadzą półprodukt, batem poganiać będą francuzi.
  24. Może tak być, że kadra powyżej przykładowej sprzątaczki (nic nie mam do ludzi wykonujących tą ciężką pracę) przyjedzie z zagranicy lub innej części PL (choć nasi to chyba na miejscu są dostępni). To tak jak Ikea w Orli. Miejscowi cieszyli się, że będzie praca. Potem okazało się, że miejscowi to praktycznie tylko ochrona i sprzątanie, a to tylko coś w rodzaju większego tartaku.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tego serwisu, wyrażasz zgodnę na naszą Polityka prywatności oraz Warunki użytkowania.